-
101. Data: 2013-07-22 07:53:42
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: s...@g...com
W dniu sobota, 20 lipca 2013 11:58:44 UTC+2 użytkownik John Kołalsky napisał:
> Ale to Ci wskazuje jednak, że mniej nalano.
Chodzi o różnice rzędu 0,2-0,5 litra na tankowaniu ok.60 litrów. Wskaźnik nie pokaże
żadnej różnicy - wskazówka będzie pokazywała maksymalny poziom ;) Zakładam, że miałeś
na myśli wskaźnik ilości paliwa w zbiorniku.
Tankuję zawsze "pod korek" (z powyższym zastrzeżeniem) i na podstawie ilości
zatankowanego paliwa oraz przejechanego dystansu wyliczam średnie spalanie, po czym
porównuję to, ze wskazaniem komputera. Robię tak ponad 4 lata i w tym czasie
maksymalna różnica wyniosła 0,3l/100km, zwykle jest 0,1-0,2l/100km.
Mam jeszcze paragony z tankowania z końca lat dziewięćdziesiątych, ale wtedy mój
samochód nie miał komputera i nie miałem z czym porównać ;) Gdy spojrzę na ceny
paliwa, jakie wtedy obowiązywały (litr Pb za ok.2,50zł), łza się w oku kręci ;)
-
102. Data: 2013-07-22 08:19:24
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2013-07-19 20:40, *megrims* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
> Wszystkie prędkościomierze kłamią.
> A o ile, to zależy od marki.
> Szczytem było, jak Opel Vectra pokazywał 220 a GPS 205
Dużo, ale to by oznaczało, że to bardziej sprawa konkretnego
egzemplarza, bo w moim przypadku Vectra pokazywała dosyć dokładnie -
przy maksymalnych prędkościach to było około +5 km/h, Astra G, która
miałem wcześniej dodawała około 2-3 km/h, a Insignia teraz ma podobnie
jak poprzednia Vectra.
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
103. Data: 2013-07-22 12:47:10
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Mirek Ptak" napisał w wiadomości grup
Dnia 2013-07-19 20:40, *megrims* napisał, a mnie coś podkusiło,
>> Wszystkie prędkościomierze kłamią.
>> A o ile, to zależy od marki.
>> Szczytem było, jak Opel Vectra pokazywał 220 a GPS 205
>Dużo, ale to by oznaczało, że to bardziej sprawa konkretnego
>egzemplarza, bo w moim przypadku Vectra pokazywała dosyć dokładnie -
Przepisowo licznik nie moze zanizac, ale moze pokazac o ... hm,
zapomnialem 8%+4km/h wiecej, albo 10%+4km/h wiecej.
Wiec nie ma sie co dziwic ze strojone sa na 5%+2.
Od tego do 7.5% niedaleko.
Od opon duzo zalezy, Megrims pewnie jakies niskoprofilowe zalozyl.
Ktos tu pisal ze w instrukcji do ... chyba wlasnie Vectry podawali
dokladnosc predkosciomierza z *, * - od opon zalezy.
Ale w najdrozszym modelu * nie bylo.
Przeoczenie, czy jakis inny system ?
J.
-
104. Data: 2013-07-22 16:52:49
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Mon, 22 Jul 2013 12:47:10 +0200, J.F napisał(a):
> Użytkownik "Mirek Ptak" napisał w wiadomości grup
> Dnia 2013-07-19 20:40, *megrims* napisał, a mnie coś podkusiło,
>>> Wszystkie prędkościomierze kłamią.
>>> A o ile, to zależy od marki.
>>> Szczytem było, jak Opel Vectra pokazywał 220 a GPS 205
>
>>Dużo, ale to by oznaczało, że to bardziej sprawa konkretnego
>>egzemplarza, bo w moim przypadku Vectra pokazywała dosyć dokładnie -
>
> Przepisowo licznik nie moze zanizac, ale moze pokazac o ... hm,
> zapomnialem 8%+4km/h wiecej, albo 10%+4km/h wiecej.
> Wiec nie ma sie co dziwic ze strojone sa na 5%+2.
> Od tego do 7.5% niedaleko.
>
> Od opon duzo zalezy, Megrims pewnie jakies niskoprofilowe zalozyl.
>
> Ktos tu pisal ze w instrukcji do ... chyba wlasnie Vectry podawali
> dokladnosc predkosciomierza z *, * - od opon zalezy.
> Ale w najdrozszym modelu * nie bylo.
> Przeoczenie, czy jakis inny system ?
Albo najnowszy model ma wszystkie dopuszczalne opony, o tym samym obwodzie.
W każdym razie Vectra C ma możliwość ustawienia dowolnego rozmiaru opon
komputerem diagnostycznym.
Z moich obliczeń wychodzi że prędkość pokazywana przez prędkościomierz to
105% rzeczywistej.
-
105. Data: 2013-07-22 17:24:19
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:dfce361e-7220-41e2-9b08-a66e45724230@go
oglegroups.com...
> W dniu sobota, 20 lipca 2013 11:58:44 UTC+2 użytkownik John Kołalsky
> napisał:
>
>> Ale to Ci wskazuje jednak, że mniej nalano.
>
> Chodzi o różnice rzędu 0,2-0,5 litra na tankowaniu ok.60 litrów.
Skąd wiesz?
Tankujesz aż do momentu, kiedy paliwo wylewa się z wlewu?
-
106. Data: 2013-07-22 23:27:32
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik <s...@g...com>
> Ale to Ci wskazuje jednak, że mniej nalano.
Chodzi o różnice rzędu 0,2-0,5 litra na tankowaniu ok.60 litrów. Wskaźnik
nie pokaże żadnej różnicy - wskazówka będzie pokazywała maksymalny poziom ;)
Zakładam, że miałeś na myśli wskaźnik ilości paliwa w zbiorniku.
Tankuję zawsze "pod korek" (z powyższym zastrzeżeniem) i na podstawie ilości
zatankowanego paliwa oraz przejechanego dystansu wyliczam średnie spalanie,
po czym porównuję to, ze wskazaniem komputera. Robię tak ponad 4 lata i w
tym czasie maksymalna różnica wyniosła 0,3l/100km, zwykle jest
0,1-0,2l/100km.
--
Nie całkiem już wiem o co chodziło, ale ... dystrybutor nie jest urządzeniem
mierniczym. Może np powszechnie zawyżać i składać się z zawyżaniem kompa.
Mam jeszcze paragony z tankowania z końca lat dziewięćdziesiątych, ale wtedy
mój samochód nie miał komputera i nie miałem z czym porównać ;) Gdy spojrzę
na ceny paliwa, jakie wtedy obowiązywały (litr Pb za ok.2,50zł), łza się w
oku kręci ;)
--
A ile teraz kosztuje ? :-)
No i jak udało Ci się przechować tak stare paragony ? Mam z 2004 prawie
nieczytelne.
Pewnie interesujące dane dla serwisu z tankowaniami.
-
107. Data: 2013-07-23 14:04:17
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 22 lipca 2013 23:27:32 UTC+2 użytkownik John Kołalsky napisał:
Wiem, że to nie laboratorium ;)
Zmierzam tylko do tego, że wskazania komputera i moje wyliczenia są prawie
identyczne. Dane nie są z kilku tankowań, tylko z kilku lat. Tankowałem na różnych
stacjach (choć u siebie tankuję tylko na jednej), także za granicą i zawsze w ten sam
sposób . Zawsze się prawie zgadzało ;) Oceniam więc wskazania komputera jako
wiarygodne. Jestem zdziwiony, że inni mają różnicę nawet 1 litr.
> No i jak udało Ci się przechować tak stare paragony ? Mam z 2004 prawie
>
> nieczytelne.
>
Wtedy paragony były drukowane na drukarkach igłowych ;)
Przechowuję je w pudełku, w szufladzie biurka.
-
108. Data: 2013-07-23 14:10:24
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 22 lipca 2013 17:24:19 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:
>
> Tankujesz aż do momentu, kiedy paliwo wylewa się z wlewu?
Nie. Pistolet odbija, ja powoli wlewam prawie pod korek. Czekam aż spłynie i znowu
dolewam pod korek. Wyjmuję pistolet, paliwo spływa tak, że nie widać go w otworze
wlewu. Wiem, że musi być jakieś wolne miejsce z uwagi na zwiększającą się pod wpływem
wzrostu temperatury objętość paliwa ;) Zauważyłem jednak, że od pierwszego odbicia
pistoletu, dolewam różne ilości. Według moich szacunków to jest właśnie ok.0,2-0,5
litra. Ale dowodów nie mam ;) Raz paliwo pieni się bardziej, raz mniej, a za granicą
wcale ;) Poza tym dystrybutory działają różnie. Jedne pozwalają powoli wlać do pełna
bez odcinania. Inne pod koniec co chwilę przerywają tankowanie, co jest mocno
irytujące.
-
109. Data: 2013-07-24 01:21:57
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 23 lipca 2013 14:10:24 UTC+2 użytkownik s...@g...com napisał:
> W dniu poniedziałek, 22 lipca 2013 17:24:19 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:
>
> >
>
> > Tankujesz aż do momentu, kiedy paliwo wylewa się z wlewu?
>
>
>
> Nie. Pistolet odbija, ja powoli wlewam prawie pod korek. Czekam aż spłynie i znowu
dolewam pod korek. Wyjmuję pistolet, paliwo spływa tak, że nie widać go w otworze
wlewu. Wiem, że musi być jakieś wolne miejsce z uwagi na zwiększającą się pod wpływem
wzrostu temperatury objętość paliwa ;) Zauważyłem jednak, że od pierwszego odbicia
pistoletu, dolewam różne ilości. Według moich szacunków to jest właśnie ok.0,2-0,5
litra. Ale dowodów nie mam ;) Raz paliwo pieni się bardziej, raz mniej, a za granicą
wcale ;) Poza tym dystrybutory działają różnie. Jedne pozwalają powoli wlać do pełna
bez odcinania. Inne pod koniec co chwilę przerywają tankowanie, co jest mocno
irytujące.
A ja następny w kolejce czekam jak taki kutafon sobie do pełna naleje. Potem pójdzie
i mu fakturę wypisują, bułeczkę ze ścierwem zwanym na stacjach parówką kupi. A ja
czekam i czekam. Jak bym był królem to takich wysyłał bym do kopalni. I jak by
nakopali węgla do oporu to usypiać bym kazał.
-
110. Data: 2013-07-24 08:48:10
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: s...@g...com
W dniu środa, 24 lipca 2013 01:21:57 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
> A ja następny w kolejce czekam jak taki kutafon sobie do pełna naleje. Potem
pójdzie i mu fakturę wypisują, bułeczkę ze ścierwem zwanym na stacjach parówką kupi.
A ja czekam i czekam. Jak bym był królem to takich wysyłał bym do kopalni. I jak by
nakopali węgla do oporu to usypiać bym kazał.
Podjedź do innego dystrybutora :P
Wolałbyś, żeby wszyscy tankowali za 50zł i płacili gotówką, co? ;)
Ja natomiast wolę zatankować pod korek, a nie jeździć na stację co 2-3 dni.
Pozdrawiam, Szymek