-
Data: 2009-11-13 14:43:24
Temat: Re: Sony 60W
Od: "Tornad" <t...@o...net> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]> Jestem zdania, że jak dobry wzmacniacz to przy odpowiednim traktowaniu i
> na 2 omach pojedzie. A jak dla kogoś jedynym celem jest prawe skrajne
> położenie regulatora głośności bez względu na to co słychać i co się
> dzieje ze sprzętem, to możemy tylko obstawiać co padnie pierwsze.
>
> Mirek.
>
Twoje zdanie jest bledne.
Kazdy wzmacniacz, dobry czy ladaco jaki, nie wiem jakie kryteria tej dobroci
przyjmujesz, powinien byc obciazony impedancja 'nie mniejsza' od tej
optymalnej, wewnetrznej, nominalnej czy jak bys ja nie nazwal. Jak pisalem,
wieksza mozna podlaczyc, gdyz charakterystyka, krzywa dopasowania dla
impedancji wiekszych jest lagodna zatem straty mocy odebranej ze wzmacniacza
nie sa duze. Natomiast gdy zamiast 4 omow podlaczysz 2 to wzmacniacz bedzie
pracowal normalnie, w sensie braku jakichs wiekszych znieksztalcen, tylko
powiedzmy do 1/3, gora polowy swej mocy nominalnej.
Powiadasz, ze przy odpowiednim traktowaniu.... Zgoda, jesli bedziesz go
sluchal na tym malym poziomie i tylko np. wokalu, z akompaniamentem harmonii,
roznicy nie zauwazysz, gdyz on nigdy nie zostanie przesterowany. Ale teraz
wyobraz sobie, ze podlaczysz do niego jakis instrument szarpany np. gitare
basowa, zwykla, albo fortepian. Niestety, nawet audiofil roznice natychmiast
zauwazy.
Wytlumacze Ci w czym rzecz.
Otoz wiekszosc instrumentow szarpanych daje bardzo specyficzny sygnal
wyjsciowy. W momencie uderzenia mlotka w strune czy jej szarpniecia, powstaje
baaardzo duza amplituda sygnalu, pik napiecia o wartosci czesto wielokrotnie
przekraczajacej nastawiona czulosc wejsciowa wzmacniacza. Ta amplituda struny
gwaltownie maleje wg krzywej mechanicznego tlumienia rezonansowego, czyli na
poczatku bardzo szybko, wrecz gwaltownie a potem co raz wolniej.
Wiekszosc instrumentow podlacza sie do gniazdka o czulosci miliwoltow.
Tymczasem gitara generuje te piki o wartosci setek miliwoltow! Ja sam
konstruujac wzmacniacze na to wpadlem, mierzylem i to wiem.
I teraz ten "dobry" wzmacniacz ma ten pik wzmocnic i na wyjsciu oddac w takim
samym ksztalcie jaki otrzymal. Niestety, w wiekszosci przypadkow nie jest to
mozliwe. Kazdy zmacniacz normalnie te piki obcina.
I obcina tym bardziej im mniejsza ma moc wyjsciowa. Problem ten lagodzi sie
wlasnie zwiekszeniem mocy zestawu; ustawia sie wzmocnienie na malym poziomie
czulosc na powiedzmy 100 mV, sredni poziom natezenia dzwieku jest
wystarczajaco duzy, ale gdy na wejsciu tego zestawu pojawi sie ten pik to on
go jest w stanie przetworzyc w formie o wiele mniej znieksztalconej. Owszem
tez nastapi obciecie ale juz minimalne. Walczy sie z tym stosujac tzw.
kompresory, ktore maja nieliniowa charakterystyke przenoszenia; im wieksza
amplituda tym mniejsze wzmocnienie, ale sa to uklady skomplikowane, podobnie
jak przsuwniki fazowe majace na celu eliminacje sprzezen znanych jako wycie
mikrofonow.
Pisze obciecie, gdyz na oscyloskopie to bardzo dobrze widac; po prostu jak
podasz przebieg sinusoidalny o napieciu przekraczajacym nastawiona czulosc, to
na wyjsciu wzmacniacza pojawi sie obly trapez, szczyt tego przebiegu zostanie
obciety.
I nie byloby w tym nic niekorzystnego, tego sie praktycznie nie slyszy gdyz
trwa to milisekundy, ale zachodzi tu drugie istotne zjawisko. Mianowicie znowu
teoria mowi, ze kazdy przebieg okresowy mozna rozlozyc na skonczona ilosc
przebiegow sinusolidalnych. Bodajze Euler, matematyk to "wynalazl", kiedys
mnie nawet tego uczyli. Ten przykladowy przebieg trapezowy sklada sie z co
najmniej kilkudziesieciu przebiegow sinusolidalnych, ktore maja swoja nazwe;
sa to harmoniczne. Zatem juz na pierwszym stopniu wzmocnienia pojawiaja sie
przebiegi, ktorych na wejsciu wzmacniacza nie bylo! I one, te harmoniczne daja
w tylek, je slyszy nawet osobnik o drewwnianych uszach. On nie wie co i jak,
ale powie, ze to brzmienie jest jakies takie, no do d...
Dlatego korzystne jest podlaczenie impedancji obciazenia wzmacniacza rownej
nominalnej a w ostatecznosci nieco wiekszej, ale nigdy mniejszej. Wtedy to
obcinanie bedzie duzo mniejsze, ilosc tych wrednych harmonicznych gwaltownie
spadnie i dzieki temu, na sensownym poziomie wysterowania odtwarzanie sie
radykalnie poprawia.
I to byloby na tyle.
Pzdr. Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Następne wpisy z tego wątku
- 13.11.09 16:24 Robert_J
- 13.11.09 18:23 Krenauer
- 13.11.09 21:35 Tornad
- 13.11.09 22:59 Tornad
- 14.11.09 08:46 Ghost
- 14.11.09 11:53 J.F.
- 14.11.09 17:17 Ghost
- 14.11.09 18:14 J.F.
- 14.11.09 18:22 Ghost
- 14.11.09 19:27 rzymo
- 14.11.09 19:44 J.F.
- 15.11.09 01:08 Tornad
- 15.11.09 17:31 Mirek
- 15.11.09 17:41 Mirek
- 15.11.09 21:05 Tornad
Najnowsze wątki z tej grupy
- DS1813-10 się psuje
- Taki tam szkolny problem...
- LIR2032 a ML2032
- SmartWatch Multimetr bezprzewodowy
- olej psuje?
- Internet w lesie - Starlink
- Opis produktu z Aliexpress
- No proszę, a śmialiście się z hindusów.
- Zewnętrzne napięcie referencyjne LM385 1,2V -> 100mV dla ICL7106, Metex M-3800
- karta parkingowa
- Wl/Wyl (On/Off) bialy/niebieski
- I3C
- Pytanie o transformator do dzwonka
- międzymordzie USB 3.2 jako 2.0
- elektronicy powinni pomysleć o karierze elektryka
Najnowsze wątki
- 2024-11-24 Aby WKOOOORWIĆ ekofaszystów ;-)
- 2024-11-22 OC - podwyżka
- 2024-11-22 wyszedł z domu bez buta
- 2024-11-22 Bieda hud.
- 2024-11-24 DS1813-10 się psuje
- 2024-11-23 Białystok => Inżynier bezpieczeństwa aplikacji <=
- 2024-11-23 Szczecin => QA Engineer <=
- 2024-11-23 Warszawa => SEO Specialist (15-20h tygodniowo) <=
- 2024-11-22 Warszawa => Kierownik Działu Spedycji Międzynarodowej <=
- 2024-11-22 Warszawa => Senior Account Manager <=
- 2024-11-22 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-11-22 Warszawa => DevOps Specialist <=
- 2024-11-22 Kraków => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2024-11-22 Warszawa => Infrastructure Automation Engineer <=
- 2024-11-22 Warszawa => Presales / Inżynier Wsparcia Technicznego IT <=