-
201. Data: 2011-08-03 16:32:02
Temat: Re: Szanujmy policję...
Od: "Massai" <t...@w...pl>
'Tom N' wrote:
> Massai w <news:j1bj14$45d$1@news.onet.pl>:
>
>
> > Jedziesz samochodem 50 km/h, jesteś dwa metry przed przejściem, na
> > lewym pasie. Pieszy wchodzi na przejście od prawej strony jezdni.
>
> Czyli do pokonania masz jakieś 2 (do przejścia) + 9 (szerokość
> przejścia) + 5 (długość samochodu) = 16 metrów z prędkością 14m/s, a
> pieszy ma jakieś 3m z prędkością 1m/s
>
> > Przyjmujesz mandat za nieustąpienie pieszemu na pasach?
>
> Jakie nieustąpienie? Samochód już dawno przejście przejechał zanim
> pieszy doszedł do lewego pasa.
Te interpretacje które znam, i zresztą pytanie testu z egzaminu które
pamiętam - mówią że wolno przejechać "za pieszym", tzn. kiedy tory
ruchu się nie przecinają. Czyli jesteśmy na prawym pasie, pieszy idzie
od prawej do lewej i "zszedł" już z naszego pasa.
Z tym że spotkałem się z opinią policjanta że nawet w takiej sytuacji
nie wolno przejechać - argumentował "pieszemu może się odwidzieć i
zawróci".
--
Pozdro
Massai
-
202. Data: 2011-08-03 16:34:56
Temat: Re: Szanujmy policję...
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-08-03 15:26:05 +0200, "Massai" <t...@w...pl> said:
> Bydlę wrote:
>
>> On 2011-08-03 08:26:28 +0200, "Massai" <t...@w...pl> said:
>>
>>> Bydlę wrote:
>>>
>>>> On 2011-08-02 18:23:03 +0200, "Massai" <t...@w...pl> said:
>>>>
>>>>> Niech będzie pieszy - wejdzie na pasy, samochody się zatrzymają
>>>>> na obydwu pasach, żeby przepuścić, przejdzie... i co dalej?
>>>>>
>>>>> Mają tam stać do usranej śmierci?
>>>>>
>>>>> Bo szanse że ruszą idealnie równo, że przyspieszać będa
>>>>> idealnie tak samo - są ZEROWE. Co oznacza że któryś z nich MUSI
>>>>> wyprzedzać.
>>>>
>>>> ;-)
>>>> A co, jeśli ruszy jeden, a drugi nie?
>>>> Wyprzedzanie zniknie...
>>>
>>> Omijanie pojazdu który się zatrzymał przed przejściem aby przepuścić
>>> pieszego. Jeszcze gorzej...
>>
>> To jeszcze rozważ, że dany pojazd zatrzymał się w tym celu...
>> godzinę wcześniej. ;-)))
>
> A masz w ustawie coś o tym kiedy się zatrzymał? ;-)
No właśnie w tym sęk, że ani słowa!
Wiięc jeśli trzy dni temu stanął, by przepuścić pieszych, to...
;-)))
--
Bydlę
-
203. Data: 2011-08-03 17:42:42
Temat: Re: Szanujmy policję...
Od: Artur Czeczko <a...@d...wyciepania.student.uw.edu.pl>
On 03.08.2011 15:35, Massai wrote:
>
> Problem polega na tym że policja właśnie tak absurdalnie interpretuje
> ten przepis.
> Jedziesz obok drugiego samochodu. Dajmy na to z idealnie tą samą
> prędkością.
>
> Jesteście na pasach, on przyhamowuje - tym samym go wyprzedziłeś i
> mandat.
Ja oczywiście miałem na myśli sytuację, gdy pojazd na sąsiednim pasie
jest z przodu. Sytuacja, którą opisujesz, oczywiście jest absurdalna.
> Po pierwsze przepis ograniczający omijanie samochodu który się
> zatrzymał przed pasami ma sens. Zostaje.
>
> Przepis dotyczący wyprzedzania na przejściu i tuż przed nim
> ograniczyłbym do zabronienia wyprzedzania pojazdu HAMUJĄCEGO przed
> przejściem, aby przepuścić pieszego - bo de facto zwiększone ryzyko
> napotkania pieszego istnieje tylko przed takim samochodem zwalniającym
> żeby go przepuścić.
Kiedyś czytałem opis sytuacji, gdy samochód jechał powoli prawym pasem,
z włączonym prawym kierunkowskazem, bo szukał miejsca do zaparkowania.
Akurat tam się trafiło przejście dla pieszych i trafił się pieszy,
więc ten pojazd się zatrzymał. Kierowca z sąsiedniego pasa sądził, że
ten zatrzymał się, bo właśnie znalazł miejsce do zaparkowania -
nie przyhamował i potrącił pieszego.
> Pewnie, pieszy może wbiec na przejście na tyle szybko że przebiegnie
> przed tym samochodem z prawego pasa, a my wyprzedzając - nadziejemy się
> na pieszego (albo on nas). Ale to już jest wtargnięcie, i tak samo
> wbiec może w dowolnym miejscu na drodze - więc bez sensu jest
> uwzględnianie tego w przepisach.
"Wtargnięcie" jest terminem potocznym, nie prawnym. Prawo zabrania
wejścia (tylko samego wejścia!) bezpośrednio przed nadjeżdżający
pojazd. Jeśli coś się wydarzy na drugim z kolei pasie, to jest to
nie do obronienia.
Pozdrawiam,
Artur
-
204. Data: 2011-08-03 18:01:38
Temat: Re: Szanujmy policję...
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>>>> Do czytania tak. Do zinterpretowania na drodze już nie - np. wytłumacz
>>>> mi
>>>> jak pisałem wyżej co to znaczy "wyprzedzanie bezpośrednio przed
>>>> przejściem".
>>>> Ile to metrów?
>>>> Nie każdy jest prawnikiem.
>>>
>>> To jedź tak, żebyś po zakończeniu manweru był jeszcze w stanie
>>> wyhamować, jeśli się okaże, że jakiś pieszy zaczął przechodzić przez
>>> jezdnię.
>>
>> Przepis nie o tym traktuje.
>
> Prawo nie składa się tylko z przepisów.
Ale było o trudności w interpretowaniu przepisów.
-
205. Data: 2011-08-03 18:30:35
Temat: Re: Szanujmy policję...
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-08-03 15:35:25 +0200, "Massai" <t...@w...pl> said:
> Jedziesz obok drugiego samochodu. Dajmy na to z idealnie tą samą
> prędkością
Prawo zabrania.
:-)))
--
Bydlę
-
206. Data: 2011-08-03 18:40:32
Temat: Re: Szanujmy policję...
Od: 'Tom N' <n...@1...dyndns.org.invalid>
Massai w <news:j1bm52$fj1$1@news.onet.pl>:
> 'Tom N' wrote:
>> Massai w <news:j1bj14$45d$1@news.onet.pl>:
>>> Jedziesz samochodem 50 km/h, jesteś dwa metry przed przejściem, na
>>> lewym pasie. Pieszy wchodzi na przejście od prawej strony jezdni.
>> Czyli do pokonania masz jakieś 2 (do przejścia) + 9 (szerokość
>> przejścia) + 5 (długość samochodu) = 16 metrów z prędkością 14m/s, a
>> pieszy ma jakieś 3m z prędkością 1m/s
>>> Przyjmujesz mandat za nieustąpienie pieszemu na pasach?
>> Jakie nieustąpienie? Samochód już dawno przejście przejechał zanim
>> pieszy doszedł do lewego pasa.
> Te interpretacje które znam,
Chętnie poczytam
> i zresztą pytanie testu z egzaminu które
> pamiętam - mówią że wolno przejechać "za pieszym"
Taaa, które to pytanie
<http://www.google.pl/search?&q=bank+pyta%C5%84+egza
minacyjnych>
Z281?
> tzn. kiedy tory
> ruchu się nie przecinają. Czyli jesteśmy na prawym pasie, pieszy idzie
> od prawej do lewej i "zszedł" już z naszego pasa.
> Z tym że spotkałem się z opinią policjanta że nawet w takiej sytuacji
> nie wolno przejechać - argumentował "pieszemu może się odwidzieć i
> zawróci".
A co powiesz na Z285...
Podałeś konkretne warunki, dostałeś wyliczenia, że nie ma mowy o
nieustąpieniu pierwszeństwa, więc teraz nie kombinuj.
--
Tomasz Nycz
-
207. Data: 2011-08-03 19:52:26
Temat: Re: Szanujmy policję...
Od: "Maciej S." <m...@c...pl>
> To, ze ktos robil PJ 20, 30, .... lat temu nie zwalnia go z obowiazku
> przestrzegania obecnie panujacego prawa.
>
Oczywiście że tak i to jest moja wina.
Ale niech do cholery państwo w którym płacę podatki mi to ułatwi - niech
przygotuje porzadnie akcję informacyjną że coś się zmienia, i to wypunktuje
a nie zmusza mnie do grzebania na które nie mam czasu.
Pozatym uważam że takie prawo jest do bani - bo zmusza mnie do nadrabiania
mnóstwa kilometrów, bo strzałki, to tak - zrobili, ale przebudować krzyżówki
i dać zawrotki jak trzeba to już nie - ale to jest element robienia mnie w
ch...przez panstwo za moją kase.
MS
-
208. Data: 2011-08-03 20:10:24
Temat: Re: Szanujmy policję...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-08-03 19:52, Maciej S. pisze:
>> To, ze ktos robil PJ 20, 30, .... lat temu nie zwalnia go z obowiazku
>> przestrzegania obecnie panujacego prawa.
>
> Oczywiście że tak i to jest moja wina.
A nie przestrzegasz prawa, czy ogólne zasad bezpiecznego i czytelnego
poruszania się po drogach? Bez przesady. Ja wiem, że mamy tutaj kilku
"specjalistów" od "poprawnej" jazdy oraz "znajomości" przepisów (vide
autor wątku, a raczej materiału na yt), ale bez przesady. Nie
sposób jest pamiętać cały PoRD i tak naprawdę nie ma to większego
sensu. Polski PoRD niby nie jest zły, ale jak praktyka wykazuje
jest często nieczytelny i do tego niejednoznaczny przez dziwaczne
przepisy szczegółowe, które podważają czasem zasady ogólne.
> Ale niech do cholery państwo w którym płacę podatki mi to ułatwi - niech
> przygotuje porzadnie akcję informacyjną że coś się zmienia, i to
> wypunktuje a nie zmusza mnie do grzebania na które nie mam czasu.
Wiesz, przez te zmiany to się ostatnio dowiedziałem, że na samotnym
P-8b nie wolno mi zawrócić. Nie jest to prawdą, a akcje informacyjne
są do bani. Może nie wszystkie. Z drugiej strony - od zarania dziejów
nie wolno zawracać na B-23, a ludzie to nagminnie robią.
> Pozatym uważam że takie prawo jest do bani - bo zmusza mnie do
> nadrabiania mnóstwa kilometrów, bo strzałki, to tak - zrobili, ale
> przebudować krzyżówki i dać zawrotki jak trzeba to już nie - ale to jest
> element robienia mnie w ch...przez panstwo za moją kase.
To nie prawo jest bani - to zarządzanie jest do bani.
-
209. Data: 2011-08-03 23:38:43
Temat: Re: Szanujmy policję...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 3 Aug 2011 13:35:25 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
> Jedziesz obok drugiego samochodu. Dajmy na to z idealnie tą samą
> prędkością.
> Jesteście na pasach, on przyhamowuje - tym samym go wyprzedziłeś i
> mandat.
>
> W linkach do filmów jest dokładnie ta sztuczka. Policjanci tuż przed
> przejściem przyhamowują, zupełnie bez powodu - tylko po to żeby ten co
> tuż za nimi jechał ich "wyprzedzał" i żeby mu mandat przywalić.
Przepis przypominam, nakazuje przed przejsciem "zwolnic odpowiednio".
No to zwolnili :-)
>> A jak proponowałbyś sformułować ten przepis?
> Przepis dotyczący wyprzedzania na przejściu i tuż przed nim
> ograniczyłbym do zabronienia wyprzedzania pojazdu HAMUJĄCEGO przed
> przejściem, aby przepuścić pieszego - bo de facto zwiększone ryzyko
> napotkania pieszego istnieje tylko przed takim samochodem zwalniającym
> żeby go przepuścić.
> Pewnie, pieszy może wbiec na przejście na tyle szybko że przebiegnie
> przed tym samochodem z prawego pasa, a my wyprzedzając - nadziejemy się
> na pieszego (albo on nas). Ale to już jest wtargnięcie,
No nie bardzo, bo skoro pieszy zdazy przejsc poltora pasa zanim ten
wolniejszy przejedzie - to jakie wtargniecie ? i ten samochod moze nawet
zwalnial nie bedzie, bo oceni ze pieszy mu zejdzie z pasa.
A ty jadac obok szybciej w sam raz sie z nim spotkasz.
Jesli juz to raczej: zabrania sie wyprzedzac przed przejsciem, jesli
wyprzedzajacy nie ma widocznosci na cale przejscie - cala szerokosc jezdni.
J.
-
210. Data: 2011-08-04 07:37:16
Temat: Re: Szanujmy policję...
Od: MHM <m...@p...pl>
> Pozatym uważam że takie prawo jest do bani - bo zmusza mnie do nadrabiania
> mnóstwa kilometrów, bo strzałki, to tak - zrobili, ale przebudować krzyżówki
> i dać zawrotki jak trzeba to już nie - ale to jest element robienia mnie w
> ch...przez panstwo za moją kase.
To juz jest insza inszosc :) Niestety, jak mowi stare łacińskie przyslowie:
"Twarde prawo, ale prawo".
Tak gwoli scislosci:
Nie znam, nie pamietam calego PoRD i zarzadzen z nim zwiazanych na pamiec.
Czasami tez mi sie zdarzy swiadomie, a czesto i nieswiadomie zlamac
przepisy (jak cos wywine na drodze czy moglem tak zrobic, a mam watpliwosci
to zagladam do PoRD).
Staram sie glownie jezdzic tak by nie zrobic innym krzywdy na drodze.
--
MHM
http:\\www.skc.org.pl - Sudecki Klub Citroena