eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › uderzył w auto i uciekł
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2011-03-23 20:59:42
    Temat: uderzył w auto i uciekł
    Od: "uciu" <g...@i...pl>

    Witam, dziś żona miała taką sytuacje.

    Jedzie drogą główną i z podporządkowanej wyjechał dziadek z babcią uderzając
    w tylny zderzak auta żony (gości chciał się wbić w lukę między autem żony a
    następnym autem i źle ocenił odleglość/prędkość)).
    Zona poczuła delikatne uderzenie i zatrzymała się, wtedy dziadek po prostu
    ją wyprzedził i pojechał.
    Uderzenie nie było duże, strat niewiele (porysowany zderzak) ale liczy się
    sam fakt ze dziadek zwiał!

    Zona się przestraszyła (7 miesiąc ciąży) i niestety nie wezwała policji,
    nie wiedząc czemu...
    A szkoda bo obok był przystanek i było wielu świadków.
    Jedyne co mamy to numery auta dziadka.

    Ale ze nie wezwala policji od razu zapewne mozemy jest sobie w d...
    wsadzić -? mam racje?

    Nie zależy mi na kasie ale na samym fakcie ukaraniu dziadka, który być może
    nie powinien już jezdzić...

    --
    ---
    uciu


  • 2. Data: 2011-03-23 21:25:03
    Temat: Re: uderzył w auto i uciekł
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-03-23 20:59, uciu pisze:
    > Witam, dziś żona miała taką sytuacje.
    >
    > Jedzie drogą główną i z podporządkowanej wyjechał dziadek z babcią
    > uderzając w tylny zderzak auta żony (gości chciał się wbić w lukę między
    > autem żony a następnym autem i źle ocenił odleglość/prędkość)).
    > Zona poczuła delikatne uderzenie i zatrzymała się, wtedy dziadek po
    > prostu ją wyprzedził i pojechał.
    > Uderzenie nie było duże, strat niewiele (porysowany zderzak) ale liczy
    > się sam fakt ze dziadek zwiał!

    Może był porysowany wcześniej, a dziadek nie poczuł? A może w ogóle
    dziadek nie tknął samochodu, tylko tak się żonie wydawało?

    > Zona się przestraszyła (7 miesiąc ciąży) i niestety nie wezwała policji,
    > nie wiedząc czemu...

    Kobieta w ciąży za kierownicą taka strachliwa? Może nie powinna
    jeździć...

    > A szkoda bo obok był przystanek i było wielu świadków.
    > Jedyne co mamy to numery auta dziadka.

    Próbujcie.

    > Ale ze nie wezwala policji od razu zapewne mozemy jest sobie w d...
    > wsadzić -? mam racje?

    To zależy od faktów i waszego samozaparcia...

    > Nie zależy mi na kasie ale na samym fakcie ukaraniu dziadka, który być
    > może nie powinien już jezdzić...

    Skoro tak, to baw(cie) się dalej.



  • 3. Data: 2011-03-23 21:38:36
    Temat: Re: uderzył w auto i uciekł
    Od: "uciu" <g...@i...pl>

    > Może był porysowany wcześniej, a dziadek nie poczuł? A może w ogóle
    > dziadek nie tknął samochodu, tylko tak się żonie wydawało?

    w weekend pastowalem auto i na zderzaku nie było ryski:-)
    dziadek musiał poczuć bo było to ponoć głośno słychać... no chyba ze z babką
    byli głusi...

    > Kobieta w ciąży za kierownicą taka strachliwa? Może nie powinna
    > jeździć...

    też tak twierdze, ale to miał być szybki wypad na zakupy...



  • 4. Data: 2011-03-23 22:11:11
    Temat: Re: uderzył w auto i uciekł
    Od: "P_ablo" <o...@o...pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
    news:imdldc$qog$1@mx1.internetia.pl...
    >
    > Może był porysowany wcześniej, a dziadek nie poczuł? A może w ogóle
    > dziadek nie tknął samochodu, tylko tak się żonie wydawało?
    >>
    > Kobieta w ciąży za kierownicą taka strachliwa? Może nie powinna
    > jeździć...
    >>
    > Próbujcie.
    >
    > To zależy od faktów i waszego samozaparcia...
    >
    > Skoro tak, to baw(cie) się dalej.

    Te komentarze sa tendencyjne :P

    --
    Picasso




  • 5. Data: 2011-03-23 22:11:17
    Temat: Re: uderzył w auto i uciekł
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-03-23 21:38, uciu pisze:
    >> Może był porysowany wcześniej, a dziadek nie poczuł? A może w ogóle
    >> dziadek nie tknął samochodu, tylko tak się żonie wydawało?
    >
    > w weekend pastowalem auto i na zderzaku nie było ryski:-)

    No cóż, to był weekend. Mi/nam wystarczyło pójść na zakupy i po
    powrocie już był piękny szlaczek. A jak fajnie samochód wyglądał
    pół godziny później po zebraniu w szkole u syna....

    > dziadek musiał poczuć bo było to ponoć głośno słychać... no chyba ze z
    > babką byli głusi...

    A kto słyszał? Przewrażliwiona żona ze środka swoje samochodu?

    >> Kobieta w ciąży za kierownicą taka strachliwa? Może nie powinna
    >> jeździć...
    >
    > też tak twierdze, ale to miał być szybki wypad na zakupy...

    Moja jeździła prawie do rozwiązania, a w 7 miesiącu to jeszcze
    na motocyklu sobie wycieczki robiliśmy :)


  • 6. Data: 2011-03-23 22:15:35
    Temat: Re: uderzył w auto i uciekł
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-03-23 22:11, P_ablo pisze:
    > "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał:
    >>
    >> Może był porysowany wcześniej, a dziadek nie poczuł? A może w ogóle
    >> dziadek nie tknął samochodu, tylko tak się żonie wydawało?
    >>>
    >> Kobieta w ciąży za kierownicą taka strachliwa? Może nie powinna
    >> jeździć...
    >>>
    >> Próbujcie.
    >>
    >> To zależy od faktów i waszego samozaparcia...
    >>
    >> Skoro tak, to baw(cie) się dalej.
    >
    > Te komentarze sa tendencyjne :P

    Tendencyjne? Bez jaj ;) Parę ciąż już przeżyliśmy, dziwnych wydarzeń
    (w tym wypadków) również. O doświadczeniach z opowieściami na grupach
    dyskusyjnych, forach, czy też na żywo nie wspomnę.





  • 7. Data: 2011-03-23 23:05:41
    Temat: Re: uderzył w auto i uciekł
    Od: "uciu" <g...@i...pl>

    >> dziadek musiał poczuć bo było to ponoć głośno słychać... no chyba ze z
    >> babką byli głusi...
    >
    > A kto słyszał? Przewrażliwiona żona ze środka swoje samochodu?

    ludzie z przystanku, ktorzy spisali numery rejestracyjne
    jeden gosc nawet probowal wyjsc na droge i zatrzymac auto sprawcy.

    Mam numery od 2 swiadkow i nr rej auta
    Jutro przejade sie na policje... a może się da:-)


    ---
    uciu


  • 8. Data: 2011-03-24 08:13:15
    Temat: Re: uderzył w auto i uciekł
    Od: "kml" <f...@g...lp>


    Użytkownik "P_ablo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości news:4d8a61ef$0$2449

    > Te komentarze sa tendencyjne :P

    On sie uaktywnia na hasło "dziadek" o ile wystepuje ono w kontekście
    zdarzenia drgowego.

    --
    pozdrawiam
    kml


  • 9. Data: 2011-03-25 01:25:28
    Temat: Re: uderzył w auto i uciekł
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2011-03-23 21:38, uciu pisze:

    > dziadek musiał poczuć bo było to ponoć głośno słychać... no chyba ze z
    > babką byli głusi...
    >
    Mi dziadek z babcią wjechali w zaparkowany samochód, na moich oczach.
    Oczywiście babcia się upierała, że mąż zahamował dlatego nie dotknął i
    nie ma śladu. A przywalił tak, że masakra...


  • 10. Data: 2011-03-25 01:28:13
    Temat: Re: uderzył w auto i uciekł
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2011-03-23 20:59, uciu pisze:

    > Ale ze nie wezwala policji od razu zapewne mozemy jest sobie w d...
    > wsadzić -? mam racje?

    Nie. Iść na policję zgłosić szkodę.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: