-
111. Data: 2014-08-19 16:32:02
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl>
>
>> Nie dostrzegasz subtelnej różnicy między jednorazowym wydatkiem przy
>> produkcji samochodów poprawiającym bezpieczeństwo bierne, a stałym
>> "dojeniem" mniej lub bardziej świadomych kierowców. O ile na poparcie
>> potrzeby montowania i używania pasów, zwiększających bezpieczeństwo
>> bardzo łatwo znaleźć dowody, o tyle na poparcie tezy, że zaświecone w
>> słoneczny dzień światła mijania/dziennych naprawdę trudno znaleźć dowody.
>
> Podałem linka:
> http://ec.europa.eu/transport/road_safety/vehicles/d
oc/consultations/drl_trl.pdf
>
> [ciach przeczenie faktom]
Jaki dokument zamówili, taki dostali :-)
-
112. Data: 2014-08-19 16:35:59
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl>
>
>>> Fakty są takie że obowiązek jazdy na światłach zwiększa bezpieczeństwo
>>> oczywiście że to kosztuje tak samo jak kosztują pasy, poduszki i
>>> kontrolowane strefy zgniotu. Różnica jest taka że te pozostałe ratują
>>> życie w trakcie wypadku a jazda na światłach pomaga wypadku _uniknąć_.
>
>> Światłach dziennych ?
>
> Każdych.
>
Weź nie świruj. Te pseuodświatełka dzienne które ludzie montują są wyłącznie
dla spełnienia wymogu. Ich NIE WIDAĆ. Widać światła mijania, ale nie o nich
dyskutujemy.
-
113. Data: 2014-08-19 16:37:18
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lsvo5d$k65$...@m...internetia.pl...
> To właśnie nie dyskutuję z tym dokumentem bo nie mam przesłanek, ale
> ciekawy jest, podaje np o ile zwiększyła się emisja CO2 i innych z powodu
> świateł. Przeczytaj i pochwal się. :-)
A co to pl.misc.ekologia?
Rozmowa o ekologii w kontekście tej grupy nie ma sensu bo za chwilę okaże
się że wszyscy powinni jeździć autami z silniczkiem o pojemności 1l, a na
autostradzie 80 km / h.
Napisałem dlaczego popieram obowiązek jazdy na światłach - bo zwiększa
bezpieczeństwo. Zostało to poddane pod wątpliwość więc pokazałem raport
który to potwierdza.
Pozdrawiam
Ergie
-
114. Data: 2014-08-19 16:50:22
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl>
>
>>> Może tylko w takim razie równie dobrze można postawić tam znak
>>> ograniczenia.
>
>> No nie, znak ograniczenia zobowiązuje do prędkości a nie ostrożności,
>> czyli to jest zupełnie inna kategoria znaków o czym zapewne wiesz.
>
> Chodziło mi o znak z _sugerowaną_ prędkością. Bo to już chyba ustaliliśmy
> że byłoby dobre, a dyskutujemy o tym czy oznaczanie jezdni kolorem byłoby
> lepsze?
A ja żadnego znaku z sugerowaną prędkością nie postuluję tylko znak
informacyjny o trudności drogi, który wraz ze znakami ostrzegawczymi
pozwalałby dobrać odpowiednią prędkość adekwatnie do możliwości swoich i
swojego samochodu oraz otoczenia. Znak z sugerowaną prędkością kompletnie
nie ma sensu bo musiałby chociaż uwzględnić warunki atmosferyczne by nie
sugerować zbyt dużej. Trzy kolory trudności drogi dają jasny przekaz który
zawsze można odnieść do tego, co się zmienia.
-
115. Data: 2014-08-19 16:51:36
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>
> Podałem linka:
> http://ec.europa.eu/transport/road_safety/vehicles/d
oc/consultations/drl_trl.pdf
Wybacz, że dopiero teraz Ci odpowiadam, ale postanowiłem zapoznać się z
dokumentem do którego link podałeś.
Dokument pochodzi z 2009, a opiera się na badaniach z 2006 roku
przeprowadzonych w UK, która o ile mnie pamięć nie myli, nie wprowadziła
całorocznego obowiązku używania świateł do jazdy dziennej.
Za dalszy komentarz do przytoczonego dokumentu niech posłuży konkluzja z ww.
Pozwolę sobie ją zacytować w oryginale, by nie być posądzonym o
nieudolne/złe/złośliwe tłumaczenie.
1. There is substantial evidence that the mandatory use of DRL would provide
a net accident
reduction. However, the evidence concerning the magnitude of the effect and
particularly the
relationship with accident severity is considerably weaker.
2. The estimates of the fuel and emissions increases as a result of
implementing DRL are
reasonable and possibly slightly conservative (high).
3. The research into the potential of DRL on cars to impair the conspicuity
of motorcyclists and
other vulnerable road users was well controlled but limited in scope and did
not consider some
important variables. However, when compared with other similar studies some
consistent
conclusions could be drawn. These were that it should be possible to design
dedicated DRL of
low intensity that are beneficial to the conspicuity of cars without
adversely affecting the
conspicuity of motorcyclists. However, DRL of higher intensity (potentially
including
standard passing beam headlights) could have an adverse effect on
motorcyclist conspicuity in
some circumstances.
4. There is considerable scientific uncertainty inherent in the values of
the benefit to cost ratios
presented in the EC work. The key variable is the assumption that the
accident benefits would
be considerably greater for fatal accidents (15%) than for serious (10%) or
slight (5%)
accidents. This assumption was very weakly supported by the available data
and changing it
to a more technically defensible assumption that the mean effect of 5.9%
remained the same
for all accident severities reduced the benefit to cost ratios to much less
than 1.
5. It was considered that it would be more technically valid to present a
range of possible benefit
to cost ratios within which there could be confidence that the true answer
would lie, thus
reflecting the technical uncertainty. The analysis showed that a ratio of 1
would fall within
this range meaning that, although an accident reduction potential exists, it
is not possible to
say with certainty whether the benefits of implementing DRL would outweigh
the costs.
Proszę Cię więc bardzo serdecznie, przestań się ośmieszać przytaczając link
do ww. dokumentu jako potwierdzenie faktów.
Najciekawsze moim zdaniem jest:
"Analiza pokazuje, że choć redukcja wypadków POTENCJALNIE występuje, to nie
jest możliwe określenie, czy korzyści wprowadzenia DRL nie przewyższą
kosztów"
Dalej będziesz twierdził, że czarne jest białe?
Pozdrawiam.
WOJO
-
116. Data: 2014-08-19 17:03:03
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl>
>
>>> Do tego by początkujący kierowca który jeszcze nie zdobył doświadczenia
>>> miał informację że np. tego zakrętu nie pokona bezpiecznie z prędkością
>>> 90 km na godzinę jadąc 15-letnim golfem.
>
>> A Porsche pokona i co ?
>
> I nic. Każdy znając swoje umiejętności i swój samochód będzie wiedział czy
> do tej sugerowanej wartości może spokojnie dodać 10, 20, czy może 30.
...no i odjąć jak ślisko jest. Czyli prędkość na tym znaku sprowadza się do
trudności drogi co jest tylko bardziej złożonym wariantem trzech kolorów.
>
>> Poza tym to ma się nijak do marketu o ile dobrze skojarzyłem o co może
>> chodzić w takim przykładzie.
>
> Ale w markecie ma być _sztywne_ ograniczenie, a na drodze _sugerowane_.
To właśnie kwestionowałem, że nie ma być sztywne. Bo cóż na tym parkingu
jest takiego, że jakaś konkretna prędkość miałaby być właściwa a większa już
nie. Drzwi się nie zdążą otworzyć i trzeba będzie cofać ? Se właściciel
wymyśla prędkość tak, jak na drodze i tylko wydaje się, że bliżej jest tych
praw od użytkowników parkingu.
>
>>> Ja bym znaki ograniczenia prędkości zastąpił trzykolorową trudnością
>>> drogi, ale nie znajduję poparcia :-)
>>
>> A co jak na drodze w Bieszczadach jest kilka łagodnych łuków i nagle
>> jeden ostry? Trudność drogi będzie się zmieniać co kilkaset metrów?
>
>> Znaki ostrzegawcze zna to co się pyta.
>
> To co Ty chcesz _jednocześnie_ oznaczać trudność drogi i jeszcze stawiać
> znaki ostrzegawcze gdy się chwilowo zmienia? W takim razie jestem przeciw.
A Ty chcesz zdjąć wszystkie znaki ostrzegawcze jak "wprowadzisz" prędkość
sugerowaną ?
-
117. Data: 2014-08-19 17:06:54
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl>
>>
>> Zauważyłem to samo za granicą - tam gdzie wszyscy jadą zgodnie z
>> ograniczeniami 70/70, 90/90 (np. Francja) ja też tak jadę bo jak
>> zaplanowałem trasę na 4 godziny i widzę że w 4 godziny dojadę to po co
>> kombinować i wyprzedzać?
>
>> Pociąg se kup :-)
>
> 10 lat temu to bym rozważył, ale teraz? Ze praktycznie wszędzie mogę
> dojechać dobrą drogą i z dużą dozą prawdopodobieństwa w założonym czasie.
> Wyjątkiem jest 1 na Częstochowę (ale to się za kilka lat zmieni) i 11 na
> Poznań.
I to znaczy, że mamy jeździć po tych drogach jak pociągi ?
>
> Do Szczecina mam A4 + S3
> Do Gdańska A1
> W Bieszczady A4
170km od A4 do Bieszczad jest :-)
> Na południe A1
>
> Z kierunków wakacyjnych to tylko Mazury są uciążliwe jeśli chodzi o
> dojazd, ale i tak z roku na rok dojazd jest lepszy.
Nadal nie widzę w jaki sposób to miałoby uzasadniać powstrzymanie się od
wyprzedzania o którym pisałeś.
-
118. Data: 2014-08-19 17:38:41
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl>
>
>> To właśnie nie dyskutuję z tym dokumentem bo nie mam przesłanek, ale
>> ciekawy jest, podaje np o ile zwiększyła się emisja CO2 i innych z powodu
>> świateł. Przeczytaj i pochwal się. :-)
>
> A co to pl.misc.ekologia?
A co, samochód nie może być mniej lub bardziej ekologiczny ?
> Rozmowa o ekologii w kontekście tej grupy nie ma sensu bo za chwilę okaże
> się że wszyscy powinni jeździć autami z silniczkiem o pojemności 1l, a na
> autostradzie 80 km / h.
I każdy sobie wybiera na co go stać. A w przypadku świateł nie wybiera, ale
masz w raporcie o obciążeniu środowiska jakie niesie używanie świateł i
możesz być np przeciw bo uważasz, że społeczeństwa na to nie stać.
>
> Napisałem dlaczego popieram obowiązek jazdy na światłach - bo zwiększa
> bezpieczeństwo.
Ja też w to wątpię. Myślę, że to coś jak zmiana czasu. :-)
> Zostało to poddane pod wątpliwość więc pokazałem raport który to
> potwierdza.
I przeczytali ?
-
119. Data: 2014-08-19 18:35:08
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: A.L. <a...@a...com>
On Mon, 18 Aug 2014 17:41:54 +0200, WW <w...@v...pl> wrote:
>W dniu 2014-08-18 14:54, Ergie pisze:
>
>> Jest dość istotna różnica pomiędzy kimś kto jedzie 55 na dwupasmówce w
>> mieście i kimś kto przez wioskę z bawiącymi się dziećmi przejeżdża 90.
>
>Aż ciśnie się na usta pytanie, dlaczego dzieci bawią się na drodze?
>
>>
>> Ta pierwsza grupa (IMO liczniejsza) od lat domaga się _zaostrzenia_
>> karania tzw. piratów drogowych za których uważa tę druga grupę.
>>
>> Nie tak dawno przy okazji wielkiego internetowego szumu o fotoradary
>> okazało się jak mała jest grupka osób którym one przeszkadzają.
>
>Coś mi się zdaje, że nigdy nie było rzetelnego badania.
>Powiedzenia o statystyce przytaczać nie będę. Jednak od wielu lat liczba
>radarów i zakazów rośnie, prędkości dopuszczalne maleją a wypadków
>wyraźnie nie ubywa.
Zapomnial Kolega o glupocie. To tez czynnik. I byc moze ma tendencje
rosnaca
A.L.
-
120. Data: 2014-08-19 18:35:49
Temat: Re: Skoro 3/4 kierowców przekracza ...
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2014-08-19 13:10, WOJO pisze:
>> Oczywiście w Polsce zawsze znajdzie się ktoś kto się doszukuje spisku.
> Rzeczy o których napisałem są faktem, a nie teorią spiskową.
> Możesz w to wierzyć lub nie - Twój wybór.
>
>> Cóż to za idiotyczna argumentacja? Przy produkcji pasów i poduszek też
>> dziesiątki firm zarabiają dalej widzisz sens ich montowania?
> Nie dostrzegasz subtelnej różnicy między jednorazowym wydatkiem przy
> produkcji samochodów poprawiającym bezpieczeństwo bierne, a stałym
> "dojeniem" mniej lub bardziej świadomych kierowców. O ile na poparcie
> potrzeby montowania i używania pasów, zwiększających bezpieczeństwo
> bardzo łatwo znaleźć dowody,
a ja bym był za tym żeby pasy nie były obowiązkowe - przecież
niezapinający szkodzi sobie a nie innym. I jak napiszecie że zapłacę za
jego leczenie w szpitalu to poproszę statystyki - bo może się okaże że
pracował na emeryturę i jej nie doczekał, więc czysty zysk...
--
Pozdrawiam
Łukasz