-
1. Data: 2010-10-31 21:46:11
Temat: Symptom Swiateczego Kierowcy
Od: lukz <l...@v...pl>
Nie wiem czy to przypadek, czy to jakies zachowania stadne, czy totalne
ogolnonarodowe zacmienie, ale po prostu w okolicach jakis wazniejszych
swiat, typu nadchodzace, nie da sie po prostu normalnie jezdzic.
Rzecz dotyczy Krakowa i okolic:
- na drogi wyjezdzaja pojazdy ktore juz dawno powinny dokonac zywota w
hucie - rozpadajace sie polonezy, skody 105, inne zuki snuja sie
krajowymi drogami, znienacka wyskakujac z podporzadkowanej, smutno i
slabo swiecac jedynym dzialajacym tylnim brudnym swiatlem
- kobity w seiczento pedzace krajowa droga 30 km/h w pozycji na sepa
- prowincja kurczowo zajmujaca lewy pas na autostradzie, oczywiscie
pedzaca 100km/h
- chlopy zapominaja na swiatlach jak sie wrzuca jedynke
- niektorzy zapominaja ktoredy maja jechac
- rozni dziwni ludzie: zajedzaja droge bez patrzenia w lusterka, nie
uzywaja kierunkowskazow, jezdza jacys tacy otumanieni.. i wiele wiele
innych dziwnych zachowan
O co kurna chodzi? ;)
-
2. Data: 2010-10-31 21:54:20
Temat: Re: Symptom Swiateczego Kierowcy
Od: "Darrek" <o...@m...com>
chodzi o to zebys sobie w kupil koncu helikopter bo jak widac nie umiesz
dostosowac sie do wiekszosci ! :)
-
3. Data: 2010-10-31 21:56:24
Temat: Re: Symptom Swiateczego Kierowcy
Od: "Darrek" <o...@m...com>
mozesz tez zamiast w kupil koncu, kupic w koncu :)
-
4. Data: 2010-10-31 22:39:45
Temat: Re: Symptom Swiateczego Kierowcy
Od: Mruk <t...@g...pl>
> - rozni dziwni ludzie: zajedzaja droge bez patrzenia w lusterka, nie
> uzywaja kierunkowskazow, jezdza jacys tacy otumanieni.. i wiele wiele
> innych dziwnych zachowan
>
>
> O co kurna chodzi? ;)
jade sobie dziś jezdnią dwupasmową jednokierunkową. Ustawiam się do
skrętu w lewo blisko lewej krawędzi. Nagle zaczuna na mnie trąbić baba
skręcająca w lewo z prawego pasa. Zatrzymuje się i pytam o co chodzi.
Dostaje bluzgi, że powinni mi zabrać PJ bo nie umiem jechać, bo
spowodowałem zagrożenie, bo nie umiem skręcać. Nie zakumała a starałem
się wytłumaczyć, że w lewo skręca się na jednokierunkowej z lewego pasa.
No ale cóż miała na tablicy DWR*. Jak się wieś zapuści do miasta to taki
efekt
M
-
5. Data: 2010-10-31 22:55:40
Temat: Re: Symptom Swiateczego Kierowcy
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2010-10-31 21:46, lukz pisze:
> Nie wiem czy to przypadek, czy to jakies zachowania stadne, czy totalne
> ogolnonarodowe zacmienie, ale po prostu w okolicach jakis wazniejszych
> swiat, typu nadchodzace, nie da sie po prostu normalnie jezdzic.
Przy takich okazjach na trasy wyjeżdża masa kierowców którzy przez cały
rok jeżdżą po swoim mieście po trójkącie dom-praca-sklep.
A tu nagle trzeba na groby na drugi koniec kraju jechać.
-
6. Data: 2010-10-31 23:13:01
Temat: Re: Symptom Swiateczego Kierowcy
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-10-31 21:46:11 +0100, lukz <l...@v...pl> said:
> O co kurna chodzi? ;)
O powszechne, niestety, przekonanie, że wystarczy kupić prawo jazdy
(lub samochód), by móc kierować pojazdem.
Może atawizm wyniesiony ze wsi, że każdy może _kuniem_ powozić.
(żeby było dziwniej, ten sam naród już żąda testów dla kierowców
autobusów, tirów, samolotów...)
--
Bydlę
-
7. Data: 2010-11-01 02:09:56
Temat: Re: Symptom Swiateczego Kierowcy
Od: to <t...@a...xyz>
begin lukz
> O co kurna chodzi? ;)
Przecież tak jest cały rok, 95% kierowców jedzie jakby nie spali ze dwie
doby i jeszcze przyćpali po tym wszystkim. W święta jest po prostu trochę
gorzej.
--
ignorance is bliss
-
8. Data: 2010-11-01 05:39:33
Temat: Re: Symptom Swiateczego Kierowcy
Od: pwz <p...@o...eu>
W dniu 2010-10-31 21:46, lukz pisze:
> Nie wiem czy to przypadek, czy to jakies zachowania stadne, czy totalne
> ogolnonarodowe zacmienie, ale po prostu w okolicach jakis wazniejszych
> swiat, typu nadchodzace, nie da sie po prostu normalnie jezdzic.
(...)
> O co kurna chodzi? ;)
Nie wiem, czego się czepiasz. Przecież tak jest codziennie, tyle tylko,
że ruch się przeniósł nieco bliżej cmentarzy.
pwz
-
9. Data: 2010-11-01 08:45:02
Temat: Re: Symptom Swiateczego Kierowcy
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 31 Oct 2010 21:46:11 +0100, lukz wrote:
>- na drogi wyjezdzaja pojazdy ktore juz dawno powinny dokonac zywota w
>hucie - rozpadajace sie polonezy, skody 105, inne zuki snuja sie
>krajowymi drogami, znienacka wyskakujac z podporzadkowanej, smutno i
>slabo swiecac jedynym dzialajacym tylnim brudnym swiatlem
Co sie dziwisz - trzyma dziadek swoja skode w garazu wlasnie po to
zeby raz do roku przejechac sie 100 km ..
Przy czym ja tam nie narzekam - zlom moze i wyglada na rozpadajacy
sie, ale jakos nie rozpada. Wczoraj przejechalem 500km, ludzie jezdza
w miare normalnie, choc jeden polonez to w zasadzie wymusil ..
J.
-
10. Data: 2010-11-01 08:58:04
Temat: Re: Symptom Swiateczego Kierowcy
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2010-10-31 22:55, Tomasz Pyra pisze:
> Przy takich okazjach na trasy wyjeżdża masa kierowców którzy przez cały
> rok jeżdżą po swoim mieście po trójkącie dom-praca-sklep.
> A tu nagle trzeba na groby na drugi koniec kraju jechać.
Czasem dla kierowców tego rodzaju wyzwaniem jest nawet jazda po własnym
mieście, gdy zamiast przejechać skrzyżowanie prosto, trzeba na nim
skręcić...
--
Wojciech Smagowicz