eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySzybcy i wściekli
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 171

  • 71. Data: 2024-11-22 08:55:09
    Temat: Re: Szybcy i wściekli
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 22 Nov 2024 07:20:27 +0100, Cavallino wrote:
    > W dniu 21-11-2024 o 15:57, J.F pisze:
    >>> Skasowałeś przy wjeździe na autostradę, czy przy wyjeździe z domu?
    >>
    >> Przy wjezdzie na autostradę.
    >
    > Albo Ci się tak wydaje.

    Albo przy wjezdzie na autostrade, kiedy chce miec średnią i spalanie z
    autostrady :-P

    Zreszta jak Ty chcesz utrzymać srednią 130km/h przy włączeniu na innej
    drodze?

    >> Po mieście pali więcej :-)
    >>
    >>>> Kurde, gdzie ja tak jechalem?
    >>>> Komputer kłamie ? Z górki było, z wiatrem ?
    >>>
    >>> Mogło być.
    >>> Albo błąd w obsłudze.
    >>
    >> A co tu obslugiwać - "skasuj wszystkie wartosci" i gotowe :-)
    >
    > A tego nie wiem, czasem spalanie kasuje się w innych miejscach niż
    > średnią prędkość.
    > Zależy od auta.

    A u mnie 4 w jednym, "wszystkie" to wszystkie :-)

    >>> Aha, czyli czym wolniej jedziesz tym więcej pali?
    >>> Już wiesz że to się nie spina?
    >>
    >> Mam fotki :-P
    >
    > Jeszcze trzeba wiedzieć co i jak się mierzy i foci.
    > Biorąc pod uwagę jakie dyrdymały wypisujesz na grupie, mam wątpliwości
    > czy to ogarniasz.

    Cos tam ogarniam.
    Do elektryków mogę być lekko złośliwy :-P

    J.


  • 72. Data: 2024-11-22 09:17:41
    Temat: Re: Szybcy i wściekli
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 21 Nov 2024 21:09:05 +0100, J.F

    >> 110/120
    > Ale nie u Niemców :-)

    Widać że pojęcie o Niemcach masz takie same jak o elektrykach.
    To jest pragmatyczny naró, także oszczędny. To że można tam
    szybciej (nielicznymi wyjątkami) nie znaczy że wszysscy
    zapierdalają do odcięcia. Jak jeżdżę, to mimo że jeżdżę
    wg ciebie powoli, to i tak jestem głównie wyprzedzającym.

    >>>> to pojęli, a w tobie jednak cały czas wschodnia
    >>>> mentalność siedzi.
    >>> Mogę, to korzystam :-)
    >>> A tu jeszcze są odcinki z limitem, i odcinki z odcinkowym pomiarem :-)
    >> I się dziwisz że trzeba czapę zakładać na twoją wschodnią mentalność.
    > Wyborca to ja :-)

    Też mnie ten fakt martwi. I nadal, na szczęście,
    nie jesteś pępkiem świata. Nawet Polski nie jesteś.

    >> Zmierz na faktyczne zużycie na podstawie paliwa
    >> a nie się na kąputer oglądasz.
    > To bym musiał na jakąś długaśną trase pojechac.

    Wystarczy od stacji do stacji w porywach 100km.
    Nawet elektrykiem bez ładowania byś dał radę. :>

    > Z rzadka się trafia, a kupować drogie paliwo nie bardzo lubię :-)

    No coś takiego, ale elektryk zły, bo trzeba
    tyyyyyyyle marnować czasu na ładowaniu.

    > Za to zużycie w/g kompa w miarę pasuje do tego ze stacji.

    Taktak, a spalanie u ciebie nie rośnie wraz
    ze wzrostem prędkości, tylko wręcz spada.
    To już wiem.

    >>>> Ewidentnie jeteś głuchy, dlatego nie dokucza.
    >>> Przeciez piszę, ze dokucza. Przy większej prędkosci.
    >>> Ale nie na tyle, abym zwolnił :-)
    >>
    >> No właśnie, co potwierdza tylko, że głuchy jesteś, skoro próg
    >> masz przy 180 jak normalny zdrowy człowiek ma przy 120-130.
    > Eee - szybciej też potrafię pojechać :-)

    Już ustaliliśmy że jesteś skrajnie głuchy,
    więc nie musisz się powtarzać.

    >>>>> Za to w tym hałasie, to u mnie silnik stanowi mniejszość.
    >>>>
    >>>> Bzdura i już niejednokrotnie ci pisałem, żebyś na postoju
    >>>> sobie wykręcił silnik do obrotów takich jak są przy 150/h
    >>>> (czyli pewnie okolice 3000) to zobaczysz jaki to jest hałas
    >>>> (i miałeś film podesłać, ale się nie doczekałem).
    >>>
    >>> Podsyłałem.
    >> Nie.
    > Chyba nawet komentowałes.

    Oczywiście że komentowałem i pamiętam że wykazywałeś tylko,
    że kabina jest relatywnie dobrze wyciszona w stosunkudo
    tego co na zewnątrz.

    > Niestety - google sie zbiesiło i nie wpuszcza.

    Biednemu zawsze wiatr w oczy! mehehe

    >>> Ale czemu na postoju? Na postoju nie muszę gazować :-)
    >> Żebyś był w stanie ocenić jaki hałas generuje silnik
    >> gd go mniej słyszysz, bo jest "zagłuszany" przez powietrze.
    >> Serio, trzeba ci tłumaczyć takie rzeczy jak małemu dziecku?
    > Ale co z tego, ze na postoju silnik głośny, skoro w czasie jazdy
    > powietrze głośniejsze :-)

    I w życiu nie pojmiesz widzę, że to tak nie działa jak ci się wydaje.
    Tak samo jak nie pojmiesz że normalizacja dźwięku (w tym redukcja)
    nie działa tak jak ci się wydaje. Upychasz tak po prostu, bo ci
    pasuje do tezy.

    >>>> I przypominam że mam
    >>>> samochód który może 140/h jechać ze spaliniakiem i na elektryku
    >>>> więc mam bezpośrednie porównanie. Różnica nie jest duża, ale jednak
    >>>> znacząca, szczególnie na dłuższych odcinkach.
    >>> A ja tam sie czepię "róźnica nie jest duża" :-)
    >>
    >> Jak zwykle czepiasz się tego co ci akurat wygodne dla tezy.
    >> Ja jednak nacisk ponownie położę na "znacząca".
    > A ja na "Różnica nie jest duża".
    > To Ty napisałeś, takie freudowskie :-P

    Napisałem też coś więcej, i to w jednym zdaniu,
    a ty manipulancie wziąłeś standardowo tylko to,
    co ci akurat pasuje do tezy.

    >>>>> Wiec elektryk przy 150km/h, podejrzewam, ze też bedzie głośny :-)
    >>>> Będzie głośny mniej o hałas i wibracje od silnika.
    >>>
    >>> Tak nawiasem mówiąc - czasem spotykam elektryki czy hybrydy jadące na
    >>> parkingu ... to głosne jest.
    >>> Nie tak jak spaliniaki, ale cos tam jednak buczy i piszczy :-)
    >>
    >> Tak, bo trolle spalinowe wymusiły stosowanie hałasu
    >> na takich głuchych peda... pedestarianów jak ty.
    >> Ale w kabinie mniej to słychać niż silnik spalinowy,
    >> a z pewnością klekota.
    > Nie, to raczej falownik/silnik ..

    Bzdura, falownik słychać tylko w kabinie, na zewnątrz
    nie słychać ani falownika ani silnika (szczególnie
    przy małych prędkościach które ty możesz rejestrować),
    słychać wprost (A)PWS względnie może być jeszcze słychać
    kompresor i wentylator klimatyzacji. A słyszysz to, bo
    nie ma hałasu od spaliniaka i masz większy szok.

    Ja po wsiadnięciu za kierownicę wyłączam z automatu PWS,
    bo go słyszę w kabinie i mnie drażni, i na pustej i cichej
    ulicy notorycznie się ludzie oglądają za samochodem i nie
    dlatego że hałąsuję, a wręcz przeciwnie.

    >>>>> A jeszcze w dodatku z rowerami na dachu ...
    >>>> No tak, bo przecież jak się jedzie elektrykiem,
    >>>> to tylko z rowerami na dachu.
    >>> Mnie wystarczy, ze ja jade często :-)
    >>> Moze nawet nie tyle z rowerami, co z bagaznikiem na nie ...
    >>
    >> I znowu domniemanie że jesteś pępkiem świata.
    >> Megalomanię się leczy.
    > Ja robię dla siebie. A Ty rób jak uważasz :-)

    Próbujesz dyskutować, wypisując bzdury. Po raz kolejny.

    >>>> Aparat słuchowy z zasady służy do wzmacniania dźwięku,
    >>>> więc zadajesz kolejne jałowe pytanie.
    >>> Przyzwoite aparaty słuchowe mają redukcję szumów :-)
    >> Pięknie ci idzie odwracanie kota ogonem.
    > Nie moja wina, że takie przykłady dajesz.
    > Aparaty słuchowe mają na celu wzmacnianie
    > użytecznych dzwięków, nie szumów :-)

    W omawianym przypadku tymi dźwiękami są szumy,
    bo ty ich ewidentnie z powodu swojej głuchoty
    nie słyszysz, więc ponownie, przestań odwracać
    kota ogonem. Dostosuj swój słuch do poziomu
    normalnego zdrowego człowieka żebyś był rzetelny
    w swoim przekazie i dopiero wtedy się wypowiadaj.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 73. Data: 2024-11-22 09:26:47
    Temat: Re: Szybcy i wściekli
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 22-11-2024 o 08:55, J.F pisze:
    > On Fri, 22 Nov 2024 07:20:27 +0100, Cavallino wrote:
    >> W dniu 21-11-2024 o 15:57, J.F pisze:
    >>>> Skasowałeś przy wjeździe na autostradę, czy przy wyjeździe z domu?
    >>>
    >>> Przy wjezdzie na autostradę.
    >>
    >> Albo Ci się tak wydaje.
    >
    > Albo przy wjezdzie na autostrade, kiedy chce miec średnią i spalanie z
    > autostrady :-P
    >
    > Zreszta jak Ty chcesz utrzymać srednią 130km/h przy włączeniu na innej
    > drodze?

    Prędkość czy zużycie?
    Bo właśnie w to drugie powątpiewam.

    >
    >>> Po mieście pali więcej :-)
    >>>
    >>>>> Kurde, gdzie ja tak jechalem?
    >>>>> Komputer kłamie ? Z górki było, z wiatrem ?
    >>>>
    >>>> Mogło być.
    >>>> Albo błąd w obsłudze.
    >>>
    >>> A co tu obslugiwać - "skasuj wszystkie wartosci" i gotowe :-)
    >>
    >> A tego nie wiem, czasem spalanie kasuje się w innych miejscach niż
    >> średnią prędkość.
    >> Zależy od auta.
    >
    > A u mnie 4 w jednym, "wszystkie" to wszystkie :-)

    Względnie tak Ci się wydaje, a w rzeczywistości jest inaczej.
    To by wiele tłumaczyło.

    Co to za auto?

    >> Jeszcze trzeba wiedzieć co i jak się mierzy i foci.
    >> Biorąc pod uwagę jakie dyrdymały wypisujesz na grupie, mam wątpliwości
    >> czy to ogarniasz.
    >
    > Cos tam ogarniam.

    Wykonane pomiary temu przeczą.
    6,3 to mi palił Ceed crdi, ale średnio w trasie, a nie przy 190.
    Ani nawet nie przy 150 non stop.

    A mimo to przy każdym wyjeździe autostradowym zużycie wyraźnie rosło.


  • 74. Data: 2024-11-22 09:30:21
    Temat: Re: Szybcy i wściekli
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 21 Nov 2024 22:02:02 +0100, J.F

    >> I komu to pokazywałeś, bo ja mam całkiem dobrą pamięć,
    >> a takich sytuacji sobie nie przypominam.
    > Bo tego akurat nie pokazywałem.
    > Ale temat wyszedł, do zajrzałem co tam mam za fotki.

    Czyli tak jak myślałem, dokumentowałeś na fali dyskusji
    żeby potwierdzić pokazując w dyskusji, ale nikomu nie
    pokazywałeś bo pewnie wyniki przeczyły temu co pisałeś.
    he he heeeee

    >> Tak samo jak pokazywałeś rzekomo swój silnik wykręcony na
    >> postoju do 3000 obrotów, ztymżenie, bo pokazywałeś tylko
    >> na jałowym z otwartymi i zamkniętymi drzwiami jako dowód
    >> że w kabina jest dobrze wyciszona.
    >
    > O widzisz, to jednak pokazywałem.

    Pokazywałeś, ale nie to co twierdzisz.

    > Istotnie - silnik, mam głośny na zewnątz,
    > ale kabina dobrze izoluje :-)

    Przy biegu jałowym. W takim razie wykręć do 3000
    i wtedy pokaż jak "izoluje".

    > Z jazdy tez pokazywałem.

    Po pierwsze nie pokazywałeś, po drugie nie masz pokazywać z jazdy tylko z
    postoju w kabinie silnika wykręconego do 3000 obrotów w odniesieniu do
    silnika wyłączonego (czyli tak jak jest w elektryku).

    >>>> Co nie zmienia faktu że spalanie rośnie,
    >>>> i to drastycznie, a ten co twierdzi że nie
    >>>> rośnie wraz z prędkością jest DEBILEM.
    >>>
    >>> Rośnie, powinno, ale jak widać - w niektórych
    >>> samochodach wcale nie tak drastycznie :-)
    >>
    >> Jasne, bo wybrane silniki (i to przypadkiem akurat ten
    >> który ty masz) to mają inną, jakąś kosmiczną technologię.
    >> Zlituj się, bo zaraz ci akram napisze żebyś przestał
    >> się "nieźle wygłupiać".
    > Bo ja wiem ... w zasadzie w większości silników które miałem,
    > było nie tak badrzo drastycznie.

    Dlatego że jesteś uporczywym konfabulantem.

    Fizyka i dostępna technologia silników spalinowych przeczy bredniom które
    tutaj wypisujesz. Zarówno w kwestii zużycia paliwa w odniesieniu do
    prędkości jak i poziomu hałasu. Z badaniami na temat tego że elektryki są
    cichsze dla otoczenia też upracie dyskutowałeś, bo ci do wkutej do łba tezy
    nie pasowało.

    >>> No dobra - tak naprawdę, to predkości maksymalne mogły być podobne,
    >>> a w tych wolniejszych, to po prostu na więcej wyprzedzających sie
    >>> tirów i lublinow trafiłem.
    >>
    >>>> Niech przywołam ulubione źródełko spalinowych głąbów:
    >>>> https://www.autocentrum.pl/publikacje/pozostale/szyb
    ciej-znaczy-drozej/
    >>>
    >>> No ale zobacz - opory powietrza rosną z kwadratem prędkosci.
    >>> To 120 i 100km/h powinno dać wzrost spalania o 44%.
    >>> A dało o 17%.
    >>
    >> Bo opory powietrza to nie wszystko.
    >>
    >>> 140/100, to powinno być 96% więcej. A wyszło 54%.
    >>> Coś tu nie tak z tą teorią :-)
    >>
    >> Z jaką teorią, skoro jest test praktyczny? Test który
    >> przeczy teorii, ale jednocześnie przeczy też twoim bzdurkom.
    > Test jest praktyczny, a opisana teoria teoretyczna :-)
    > Ja tego nie zmierzę, bo chwilowe spalanie tak u mnie
    > skacze, że nic z tego nie wynika.

    Biednemu zawsze wiatr (dosłownie) w oczy. Ty jesteś w stanie cokolwiek,
    co tutaj piszesz, w ogóle potwierdzić wizualnie? Bo albo nie rozumiesz
    zadania jakie masz wykonać, a to nie masz jak aparatu przymocować,
    a to pierdylion innych powodów zawsze sobie znajdziesz.

    >>> Jak dawno temu było w katalogach spalanie przy 90 i 120km/h, to też
    >>> nie było aż takich różnic.
    >>
    >> Tyle lat żyjesz i nadal wierzysz w broszurki?
    >
    > No, akurat takie, to łatwo było sprawdzic.

    Podobno się nie da, bo ci chwilowe skacze że nic nie sprawdzisz biedaku.

    > I przy drastycznych róznicach reklamacja ...

    Buehehe.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 75. Data: 2024-11-22 11:40:33
    Temat: Re: Szybcy i wściekli
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 22 Nov 2024 09:30:21 +0100, Myjk wrote:
    > Thu, 21 Nov 2024 22:02:02 +0100, J.F
    >>> I komu to pokazywałeś, bo ja mam całkiem dobrą pamięć,
    >>> a takich sytuacji sobie nie przypominam.
    >> Bo tego akurat nie pokazywałem.
    >> Ale temat wyszedł, do zajrzałem co tam mam za fotki.
    >
    > Czyli tak jak myślałem, dokumentowałeś na fali dyskusji
    > żeby potwierdzić pokazując w dyskusji, ale nikomu nie
    > pokazywałeś bo pewnie wyniki przeczyły temu co pisałeś.
    > he he heeeee
    >
    >>> Tak samo jak pokazywałeś rzekomo swój silnik wykręcony na
    >>> postoju do 3000 obrotów, ztymżenie, bo pokazywałeś tylko
    >>> na jałowym z otwartymi i zamkniętymi drzwiami jako dowód
    >>> że w kabina jest dobrze wyciszona.
    >>
    >> O widzisz, to jednak pokazywałem.
    >
    > Pokazywałeś, ale nie to co twierdzisz.

    Tam były i inne filmy. Jak to wrzucam luz przy róznych prędkosciach,

    >> Istotnie - silnik, mam głośny na zewnątz,
    >> ale kabina dobrze izoluje :-)
    >
    > Przy biegu jałowym. W takim razie wykręć do 3000
    > i wtedy pokaż jak "izoluje".

    >> Z jazdy tez pokazywałem.
    >
    > Po pierwsze nie pokazywałeś, po drugie nie masz pokazywać z jazdy tylko z
    > postoju w kabinie silnika wykręconego do 3000 obrotów w odniesieniu do
    > silnika wyłączonego (czyli tak jak jest w elektryku).

    Przeciez mowie - nie interesuje mnie jak głośny jest silnik przy
    3000rpm na parkingu.

    Mnie interesuje, jak głośny jest elektryk przy 140km/h :-)

    >>>>> Co nie zmienia faktu że spalanie rośnie,
    >>>>> i to drastycznie, a ten co twierdzi że nie
    >>>>> rośnie wraz z prędkością jest DEBILEM.
    >>>>
    >>>> Rośnie, powinno, ale jak widać - w niektórych
    >>>> samochodach wcale nie tak drastycznie :-)
    >>>
    >>> Jasne, bo wybrane silniki (i to przypadkiem akurat ten
    >>> który ty masz) to mają inną, jakąś kosmiczną technologię.
    >>> Zlituj się, bo zaraz ci akram napisze żebyś przestał
    >>> się "nieźle wygłupiać".
    >> Bo ja wiem ... w zasadzie w większości silników które miałem,
    >> było nie tak badrzo drastycznie.
    >
    > Dlatego że jesteś uporczywym konfabulantem.

    Jakos tak po prostu czy jadę "zwykła krajówką", czy gnam autostradą,
    to miałem podobne spalania.

    Może dlatego, ze na zwykłej krajówce tez staram się gnać :-)
    Tylko to się zazwyczaj nie udaje :-(

    > Fizyka i dostępna technologia silników spalinowych przeczy bredniom które
    > tutaj wypisujesz. Zarówno w kwestii zużycia paliwa w odniesieniu do
    > prędkości jak i poziomu hałasu. Z badaniami na temat tego że elektryki są
    > cichsze dla otoczenia też upracie dyskutowałeś, bo ci do wkutej do łba tezy
    > nie pasowało.

    Mnie mój silnik nie przeszkadza przy mniejszych predkosciach.
    A prace silnika lubie słyszeć.

    Za to przeszkadza mi hałas na duzych prędkosciach, ale wtedy dużo
    rzeczy hałasuje, silnik akurat niedużo.
    Może niektóre BEV lepiej zrobione.

    A nagrania z telefonu mnie nie przekonają, bo wszak jest tam
    automatyczna regulacja poziomu :-P

    >>>>> Niech przywołam ulubione źródełko spalinowych głąbów:
    >>>>> https://www.autocentrum.pl/publikacje/pozostale/szyb
    ciej-znaczy-drozej/
    >>>>
    >>>> No ale zobacz - opory powietrza rosną z kwadratem prędkosci.
    >>>> To 120 i 100km/h powinno dać wzrost spalania o 44%.
    >>>> A dało o 17%.
    >>>
    >>> Bo opory powietrza to nie wszystko.
    >>>
    >>>> 140/100, to powinno być 96% więcej. A wyszło 54%.
    >>>> Coś tu nie tak z tą teorią :-)
    >>>
    >>> Z jaką teorią, skoro jest test praktyczny? Test który
    >>> przeczy teorii, ale jednocześnie przeczy też twoim bzdurkom.
    >> Test jest praktyczny, a opisana teoria teoretyczna :-)
    >> Ja tego nie zmierzę, bo chwilowe spalanie tak u mnie
    >> skacze, że nic z tego nie wynika.
    >
    > Biednemu zawsze wiatr (dosłownie) w oczy. Ty jesteś w stanie cokolwiek,
    > co tutaj piszesz, w ogóle potwierdzić wizualnie?

    To znaczy co - że mi rak komputer pokazał średnie spalanie 6.3/100,
    przy średniej prędkości 147km/h ?

    > Bo albo nie rozumiesz
    > zadania jakie masz wykonać, a to nie masz jak aparatu przymocować,
    > a to pierdylion innych powodów zawsze sobie znajdziesz.

    No i co - mam kombinować z aparatem, żeby tobie coś udowodnic,
    przy czym i tak nie udowodnię, bo mowię, ze chwilowe spalanie to u
    mnie skacze jak zwariowane ...

    >>>> Jak dawno temu było w katalogach spalanie przy 90 i 120km/h, to też
    >>>> nie było aż takich różnic.
    >>>
    >>> Tyle lat żyjesz i nadal wierzysz w broszurki?
    >>
    >> No, akurat takie, to łatwo było sprawdzic.
    >
    > Podobno się nie da, bo ci chwilowe skacze że nic nie sprawdzisz biedaku.

    No ale mogę się uprzeć i przejechac 200km z prędkością 90km/h.
    Albo 120/h, o ile ruch pozwoli ...

    Albo uwierzyc komputerowi na dystansie powiedzmy 20 km.
    Choc dawniej komputerów nie było.

    >> I przy drastycznych róznicach reklamacja ...
    > Buehehe.

    Jak trafi na złą osobę, to i w sądzie może się skonczyć :-)

    J.


  • 76. Data: 2024-11-22 11:55:20
    Temat: Re: Szybcy i wściekli
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 22 Nov 2024 09:26:47 +0100, Cavallino wrote:
    > W dniu 22-11-2024 o 08:55, J.F pisze:
    >> On Fri, 22 Nov 2024 07:20:27 +0100, Cavallino wrote:
    >>> W dniu 21-11-2024 o 15:57, J.F pisze:
    >>>>> Skasowałeś przy wjeździe na autostradę, czy przy wyjeździe z domu?
    >>>> Przy wjezdzie na autostradę.
    >>>
    >>> Albo Ci się tak wydaje.
    >>
    >> Albo przy wjezdzie na autostrade, kiedy chce miec średnią i spalanie z
    >> autostrady :-P
    >>
    >> Zreszta jak Ty chcesz utrzymać srednią 130km/h przy włączeniu na innej
    >> drodze?
    >
    > Prędkość czy zużycie?
    > Bo właśnie w to drugie powątpiewam.

    Jedno i drugie.

    te 6.3 jest i dla mnie pewnym ewenementem, i nie założę się, ze
    powtórze.
    Ale ~6.9 jest wynikiem w miarę normalnym, a prędkość chwilami duża.
    A to ciągle nie jest "drastycznie duzo".

    >>>>>> Komputer kłamie ? Z górki było, z wiatrem ?
    >>>>>
    >>>>> Mogło być.
    >>>>> Albo błąd w obsłudze.
    >>>>
    >>>> A co tu obslugiwać - "skasuj wszystkie wartosci" i gotowe :-)
    >>>
    >>> A tego nie wiem, czasem spalanie kasuje się w innych miejscach niż
    >>> średnią prędkość.
    >>> Zależy od auta.
    >>
    >> A u mnie 4 w jednym, "wszystkie" to wszystkie :-)
    >
    > Względnie tak Ci się wydaje, a w rzeczywistości jest inaczej.
    > To by wiele tłumaczyło.
    >
    > Co to za auto?

    Vectra C

    >>> Jeszcze trzeba wiedzieć co i jak się mierzy i foci.
    >>> Biorąc pod uwagę jakie dyrdymały wypisujesz na grupie, mam wątpliwości
    >>> czy to ogarniasz.
    >>
    >> Cos tam ogarniam.
    >
    > Wykonane pomiary temu przeczą.
    > 6,3 to mi palił Ceed crdi, ale średnio w trasie, a nie przy 190.

    A widzisz.
    Ja też nie mowię, ze to przy 190 ... no może przez krótką chwilę :-)

    > Ani nawet nie przy 150 non stop.

    Więc przy jakiej prędkosci?
    ruch rzadko pozwala na 150 non-stop.

    Zresztą Myjk tu przeciez podawał gazetowe testy
    https://www.autocentrum.pl/publikacje/pozostale/szyb
    ciej-znaczy-drozej/

    - 100 km/h - 4.1 l/100 km - 1800 RPM
    - 120 km/h - 4.8 l/100 km - 2000 RPM
    - 140 km/h - 6.3 l/100 km - 2400 RPM
    - 160 km/h - 9.5 l/100 km - 3100 RPM

    Wierzymy im?

    im też wyszło 6.3 przy 140 :-P

    Pytanie tylko na ile dobrze zmierzone, bo przy 160 już jednak sporo
    więcej.

    > A mimo to przy każdym wyjeździe autostradowym zużycie wyraźnie rosło.

    W porównaniu do jakiej jazdy?

    Bo w miescie samochody palą więcej, wszyscy o tym wiedzą :-P

    A ja tez mogę pojechac np do Oławy, i uzyskać jakies drastycznie małe
    spalanie, tylko absolutnie nie mam ochoty dłuzszej trasy pokonywać z
    prędkosciami 50-70km/h :-(

    J.


  • 77. Data: 2024-11-22 11:57:09
    Temat: Re: Szybcy i wściekli
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 22-11-2024 o 11:40, J.F pisze:
    > On Fri, 22 Nov 2024 09:30:21 +0100, Myjk wrote:
    >> Thu, 21 Nov 2024 22:02:02 +0100, J.F
    >>>> I komu to pokazywałeś, bo ja mam całkiem dobrą pamięć,
    >>>> a takich sytuacji sobie nie przypominam.
    >>> Bo tego akurat nie pokazywałem.
    >>> Ale temat wyszedł, do zajrzałem co tam mam za fotki.
    >>
    >> Czyli tak jak myślałem, dokumentowałeś na fali dyskusji
    >> żeby potwierdzić pokazując w dyskusji, ale nikomu nie
    >> pokazywałeś bo pewnie wyniki przeczyły temu co pisałeś.
    >> he he heeeee
    >>
    >>>> Tak samo jak pokazywałeś rzekomo swój silnik wykręcony na
    >>>> postoju do 3000 obrotów, ztymżenie, bo pokazywałeś tylko
    >>>> na jałowym z otwartymi i zamkniętymi drzwiami jako dowód
    >>>> że w kabina jest dobrze wyciszona.
    >>>
    >>> O widzisz, to jednak pokazywałem.
    >>
    >> Pokazywałeś, ale nie to co twierdzisz.
    >
    > Tam były i inne filmy. Jak to wrzucam luz przy róznych prędkosciach,
    >
    >>> Istotnie - silnik, mam głośny na zewnątz,
    >>> ale kabina dobrze izoluje :-)
    >>
    >> Przy biegu jałowym. W takim razie wykręć do 3000
    >> i wtedy pokaż jak "izoluje".
    >
    >>> Z jazdy tez pokazywałem.
    >>
    >> Po pierwsze nie pokazywałeś, po drugie nie masz pokazywać z jazdy tylko z
    >> postoju w kabinie silnika wykręconego do 3000 obrotów w odniesieniu do
    >> silnika wyłączonego (czyli tak jak jest w elektryku).
    >
    > Przeciez mowie - nie interesuje mnie jak głośny jest silnik przy
    > 3000rpm na parkingu.
    >
    > Mnie interesuje, jak głośny jest elektryk przy 140km/h :-)
    >
    >>>>>> Co nie zmienia faktu że spalanie rośnie,
    >>>>>> i to drastycznie, a ten co twierdzi że nie
    >>>>>> rośnie wraz z prędkością jest DEBILEM.
    >>>>>
    >>>>> Rośnie, powinno, ale jak widać - w niektórych
    >>>>> samochodach wcale nie tak drastycznie :-)
    >>>>
    >>>> Jasne, bo wybrane silniki (i to przypadkiem akurat ten
    >>>> który ty masz) to mają inną, jakąś kosmiczną technologię.
    >>>> Zlituj się, bo zaraz ci akram napisze żebyś przestał
    >>>> się "nieźle wygłupiać".
    >>> Bo ja wiem ... w zasadzie w większości silników które miałem,
    >>> było nie tak badrzo drastycznie.
    >>
    >> Dlatego że jesteś uporczywym konfabulantem.
    >
    > Jakos tak po prostu czy jadę "zwykła krajówką", czy gnam autostradą,
    > to miałem podobne spalania.

    To tylko kolejny dowód na to, że nie potrafisz mierzyć spalania.
    Albo w aucie, albo w ogóle.

    >> Biednemu zawsze wiatr (dosłownie) w oczy. Ty jesteś w stanie cokolwiek,
    >> co tutaj piszesz, w ogóle potwierdzić wizualnie?
    >
    > To znaczy co - że mi rak komputer pokazał średnie spalanie 6.3/100,
    > przy średniej prędkości 147km/h ?

    To znaczy, ze pokazał Ci coś innego.
    Czyli np. średnie spalanie z dużo dłuższego odcinka, którego nie umiałeś
    wyzerować.


  • 78. Data: 2024-11-22 12:00:52
    Temat: Re: Szybcy i wściekli
    Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 22.11.2024 o 11:40, J.F pisze:

    > No ale mogę się uprzeć i przejechac 200km z prędkością 90km/h.
    > Albo 120/h, o ile ruch pozwoli ...
    >
    > Albo uwierzyc komputerowi na dystansie powiedzmy 20 km.
    > Choc dawniej komputerów nie było.
    >
    Zrobić najprostszy test. Natankować po korek i jeździć
    szybko/dynamicznie i drugi raz natankować i jeździć spokojnie :)

    Ostatnio tak zrobiłem w Skodzie z LPG. Tam zbiornik nie jest wielki.
    Nalałem za 100zł 32L i zrobiłem 450km "delikatnie"
    Nalałem za 100zł 32L i zrobiłem 300km "niedelikatnie"
    150km mniej, jadąc szybciej. Ok, "delikatność" to również nie deptanie w
    podłogę na niższym biegu i ogólnie nie deptanie.

    Teraz sobie oblicz, jaki przepał.

    Tak wiem, diesle się na to nie załapują. Do 3,5K rpm palą równo, dopiero
    po przekroczeniu 3.5k rpm zaczynają palić więcej ale niewiele więcej.
    ...więc jeśli dieslem jedziesz 90km/h i masz 2k rpm to pali praktycznie
    tyle samo, co przy 130km/h i 3,5 rpm. To tak z grubsza, porównanie,
    zawierające średni "max torque" dla LPG/Benzyna vs Diesel.


    Inna sprawa, jeśli chodzi o hałas...to opony. Jadąc wolniej mniej
    hałasują, generalnie i tak są głośniejsze niż praca silnika przy 3k
    obrotów i V > 130km/h

    --
    Pixel(R)??


  • 79. Data: 2024-11-22 12:13:14
    Temat: Re: Szybcy i wściekli
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 22-11-2024 o 11:55, J.F pisze:
    > On Fri, 22 Nov 2024 09:26:47 +0100, Cavallino wrote:
    >> W dniu 22-11-2024 o 08:55, J.F pisze:
    >>> On Fri, 22 Nov 2024 07:20:27 +0100, Cavallino wrote:
    >>>> W dniu 21-11-2024 o 15:57, J.F pisze:
    >>>>>> Skasowałeś przy wjeździe na autostradę, czy przy wyjeździe z domu?
    >>>>> Przy wjezdzie na autostradę.
    >>>>
    >>>> Albo Ci się tak wydaje.
    >>>
    >>> Albo przy wjezdzie na autostrade, kiedy chce miec średnią i spalanie z
    >>> autostrady :-P
    >>>
    >>> Zreszta jak Ty chcesz utrzymać srednią 130km/h przy włączeniu na innej
    >>> drodze?
    >>
    >> Prędkość czy zużycie?
    >> Bo właśnie w to drugie powątpiewam.
    >
    > Jedno i drugie.

    No to nie umiesz używać.

    > Ale ~6.9 jest wynikiem w miarę normalnym, a prędkość chwilami duża.

    Bo pewnie nadal średnia zużycia nie skasowana.

    >>> A u mnie 4 w jednym, "wszystkie" to wszystkie :-)
    >>
    >> Względnie tak Ci się wydaje, a w rzeczywistości jest inaczej.
    >> To by wiele tłumaczyło.
    >>
    >> Co to za auto?
    >
    > Vectra C

    Czyli z jakiego roku i z jakim silnikiem?

    >> Ani nawet nie przy 150 non stop.
    >
    > Więc przy jakiej prędkosci?

    Tak koło 100 i poniżej.


    > ruch rzadko pozwala na 150 non-stop.
    >
    > Zresztą Myjk tu przeciez podawał gazetowe testy
    > https://www.autocentrum.pl/publikacje/pozostale/szyb
    ciej-znaczy-drozej/
    >
    > - 100 km/h - 4.1 l/100 km - 1800 RPM
    > - 120 km/h - 4.8 l/100 km - 2000 RPM
    > - 140 km/h - 6.3 l/100 km - 2400 RPM
    > - 160 km/h - 9.5 l/100 km - 3100 RPM
    >
    > Wierzymy im?

    W 9.5 wierzymy.
    A Tobie wychodzi poniżej 7.....
    W to nie wierzymy.

    HINT: to podane powyżej to prędkość chwilowa, nie średnia.
    Przy chwilowej 140, średnia Ci wyjdzie koło 110, o ile nocą nie jedziesz.
    A jak chcesz mieć średnią 140, to musisz popylać po 190 chwilowo.


    >
    > im też wyszło 6.3 przy 140 :-P

    Czyli czytać wyników też nie umiesz.

    >
    >> A mimo to przy każdym wyjeździe autostradowym zużycie wyraźnie rosło.
    >
    > W porównaniu do jakiej jazdy?

    W porównaniu do części tej samej trasy nieodbywanej po autostradach.
    Czyli np. do Ołomuńca było mało, a potem już dalej do Grecji dużo więcej.

    >
    > Bo w miescie samochody palą więcej, wszyscy o tym wiedzą :-P
    >
    > A ja tez mogę pojechac np do Oławy, i uzyskać jakies drastycznie małe
    > spalanie, tylko absolutnie nie mam ochoty dłuzszej trasy pokonywać z
    > prędkosciami 50-70km/h :-(

    Właśnie kiedyś w takich okolicznościach (na dość krótkim odcinku) i
    wtedy i tylko wtedy Ceed spalił mi poniżej 5.
    Średnio 6,5, a na autostradzie grubo ponad 7.
    I to nie przy 190, tylko przy 140.


  • 80. Data: 2024-11-22 12:38:29
    Temat: Re: Szybcy i wściekli
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 22 Nov 2024 09:17:41 +0100, Myjk wrote:
    > Thu, 21 Nov 2024 21:09:05 +0100, J.F
    >>> 110/120
    >> Ale nie u Niemców :-)
    >
    > Widać że pojęcie o Niemcach masz takie same jak o elektrykach.
    > To jest pragmatyczny naró, także oszczędny. To że można tam

    Jakby wszyscy byli tacy pragmatycznie oszczędni, to by dawno mieli tam
    limit 120km/h :-P

    > szybciej (nielicznymi wyjątkami) nie znaczy że wszysscy
    > zapierdalają do odcięcia. Jak jeżdżę, to mimo że jeżdżę

    Przeciez nie mówię, ze do odcięcia. Odcięcie teraz wysoko :-)

    > wg ciebie powoli, to i tak jestem głównie wyprzedzającym.

    Bo blokujesz lewy pas :-P

    pojedz tam sobie kiedys 140 , najlepiej w weekend, jak nie ma tirów, i
    na 3 pasach, i policz na jakims odcinku ile wyprzedziłes ty pojazdów,
    a ile ciebie wyprzedziło.
    Albo w srednio gęstym ruchu przy wyprzedzaniu kolumny zobacz, przy
    jakiej prędkosci zjezdzasz na prawy pas, a ile pojazdów z tyłu jeszcze
    ciebie wyprzedza.

    Przy czym kiedys sam pisałem, ze tak w okolicach roku 2009 to mi się
    wydawało, że Niemcy zwolnili.
    Kryzys?
    Po paru latach wróciło do normy.

    >>> Zmierz na faktyczne zużycie na podstawie paliwa
    >>> a nie się na kąputer oglądasz.
    >> To bym musiał na jakąś długaśną trase pojechac.
    >
    > Wystarczy od stacji do stacji w porywach 100km.
    > Nawet elektrykiem bez ładowania byś dał radę. :>

    elektrykiem może bym dał radę, ale ubytek 6-7 litrów - wiesz jaki to
    błąd pomiaru na stacji :-)

    >> Z rzadka się trafia, a kupować drogie paliwo nie bardzo lubię :-)
    >
    > No coś takiego, ale elektryk zły, bo trzeba
    > tyyyyyyyle marnować czasu na ładowaniu.

    Tanie stacje mam u siebie - tankuję bez straty czasu i pieniędzy :-)

    >> Za to zużycie w/g kompa w miarę pasuje do tego ze stacji.
    >
    > Taktak, a spalanie u ciebie nie rośnie wraz
    > ze wzrostem prędkości, tylko wręcz spada.
    > To już wiem.

    Tego nie twierdzę, ale tak wyszło na kilku fotkach :-)

    >>>>> Ewidentnie jeteś głuchy, dlatego nie dokucza.
    >>>> Przeciez piszę, ze dokucza. Przy większej prędkosci.
    >>>> Ale nie na tyle, abym zwolnił :-)
    >>>
    >>> No właśnie, co potwierdza tylko, że głuchy jesteś, skoro próg
    >>> masz przy 180 jak normalny zdrowy człowiek ma przy 120-130.
    >> Eee - szybciej też potrafię pojechać :-)
    >
    > Już ustaliliśmy że jesteś skrajnie głuchy,
    > więc nie musisz się powtarzać.

    Po prostu bardziej lubię szybką jazde niż ciszę :-P

    >>>>>> Za to w tym hałasie, to u mnie silnik stanowi mniejszość.
    >>>>>
    >>>>> Bzdura i już niejednokrotnie ci pisałem, żebyś na postoju
    >>>>> sobie wykręcił silnik do obrotów takich jak są przy 150/h
    >>>>> (czyli pewnie okolice 3000) to zobaczysz jaki to jest hałas
    >>>>> (i miałeś film podesłać, ale się nie doczekałem).
    >>>>
    >>>> Podsyłałem.
    >>> Nie.
    >> Chyba nawet komentowałes.
    >
    > Oczywiście że komentowałem i pamiętam że wykazywałeś tylko,
    > że kabina jest relatywnie dobrze wyciszona w stosunkudo
    > tego co na zewnątrz.

    To był wniosek z jednego czy dwóch filmów. A było ich więcej.

    >> Niestety - google sie zbiesiło i nie wpuszcza.
    > Biednemu zawsze wiatr w oczy! mehehe

    Jak ciebie wpusci, to odszukaj :-)

    news-archive.icm.edu.pl też nie działa ... tylko mnie, czy w ogóle ?

    >>>> Ale czemu na postoju? Na postoju nie muszę gazować :-)
    >>> Żebyś był w stanie ocenić jaki hałas generuje silnik
    >>> gd go mniej słyszysz, bo jest "zagłuszany" przez powietrze.
    >>> Serio, trzeba ci tłumaczyć takie rzeczy jak małemu dziecku?
    >> Ale co z tego, ze na postoju silnik głośny, skoro w czasie jazdy
    >> powietrze głośniejsze :-)
    >
    > I w życiu nie pojmiesz widzę, że to tak nie działa jak ci się wydaje.

    No w życiu nie pojmę, dlaczego się upierasz przy gazowaniu na postoju
    :-)

    > Tak samo jak nie pojmiesz że normalizacja dźwięku (w tym redukcja)
    > nie działa tak jak ci się wydaje. Upychasz tak po prostu, bo ci
    > pasuje do tezy.

    O, to wyjasnij, jak działa :-P

    >>>>> I przypominam że mam
    >>>>> samochód który może 140/h jechać ze spaliniakiem i na elektryku
    >>>>> więc mam bezpośrednie porównanie. Różnica nie jest duża, ale jednak
    >>>>> znacząca, szczególnie na dłuższych odcinkach.
    >>>> A ja tam sie czepię "róźnica nie jest duża" :-)
    >>>
    >>> Jak zwykle czepiasz się tego co ci akurat wygodne dla tezy.
    >>> Ja jednak nacisk ponownie położę na "znacząca".
    >> A ja na "Różnica nie jest duża".
    >> To Ty napisałeś, takie freudowskie :-P
    >
    > Napisałem też coś więcej, i to w jednym zdaniu,
    > a ty manipulancie wziąłeś standardowo tylko to,
    > co ci akurat pasuje do tezy.

    A jednak "nie jest duza" :-)

    Przy czym jeszcze mamy inne samochody, inne uszy, i inne radia.

    >>>>>> Wiec elektryk przy 150km/h, podejrzewam, ze też bedzie głośny :-)
    >>>>> Będzie głośny mniej o hałas i wibracje od silnika.
    >>>>
    >>>> Tak nawiasem mówiąc - czasem spotykam elektryki czy hybrydy jadące na
    >>>> parkingu ... to głosne jest.
    >>>> Nie tak jak spaliniaki, ale cos tam jednak buczy i piszczy :-)
    >>>
    >>> Tak, bo trolle spalinowe wymusiły stosowanie hałasu
    >>> na takich głuchych peda... pedestarianów jak ty.
    >>> Ale w kabinie mniej to słychać niż silnik spalinowy,
    >>> a z pewnością klekota.
    >> Nie, to raczej falownik/silnik ..
    >
    > Bzdura, falownik słychać tylko w kabinie, na zewnątrz
    > nie słychać ani falownika ani silnika (szczególnie
    > przy małych prędkościach które ty możesz rejestrować),

    A skad wiesz, skoro siedzisz w kabinie, i w dodatku nie masz elekryka?
    :-P

    > słychać wprost (A)PWS względnie może być jeszcze słychać
    > kompresor i wentylator klimatyzacji. A słyszysz to, bo
    > nie ma hałasu od spaliniaka i masz większy szok.

    Niektóre benzynki są naprawde ciche, i trudno je usłyszeć na postoju.
    Moj diesel jest jednak głośny.

    > Ja po wsiadnięciu za kierownicę wyłączam z automatu PWS,
    > bo go słyszę w kabinie i mnie drażni, i na pustej i cichej
    > ulicy notorycznie się ludzie oglądają za samochodem i nie
    > dlatego że hałąsuję, a wręcz przeciwnie.

    A coz to jest ten PWS ? Symulator hałasu ?

    >>>>>> A jeszcze w dodatku z rowerami na dachu ...
    >>>>> No tak, bo przecież jak się jedzie elektrykiem,
    >>>>> to tylko z rowerami na dachu.
    >>>> Mnie wystarczy, ze ja jade często :-)
    >>>> Moze nawet nie tyle z rowerami, co z bagaznikiem na nie ...
    >>>
    >>> I znowu domniemanie że jesteś pępkiem świata.
    >>> Megalomanię się leczy.
    >> Ja robię dla siebie. A Ty rób jak uważasz :-)
    >
    > Próbujesz dyskutować, wypisując bzdury. Po raz kolejny.

    I mam sobie kupic elektryka, i przestać zabierac rower na wycieczki,
    żeby Ci pasowało do przekonań?
    Dziekuję za dobrą radę :-)

    >>>>> Aparat słuchowy z zasady służy do wzmacniania dźwięku,
    >>>>> więc zadajesz kolejne jałowe pytanie.
    >>>> Przyzwoite aparaty słuchowe mają redukcję szumów :-)
    >>> Pięknie ci idzie odwracanie kota ogonem.
    >> Nie moja wina, że takie przykłady dajesz.
    >> Aparaty słuchowe mają na celu wzmacnianie
    >> użytecznych dzwięków, nie szumów :-)
    >
    > W omawianym przypadku tymi dźwiękami są szumy,
    > bo ty ich ewidentnie z powodu swojej głuchoty
    > nie słyszysz, więc ponownie, przestań odwracać
    > kota ogonem.

    No, a producenci aparatów słuchowych dokładają starań, żeby szumów nie
    wzmacniać -)

    J.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: