eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySzkoda całkowita a wartość pozostałościRe: Szkoda całkowita a wartość pozostałości
  • Data: 2018-06-08 20:36:54
    Temat: Re: Szkoda całkowita a wartość pozostałości
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-06-08 o 05:19, Zocha pisze:

    > Jak się odwołałeś lub odwoływałeś od wyliczonego kosztu naprawy?
    > Podważaleś poszczególne pozycje? Na co się powoływałeś?

    U mnie wyglądało to tak, że jeden ze składników wyceny zawierał jakiś
    współczynnik < 1 nazwany tak aby się nie domyśleć o co chodzi. No więc
    skontaktowałem się z nimi i zażądałem interpretacji. Powiedzieli mi, że
    współczynnik odzwierciedla badania rynkowe mówiące o tym, że dla mojego
    modelu auta i rocznika ceny podzespołów tanieją. Napisałem więc
    odwołanie, a w nim, że w/g moich badań rynkowych jest dokładnie
    odwrotnie dla mojego modelu i rocznika i poprosiłem o podanie źródeł ich
    informacji. W odpowiedzi napisali, że po wnikliwym zapoznaniu się ze
    sprawą uznają moją reklamację i przelali kasę. Sęk w tym, że ja nie
    reklamowałem niczego (jeszcze) lecz chciałem wiedzieć skąd czerpią tak
    bzdurne informacje by móc sądzić się z nimi :-D

    > Czy gdzieś jest informacja (oficjalna/wiarygodna) o tym czy dane TU urządza
    > czy nie urządza licytacji?

    Wydaje mi się, że każdy pośrednik ubezpieczeniowy Ci to powie. Nie mówię
    o panienkach w hipermarketach rozdających ulotki tylko o małej firmie,
    gdzie szef gada z ludźmi.

    > Z tym mogę mieć kłopot. Nigdy niczego nie wystawiałam do licytacji.
    > Może w sporządzeniu fachowego opisu pomoże mi warsztat, jeśli będzie miał
    > w tym wlasny interes.

    Sprawa może być prostsza. Niektóre warsztaty chętnie biorą rozbite auta
    na części. Spróbuj z nimi również pogadać. Ja osobiście w życiu nie
    bawiłbym się w sprzedawanie klamek ze złomu stojącego na podwórku - bo
    ten złom będzie wtedy stał tam wiecznie. A po drugie i na rozbiórce
    trzeba się znać. Np. automatyczne skrzynie biegów sprzedaje się
    zatopione w oleju bo inaczej będą miały zerową wartość. Szary "Kowalski"
    takich rzeczy wiedzieć nie może więc nawet jeśli zawziąłby się za
    indywidualną rozbiórkę, to może sporo zepsuć itp.

    > Pozostałaby sprzedaż całości po podaniu ogłoszenia, ale to na pewno ze
    > stratą.

    Zawsze strata będzie bo kupiec musi zarobić jakoś.

    > Ewentualnie dołożenie do kwoty z ubezpieczenia własnych pieniedzy i
    > naprawa,
    > ale to też słabo opłacalne.

    Albo weź protokół wyceny szkody i pójdź z nim do innego mechanika. Może
    okazać się, że zapłacisz połowę tego, co na papierze - i to wcale nie
    jest żart. Właśnie po to sprzedaje się wraki by z nich czerpać części.
    Rzadko zdarza się, że z rozbitego w miarę nowego auta nie uda się
    pozyskać wielu niedraśniętych części, elektroniki, etc. W bardziej
    wypasionych modelach właśnie elektronika kosztuje najwięcej.


    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: