-
41. Data: 2011-03-24 21:29:59
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-03-24, 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid> wrote:
>> Ale na skrzyżowaniu bez malunków nie
>> masz pasów ruchu - więc ustępujesz temu z prawej.
>
> Co zniknęło pasy ruchu -- skręcały w tym samym kierunku dwa samochody obok
> siebie przez skrzyżowanie(czyli zajmowały dwa pasy ruchu), i nagle pstryk i
> nie ma pasów -- zapewne podasz przepis.
Dokładnie tak, kończą się wjazdem na skrzyżowanie. Na klasycznym
skrzyżowaniu biegłyby prosto, na takim w kształcie T po prostu się
kończą.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
42. Data: 2011-03-24 21:32:07
Temat: Re: SkrzyĚźowanie - pytanie
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
Krzysiek Kielczewski napisal:
> On 2011-03-24, Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
>
> > Oczywiście. Tak samo jak w przypadku przypadku wątkotwórcy.
> > To, że sytuacja rozgrywa się na skrzyżowaniu bez poziomego
> > oznakowania, czy też chwilę za -- nie ma tu żadnego znaczenia.
> Ma decydujące znaczenie.
Nie ma znaczenia. Chyba, że w definicji zaciągniętej z PoRD nt. pojęcia
"pas ruchu" masz rozróżnienie na drogę prostą (cokolwiek to znaczy) i
krzywą (cokolwiek to znaczy). Masz?
> > Nie ma też znaczenia, że pas ruchu jest po łuku. Pas ruchu jest,
> > a jak ktoś chce pas ruchu zmienić, to zgodnie z Art. 22.
> Nie ma tam pasów biegnących po łuku!
Są.
> >> Ale zboczyliśmy z tematu
> > Zboczyliśmy, owszem. Ponieważ Krzysztof stwierdził, że jak nie ma
> > wymalowanych pasów na drodze, to pierwszeństwo zawsze i wszędzie ma
> > ten z prawej -- co jest kompletną bzdurą. To właśnie miał wykazać
> > przykład "Tom N" oraz postawione Krzysztofowi pytania.
> Nie, nie "zawsze i wszędzie" tylko w omawianym przypadku.
Podaj przepis stwierdzający, że na skrzyżowaniu
nie może być więcej niż jeden pas ruchu.
--
Pozdor Myjk
xCarLink *MP3* player
http://xcarlink.pl
-
43. Data: 2011-03-24 21:34:19
Temat: Re: SkrzyÄÂÄšÄĂĹĄÄšÂowanie - pytanie
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
Krzysiek Kielczewski napisal:
> Ale na skrzyżowaniu bez malunków nie masz
> pasów ruchu - więc ustępujesz temu z prawej.
Są pasy ruchu. Przeczytaj PONOWNIE definicję pasa ruchu.
--
Pozdor Myjk
xCarLink *MP3* player
http://xcarlink.pl
-
44. Data: 2011-03-24 21:35:13
Temat: Re: SkrzyĹźowanie - pytanie
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
Krzysiek Kielczewski napisal:
> Dokładnie tak, kończą się wjazdem na skrzyżowanie. Na klasycznym
> skrzyżowaniu biegłyby prosto, na takim w kształcie T po prostu się
> kończą.
Przepis.
--
Pozdor Myjk
xCarLink *MP3* player
http://xcarlink.pl
-
45. Data: 2011-03-24 21:38:28
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Krzysiek Kielczewski w
<news:slrnion8hq.c5a.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail
-ho.pl>:
> On 2011-03-24, 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid> wrote:
>>> Mieszasz dwie sprawy. Może zająć lewy pas. Tak samo jak na skrzyżowaniu
>>> ze znakiem D-1 możesz pojechać prosto przed smochodami z
>>> podporządkowanej i masz pierwszeństwo.
>> To w lewo już nie mam pierwszeństwa w układzie jak opisałeś? Robi się coraz
>> ciekawiej :O
>>> Jednocześnie w obu tych
>>> przypadkach art. 3 nakłada na Ciebie obowiazek uniknięcia kolizji.
>> Znaczy *mógłby* pojechać gdyby było pusto, ale nie jest, więc nie może -- o
>> czym pisałem.
> Jezu... nie myl kwestii pierwszeństwa przejazdu z kwestią prawa do
> rozbijania komuś samochodu nawet jak nie ma pierwszeństwa.
Ja? To Ty o pierwszeństwie piszesz, analogie z D-1 podajesz, albo
twierdzisz, że na skrzyżowaniu bez malunków nie ma pasów ruchu. Teraz
zacząłeś pisać o prawie do rozbijania, czyli robisz co możesz by odwrócić
uwagę od bzdury, którą napisałeś.
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
-
46. Data: 2011-03-24 21:41:56
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-03-24, 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid> wrote:
> No to może do spółki z Krzyśkiem podacie przepis, który mówi, że na
> skrzyżowaniu bez "malunków naprowadzających" skręcający z pasa "prawego" nie
> zmienia pasa ruchu, a skręcający z pasa "lewego" zmienia.
Obaj zmieniają.
[ciach art. 3 pkt 1]
>> Ten przepis oznacza tyle, że nie wolno umyślnie powodować wypadków.
>
> Proponuję przeczytać jeszcze raz, zwłaszcza to co podkreśliłem -- tam nie ma
> ani słowa o wypadku, kolizji -- jest o utrudnianiu ruchu. Wywiezienie kogoś,
> kto jedzie równolegle po lewej, na wysepkę albo pas dla kierunku przeciwnego
> jest takim utrudnieniem.
Nie rozumiesz tego przepisu.
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski
-
47. Data: 2011-03-24 21:43:31
Temat: Re: SkrzyĚźowanie - pytanie
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-03-24, Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
> Nie ma znaczenia. Chyba, że w definicji zaciągniętej z PoRD nt. pojęcia
> "pas ruchu" masz rozróżnienie na drogę prostą (cokolwiek to znaczy) i
> krzywą (cokolwiek to znaczy). Masz?
Nie mówimy o krzywej drodze tylko o skrzyżowaniu.
>> > Nie ma też znaczenia, że pas ruchu jest po łuku. Pas ruchu jest,
>> > a jak ktoś chce pas ruchu zmienić, to zgodnie z Art. 22.
>> Nie ma tam pasów biegnących po łuku!
>
> Są.
Taaak? To jak biegną?
>> >> Ale zboczyliśmy z tematu
>> > Zboczyliśmy, owszem. Ponieważ Krzysztof stwierdził, że jak nie ma
>> > wymalowanych pasów na drodze, to pierwszeństwo zawsze i wszędzie ma
>> > ten z prawej -- co jest kompletną bzdurą. To właśnie miał wykazać
>> > przykład "Tom N" oraz postawione Krzysztofowi pytania.
>>
>> Nie, nie "zawsze i wszędzie" tylko w omawianym przypadku.
>
> Podaj przepis stwierdzający, że na skrzyżowaniu
> nie może być więcej niż jeden pas ruchu.
Nie ma takiego przepisu.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
48. Data: 2011-03-24 21:44:04
Temat: Re: SkrzyÄÂÄšÄĂĹĄÄšÂowanie - pytanie
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-03-24, Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
>> Ale na skrzyżowaniu bez malunków nie masz
>> pasów ruchu - więc ustępujesz temu z prawej.
>
> Są pasy ruchu. Przeczytaj PONOWNIE definicję pasa ruchu.
Nie ma takich skręcających w lewo (ściślej: na tym skrzyżowaniu nie ma).
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
49. Data: 2011-03-24 21:51:40
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
Tomasz Pyra napisal:
> Tak - każdy skręcający może wybrać sobie dowolny pas po skręcie.
Tylko jeśli jest sam. Jeśli jest dwóch, muszą się sensownie podzielić.
Ten z prawej ma większe szanse, bo może bezpiecznie zająć dwa pasy
(prawy i środkowy). Ten z lewej może tylko jeden (lewy), i jedynie
warunkowo drugi (środkowy). Tak, ten z prawej ma lepiej, ale
przestańcie robić zeń boga. Jeśli byłoby tak jak piszecie, robienie
dwóch pasów do skrętu byłoby bezsensowne. Na skrzyżowaniach tego typu
byłby notorycznie sajgon, a jazda z lewego pasa byłaby zwyczajną
głupotą -- chyba że ktoś lubi innym auta reperować.
> a więc obowiązują przepisy ogólne - przy zmianie
> kierunku jazdy i zmianie pasa, pierwszeństwo ma
> samochód z prawej strony.
Który przepis o tym mówi?
> Podobna sytuacja będzie jak dwa samochody nadjeżdżają z przeciwka i
> skręcają w tą samą drogę o kilku pasach:
> http://img263.imageshack.us/i/skrwr.jpg/ Czerwony ma pierwszeństwo
> pomimo że też nie wjeżdża na pas który by się wydawało że jest
> bardziej "jego".
To jest drastycznie inna sytuacja. Oczywiście, że czerwony ma
pierwszeństwo zając dowolny pas i nic się nie musi nikomu wydawać.
--
Pozdor Myjk
xCarLink *MP3* player
http://xcarlink.pl
-
50. Data: 2011-03-24 21:52:52
Temat: Re: Skrzyżowanie - pytanie
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-03-24, 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid> wrote:
>> Jezu... nie myl kwestii pierwszeństwa przejazdu z kwestią prawa do
>> rozbijania komuś samochodu nawet jak nie ma pierwszeństwa.
>
> Ja? To Ty o pierwszeństwie piszesz, analogie z D-1 podajesz, albo
> twierdzisz, że na skrzyżowaniu bez malunków nie ma pasów ruchu. Teraz
> zacząłeś pisać o prawie do rozbijania, czyli robisz co możesz by odwrócić
> uwagę od bzdury, którą napisałeś.
To przecież ty wyciągnąłeś trzeci artykuł PORD, nie ja. Ale jakoś mi się
nie chce przerzucać takimi tekstami - wróćmy do meritum.
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski