> Jak to wygląda we współczesnych kompaktach, gdy zdjęcia robi się na
> automatyce?

Ja mając GF1 i LX3 Panasonica całkowicie zaufałem trybowi iAuto (zielony w
Canon) w LX3 do zdjęć bez lampy. Testuję, testuję a ten nie chce spieprzyć
zdjęcia.
Przyznam, że jest to dla mnie sytuacja nowa (datowana na wejście LX3 na rynek) i
pozwala mi stwierdzić (po kilkunastu kompaktach Canona), że Panas to w obecnej
chwili - imho - #1 w kompaktach. Czasami robię bezpośrednie porównania do S5IS i
ze strony Canona tragedia. O ile w starych ogórach TZ1, 2 tryb ten był
nieporozumieniem, o tyle w tz7, lx3 czy gf1 to działa BEZBŁĘDNIE.

Obecnie używając b. starych małpek Canona ustawiam M, custom WB, ISO max (400) i
czas około 1/10 (te stare nie miały IS). Na odbitkach 10x15 szumu njiet a ze
zdjęć pięknie bije zastane światło.

pozdrawiam,
gietrzy

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl