-
11. Data: 2015-09-22 12:40:03
Temat: Re: Sterowanie mosfeta - czemu taka komplikacja..
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Paweł Pawłowicz wrote:
> Moim skromnym zdaniem nie ma sensu bawić się w układy tranzystorowe, są
> do tego scalone drivery. Niedrogie, dostępne w sklepie za rogiem,
> wygodne w użyciu i niezawodne.
Do tego miewają UVLO i wbudowane stabilizatory napięcia.
Pozdrawiam, Piotr
-
12. Data: 2015-09-22 12:43:40
Temat: Re: Sterowanie mosfeta - czemu taka komplikacja..
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
l...@g...com wrote:
> W chińszczyźnie 4-5A w roli drivera jest takie coś
> po lewej:
> http://obrazki.elektroda.net/46_1245617511.gif
Trochę zdumiewająca konstrukcja: gdyby zamiast NPN dali
jeden PNP, to im odpada ta dioda w emiterze, czyli znów
ułamek centa oszczędności. A tego kondensatorowego
"dopalacza" przy bazie to już w ogóle nie rozumiem,
widać jakiś bogaty Chińczyk się trafił. :-)
Pozdrawiam, Piotr
-
13. Data: 2015-09-22 12:44:02
Temat: Re: Sterowanie mosfeta - czemu taka komplikacja..
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2015-09-22 o 11:48, l...@g...com pisze:
> 1N4148, górny R 5k1, dolny 1k na który jest podawane
> 3,3V, kondensatora 470p nie ma. Autor tematu gdzie
> jest to zdjęcie pisał, że coś się pali. Ja się
> steruje silnik DC 5A z dużym obciążeniem,
> prawdopodobnie pali się wewnętrzny transil w
> mosfecie, a nie sam mosfet.
Transil w mosfecie?
Pozdrawiam
DD
-
14. Data: 2015-09-22 12:58:30
Temat: Re: Sterowanie mosfeta - czemu taka komplikacja..
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mtrbcs$l7u$...@n...news.atman.pl...
l...@g...com wrote:
>> http://obrazki.elektroda.net/46_1245617511.gif
>Trochę zdumiewająca konstrukcja: gdyby zamiast NPN dali
>jeden PNP, to im odpada ta dioda w emiterze, czyli znów
>ułamek centa oszczędności.
nie ma lekko - zobacz ze to przy okazji wzmacniacz napieciowy. Z
napiecia "logicznego" robi sie 12V.
Musieliby dodatkowy tranzystor dawac, widac dioda tansza :-)
Ale wydajnosc tego ukladu IMO nie jest zbyt duza - tzn owszem, na
poczatku moze poplynac 10mA w baze, razy beta tranzystora - bedzie
ponad amper,
ale w miare wzrostu napiecia prad bazy spada.
> A tego kondensatorowego
>"dopalacza" przy bazie to już w ogóle nie rozumiem,
>widać jakiś bogaty Chińczyk się trafił. :-)
A nie, to stary pomysl. Bipolarne maja podobne problemy - pojemnosc
bazy i efekt Millera.
A tu ampery nie pomoga, bo plynelyby caly czas.
Wiec jak najbardziej poprawne - 1.2k zapewnia rozsadny prad bazy w
stanie ustalonym, a 470p krotki czas przelaczania.
J.
-
15. Data: 2015-09-22 13:03:04
Temat: Re: Sterowanie mosfeta - czemu taka komplikacja..
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello leming,
Tuesday, September 22, 2015, 11:48:23 AM, you wrote:
>> http://obrazki.elektroda.pl/2353371400_1359800222.pn
g
> W chińszczyźnie 4-5A w roli drivera jest takie coś
> po lewej:
> http://obrazki.elektroda.net/46_1245617511.gif
> 1N4148, górny R 5k1, dolny 1k na który jest podawane
> 3,3V, kondensatora 470p nie ma. Autor tematu gdzie
> jest to zdjęcie pisał, że coś się pali. Ja się
> steruje silnik DC 5A z dużym obciążeniem,
> prawdopodobnie pali się wewnętrzny transil w
> mosfecie, a nie sam mosfet.
W MOSFETach nie ma wbudowanego transila. MOSFETy przy obciążeniach
indukcyjnych zazwyczaj palą się na zbyt dużej mocy pochłoniętej na
przebiciu lawinowym. Niby powtarzalne a w rzeczywistości prowadzi do
degeneracji struktury.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
16. Data: 2015-09-22 13:07:14
Temat: Re: Sterowanie mosfeta - czemu taka komplikacja..
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
J.F. wrote:
> nie ma lekko - zobacz ze to przy okazji wzmacniacz napieciowy.
A masz rację, nawet jest napisane 12V. :-)
> A nie, to stary pomysl.
Ja go rozumiem o strony technicznej, ale pytałem o ekonomię.
Wydać cent na kondensator, a go nie wydać to dwa centy różnicy. :-)
Pozdrawiam, Piotr
-
17. Data: 2015-09-22 13:12:45
Temat: Re: Sterowanie mosfeta - czemu taka komplikacja..
Od: l...@g...com
użytkownik Piotr Wyderski napisał:
> Trochę zdumiewająca konstrukcja: gdyby zamiast NPN dali
> jeden PNP, to im odpada ta dioda w emiterze, czyli znów
> ułamek centa oszczędności.
Ale ta diodka jest chyba w celu pozostawienia
ładunku na bramce, później zawsze łatwiej, start
ładowanie od 0,65V a nie od 0.
Rozrysowałem tylko schemat 5A sterownika
popędzanego jakimś XC9536 i tyle. Działa,
nie wnikam. Razem jest 3 tranzystory na mosfeta
w dolnej części mostka H, 3 tranzystory na górnego.
Chyba ze 3 na pompę podającą napięcie 12V
pow. napięcia zasilającego. Wszystko
i tak pewnie tańsze niż dedykowany driver.
Dla chińczyka oszczędność.
-
18. Data: 2015-09-22 13:16:54
Temat: Re: Sterowanie mosfeta - czemu taka komplikacja..
Od: l...@g...com
W dniu wtorek, 22 września 2015 13:03:06 UTC+2 użytkownik RoMan Mandziejewicz
napisał:
> Hello leming,
>
> Tuesday, September 22, 2015, 11:48:23 AM, you wrote:
>
> >> http://obrazki.elektroda.pl/2353371400_1359800222.pn
g
> > W chińszczyźnie 4-5A w roli drivera jest takie coś
> > po lewej:
> > http://obrazki.elektroda.net/46_1245617511.gif
> > 1N4148, górny R 5k1, dolny 1k na który jest podawane
> > 3,3V, kondensatora 470p nie ma. Autor tematu gdzie
> > jest to zdjęcie pisał, że coś się pali. Ja się
> > steruje silnik DC 5A z dużym obciążeniem,
> > prawdopodobnie pali się wewnętrzny transil w
> > mosfecie, a nie sam mosfet.
>
> W MOSFETach nie ma wbudowanego transila. MOSFETy przy obciążeniach
> indukcyjnych zazwyczaj palą się na zbyt dużej mocy pochłoniętej na
> przebiciu lawinowym. Niby powtarzalne a w rzeczywistości prowadzi do
> degeneracji struktury.
Ale w nocie jest symbol, przyznaje, nigdy nie mierzyłem.
http://www.tme.eu/pl/Document/82173f34e2966134862a0a
6bd75228c4/auirf1010ez.pdf
W takim razie co? Zener? Zasilacz mam do 24v, nie zmierzę.
-
19. Data: 2015-09-22 13:34:59
Temat: Re: Sterowanie mosfeta - czemu taka komplikacja..
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2015-09-22 o 13:16, l...@g...com pisze:
> W dniu wtorek, 22 września 2015 13:03:06 UTC+2 użytkownik RoMan Mandziejewicz
napisał:
...
>> W MOSFETach nie ma wbudowanego transila. MOSFETy przy obciążeniach
>> indukcyjnych zazwyczaj palą się na zbyt dużej mocy pochłoniętej na
>> przebiciu lawinowym. Niby powtarzalne a w rzeczywistości prowadzi do
>> degeneracji struktury.
>
>
> Ale w nocie jest symbol, przyznaje, nigdy nie mierzyłem.
> http://www.tme.eu/pl/Document/82173f34e2966134862a0a
6bd75228c4/auirf1010ez.pdf
>
> W takim razie co? Zener? Zasilacz mam do 24v, nie zmierzę.
Ta dioda wychodzi niejako "przy okazji" - wpisana jest w technologię.
Nie zrobisz mosfeta bez niej. Można powiedzie"pasożytnicza, ale że
zwykle "nie szkodzi" i w wielu przypadkach jest pożyteczna, no to tak
się o niej nie mówi. Niestety są sytuacje gdzie przeszkadza, np przy
użyciu mosfetów jako kluczy przełączających zasilanie - wtedy trzeba po
dwa dawać zamiast jednego bo ta dioda przewodzi.
Pozdrawiam
DD
-
20. Data: 2015-09-22 13:36:17
Temat: Re: Sterowanie mosfeta - czemu taka komplikacja..
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
l...@g...com wrote:
> Ale w nocie jest symbol
Ale nie transila. To zwykła pasożytnicza "body diode", w pdf są
nawet jej parametry i opis: "MOSFET symbol showing the integral
reverse p-n junction diode."
Pozdrawiam, Piotr