eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmStatystyczny mieszkaniec USA wysyła i odbiera około 10 SMS'ów dziennieRe: Statystyczny mieszkaniec USA wysyła i odbiera około 10 SMS'ów dziennie
  • Data: 2011-09-23 03:25:49
    Temat: Re: Statystyczny mieszkaniec USA wysyła i odbiera około 10 SMS'ów dziennie
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl> wrote in message
    news:j5g9vl$j1c$1@mx1.internetia.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:j5eoq3.u0.0@poczta.onet.pl...
    >
    >> Poczułeś się obrażony? :-)
    >
    > Zapewniam Cię, że ktoś taki jak Ty raczej nie mógłby mnie obrazić.

    Ktoś taki jak ja czyli jaki?
    Czyżby to była jakiś zakamuflowana obelga w kontekście zwracania
    mi uwagi za moje rzekome złe zachowanie, hipokryto?

    >> Jajco to może Twoje przezwisko?
    >
    > Dalej brniesz? Odpowiedziałbyś tak ekspedientce w sklepie, swojemu
    > szefowi, nauczycielowi, matce? Jeżeli nie, to wyjaśnij dlaczego?

    Jak by mnie zapytali się czy jem za dużo masełka to tak bym im odpowiedział.

    >> To przepraszam... :-)))
    >
    > Nie musisz. Bardziej bym się ucieszył, gdybyś trzymał się tego, czego
    > wymagasz od innych.

    Ależ ja się trzymam.
    Czy widziałeś u mnie obraźliwe epitety pod cudzym adresem?
    Staram się tego unikać...

    >> Owszem, w moim otoczeniu widzę olbrzymią różnicę jeśli
    >> chodzi o ilość wysyłanych smsów w Polsce i w USA...
    >> Być może bierze się ona z tego że są różnice w typie ludzi
    >> z jakimi się spotykam tu i tam i błędnie uogólniam...
    >
    > Tylko problem w tym, że to był jeden z Twoich głównych argumentów w
    > poprzedniej dyskusji.
    > Więc albo naciągałeś fakty, bo tak Ci było wtedy wygodniej, albo powołałeś
    > się na coś o czym nie masz pojęcia.
    > W jednym i drugim przypadku kiepsko to świadczy o Tobie jako dyskutancie.

    To straszne. Naprawdę. Ale będę musiał jakoś nauczyć się z tym żyć :-)

    >> Ale nie napisałem nigdzie że "nikt w USA nie wysyła sms".
    >> To była nadinterpretacja.
    >
    > Tak, tak, nie napisałeś. Jednak cytat, który podałem moim zdaniem wyraźnie
    > wskazuje jakie miałeś intencje.
    > Czepianie się teraz tego, że nie użyłeś słowa "nigdy" to tylko rozmydlanie
    > faktów.

    Nie, to zwrócenie uwagi że ktoś wyolbrzymił i przejaskrawił moją opinię.

    >>> Teraz sam wrzuciłeś dane, które temu zaprzeczają.
    >>
    >> Skąd wiesz że zaprzeczają? Być może średnia w Polsce
    >> jest 50 na dzień dla dorosłych a 250 dla młodzieży?
    >> Znasz statystyki z Polski?
    >
    > Wystarczyłoby zapytać google zamiast gdybać.

    Statystyki sprzed 2 lat mało mnie interesują w tej dynamicznie
    zmieniającej się dziedzinie.

    > Ostatnie badania były chyba pod koniec 2009 roku.
    > Wyszło wtedy, że przeciętnie Polacy wysyłają 36 SMS tygodniowo,
    > w 2008 około 19.
    > Biorąc pod uwagę tendencję wzrostową, w 2010 nie powinniśmy
    > mocno różnić się od statystyk amerykańskich.

    A jaką konkretnie (w % rocznie) tendencję wzrostową bierzesz pod uwagę?
    I na jakiej podstawie?

    > Jak w tym kontekście wyjaśnisz stwierdzenie, że SMS to "europejskie
    > wynaturzenie"?

    Nie widzę wielkiej potrzeby wyjaśniania swoich subiektywnych ocen i opinii.

    >> Jeśli błędnie interpretujesz to co napisałem albo zwyczajnie
    >> "nadinterpretujesz" to masz potem błędne wrażenie że
    >> zmieniam zdanie gdy tylko koryguję Twoją nadinterpretację.
    >> Przypominam, że nigdzie nie napisałem że w USA nie wysyłają
    >> SMSów, to była tylko Twoja BŁĘDNA interpretacja tego co
    >> faktycznie napisałem. I ta błędna interpretacja zaprowadziła
    >> Cię na manowce.
    >
    > Wydaje Ci się, że jak wiele razy użyjesz słowa "interpretacja" to
    > wystarczająco rozmydlisz to co napisałeś?

    Nie, raczej mam nadzieję na to, że wreszcie zrozumiesz że wszystko
    co możesz zrobić to powołać się na swoja interpretację moich słów.

    > To nie ja twierdziłem, że SMS to "europejskie wynaturzenie" i że
    > amerykanie wolą połączenie głosowe i pocztę głosową.
    > Co chciałeś powyższym tekstem nam przekazać? Dla mnie i reszty grupy to
    > było dość oczywiste, zwłaszcza w kontekście całego wątku. Jeżeli miałeś
    > inne intencje, to na Twoim miejscu przeanalizowałbym własny tekst i
    > wyjaśnił reszcie dyskutantów co chciałem napisać, zamiast zarzucać im
    > "nadinterpretację".

    Czyż nie jest oczywiste że nie miałem na myśli że nikt nie wysyła sms'ów?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: