-
11. Data: 2010-07-04 21:04:04
Temat: Re: Sposób na wariatów
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Adam Szewczak" <horses@usuń.poczta.onet.pl> wrote in message
news:i0qj9t$pgq$1@news.onet.pl...
>> Mnie się podoba :) Ja jeżdżę bez żony więc zwykle wykręcam 112, ale wynik
>> tej metody jest niepewny (tylko raz na ok. 5 zgłoszeń miałem okazję
>> obejrzeć jak patafiana złapali).
>>
>> Swoją drogą za wyprzedzanie na ciągłej powinni dawać 10 pkt a nie 5. Albo
>> lepiej zabierać PJ za udowodniony brak minimum wyobraźni.
>
> Ja zasadniczo nie stosuje tego typu manewrow, nawet z aparatem. Ale jak
> taka jazda jest ktos wybitnie meczacy to wlaczam t/pm.
ale tyle przeciwmgielne zadziałają tylko na chwilkę...
Lepszym sposobem jest chyba zwolnić i dać się wyprzedzić.
-
12. Data: 2010-07-04 21:25:03
Temat: Re: Sposób na wariatów
Od: PawelC <p...@g...pl>
Cavallino pisze:
> Użytkownik "PawelC" <p...@g...pl> napisał w wiadomości news:
>
>> a widzę w tylnym lusterku, jak koleś raz po raz, kogoś próbuje wyprzedzać
>
> Zbrodnia normalnie, powinni go na miejscu rozstrzelać bez sądu.
>
>
>> , wcina się przy tym na siłę przed inne samochody
>
> Co znaczy wcina?
> Nie zachowywały prawidłowych odstępów?
Czy wy w tej "poznani" musicie mieć namalowane co do centymetra każdy
przepis, nie tylko ruchu drogowego, żeby go przestrzegać i stanowił dla
was prawo? Rozumiem, że 150 lat pod pruskim zaborem nauczyło
poszanowania litery prawa, ale czy to znaczy również, że wyłączyło
zdolność logicznego myślenia.?
> I ich nie sfotografowałeś, pitratów jednych? ;-)
-
13. Data: 2010-07-04 21:39:36
Temat: Re: Sposób na wariatów
Od: PawelC <p...@g...pl>
Tomasz Pyra pisze:
> PawelC pisze:
>
>> Nie mniej jednak, mam swoje głupie zasady typu nie wyprzedzać na
>> podwójnej ciągłej, szarpać się jeśli jedzie kolumna itd...
>
> Przecież te podwójne ciągłe są wymalowane wyłącznie w w celu żeby można
> było korumpować wiadomo kogo, więc nie bardzo wiem o co Ci chodzi z tymi
> wariatami...
>
Akurat znam kilka takich odcinków, z pozoru bezpiecznych, na pustych
odcinkach, gdzie wymalowano, te podwójne ciągłe, bo często dochodziło
tam do wypadków przy wyprzedzaniu.
Poza tym weź pod uwagę jedną rzecz - pół biedy, jeśli znasz odcinek
drogi, i masz świadomość kiedy tam może być potencjalne zagrożenie, i
kiedy możesz pozwolić na złamanie przepisów.
Wiele z znaków ograniczających prędkość, czy właśnie podwójne ciągłe są
ustawione poprzez "sezonowe" zagrożenia... szkoła, wykopki na polu itp,
tylko ktoś znając drogę może to wiedzieć, ktoś kto jedzie tam pierwszy
raz niekoniecznie.
-
14. Data: 2010-07-04 21:45:47
Temat: Re: Sposób na wariatów
Od: Kandydat na Prezydenta RP ÓXIDEŁE <ÓÓ@ÓÓÓ.ÓÓ>
Użytkownik PawelC napisał:
> Sam na drodze święty nie jestem, niemniej jednak te moje grzechy dotyczą
> zwłaszcza jazdy znanymi mi drogami, gdy wiem, że odcinek jest pewny a
> ktoś kto wstawiał tam ograniczenia, to chyba tylko po to, by można było
> korumpować wiadomo kogo.. :)
> Nie mniej jednak, mam swoje głupie zasady typu nie wyprzedzać na
> podwójnej ciągłej, szarpać się jeśli jedzie kolumna itd...
>
> Wczoraj, znalazłem kapitalny sposób na "wariatów drogowych".
> Jedziemy objazdem koło Limanowej, droga wąska, kręta, górki, ... a widzę
> w tylnym lusterku, jak koleś raz po raz, kogoś próbuje wyprzedzać, wcina
> się przy tym na siłę przed inne samochody, dojeżdża do mnie i siedzi mi
> centymetry na tylnym zderzaku, ... w końcu poprosiłem żonę, która
> siedziała na tylnym siedzeniu, żeby zrobiła mu fotkę, aparatem....
> gościu jak zobaczył wycelowany w siebie obiektyw, nagle zwolnił i już do
> samego miasta jechał grzeczniutko z kilkumetrowym odstępem.
>
> W ciągu weekendu, ta metoda za każdym razem zdawała egzamin :)
>
> Raz chyba uratowałem komuś przez to jeśli nie życie, to na pewno zdrowie
> i samochód.
>
> Jak na anioła stróża to kawał ze mnie.... :)
Ale pojeb z ciebie, sam łamiesz przepisy? ok Tobie wolno a jak ktoś
wyprzedza to pstrykasz jakieś fotki jednocześnie powodując zagrożenie na
drodze, taka pisda jak ty nie powinna prowadzic samochodu tylko swoją
starą na piglak.
-
15. Data: 2010-07-04 21:49:45
Temat: Re: Sposób na wariatów
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Sun, 04 Jul 2010 21:45:47 +0200, Kandydat na Prezydenta RP ÓXIDEŁE
napisał(a):
> pstrykasz jakieś fotki jednocześnie powodując zagrożenie na
> drodze
Jeśli bez lampy błyskowej - to jakie zagrożenie? Przecież można
fotografować otaczającą nas przyrodę...
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
16. Data: 2010-07-04 21:55:08
Temat: Re: Sposób na wariatów
Od: Kandydat na Prezydenta RP ÓXIDEŁE <ÓÓ@ÓÓÓ.ÓÓ>
Użytkownik PawelC napisał:
> drogi, i masz świadomość kiedy tam może być potencjalne zagrożenie, i
> kiedy możesz pozwolić na złamanie przepisów.
Taa, pawełek wie kiedy może łamać przepisy a kiedy nie, ALE gdy pawełek
widzi ze ktoś jedzie szybciej niż on sam, to ze zwinnością keninskiego
sprintera wyciąga aparat i pstryka fotki niczym dziadełe który był w
ormo i który podpierdalał kogo sie da. Trzymaj się przepisów PawelC jak
chcesz kogoś podpierdalac to świeć przykładem, co ? nie da rady tak?
jak nie da rady to zamknij pisde.
-
17. Data: 2010-07-04 21:56:53
Temat: Re: Sposób na wariatów
Od: PawelC <p...@g...pl>
MadMan pisze:
> Dnia Sun, 04 Jul 2010 21:45:47 +0200, Kandydat na Prezydenta RP ÓXIDEŁE
> napisał(a):
>
>> pstrykasz jakieś fotki jednocześnie powodując zagrożenie na
>> drodze
>
> Jeśli bez lampy błyskowej - to jakie zagrożenie? Przecież można
> fotografować otaczającą nas przyrodę...
>
Zwłaszcza samochód wkomponowany w drzewo lub zapadnie podmytej jezdni,
lub w inny samochód ... :(
-
18. Data: 2010-07-04 21:58:06
Temat: Re: Sposób na wariatów
Od: Andrzej Wrocław <a...@w...pl>
Użytkownik MadMan napisał:
> Dnia Sun, 04 Jul 2010 21:45:47 +0200, Kandydat na Prezydenta RP ÓXIDEŁE
> napisał(a):
>
>> pstrykasz jakieś fotki jednocześnie powodując zagrożenie na
>> drodze
>
> Jeśli bez lampy błyskowej - to jakie zagrożenie? Przecież można
> fotografować otaczającą nas przyrodę...
>
Wyobraź sobie taką sytuacje: Ormowiec cie fotografuje jak wyprzedzasz,
za tobą jedzie jeszcze 1 debil ktory wyprzedza "na drugiego", ty widzisz
aparat - momentalnie zaczynasz chamować gwałtownie ten drugi wbija ci
sie w dupe i karambol w huj. Jakiekolwiek wkurwianie kierowcy kiedy
wykonuje niebezpieczny manewr wyprzedzania może spowodować zagrożenie na
drodze.
-
19. Data: 2010-07-04 21:58:33
Temat: Re: Sposób na wariatów
Od: PawelC <p...@g...pl>
Kandydat na Prezydenta RP ÓXIDEŁE pisze:
> Użytkownik PawelC napisał:
>> drogi, i masz świadomość kiedy tam może być potencjalne zagrożenie, i
>> kiedy możesz pozwolić na złamanie przepisów.
>
>
> Taa, pawełek wie kiedy może łamać przepisy a kiedy nie, ALE gdy pawełek
> widzi ze ktoś jedzie szybciej niż on sam, to ze zwinnością keninskiego
> sprintera wyciąga aparat i pstryka fotki niczym dziadełe który był w
> ormo i który podpierdalał kogo sie da. Trzymaj się przepisów PawelC jak
> chcesz kogoś podpierdalac to świeć przykładem, co ? nie da rady tak?
> jak nie da rady to zamknij pisde.
Albo nie rozumiesz, albo robisz z siebie idiote... słów brak.
-
20. Data: 2010-07-04 21:59:10
Temat: Re: Sposób na wariatów
Od: Andrzej Wrocław <a...@w...pl>
Użytkownik PawelC napisał:
> MadMan pisze:
>> Dnia Sun, 04 Jul 2010 21:45:47 +0200, Kandydat na Prezydenta RP ÓXIDEŁE
>> napisał(a):
>>
>>> pstrykasz jakieś fotki jednocześnie powodując zagrożenie na drodze
>>
>> Jeśli bez lampy błyskowej - to jakie zagrożenie? Przecież można
>> fotografować otaczającą nas przyrodę...
>>
> Zwłaszcza samochód wkomponowany w drzewo lub zapadnie podmytej jezdni,
> lub w inny samochód ... :(
tak psycholu marzy ci się zeby ktoś kto cie wyprzedza wyjebał w drzewo
lecz sie pojebie