eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyStrefa zamieszkania - absurd. › Re: Strefa zamieszkania - absurd.
  • Data: 2010-03-25 08:07:12
    Temat: Re: Strefa zamieszkania - absurd.
    Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Rabbit McCroolick pisze:
    (...)
    > Ba! Jechałem dziś i myślisz, że ktoś stosował się do owego D-40? Wyprzedził
    > mnie gość Lublinem, którego widać z przodu. Ja ślimaczyłem się 20 km/h...

    A cóż w tym dziwnego?

    > "A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj
    > by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę
    > przejechali, tak? A to być może wasza matka!!!"

    Teksty z "Misia" może i są wieczne, ale niczego do tej dyskusji nie
    wnoszą.

    > Oczywiście, zatem postaw znak strefy zamieszkania na granicy kraju. A
    > najlepiej wprowadzić Red Flag Act...

    Widzę, że jedyną drogą obrony pozostała ironia...

    > MOŻE I JEST 20 M ALE OD KRAWĘDZI BLOKU. Bloki nie stoją równolegle do drogi.
    > Drugi koniec znajduje się co najmniej 100 m od drogi.

    Nie krzycz - to że drugi koniec znajduje się 100 metrów dalej niczego
    tutaj nie zmienia. Może być i kilometr.

    > A las też nieistotny, w nim też bawią się pewnie dzieci.

    Bardzo prawdopodobne.

    > W mojej okolicy są ludzie handlujący grzybami na A18. Ciągle na nich policja
    > narzeka, czas ustawić więc znak D-40 i będzie po kłopocie!

    Odpowiesz na zadane pytania w zakresie meritum sprawy, czy będziesz
    próbował kolejnych wykrętów?

    >> BTW - nadal mnie zastanawia, jak można zignorować w sumie jeden jedyny
    >> znak widoczny z daleka.
    >
    > Pisałem że przede mną gość z dużą prędkościa przejechał w poprzek drogi na
    > wstecznym. To było właśnie na skrzyżowaniu, gdzie stoi znak o strefie
    > zamieszkania. Na nim skupiłem swoją uwagę, by "Dżygit" nie wkręcił jakiegoś
    > numeru i znaku nie zauważyłem choć jest widoczny.

    Napisałeś ni więcej, ni mniej:
    <cite>
    No tak powinienem patrzeć na znaki, ale rutyna każe zwracać uwagę na
    okrągłe znaki nakazu i zakazu a nie jakieś bzdurne prostokątne tabliczki
    </cite>

    Nic nie pisałeś, ze nie zauważyłeś, tylko, że ignorujesz podobne
    oznakowanie. Różnica zasadnicza, prawda? Również nie pisałeś,
    że ta niedobra Policja jedynie pouczyła, a nie obdarowała mandatem.
    Pisałeś również 100 metrów, a jest 20. Jak napisałem, że fakty
    różnią się od Twojej relacji, to zarzuciłeś mi, ze sugeruję
    Tobie kłamstwo. Wnioski wyciągnij sobie sam - na przyszłość.

    > Czy jeszcze czegoś mistrzu przepisowej jazdy nie rozumiesz?

    Opisałem już, a tymi złośliwościami niczego nie osiągniesz. Ja rozumiem
    nie zauważyć znaku z jakichś tam przyczyn, ale to coś zupełnie innego,
    niż deklaracje, że na takie znaki uwagi "rutyna nie każe zwracać uwagi".

    > W ogóle jeździsz samochodem po Polsce, czy tylko tak sobie trollujesz?

    Ano jeżdżę (pozwoliłeś nawet sobie na złośliwości pod tym adresem)
    i dawno się nauczyłem, że zazwyczaj w podobnych przekazach jest tylko
    część prawdy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: