-
21. Data: 2011-04-18 19:13:03
Temat: Re: Szybka lampa - co? w rodzaju stroboskopu
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wrocDOTpl>
W dniu 2011-04-18 20:44, J.F. pisze:
> Do dzis chyba tyrystorow sie uzywa do gaszenia .. tyrystorow.
Było też coś takiego, jak tyrystor wyłączalny, swego czasu uwielbiał to
Sony, w odchylaniu w telewizorach. Ale chyba nie stosowano tego w
lampach błyskowych.
Pozdrawiam,
Paweł
-
22. Data: 2011-04-18 19:47:33
Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wrocDOTpl>
W dniu 2011-04-18 19:50, Maciek pisze:
> Użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
>>>> Użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
>>>>> W pierwszych lampach z regulacją energii błysku było to po prostu
>>>>> zwieranie palnika rezystorem o niewielkiej oporności. Do tego
>>>>> wystarczył jeden tyrystor.
>
>> PS. Tak nawiasem mówiąc, nigdzie nie pisałem, że w pierwszych lampach
>> z regulacją energii był tyrystor (patrz wyżej)
>> PP
>>
> ????
Taaak... Po 12 godzinach zajęć ze studentami człowiek dziwne rzeczy pisze.
Pozdrawiam,
Paweł
-
23. Data: 2011-04-18 19:50:38
Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wrocDOTpl>
W dniu 2011-04-18 19:56, Maciek pisze:
> Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
>> "Zwierak gazowany", psia mać! Już zaczynasz pisać jak Jan B. (wątek
>> obok). Najzwyklejsza w świecie neonówka owinięta kawałkiem aluminiowej
>> folii jako elektrodą zapłonową.
>>
> Co ja na to poradzę, że tak się nazywał. Był na schematach i nawet
> większe wersje stosowano w radarach. Przydatna bestia.
> Możesz wstawić drugi palnik, schowany w światłoszczelnej obudowie. Też
> powinno zadziałać ale jak długo przetrwa, to nie wiem. Neonówki to ja
> bym tam nie wstawiał.
> Maciek
"Zwierak gazowany" to jednak dość egzotyczna nazwa.
Google:
zwierak gazowany: 169 trafień
tyratron: 24400 trafień
Pozdrawiam,
Paweł
-
24. Data: 2011-04-18 20:56:54
Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Maciek,
Monday, April 18, 2011, 7:56:30 PM, you wrote:
>> "Zwierak gazowany", psia mać! Już zaczynasz pisać jak Jan B. (wątek
>> obok). Najzwyklejsza w świecie neonówka owinięta kawałkiem aluminiowej
>> folii jako elektrodą zapłonową.
> Co ja na to poradzę, że tak się nazywał. Był na schematach i nawet
> większe wersje stosowano w radarach. Przydatna bestia.
> Możesz wstawić drugi palnik, schowany w światłoszczelnej obudowie. Też
> powinno zadziałać ale jak długo przetrwa, to nie wiem. Neonówki to ja
> bym tam nie wstawiał.
Tak 20+ lat temu trochę lamp błyskowych naprawiłem z neonówką owiniętą
folią właśnie. Co ciekawe - impuls wyzwalajacy gaszenie dawał...
fototyrystor. Dalej już typowy ukad z kondensatorkiem i
transformatorem zapłonowym.
Uprzedzając: odróżniam układy skracania błysku od zdalnego wyzwalania
lampy.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
25. Data: 2011-04-19 10:22:45
Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Paweł,
Monday, April 18, 2011, 6:47:13 PM, you wrote:
>>>> W pierwszych lampach z regulacją energii błysku było to po prostu
>>>> zwieranie palnika rezystorem o niewielkiej oporności. Do tego wystarczył
>>>> jeden tyrystor.
>>> W pierwszych, to był zwierak gazowany, któy zwierał resztę energii
>>> kondensatora.
>> "Zwierak gazowany", psia mać! Już zaczynasz pisać jak Jan B. (wątek
>> obok). Najzwyklejsza w świecie neonówka owinięta kawałkiem aluminiowej
>> folii jako elektrodą zapłonową.
> To już napisz po ludzku: tyratron.
> "Najzwyklejsza w świecie neonówka" po potraktowaniu tymi
> kilkudziesięcioma dżulami z kondensatora lampy błyskowej będzie raczej
> jednorazowego użytku :-)
Kilkadziesiąt dżuli w amatorskiej lampie? W życiu. W tych z neonówką w
roli skracacza błysku był kondensator 400uF - ledwie 18J dla 300V.
Skracach błysku nie miał na celu marnowanie energii - doprowadzenie do
lampy błyskowej było robione specjalnym przewodem - spiralką na
elastycznym ferromagnetyku - gdzieś w manelach jeszcze to mam.
> "Samoróbny" tyratron z neonówki wymagał impulsu wysokiego napięcia do
> zapłonu.
Normalka. Już pisałem - fototyrystor wyzwalał impuls gaszący.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
26. Data: 2011-04-19 20:56:48
Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
> Kilkadziesiąt dżuli w amatorskiej lampie? W życiu. W tych z neonówką w
> roli skracacza błysku był kondensator 400uF - ledwie 18J dla 300V.
> Skracach błysku nie miał na celu marnowanie energii - doprowadzenie do
> lampy błyskowej było robione specjalnym przewodem - spiralką na
> elastycznym ferromagnetyku - gdzieś w manelach jeszcze to mam.
>
Byłoby ciekawie, gdyś coś znalazł. Ja czytałem o dwóch wersjach ze
zwieraniem kondensatora:
1) Brutalne zwarcie całej reszty energii, kondensator zawsze ładowany od
początku.
2) Wyłączenie z tzw. odzyskaniem energii, czyli w kodensatorze pozostaje
reszta, skracająca ponowne ładowanie.
Punkt 2 obecnie jest realizowany przy pomocy tranzystora IGBT. Dawniej
tyrystor i lampa zwierająca. Krótki błysk tej lampki był przy okazji
sygnałem prawidłowego naświetlenia. Błysnęła - znaczy układ lampy musiał
przerwać naświetlanie, czyli do fotografowanego obiektu dotarło
wystarczajaco dużo światła.
Pewnie stąd się bierze różnica zdań - zwarcie całej pozostałej energii w
pierwszych lampach wymaga niebanalnego elementu a zwarcie tylko
inicjujące wyłączenie tyrystora jest znacznie mniej wymagające.
Znalazłem książkę, w której to było opisane: "Elektroniczne urządzenia
powszechnego użytku" Zdzisław Karkowski, wydanie z 1985 roku, strony 26
do 28.
Jak chcesz, to zeskanuję i wyślę.
Maciek
-
27. Data: 2011-04-20 15:53:37
Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wrocDOTpl>
W dniu 2011-04-19 12:22, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Kilkadziesiąt dżuli w amatorskiej lampie? W życiu. W tych z neonówką w
> roli skracacza błysku był kondensator 400uF - ledwie 18J dla 300V.
Proszę bardzo: YN460II, kondensator 1200uF ładujący się do 338V.
Wychodzi 68.5J. A jest to lampa zdecydowanie klasy amatorskiej. Swoją
drogą jest bardzo porządnie wykonana, zarówno z zewnątrz jak i w środku
nie odbiega od Metza. Przy cenie 200PLN warta zastanowienia dla kogoś,
komu wystarczy manualna lampa.
Przy okazji. Mierzyłem kilkanaście kondensatorów stosowanych w lampach
błyskowych. Pojemność nigdy nie odbiegała od podanej o więcej niż 15%.
Jak oni to robią?
Pozdrawiam,
Paweł
-
28. Data: 2011-04-21 12:54:48
Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
Od: Górski Adam <gorskiamalpa@wpkropkapl>
>>> Witam.
>>>
>>> Potrzebuje oddać kilkadziesiąt J w impulsie swiatła "białego" (moze
>>> wystawać nieco na podczerwień). Impuls powinien trwać kilkanaście -
>>> kilkadziesią ms.
>>>
>>> Jakie źrodlo światła było by do tego przydatne? Jakas lampa wyladowcza
>>> od stroboskopu? Lampa błyskowa? Widze że są używane palniki ksenonowe w
>>> kontekscie stroboskopów. Zależy mi na tym aby było to rozsądnie małe.
>>>
>>> Może ktoś orientuje się ile energii wypromieniowuje przecietna lampa
>>> błyskowa w świetle widzialnym? Mam niejasne informacje że to jest
>>> właśnie około kilkadziesiąt J ale nie wiem jak to jest mierzone - ilośc
>>> energi podanej do lampy czy może odebranej w świetle?
>>
>> Według mojej wiedzy ilość energii zgromadzonej w kondensatorze, a więc
>> wartość bliska ilości energii dostarczonej do lampy. W przyzwoitych
>> lampach przenośnych kilkadziesiąt J. W studyjnych kilkaset.
>
Gdyby jeszcze lampa chciała świecić aż się kondensator do 0 rozładuje...
Adam
-
29. Data: 2011-04-21 13:15:13
Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
Od: "qlphon" <q...@p...fm>
>>> Potrzebuje oddać kilkadziesiąt J w impulsie swiatła "białego" (moze
>>> wystawać nieco na podczerwień). Impuls powinien trwać kilkanaście -
>>> kilkadziesią ms.
nie śledzę wątku od początku i nie jestem fachowcem
ale czy padło tu już pytanie/wskazówka o zrobienie tego na LEDach?
są już takie co mają kilka W więc zrobienie klastra z kilkudziesięciu diod
może dać Ci odpowiedni impuls
a sterowanie tym też nie powinno być zbytnio skomplikowane...
http://www.ehow.com/how_5126594_design-own-led-strob
e-light.html
q
-
30. Data: 2011-04-21 13:30:23
Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
Od: Górski Adam <gorskiamalpa@wpkropkapl>
W dniu 4/21/2011 15:15, qlphon pisze:
>>>> Potrzebuje oddać kilkadziesiąt J w impulsie swiatła "białego" (moze
>>>> wystawać nieco na podczerwień). Impuls powinien trwać kilkanaście -
>>>> kilkadziesią ms.
>
> nie śledzę wątku od początku i nie jestem fachowcem
> ale czy padło tu już pytanie/wskazówka o zrobienie tego na LEDach?
>
> są już takie co mają kilka W więc zrobienie klastra z kilkudziesięciu
> diod może dać Ci odpowiedni impuls
> a sterowanie tym też nie powinno być zbytnio skomplikowane...
>
> http://www.ehow.com/how_5126594_design-own-led-strob
e-light.html
>
> q
Też prawda, mam takie urządzenie z ledami - co prawda do innych
zastosowań - ale ma 120W mocy w led-ach ( elektrycznej )
Białych lub RGB.
Kolegę to by bardziej raczej interesowały pewnie LED-y UV bo to bardziej
jest mordercze dla bakterii.
Tak czy inaczej z tym co mam to można ustawić długość impulsu od kilu us
do światła ciągłego.
Adam