Dnia Tue, 15 Mar 2011 13:41:11 -0500, Pszemol napisał(a):

> "Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
> news:kabfjyz8mrpu$.yz8u2djm5k8j.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 15 Mar 2011 12:30:48 -0500, Pszemol napisał(a):
>>
>>> "AL" <a...@s...tam> wrote in message
>>> news:ilnvau$idg$1@inews.gazeta.pl...
>>>> niektorzy wychodza, wyjezdzaja w miejsca gdzie nie ma kontaktow
>>>> z pradem a jest cisza, spokoj i przyroda.
>>>> Wowczas nie potrzebuja tych wszystkich maili, 3G,wifi, bt - a jedynie
>>>> funkcjonalnosci telefonu (a w razie czego zawsze wiedza, ze mozliwosci
>>>> smartfona rowniez maja pod reka)
>>>>
>>>> Pewnie Ci to jest obce?
>>>
>>> Tak, jest mi to obce... Spedzam czas w miejscach gdzie jest juz
>>> cywilizacja i pradu nie brakuje.
>>
>> Musi cię to straszliwie ograniczać przy wyborze miejsc, dokąd można
>> pojechać na wakacje.
>
> Absolutnie nie ogranicza mnie. Nie wybieram się na wielodniowe wycieczki
> w góry z własnym prowiantem na tydzień i namiotami - zresztą tak daleko
> od cywilizacji z pewnością nie ma nawet wież komórkowych...

No patrz, a wystarczy na polskie Mazury wypłynąć, żeby mieć zasięg na
prawie wszędzie (i czasem się przydaje ratunkowo), a na jachcie prąd
niekoniecznie musi być.

--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"It is not always the majestic concerns of Imperial ministers which
dictate the course of history, nor is it necessarily the
pontifications of priests which move the hands of God."