Krzysztof Oledzki pisze:

> Podział TPSA. Jakbyś nie wycinał idiotycznie kontekstu i nie odpisywał
> idiotycznie na każdy możliwy post to byś wiedział o czym jeszcze
> piszesz. Zatem: jakbyś dokonał podziału TPSA, który sam w sobie, bez
> ązdnych dodatkowych regulacji rozwiązałby wszytskie problemy. Słucham.

Ależ ja nie twierdzę, że to z miejsca rozwiąże wszystkie możliwe
problemy, twierdzę tylko, ze to podstawowy problem od którego rozwiązania
trzeba zaczać. Jak to nie pomoże, to można się zastanawiać co dalej. Ale
pewnie pomoże w wystarczającym stopniu.

>> > W jakim rynku? W rynku dostępu do klientów TPSA? W rynku dostępu do
>> > klientu TPSA, TPSA miała 100% udział. Wyszedł Ci jakiś absurd,
>> > zgodzisz się?
>>
>> 50% (nie pamiętam dokładnej wartości, ale to mało wazne w tym
>> przypadku) rynku usług internetowych to byli klienci TPSA. Innymi słowy
>> TPSA kontrolowała połowę polskiego internetu, więc powstała sytuacja w
>> której mogła niemal dowolnie dyktować ceny peeringu.
>
> Nie. Mówimy o dostępie do klientów TPSA. Rozumiesz tekst pisany?

Ja piszę o udziale TPSA w rynku.

>>> Popsuć? A jak niby on został popsuty?
>>
>> Sprywatyzowaniem państwowego monopolisty w całości?
>
> Aha i niby to konkretnie dokonało tego popsucia?

A Twoim zdaniem nie? W takim razie dziękuje za dyskusje, szkoda czasu.

--
http://tomasz.insane.pl