eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingStara śpiewka [OT]Re: Stara ?piewka [OT]
  • Data: 2011-02-17 17:24:34
    Temat: Re: Stara ?piewka [OT]
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Feb 17, 3:21 pm, A.L. <l...@a...com> wrote:
    > On Thu, 17 Feb 2011 06:36:14 -0800 (PST), Andrzej Jarzabek
    >
    >
    > >Amerykański Samoańczyk oczywiście w takiej ankiecie wypełnia że
    > >urodził się "Outside of United States - American Samoa" (chyba że
    > >akurat urodził się gdzie indziej) i że jest "not a citizen of the
    > >United States". Domyślam się, że pytanie jest o citizenship a nie o
    > >nationality dlatego, że polityków interesuje przede wszystkim "voting
    > >demographic".
    >
    > Zamykajac ten watek: Podziwiam Kolege iz jako poddany Krolowej zadal

    Skąd pomysł, że jestem poddanym jakiejś królowej?

    > sobie trud aby zbadac jak wygladaja dokumenty w USA. Przyznam sie
    > Koledze, iz moj podziw wynika stad ze ja nie mam pojecia jak taki
    > dokument wyglada, albowiem nei widzialem go na oczy. Zostalem bowiem
    > wytypowany do "extended interview", jako jeden z bodajrze 20%
    > gospodarstw domowych (moze Kolega sprawdzi zy to dokladnie 10%, mzoe
    > byc ze 22% i zada mi klam) i nei wypelnialem zadnego dokumentu.

    Mam wrażenie, że Kolega imputuje mi tutaj, że zadałem sobie ten trud
    po to, żeby pokazać, że Kolega pisze nieprawdę. Otóż nie: po prostu
    zainteresowało mnie to, co Kolega napisał, bo nigdy się z takim
    znaczeniem nie spotkałem. Ponieważ zawodowo posługuję się językiem
    angielskim i zdarza mi się w nim komunikować również z Amerykanami,
    staram się poznawać ten język lepiej, w szczególności z uwzględnienim
    różnic regionalnych. Dlatego też próbowałem znaleźć jakiekolwiek
    potwierdzenie tego, co Kolega pisał, ale nic takiego nie udało mi się
    wyszukać. Zdziwiło mnie to trochę.

    Druga sprawa jest taka, że oczekuje Kolega, że skoro Kolega mieszka w
    Stanach, a ja nie, to powiienem uznać Kolegi autorytet w kwestii tego,
    jak w Stanach jest. Jeśli jednak na stronach rządowych, na stronach
    amerykańskich gazet, w amerykańskich słownikach, w amerykańskim prawie
    i w amerykańsim Googlu znajduję informacje nie do końca z tym zgodne,
    to dlaczego miałbym je wszystkie podawać w wątpliwość, a akurat słowa
    Kolegi nie? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie wszystko, co jest w
    internecie, to prawda, ale też przecież nie znamy się osobiście:
    postingi Kolegi z mojego punktu widzenia są też informacją i
    internetu.

    > Wypytywal mnei ankieter.
    >
    > Poza tym, chcialbym Koledze przypomniec aby w kwestii co znaczy co nie
    > ektrapolowal angielskeigo znad Tamizy na angielski znad rzeki Hudson,
    > bo to nei sa te same ejzyki.

    Najwyraźniej angielski znad rzeki Potomac to też nie jest ten sam
    język, co angielski znad rzeki Hudson.

    Jeśli chodzi o American English tak w ogóle, to jednak zdaję sobie
    sprawę z różnic, biorąc pod uwagę, że mam z nim spory kontakt w
    postaci literatury beletrystycznej i fachowej, filmów, materiałów w
    internecie i od czasu do czasu jednak rozmów z Amerykanami....

    > Niedawno pomoglem pewnemu Brytyjczykowi w
    > poszukiwaniu kibelka publicznego, albowiem biedak nei wiedzial ze ten
    > przypbyek tutaj nazywa sie "restroom".

    ...i na ten przykład z "restroom" spotykałem się wielokrotnie, a z
    "nationality" jako "kraj urodzenia" - nigdy.

    > W kazdum razie, 300 stronicowy
    > slownik amerykansko-brytyjski na na odwrot okazuje sie czasem calkiem
    > potzrebny.

    Czy mógłby w takim razie Kolega podać namiary na ten słownik i
    przepisać definicję "nationality" w AmE? Merriam-Webster to
    amerykański słownik i ma "nationality" w sensie obywatelstwo, ma w
    sensie narodowość, ale nic nie wspomina o sensie "miejsce urodzenia".
    Znowu - nie mówię, że Kolega mówi nieprawdę, ale bardzo bym chciał
    zobaczyć jakiekolwiek źródło, choćby po to, żeby wiedzieć, czy to AmE
    czy nowojorski regionalizm, żeby powiedzmy nie być źle zrozumianym,
    gdyby mi się zdarzyło o tym rozmawiać z kolegą z Teksasu albo
    coworkerem z Pensylwaniii czy Nowej Anglii.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: