-
131. Data: 2011-03-27 23:56:23
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 27 Mar 2011 23:43:42 +0200, J.F. napisał(a):
>>Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
>>pierwszeństwa temu z lewej.
>>Ten z lewej ma prawo wjechać na dowolny pas i ma obowiązek ustąpienia temu
>>z prawej.
>
> Ale to on mi wjechal w blotnik a nie ja jemu.
> Oczywiscie gdybym ja jemu, to by zajechal :-)
Ruch jest względny.
> Nie wiem co tu chcesz interpretowac jesli wyraznie
> 3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się
> kierunków ruchu poza skrzyżowaniem.
No właśnie - kretyńsko napisane (jak wiele innych numerów w PoRD)...
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
132. Data: 2011-03-28 08:52:34
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 27 Mar 2011 23:20:15 +0200, Adam Płaszczyca
> Dnia Sun, 27 Mar 2011 15:47:50 +0200, Myjk napisał(a):
>
>> Nie jest winny, o ile chciał zająć tylko i wyłącznie lewy skrajny pas.
> Oraz nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi, który był z jego prawej.
Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden.
Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy.
> Jeśli uważasz, że jest inaczej, to podaj przepis szczególny, który
> w tym miejscu nakłada na prawego ustąpienie pierwszeństwa.
Przecież trąbię o tym od dwóch dni. Definicja pasa ruchu oraz Art. 22.
nakłada na niego taki obowiązek. Auto z lewego pasa wjeżdża na skrzyżowanie
z wyznaczonego przed skrzyżowaniem pasa do skrętu i musi mieć miejsce na
kontynuowanie jazdy. Ten z prawej strony ma i tak o jeden pas więcej do
wyboru.
>> Przeczytaj co J.F. napisał, ze zrozumieniem.
>> Mowa jest o skrzyżowaniu bez wyznaczonych pasów ruchu.
> I dlatego właśnie 25 ma zastosowanie.
Nie ma. W Art. 25. użyte słowo to NADJEŻDŻAJĄCEMU (z innego kierunku!)-- to
zupełnie coś innego niż JADĄCEMU po pasie ruchu (obok, w tym samym
kierunku) -- i o takiej sytuacji mów właśnie Art. 22 -- JADĄCEMU PO PASIE
RUCHU... Jak nie potrafisz zrozumieć tego co jest w PoRD napisane po
polsku, to weź to chociaż na chłopski rozum.
>> No, chyba że może ty masz przykład skrzyżowania, na które można wjechać
>> dwoma pasami ruchu, a zjechać tylko jednym. Zapodaj, bo do tej poRy ani
>> Tomasz ani Krzysio się nie pokusili o takowy.
> Saska/Lipska w Krakowie, z północy na południe.
Ja tam widzę DWA pasy do skrętu i DWA, a nawet w porywach TRZY (jakby ktoś
chciał wpaść na stację), pasy "odbierające". To jak, masz inny przykład?
> Do niedawna jeszcze Broniewskiego/Krasińskiego w Wawie
> ze wschodu na zachód (teraz zmienili oznakowanie).
Ijasne. To może podaj przykład takiego gdzie, automagicznie lepiej dla
twojej teorii, nie zmienili oznakowania. Na Broniewskiego był zawsze
pierdolnik na jezdni i wolna amerykanka -- teraz faktycznie jest pięknie z
tego co widzę. Natomiast nie było sytuacji, żeby gdziekolwiek były
wyznaczone dwa pasy do skrętu a tylko jeden odbiorczy -- a jeździłem kiedyś
tam sporo, np. do Reprografu, czy do Jakonu (AFAIR bo to było parę lat temu
już, w każdym razie jakoś Rydygiera się jechało) -- te powinieneś znać...
:P
> Oraz wiele innych, szczególnie w czasie remontów.
Coś jednak mało, skoro jeden przykład spaliłeś, drugiego wcale nie ma.
Ale próbuj szczęścia.
--
Pozdor Myjk
-
133. Data: 2011-03-28 09:15:30
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 27 Mar 2011 23:24:26 +0200, Adam Płaszczyca
>>> Bzdura.
>> ...powiedział Adaś i stała się światłość.
> Zapraszam zatem do przetestowania - wybierasz skrzyżowanie, jedziemy,
> robimy bum i przechodzimy empirycznie ścieżke prawną.
Niestety nie posiadam auta zdatnego do bezsensownego rozbijania się.
--
Pozdor Myjk
-
134. Data: 2011-03-28 10:02:13
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 27 Mar 2011 23:35:38 +0200, Tomasz Pyra
> W dniu 2011-03-27 21:23, Myjk pisze:
>
>>> No to wyjaśnij jeszcze tylko taką rzecz - dlaczego czerwony ma mieć
>>> pierwszeństwo z art. 25, a nie niebieski z art 22?
>>> http://img263.imageshack.us/i/skrwr.jpg/
>>
>> Ja tak nigdzie nie stwierdziłem. Stwierdziłem, że to są dwie skrajnie różne
>> sytuacje i nie należy ich porównywać.
> Ale jest to istotne.
Jest to istotne, ale w innej sytuacji.
Tutaj nie ma porónania i PoRD wyraźnie rozdziela te sytuacje.
> Bo jeżeli twierdzisz, że skręcając w lewo zajmujący "intuicyjnie
> nieswój" pas ruchu dokonuje się zmiany zajmowanego pasa ruchu w
> rozumieniu art. 22, a zajmujący "intuicyjnie swój" nie dokonuje zmiany
> zajmowanego pasa ruchu, to również to samo dotyczy skręcającego w prawo
> w analogicznej sytuacji.
Ale zrozum, że KIERUNKI ruchu pojazdów są RÓŻNE.
To są RÓŻNE sytuacje, które to właśnie regulują
różne artykuły i ich podpunkty.
>>>> Tak. Obowiązuje w każdej sytuacji zmiany PASA RUCHU.
>>> A czerwony jak rozumiem pas ruchu zmienił.
>> Zmienił, ale...
> Jeśli zmienił, to nie ma "ale...", bo art. 22 wyłączeń nie posiada.
W Art. 22. jest mowa o zmianie ruchu pasa jadących w tym samym kierunku
pojazdów (który raz już to powtarzam?), natomiast Art. 25 mówi o sytuacji w
której kierunki jazdy są różne -- czy to na prawdę tak trudno pojąć?
>> Gdyby czerwony jechał prosto, to
>> niebieski musiałby mu bezwzględnie ustąpić, prawda?
> Ale to że niebieski musi ustąpić pierwszeństwa, nie oznacza od razu że
> czerwony nie musi.
Nie musi, bo Art. 25 wprost mówi, że czerwony skręcając w prawo NIE MUSI
ustępować pasa pojazdowi jadącemu z innego kierunku. Inna sprawa, że można
się spokojnie tymi pasami podzielić bez szkody (nawet tej na honorze) dla
stron.
> Ale właśnie dlatego całe pisanie o zmianach pasa ruchu jest bez sensu w
> jednym i drugim wypadku. Bo myślę że najbliżej poprawnego rozwiązania
> był Tom N zaraz na początku wątku kiedy pisał o art. 3.
Jak dla mnie mogłoby wcale nie być Art. 3., bo te "zalecenia" chyba dla
wszystkich są jasne jak słońce, natomiast są inne przepisy, które lepiej
definiują zachowanie w takiej sytucji.
> Bo przed sądem mogłoby przejść, gdyby argumentować to tak, że PoRD
> zostawiając dowolność wyboru pasa jednemu i drugiemu i nie definiując
> wystarczająco jasno pierwszeństwa,
Przecież definiuje!
> zrzucił konieczność zapewnienie bezpieczeństwa na samych kierowców,
Toć przecież to kierowcom powinno właśnie zależeć na utrzymaniu
bezpieczeństwa swojego i innych, więc co się tak dziwisz? To, że zostały
sprządzone PoRD nie zwalnia kierowców z myślenia i ułatwiania sobie życia
nawzajem.
> a lewy kierowca zrobił co mógł, bo bardziej
> w lewo już się pojechać nie dało.
To prawda, ten z lewej zrobił co mógł, żeby uniknąć kolizji z pojazdem
który zajechał mu drogę -- niestety nie zawsze się uda zareagować.
--
Pozdor Myjk
-
135. Data: 2011-03-28 11:45:32
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 27 Mar 2011 23:12:53 +0200, Adam Płaszczyca
>> Skąd takie przekonanie? Udokumentowane jest to jakoś?
>> Dlaczego uważasz, że sąd nie potrafi czytać PoRD? :P
> Uwazam, że potrafi czytac.
Póki co tylko ty uważasz (no i Tomek), że sąd orzekłby
winę tego z lewej. Stwierdzasz to na podstawie jakiegoś
udokumentowanego przypadku? Zapodaj.
--
Pozdor Myjk
-
136. Data: 2011-03-28 14:02:17
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Dnia Sun, 27 Mar 2011 23:23:15 +0200, na pl.misc.samochody napisałeś(aś):
>>>Jeśli na skrzyżowaniu nie ma wyznaczonych pasów prowadzących pojazdy
>>>skręcające, to winny ten z lewej.
>> Bardzo dyskusyjne twierdzenie. Jade sobie z lewego skrajnego pasa w
>> lewy skrajny pas pieknym lukiem, ktos mi wjezdza w prawy przedni
>> blotnik i mowi ze on on tez chcial w skrajny lewy i mial
>> pierwszenstwo?
> Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
> pierwszeństwa temu z lewej.
Ma obowiązek.
> Ten z lewej ma prawo wjechać na dowolny pas
> i ma obowiązek ustąpienia temu z prawej.
Tylko jeśli będzie próbował zająć pas tego z prawej
a inny niż ten który pozostał jemu.
> Widzisz, cały problem polega za tym, że według Myjka ten,
> co jedzie z lewego na lewy jedzie 'swoim' pasem.
Ponieważ jedzie swoim pasem. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć PoRD, to
odszukaj sobie skrzyżowania, gdzie pasy są oznaczone poziomymi znakami
drogowymi (a są wyznaczane przez inżynierów mających cokolwiek większe
pojęcie niż ty) i zobaczysz jak biegną. Wystarczy absolutne minimum
wyobraźni, by "zobaczyć" jak linie wyprowadzają auta na odpowiednie pasy --
i nigdy nie jest tak, że ten z lewej wyjeżdża w pole, w krawężnik czy inną
wysepkę dla pieszych. Jeśli znasz taki przykład, to ponownie, zapodaj.
Wyrysuję ci z chęcią (bo widzę, że jednak poruszanie się po ulicach stanowi
nielada problem) wypadkową łuku pasa ruchu. Jedną ilustrację już masz tutaj
z wątkowego skrzyżowania:
http://emide.pl/mazda6/hallera.zwyciestwa.gdansk.jpg
http://kut.as/2v4
> Tylko tak samo ma ten z prawego...
Nie ma tak samo. Ma jedynie większe prawa od tego z lewej strony, ale nie
jest Bogiem na drodze -- w przeciwnym razie robienie dwóch wyznaczonych
pasów do skrętu byłoby skrajną głupotą, skoro i tak ten z prawej może robić
co mu się podoba i bezkarnie utrudniać jazdę innym powodując wstrzmywanie
ruchu na jednym z pasów. Powiedz, jeśli jesteś w stanie, gdzie tu logika?
>>>> No, jesli pasy na skrzyzowaniu sa wyznaczone, to zmienia pas.
>>>> A jak nie sa ?
>>>To masz przypadek opisany w PoRD art. 25 u. 3.
>> No nie, to sie tyczy zupelnie czego innego.
> Owszem tak.
Człowieku, nie załamuj mnie. W Art. 25. 3. jest mowa o różnych KIERUNKACH
JAZDY pojazdów zznajdujących się przed i na skrzyżowaniu -- i to jest
opisane wprost w tym artykule:
"Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa _pojazdowi_
nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także *jadącemu*
z *kierunku* (*) *przeciwnego* na wprost lub skręcającemu w prawo."
*) tu rzecz kluczowa -- różnica w KIERUNKACH poruszania się pojazdów.
Nawet ci podkreśliłem -- opis odnosi się do pojazdów, a nie do
skrzyżowania.
W omawianym przypadku auta nie zmieniają kierunku względem siebie. Tu jest
mowa o ew. zmianie pasa bedąc na skrzyżowaniu, tylko i wyłącznie i to
reguluje Art. 22 a nie 25.
> Zapis jest niestety taki, że bez interpretacji nie powalczysz.
Bla, bla. Zapisy są jasne, a jak ktoś się nie potrafi wybronić, to już
tylko i wyłącznie jego problem. Ty najwyraziej byś w sądzie przegrał, bo
nadstawiasz ewidentnie tyłek. Tak, wiem, ty zapewne zawsze jeździsz z
prawego, a jak nie, to zawsze na wszelki wypadek ustępujesz tym z prawego i
nie ma problemu. heh Ciekawe czy zgodnie z głoszonymi przez siebie teoriami
zajeżdżasz innym drogę. he?
> Interpretacja według orzecznictwa jest takie, że jesli nastepuje
> przecinanie kierunków inne, niż opisane w ust. 1 i 2, to się stosuje.
Tam się nie przecinają KIERUNKI RUCHU pojazdów, przestań pisać bzdury! Co
najwyżej kierunki ulic, ale to nie ma kompletnie żadnego znaczenia, bo w
danej chwili kierunki ulic mogą się przecinać a jadących po skrzyżowaniu
pojazdów już nie muszą! W tej sytuacji kierunki ruchu się nie przecinają,
dlatego tego artykułu się tutaj NIE STOSUJE!
--
Pozdor Myjk
-
137. Data: 2011-03-28 21:16:42
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 28 Mar 2011 11:45:32 +0200, Myjk napisał(a):
>>> Skąd takie przekonanie? Udokumentowane jest to jakoś?
>>> Dlaczego uważasz, że sąd nie potrafi czytać PoRD? :P
>> Uwazam, że potrafi czytac.
>
> Póki co tylko ty uważasz (no i Tomek), że sąd orzekłby
> winę tego z lewej. Stwierdzasz to na podstawie jakiegoś
> udokumentowanego przypadku? Zapodaj.
Wybacz, ale nie podam z pamięci sygnatury akt sprzed 4 lat...
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
138. Data: 2011-03-28 21:25:22
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 28 Mar 2011 08:52:34 +0200, Myjk napisał(a):
>> Oraz nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi, który był z jego prawej.
>
> Ustąpił mu dwa pasy zajmując tylko jeden.
> Wystarczająco, żeby nikt nie miał utrudnionej jazdy.
Poczytaj art. 2., tam masz definicję ustąpienia pierwszeństwa.
>> Jeśli uważasz, że jest inaczej, to podaj przepis szczególny, który
>> w tym miejscu nakłada na prawego ustąpienie pierwszeństwa.
>
> Przecież trąbię o tym od dwóch dni. Definicja pasa ruchu oraz Art. 22.
> nakłada na niego taki obowiązek. Auto z lewego pasa wjeżdża na skrzyżowanie
> z wyznaczonego przed skrzyżowaniem pasa do skrętu i musi mieć miejsce na
> kontynuowanie jazdy. Ten z prawej strony ma i tak o jeden pas więcej do
> wyboru.
Trąbisz w kółko, choć definicja pasa nijak się do tego nie ma.
Uważasz, że ten lewy jest na swoim pasie, bo? Bo taki jest jego tor jazdy i
w ten sposób wyznaczył on pas ruchu?
Jesli tak, to tak samo stworzył sobie pas ruchu ten z prawej. I znów d...,
bo teraz na pas prawego wjeżdża ktoś z lewej....
Piszesz, że musi miec miejsce. Musi? A który przepis to określa?
> Nie ma. W Art. 25. użyte słowo to NADJEŻDŻAJĄCEMU (z innego kierunku!)-- to
> zupełnie coś innego niż JADĄCEMU po pasie ruchu (obok, w tym samym
> kierunku) -- i o takiej sytuacji mów właśnie Art. 22 -- JADĄCEMU PO PASIE
> RUCHU... Jak nie potrafisz zrozumieć tego co jest w PoRD napisane po
> polsku, to weź to chociaż na chłopski rozum.
Przeczytaj trzeci ustęp...
>>> No, chyba że może ty masz przykład skrzyżowania, na które można wjechać
>>> dwoma pasami ruchu, a zjechać tylko jednym. Zapodaj, bo do tej poRy ani
>>> Tomasz ani Krzysio się nie pokusili o takowy.
>> Saska/Lipska w Krakowie, z północy na południe.
>
> Ja tam widzę DWA pasy do skrętu i DWA, a nawet w porywach TRZY (jakby ktoś
> chciał wpaść na stację), pasy "odbierające". To jak, masz inny przykład?
Popatrz dalej.
> Ijasne. To może podaj przykład takiego gdzie, automagicznie lepiej dla
> twojej teorii, nie zmienili oznakowania. Na Broniewskiego był zawsze
Stella Sawickiego i przejście w Srebrnych Orłów - zobacz jak ida pasy z
południa na północ. Sa dwa i nagle jest jeden :D
> pierdolnik na jezdni i wolna amerykanka -- teraz faktycznie jest pięknie z
> tego co widzę. Natomiast nie było sytuacji, żeby gdziekolwiek były
> wyznaczone dwa pasy do skrętu a tylko jeden odbiorczy -- a jeździłem kiedyś
Nie, tam były dwa do jazdy na wprost, a dalej juz tylko jeden. I jeszcze
tak samo było na Prostej w Wawie, jadąc od ONZ za Żelazną - zresztą i teraz
tak jest, że szeroki pas umożliwia jazdę dwóch aut obok siebie, a za
skrzyżowaniem zonk.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
139. Data: 2011-03-28 21:34:47
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 28 Mar 2011 14:02:17 +0200, Myjk napisał(a):
>> Ano. On ma prawo jechać na dowolny pas i nie ma obowiązku ustępować
>> pierwszeństwa temu z lewej.
>
> Ma obowiązek.
Przepis poprosze.
>> Ten z lewej ma prawo wjechać na dowolny pas
>> i ma obowiązek ustąpienia temu z prawej.
>
> Tylko jeśli będzie próbował zająć pas tego z prawej
> a inny niż ten który pozostał jemu.
Skoro dla Ciebie, samochód który na skrzyżowaniu skręca tworzy swoim torem
jazdy pas, to w takim razie ten z prawej tez takowy stworzył, a ten z lewej
właśnie nań wjeżdża.
>> Widzisz, cały problem polega za tym, że według Myjka ten,
>> co jedzie z lewego na lewy jedzie 'swoim' pasem.
>
> Ponieważ jedzie swoim pasem. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć PoRD, to
A prawy jedzie swoim.
> odszukaj sobie skrzyżowania, gdzie pasy są oznaczone poziomymi znakami
> drogowymi (a są wyznaczane przez inżynierów mających cokolwiek większe
Tam, gdzie są wyznaczone, to sprawa jasna. Tam, gdzie nie są, to nie ma
żadnego przepisu, który by określał jak przebiegają.
> pojęcie niż ty) i zobaczysz jak biegną. Wystarczy absolutne minimum
> wyobraźni, by "zobaczyć" jak linie wyprowadzają auta na odpowiednie pasy --
Podaj przepis na wyobraźnię.
>> Tylko tak samo ma ten z prawego...
>
> Nie ma tak samo. Ma jedynie większe prawa od tego z lewej strony, ale nie
> jest Bogiem na drodze -- w przeciwnym razie robienie dwóch wyznaczonych
> pasów do skrętu byłoby skrajną głupotą, skoro i tak ten z prawej może robić
Przepis... i nie nudź.
> co mu się podoba i bezkarnie utrudniać jazdę innym powodując wstrzmywanie
> ruchu na jednym z pasów. Powiedz, jeśli jesteś w stanie, gdzie tu logika?
Nigdzie. To jest PoRD, nie ma logiki. Jesli pasy są wyznaczone znakami, to
wiadomo kto zmienia pas.
Jeśli pasów wyznaczonych nie ma, to nie można ich ustalić i ten z prawej ma
pierwszeństwo.
> Człowieku, nie załamuj mnie. W Art. 25. 3. jest mowa o różnych KIERUNKACH
> JAZDY pojazdów zznajdujących się przed i na skrzyżowaniu -- i to jest
> opisane wprost w tym artykule:
>
> "Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany
> zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa _pojazdowi_
> nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także *jadącemu*
> z *kierunku* (*) *przeciwnego* na wprost lub skręcającemu w prawo."
Może przeczytaj ust. 3? Bo z uporem maniaka podajesz ust. 1, a 3 pomijasz.
> W omawianym przypadku auta nie zmieniają kierunku względem siebie. Tu jest
> mowa o ew. zmianie pasa bedąc na skrzyżowaniu, tylko i wyłącznie i to
> reguluje Art. 22 a nie 25.
Art. 22 nakłada na tego z lewej:
1. Obowiązek zachowania szczególnej ostrożności
2. Ustąpić pierwszeństwa temu z prawej, zgodnie z ust. 4.
> Bla, bla. Zapisy są jasne, a jak ktoś się nie potrafi wybronić, to już
Oczywiście. W takim razie powiedz mi, co to jest samochód osobowy.
Albo powiedz, w którym momencie zaczyna się skrzyżowanie :D
> tylko i wyłącznie jego problem. Ty najwyraziej byś w sądzie przegrał, bo
> nadstawiasz ewidentnie tyłek. Tak, wiem, ty zapewne zawsze jeździsz z
Jak na razie - to notorycznie wygrywam.
> prawego, a jak nie, to zawsze na wszelki wypadek ustępujesz tym z prawego i
> nie ma problemu. heh Ciekawe czy zgodnie z głoszonymi przez siebie teoriami
> zajeżdżasz innym drogę. he?
Zgodnie z głoszonymi przez siebie wypraktykowanymi zasadami nie zajeżdżam
drogi. I ustępuje pierwszeństwa tym, którzy jadą z prawej.
>> Interpretacja według orzecznictwa jest takie, że jesli nastepuje
>> przecinanie kierunków inne, niż opisane w ust. 1 i 2, to się stosuje.
>
> Tam się nie przecinają KIERUNKI RUCHU pojazdów, przestań pisać bzdury! Co
Ojej, naprawdę? To te auta jada równolegle? Czyli nei pukną się?
> dlatego tego artykułu się tutaj NIE STOSUJE!
AAAA :D
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
140. Data: 2011-03-28 21:34:59
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 28 Mar 2011 09:15:30 +0200, Myjk napisał(a):
>> Zapraszam zatem do przetestowania - wybierasz skrzyżowanie, jedziemy,
>> robimy bum i przechodzimy empirycznie ścieżke prawną.
>
> Niestety nie posiadam auta zdatnego do bezsensownego rozbijania się.
Chicken :D
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++