-
31. Data: 2013-06-14 20:16:33
Temat: Re: Strefa Tempo 30
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:
> Ale tu chyba działa ten sam mechanizm, co przy totolotku:
> od czasu do czasu "wyprzedzaczowi" udaje się obskoczyć kogoś
> tuż przed zmianą świateł (na "dopplerowskim zielonym"),
> i wtedy ma poczucie "zarobienia" kilku minut.
Nie poczucie, tylko jest faktycznie zarobiony o te kilka minut.
Razy kilka skrzyżowań w mieście - bywa że przejedzie szybciej o kwadrans
przez miasto - a to już sporo.
-
32. Data: 2013-06-14 22:00:59
Temat: Re: Strefa Tempo 30
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 14.06.2013 20:16, Cavallino pisze:
> Nie poczucie, tylko jest faktycznie zarobiony o te kilka minut.
> Razy kilka skrzyżowań w mieście - bywa że przejedzie szybciej o kwadrans
> przez miasto - a to już sporo.
Typowe podejście odmóżdżonego debila... On najważniejszy, inni niech
cierpią, a on _może_ zaoszczędzi kilka procent całkowitego czasu przejazdu.
Chociaż i tak największe zyski są na zapierdalaniu ostro ponad limit po
okazyjnych luźnych odcinkach.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
33. Data: 2013-06-14 23:07:12
Temat: Re: Strefa Tempo 30
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 14 Jun 2013, Cavallino wrote:
>
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:
>
>> Ale tu chyba działa ten sam mechanizm, co przy totolotku:
>> od czasu do czasu "wyprzedzaczowi" udaje się obskoczyć kogoś
>> tuż przed zmianą świateł (na "dopplerowskim zielonym"),
>> i wtedy ma poczucie "zarobienia" kilku minut.
>
> Nie poczucie, tylko jest faktycznie zarobiony o te kilka minut.
...względem tych, których "wykiwał".
Co nie powoduje, że jest szybciej niż kiedy nikt by nie zaburzał
ruchu.
> Razy kilka skrzyżowań w mieście
Ale seria trafień w końcówkę zielonego pod rząd już raczej
przypomina totolotka :)
pzdr, Gotfryd
-
34. Data: 2013-06-15 08:40:18
Temat: Re: Strefa Tempo 30
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1306142304550.4080@quad..
.
> On Fri, 14 Jun 2013, Cavallino wrote:
>
>>
>> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
>> wiadomości grup dyskusyjnych:
>>
>>> Ale tu chyba działa ten sam mechanizm, co przy totolotku:
>>> od czasu do czasu "wyprzedzaczowi" udaje się obskoczyć kogoś
>>> tuż przed zmianą świateł (na "dopplerowskim zielonym"),
>>> i wtedy ma poczucie "zarobienia" kilku minut.
>>
>> Nie poczucie, tylko jest faktycznie zarobiony o te kilka minut.
>
> ...względem tych, których "wykiwał".
Co znaczy wykiwał?
Czy jedząc rano śniadanie "wykiwujesz" głodujących ludzi w Afryce?
Czy może bezdomnego którego mijałeś po drodze idąc do sklepu po bułki na to
śniadanie?
Oni się wlekli sami z siebie, już zanim on się pojawił, więc i tak by nie
zdążyli, jego obecność jako szybszego nic nie zmieniła.
> Co nie powoduje, że jest szybciej niż kiedy nikt by nie zaburzał
> ruchu.
Tyle, że ruch zaburzają ci, którzy się wloką bez potrzeby i inni intruzi na
drodze w rodzaju rowerów, koparek czy traktorów, a nie normalnie jadący.
>
>> Razy kilka skrzyżowań w mieście
>
> Ale seria trafień w końcówkę zielonego pod rząd już raczej
> przypomina totolotka :)
Seria to by było kilkanaście.
Mowa o mieście, a nie o pipidówie, gdzie jest kilka skrzyżowań na krzyż.
-
35. Data: 2013-06-15 11:13:45
Temat: Re: Strefa Tempo 30
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 15 Jun 2013, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>> ...względem tych, których "wykiwał".
>
> Co znaczy wykiwał?
Spowodował, że są stratni.
I nie idzie o jedno miejsce w kolejce, lecz spowolnienie WIĘKSZE
niż zysk wyprzedzającego, spowodowane zaburzeniem ruchu.
> Czy jedząc rano śniadanie "wykiwujesz" głodujących ludzi w Afryce?
Nie, żywności na świecie jest dość.
Miejsca na drodze NIE JEST dość, i w tym problem.
> Czy może bezdomnego którego mijałeś po drodze idąc do sklepu po bułki na to
> śniadanie?
Tylko jeśli kupiłbym ostatnią bułkę :>
> Oni się wlekli sami z siebie, już zanim on się pojawił, więc i tak by nie
> zdążyli, jego obecność jako szybszego nic nie zmieniła.
Przeczytaj post Andrzeja - do tego przypadku się odnoszę.
W żadnym razie nie chodzi o wyprzedzanie w warunkach, w których odstępy
są na tyle duże że wyprzedzony NIE MUSI HAMOWAĆ (lub zwalniać bardziej,
niż musiałby i tak).
>> Co nie powoduje, że jest szybciej niż kiedy nikt by nie zaburzał
>> ruchu.
>
> Tyle, że ruch zaburzają ci, którzy się wloką bez potrzeby i inni intruzi na
> drodze w rodzaju rowerów, koparek czy traktorów, a nie normalnie jadący.
W myśl logiki "potrzebności społecznej" wypadałoby zostawić te koparki
i traktory (plus ciężarówki), reszta won :|
pzdr, Gotfryd
-
36. Data: 2013-06-15 12:36:26
Temat: Re: Strefa Tempo 30
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1306151107530.1464@quad..
.
> On Sat, 15 Jun 2013, Cavallino wrote:
>
>> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>>> ...względem tych, których "wykiwał".
>>
>> Co znaczy wykiwał?
>
> Spowodował, że są stratni.
Stratne jest co najwyżej ich ego.
> I nie idzie o jedno miejsce w kolejce, lecz spowolnienie WIĘKSZE
Jak tą bzdurę wyliczyłeś?
> niż zysk wyprzedzającego, spowodowane zaburzeniem ruchu.
>
>> Czy jedząc rano śniadanie "wykiwujesz" głodujących ludzi w Afryce?
>
> Nie, żywności na świecie jest dość.
Tak, bo identycznie jest z miejscem na drodze.
> Miejsca na drodze NIE JEST dość
Oczywiście że jest, skoro ktoś daje radę wyprzedzić kapelusza, to znaczy, że
kapelusz miał przed sobą miejsce po którym mógł jechać.
A że nie chciał, to już tylko i wyłącznie jego wina.
>> Oni się wlekli sami z siebie, już zanim on się pojawił, więc i tak by nie
>> zdążyli, jego obecność jako szybszego nic nie zmieniła.
>
> Przeczytaj post Andrzeja
Nie czytam postów debili, bo z założenia produkują debilizmy.
Debili plonkuję.
> W żadnym razie nie chodzi o wyprzedzanie w warunkach, w których odstępy
> są na tyle duże że wyprzedzony NIE MUSI HAMOWAĆ
W Polsce praktycznie innych nie ma, chyba że mowa o jakimś konkretnym
zakorkowanym w danym momencie miejscu.
Ale wtedy nie ma mowy o wyprzedzaniu.
>> Tyle, że ruch zaburzają ci, którzy się wloką bez potrzeby i inni intruzi
>> na drodze w rodzaju rowerów, koparek czy traktorów, a nie normalnie
>> jadący.
>
> W myśl logiki "potrzebności społecznej" wypadałoby zostawić te koparki
> i traktory (plus ciężarówki), reszta won :|
Nie ma problemów - drogi polne są właśnie dla nich.
Asfaltowe w miastach już nie.
-
37. Data: 2013-06-15 19:42:40
Temat: Re: Strefa Tempo 30
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 11 Jun 2013 19:53:29 +0200, J.F. napisał(a):
> Rowerzysci w ataku - strefy Tempo 30 zyzskuja popularnosc
A z powodu takiego jednego z Krakowa, problem moze narastac:
http://www.youtube.com/watch?v=vhHa0mfNSAg
J.
-
38. Data: 2013-06-15 23:09:39
Temat: Re: Strefa Tempo 30
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 15.06.2013 12:36, Kałlina kłamie jak zwykle:
>>> Co znaczy wykiwał?
>>
>> Spowodował, że są stratni.
>
> Stratne jest co najwyżej ich ego.
Nie, wymiernie są stratni, bo jak taki durny zapierdalacz wciśnie się w
ich bezpieczny odstęp, to muszą zwolnić.
>> I nie idzie o jedno miejsce w kolejce, lecz spowolnienie WIĘKSZE
>
> Jak tą bzdurę wyliczyłeś?
Minimalne (jednostkowo) spowolnienie przemnożone przez wszystkich
spowolnionych.
>> niż zysk wyprzedzającego, spowodowane zaburzeniem ruchu.
>>
>>> Czy jedząc rano śniadanie "wykiwujesz" głodujących ludzi w Afryce?
>>
>> Nie, żywności na świecie jest dość.
>
> Tak, bo identycznie jest z miejscem na drodze.
Cóż, samo to zdanie świadczy o tym, że Kałlina prawdziwej drogi,
zwłaszcza w dużym mieście, w życiu nie widział.
>> Miejsca na drodze NIE JEST dość
>
> Oczywiście że jest, skoro ktoś daje radę wyprzedzić kapelusza, to
> znaczy, że kapelusz miał przed sobą miejsce po którym mógł jechać.
> A że nie chciał, to już tylko i wyłącznie jego wina.
Bo oczywiście "bezpieczny odstęp" to tylko taki mit i zmuszenie do
hamowania poprzez wjechanie weń nie liczy się jako wymuszenie
pierwszeństwa... Tia...
>>> Oni się wlekli sami z siebie, już zanim on się pojawił, więc i tak by
>>> nie zdążyli, jego obecność jako szybszego nic nie zmieniła.
>>
>> Przeczytaj post Andrzeja
>
> Nie czytam postów debili, bo z założenia produkują debilizmy.
> Debili plonkuję.
...napisał Kałlina, naczelny drogowy debil RP.
>> W żadnym razie nie chodzi o wyprzedzanie w warunkach, w których odstępy
>> są na tyle duże że wyprzedzony NIE MUSI HAMOWAĆ
>
> W Polsce praktycznie innych nie ma, chyba że mowa o jakimś konkretnym
> zakorkowanym w danym momencie miejscu.
> Ale wtedy nie ma mowy o wyprzedzaniu.
Hehehe.
[ciach]
>> W myśl logiki "potrzebności społecznej" wypadałoby zostawić te koparki
>> i traktory (plus ciężarówki), reszta won :|
>
> Nie ma problemów - drogi polne są właśnie dla nich.
> Asfaltowe w miastach już nie.
Po takim dictum - czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, że Kałlina to
jakiś niedorozwinięty dzieciak, który powinien być trzymany z dala od
kierownicy nawet 3-kołowego roweru?
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
39. Data: 2013-06-17 00:40:10
Temat: Re: Strefa Tempo 30
Od: tá´Ź
Gotfryd Smolik news wrote:
> A skoro jedzie wolniej wystarczy mu MNIEJ zapasu na hamowanie niż
> kiedy
> jedzie za poprzednim "superturbojasiejeszczezmieszcze".
Przy tak małych prędkościach odstęp jest już IMHO podobny.
> Toć myśli - i akurat w takich przypadkach zastosowanie mają TIRmani,
> którzy z przyczyn paru zarówno wolą (paliwo), mogą (jakby to powiedzieć,
> z ładunkiem jest mniej zrywny :>) jak i łatwiej im (siedzącym dwa metry
> wyżej) ocenić widok na "potrzebną średnią" ćwierć kilometra w przód.
> Jedziesz za takim dłuższy odcinek i widzisz "zysk z myślenia"
> właśnie :)
Ja widzę tyle, że jak jadę agresywnie, zmieniam pasy, wyprzedzam, to
dojeżdżam znacznie szybciej.
> (głównie na zwężkach, "niewyprzedzalnych", bo oczywiście w
> innych warunkach "szybcy" natychmiast powodują pulsowanie prędkości,
> wbijając się w każdą szczelinę z piskiem hamulców)
Ludzie są z natury egoistyczni, więc nie ma co liczyć, że wszyscy będą
jechali równo, jak owce na rzeź. Poza tym niektórym czasami naprawdę się
spieszy bardziej niż innym. Nie ma co liczyć na stworzenie utopii i
dziwić się, dlaczego nie działa.
Przepisy oderwane od rzeczywistości ośmieszają prawo, bo ludzie przestają
przestrzegać także tych sensownych. Przepisy powinny być dla ludzi, a nie
na odwrót -- czyli pomyślane zgodnie z wolą większości (może z malutkimi
wyjątkami). Wtedy ma to jakiś sens i wtedy można liczyć na ich
przestrzeganie.
--
ss??q s? ??u??ou??
-
40. Data: 2013-06-17 11:47:23
Temat: Re: Strefa Tempo 30
Od: tá´Ź
Gotfryd Smolik news wrote:
> Bo to jest "optymalizacja globalna".
> Wymagałby stosowania takiej zasady przez wszystkich.
Podobnie jak komunizm i dlatego nigdy nie zadziałał. Naturą ludzką jest
egoizm.
> Przyspieszacz zaś
> ZAWSZE zyskuje wobec tych, których wyprzedził.
I jeśli się spieszy, to będzie wyprzedzał, bo jego interes jest w tym
momencie dla niego najważniejszy.
> Fakt, że dzięki podobnym sobie *sam* traci czas (przy pewnym,
> chyba nie tak wysokim progu gęstości "przyspieszaczy" wyjdzie, że
> kolumna jedzie na tyle wolniej, że również pospieszni uzyskują
> wolniejszy przejazd niż w modelu "wszyscy równo") nijak nie wpływa na
> dobre samopoczucie "jestem szybciej od wszystkich których widziałem" :>
Bardzo wątpliwe, jadący szybko jest krócej na drodze i wykorzystuje luki
tworzone przez innych -- raczej nikogo statystycznie nie spowolni, tylko
wręcz przeciwnie.
--
ss??q s? ??u??ou??