-
Data: 2011-07-07 20:44:09
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2011-07-07 18:55, Michał Gut pisze:
(...)
No to poleciałeś...
> <cut> podchodzisz troche bezkrytycznie do swoich wypowiedzi.
???
> ewentualnie
> nie zrozumiales mojego posta.
Zrozumiałem go dość dobrze
> ja sie mam dobrze i nie mam kredytu hipotecznego.
Ale jaki to ma związek, skoro o tym pisałeś? Nie interesuje mnie, czy
to Twój kredyt, czy czyjś inny. Chodziło o uzasadnienie zap****
> odroznij szybka jazde,
> agresywna, czasami niebezpieczna od zwyklego chamstwa i buractwa.
A co tutaj odróżniać? Sprowadza się do tego samego na drodze.
> jedno
> i drugie to nie to samo i choc zazebiaja sie, (sa buraki w kazdej grupie
> spolecznej) to nie maja ze soba wiekszego zwiazku.
Mają - związek jest w bezpieczeństwie innych. W tym i moim, moich
dzieci, żony, znajomych, czy nieznajomych (kolejność dowolna). Ja
usprawiedliwiam jazdę o której piszesz tylko w sytuacji wyższej
konieczności.
> gdy sie spiesze to nie zajezdzam nikomu drogi, nie wymuszam swiadomie na
(...)
Ale co mają Twoje deklaracje to tego? Najpierw opisujesz mechanizm,
później go usprawiedliwiasz.
> nie generalizuj za bardzo bo wychodza bzdury z tego.
Jakie bzdury? Ty właśnie generalizujesz, opisujesz pewien mechanizm,
po czym go usprawiedliwiasz.
> poza tym widzisz maksymalnie 10cm od konca swojego nosa.
Widzę więcej, mam okulary, lornetkę i nawet internet.
> twoje
> swierdzenie ze nie obchodzi cie czyjs kredyt hipoteczny jest doskonale
> pasujace do obrazu pokolenia ktore musi wymrzec aby cos sie zmienilo.
Nie no, dobry człowieku - mnie ma interesować czyjś kredyt hipoteczny?
Mnie ma interesować czyjeś życie ponad stan? Wolne żarty.
> ma
> czlowiek kredyt i jak go nie bedzie splacal to mu zabiora dom i zostanie
> z niczym. rodzina na bruku.
Znam wiele takich wypadków - przyczyny znajdziesz w mej poprzedniej
wypowiedzi. Mimo tego, że z natury części moich poglądów jestem
socjalistą, to takie argumenty wywołują u mnie co najmniej zdziwienie.
> "mnie nie obchodzi" to typowe okreslenie wypowiadane przez zadufanych w
> sobie prostaków (co nie znaczy ze kieruje te slowa pod twoim adresem).
Chyba nie przeczytałeś dokładnie co napisałem, wyrywasz z kontekstu,
bądź w ogóle robisz to celowo, by pokazać mą wypowiedź w złym świetle.
> mnie sie nalezy, mnie nie obchodzi, ja wymagam itd... prawda ze znajome?
Owszem, znajome, ale tyczą Twojego usprawiedliwiania pewnych zachowań,
a nie moich wypowiedzi. Gdzie Ty widzisz w moich wypowiedziach, że
ja wymagam, że mi się należy itd.? Nie, ja ciężko pracuję i naprawdę
nie interesują mnie żądania i płacze mikroprzedsiębiorców. Zupełnie
jakbym słyszał żądania związków zawodowych, czy innych podobnych grup.
> te "watpliwe kwestie ekonomiczne" sa watpliwe tylko dla ciebie.
Wręcz przeciwnie.
> osoba
> ktorej te "wątpliwe kwestie ekonomiczne" dotyczą ma depresje, mysli
> samobojcze,siegaja agresywnie po to co mogą zeby dać sobie rade. po
> prostu walcza o przertrwanie. kiedys walką o przetrwanie byla obrona
> przed zabiciem. teraz z racji cywilizacji wyglada to juz nieco inaczej.
> nie masz pieniedzy? nie istniejesz. umarles, choc fizycznie jeszcze zyjesz.
Czy Ty naprawdę myślisz, że takie bredzenie ma usprawiedliwić zap**
po drogach?
> nie masz ubezpieczenia? zachorujesz? kto zaplaci za leczenie?
Fajne hasła, tylko takie bardziej populistyczne. Żeby mieć
ubezpieczenie to nie ma w sumie żadnego problemu - wystarczy się
zatrudnić. No ja wiem, że wielu osobom się to nie opłaca, że nie
ma pracy w ich "zawodzie", że pensja za mała (a ja "studia"
skończyłem"), ale taka jest prawda. Można mieć oczywiście
kilogram uwag do systemy, jakości itd., ale w kontekście tego co
piszesz - zresztą "mikroprzedsiębiorcy" mają na to ulgi przez jakiś
czas.
> nie masz domu? myslisz ze wiele osob obchodzi to czy masz gdzie
> mieszkac? to jest wlasnie podejscie jakie reprezentujesz.
Bzdury Waść opowiadasz, choć faktem jest, że niespecjalnie mnie
obchodzi, czy ktoś ma dom.
> duzo sie od
> ciebie nie roznie - jak i od wszystkich tu na pms. musimy wymrzec i moze
> nasze dzieci badz wnuki beda bardziej "cywilizowane", o ile mozna uzyc
> takiego okreslenia.
O nie - różnimy się zdaje się zasadniczo w poglądach, podejściu do
życia, doświadczeniu itd. Z mentalnością zdaje się będzie podobnie. Z
tym wymieraniem to też spudłowałeś. Z tego co obserwuję, to Ty jest
przedstawicielem grupy młodych "kapitalistów-biznesmenów" o stanowisku
roszczeniowym.
> jak tobie sie powinie noga - jak myslisz ile osob wyciagnie do ciebie
> reke? znajomi? zarty. rodzina? zdziwilbys sie pewnie...
Ja nie - Ty pewnie tak. Zresztą bazując na tym co powiedziałeś, tym
bardziej nie powinna mnie interesować Twoja argumentacja.
> to ze ciebie stać na życie, nie znaczy ze np. twojego sasiada problem
> nie dotyka.
Powiedz mi jedno - mam pracować za niego? W sumie na wielu i tak
pracuję.
> niektorzy naprawde nie maja kasy na zarcie, choc dla ciebie
> to przeciez taka pestka.bo w koncu ciebie stac. co cie obchodza inni i
> ich problemy.
Zdziwiłbyś się - nie mam jakiegoś super statusu finansowego, ale tym
co naprawdę nie mają na żarcie (czy na leczenie itd.) pomagam (my
żona, synowie, w formie dowolnej). Przelew na konto, sms-y, zbieranie
nakrętek na wózek inwalidzki itd. Ty naprawdę wiesz mało o życiu.
Zresztą...
> maja siedziec spokojnie, nie jezdzic za szybko zebys mogl
> sobie jezdzic spokojnie po swoim miescie.
Czytasz czasem na co odpowiadasz? Napisałem, że nikogo jego domniemana
"sytuacja finansowa" nie upoważnia do zap*** po drogach publicznych.
> ta dyskusje mozemy prowadzic wrecz w nieskonczonosc bo i tak nie
> dojdziemy do zadnych konstruktywnych wnioskow, a napewno nie takich
> ktore by pomogły coś szybko zmienić.
Wiesz, to Twój wniosek i jak widzę Ty prezentujesz stanowisko
roszczeniowe, które tylko po cichu próbujesz ubrać i ludzkie odruchy.
> ta ewolucja mentalna i ekonomiczna
> musi trwac dalej i ktoregos pieknego dnia zobaczysz jak zmienia sie nasz
> kraj. niestety to wszystko wymaga cierpliwosci.
Zaraz, zaraz - jeżeli chodzi o ewolucję mentalną, to jak najbardziej
masz rację. Jesteś zresztą tego przykładem. Co ciekawe - dużo bardziej
racjonalne poglądy mam ja, który żyję sporo dłużej na tym świecie.
Mam te doświadczenia nie tylko z Polski. Co do ewolucji ekonomicznej
- to proces długotrwały, ale pewnie też mam dużo trzeźwiejszy stosunek
do stanu posiadania oraz oczekiwań.
> z mojej strony eot. jesli tego nie zrozumiesz to mija sie z celem moje
> produkowanie kilobajtow tekstu.
Ależ produkuj te kilobajty - Twój wybór. Z ilości jakość się nie
pojawia, wartość merytoryczna podobnież. Zresztą Twoja sugestia
o moim niezrozumieniu Twoje tekstu jednoznacznie świadczy o tym,
że pewne rzeczy zakładasz z góry i raczej średnio ma sens dalsza
dyskusja.
> patrz na swiat mniej egoistycznie i miej
> swiadomosc ze inni maja ciezej i moze wypada im pomóc. chociazby nie
> przeszkadzajac.
Wiesz, może zostań jakimś posłem? Moje podejście egoistyczne?
Egoistyczne podejście to Ty przedstawiłeś - my biedni gnębieni
mikroprzedsiębiorcy, później ludzie z kredytem hipotecznym, później
ci bez mieszkania. Za długo żyję, by takie pseudoargumenty do
mnie trafiały.
> ps. jesli uwazasz ze twoja posada jest nietykalna to albo jestes na
> emeryturze albo jestes nieswiadomy rzeczywistosci.
Nie jestem na emeryturze i mam pełną świadomość rzeczywistości.
Najmłodszy też nie jestem, ale czuję się młodo, choć synowie mnie
przerośli jakiś czas temu. Mało tego - nigdzie nie pisałem, że
moja posada jest nietykalna, choć prawdą jest, że w każdej z
firm gdzie pracowałem (na etat) tak było - od 1986. Jakieś ćwierć
wieku doświadczeń, a w sumie i więcej :)
> kwalifikacje,
> doswiadczenie i umiejetnosci nie maja tu az tyle do rzeczy.
Co Ty nie powiesz? Znaczy pracowników przyjmuję/akceptuję z klucza
partyjnego?
> roznica jest
> jedynie w prawdopodobienstwie z jakim mozesz zostac zwolniony - czego
> tobie oraz nikomu nie zycze.
LOL - niech mnie zwalniają, na zdrowie :)
Następne wpisy z tego wątku
- 07.07.11 20:52 Michał Gut
- 07.07.11 21:01 topek
- 07.07.11 21:03 topek
- 07.07.11 21:03 topek
- 07.07.11 21:05 topek
- 07.07.11 21:13 topek
- 07.07.11 21:17 RoMan Mandziejewicz
- 07.07.11 21:17 topek
- 07.07.11 21:24 topek
- 07.07.11 21:29 topek
- 07.07.11 22:00 Myjk
- 07.07.11 22:01 Myjk
- 07.07.11 22:01 Myjk
- 07.07.11 22:08 Adam Płaszczyca
- 07.07.11 22:11 Maciek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Akumulator Hyundai
- zbrojone wężyki hamulcowe
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- pytanie do oponiarzy lub szybkojeżdzących (opony Hankook Ventus Prime, S1 Evo, alternatywy)
- Polskie sądy są bardzo wyrozumiałe...
- Spalinki trujom
- Prątkowcowcy, morda w kubeł :]
- Baterie litowe takie bezpieczne
- nie leci płyn hamulcowy ze stalowego przewodu
- SAMOCHODY BĘDĄ CORAZ DROŻSZE. PRZEMYSŁ MA PROBLEM. POTRZEBUJEMY ZMIANY I GOSPODARCZE ZERO #40
- piszę list do św Mikołaja
- czyste powietrze
- Planeta płonie
- zginął podczas zmiany kól
Najnowsze wątki
- 2024-11-08 Belka
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-11-09 Warszawa => Sales Executive <=
- 2024-11-09 Wrocław => SAP BTP Consultant (mid/senior) <=
- 2024-11-09 Warszawa => ECM Specialist / Consultant <=
- 2024-11-09 Warszawa => Senior Frontend Developer (React + React Native) <=
- 2024-11-10 TVN donosi: Obywatelskie zatrzymanie policjanta (nie na służbie)
- 2024-11-08 Warszawa => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-08 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-11-08 Szczecin => Key Account Manager (ERP) <=
- 2024-11-08 Białystok => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <
- 2024-11-08 Wrocław => Senior PHP Symfony Developer <=
- 2024-11-08 Warszawa => QA Engineer <=
- 2024-11-08 Warszawa => QA Inżynier <=
- 2024-11-08 Warszawa => Key Account Manager <=