Krzysztof Oledzki pisze:

> No tak, powinieniem spokojnie poczekać aż napiszesz, że problem dotyczył
> tylko kilkudziesięciu klientów, czyli niecałego 1%, bo tylko taką liczbę
> obejmują dowody. To co nie jest udowodnione, nie istnieje. Ziemia w
> czasie chrztu Polski była płaska. Hoho.

Bo odsetek klientów z tym problemem to klucz do problemu. 100 klientów
dla TPSA to jak jeden dla sporej firmy. A więc incydent. Udowodnij, że
takie praktyki były powszechne, to można o tym rozmawiać.

>> TPSA (sprywatyzowany państwowy monopolista) i NASK (żyjący z nadanego
>> mu prawa rejestracji domen) to dla Ciebie konkurencyjny rynek?
>
> Heeloł?! Znalazł się znawca rynku. Uświadamiam: NASK sprzedaje i
> sprzedawał dostęp do Internetu.

A gdzie napisałem że nie sprzedaje? Piszę, z czego NASK żyje (żył).

> Czyli jednak nie chodzi o to, że lubisz gips w chlebie ani że nie robi
> to różnicy, tylko że nie masz czasu biegać za każdą taką sprawą? Bingo!

Chodzi. Nie robi mi to wystarczająco dużej różnicy.

--
http://tomasz.insane.pl