eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySilnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 11. Data: 2010-07-11 18:23:57
    Temat: Re: Silnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
    Od: "J_K_K" <J...@i...fm>

    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:i1c3vu.2r0.0@poczta.onet.pl...

    > Wszystko co masz pod maską skonstruowane jest tak,
    > że mu moczenie nie szkodzi.

    Nie moczenie, a bryzgi itp.
    Przy ciśnieniu myjki możesz np.
    wtłoczyć wodę pod gumową osłonę
    np. jakiejś wtyczki wielopinowej.

    Zresztą, jak pytający Cię posłucha
    i później mu coś nie zagra,
    to przyjedziesz mu naprawiać ?

    Pzdr

    JKK


  • 12. Data: 2010-07-11 19:08:26
    Temat: Re: Silnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
    Od: "pavellz" <p...@p...onet.pl>

    > Dziś już nie ma samochodów z takimi rzeczami, no chyba
    > że ktoś ma poloneza... ;-)

    Są, Łada Niva do 2008 czy 2009 miała zdaje się jeszcze klasyczny
    zapłon. Czepiasz się szczegółów. :)

    > Zmieniasz temat - mówimy o komorze silnika...

    Nie, to tylko przykład. Uszczelki drzwiowe też są szczelne na normalne
    warunki, tzn. deszcz, ale nie myjkę. Podobnie masz pod maską.

    > Popytaj w komisach aut używanych - praktycznie wszystkie
    > nowsze samochody są myte pod maską aby wyglądały jak nowe.
    > Nie ma co przesadzać - silnikowi nic się od mycia nie stanie.
    Od kiedy wybierając samochód facet w komisie proponował mi jazdę próbną
    autem, które w silniku nie miało ani grama oleju nie spodziewałbym
    się usłyszeć nic innego jak to, że wszystkie auta w komisach są w 100%
    sprawne i w idealnym stanie. :)

    Pzdr
    Paweł


  • 13. Data: 2010-07-11 19:11:37
    Temat: Re: Silnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
    Od: "kml" <A...@g...lp>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:i1c3vu.2r0.0@poczta.onet.pl...

    > Przesada. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale w każdą
    > jazdę w deszczową pogodę komora silnika jest mokra...
    > Wszystko co masz pod maską skonstruowane jest tak,
    > że mu moczenie nie szkodzi. Wszystkie elementy którym
    > woda szkodzi są hermetycznie zamknięte, najczęściej
    > zalane jakąś masą plastyczną (silikon, żywice, itp)...

    Chyba w twojej hondzie komora silnika jest mokra po jeździe w deszczu. W
    normalnym samochodzie, który nie robił za amfibie, komora silnika jest SUCHA
    po jeździe deszczu.

    --
    pozdrawiam
    kml


  • 14. Data: 2010-07-11 19:20:14
    Temat: Re: Silnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-07-11 17:35, Pszemol pisze:
    > "pavellz" <p...@p...onet.pl> wrote:
    (...)
    > Dziś już nie ma samochodów z takimi rzeczami, no chyba
    > że ktoś ma poloneza... ;-)

    O Polonezie wiesz mało, o samochodach amerykańskich podobnie.
    W nowych być może ten element nie występuje (pytanie gdzie),
    ale w starszych z całą pewnością - pewnie nawet w najbliższej
    okolicy takie znajdziesz - np. Voyager, Durango :)

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 15. Data: 2010-07-11 22:07:56
    Temat: Re: Silnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "J_K_K" <J...@i...fm> wrote in message
    news:i1cr6k$m9o$1@speranza.aioe.org...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:i1c3vu.2r0.0@poczta.onet.pl...
    >
    >> Wszystko co masz pod maską skonstruowane jest tak,
    >> że mu moczenie nie szkodzi.
    >
    > Nie moczenie, a bryzgi itp.
    > Przy ciśnieniu myjki możesz np.
    > wtłoczyć wodę pod gumową osłonę
    > np. jakiejś wtyczki wielopinowej.

    Jak będziesz myjkę trzymał pół metra od tej wtyczki to nic
    się jej nie stanie... Bardziej bym się bał kabli WN i kapturków
    na świecach - ale tam zwykle wystarczy lać myjką bez ciśnienia.

    > Zresztą, jak pytający Cię posłucha
    > i później mu coś nie zagra,
    > to przyjedziesz mu naprawiać ?

    Nie, każdy sobie myje swój silnik na swoją odpowiedzialność.
    Co nie znaczy że trzeba ludzi straszyć że jak sobie coś zmoczy
    to mu się auto zepsuje - nie taki diabeł straszny jak go malują.
    Woda wbrew pozorom nie jest aż tak dobrym przewodnikiem
    prądu aby przy napięciach rzędu 5-14V stanowiło to duży problem.


  • 16. Data: 2010-07-11 22:09:40
    Temat: Re: Silnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "kml" <A...@g...lp> wrote in message
    news:i1cu09$dos$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:i1c3vu.2r0.0@poczta.onet.pl...
    >
    >> Przesada. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale w każdą
    >> jazdę w deszczową pogodę komora silnika jest mokra...
    >> Wszystko co masz pod maską skonstruowane jest tak,
    >> że mu moczenie nie szkodzi. Wszystkie elementy którym
    >> woda szkodzi są hermetycznie zamknięte, najczęściej
    >> zalane jakąś masą plastyczną (silikon, żywice, itp)...
    >
    > Chyba w twojej hondzie komora silnika jest mokra po jeździe w deszczu.
    > W normalnym samochodzie, który nie robił za amfibie, komora silnika
    > jest SUCHA po jeździe deszczu.

    No jasne, bo deszcz trafia w grilla i magicznie omija to co za grilem...
    Tylko suche powietrze przechodzi do wentylatorów za chłodnicą, nie? :-)


  • 17. Data: 2010-07-11 22:12:35
    Temat: Re: Silnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "pavellz" <p...@p...onet.pl> wrote in message
    news:i1ctqh$6d2$1@news.onet.pl...
    >> Dziś już nie ma samochodów z takimi rzeczami, no chyba
    >> że ktoś ma poloneza... ;-)
    >
    > Są, Łada Niva do 2008 czy 2009 miała zdaje się jeszcze klasyczny
    > zapłon. Czepiasz się szczegółów. :)

    To jak masz Ładę to sobie workiem aparat zapłonowy owiń...
    Reszta kierowców nie ma takich problemów.

    Ty się czepiasz szczegółów skoro norma jest taka, że nie ma
    a tylko wyjątki mają.

    >> Zmieniasz temat - mówimy o komorze silnika...
    >
    > Nie, to tylko przykład. Uszczelki drzwiowe też są szczelne na normalne
    > warunki, tzn. deszcz, ale nie myjkę. Podobnie masz pod maską.

    Są też szczelne na myjkę z pewnej odległości trzymanej...
    Nie strasz ludzi.

    >> Popytaj w komisach aut używanych - praktycznie wszystkie
    >> nowsze samochody są myte pod maską aby wyglądały jak nowe.
    >> Nie ma co przesadzać - silnikowi nic się od mycia nie stanie.
    > Od kiedy wybierając samochód facet w komisie proponował mi jazdę próbną
    > autem, które w silniku nie miało ani grama oleju nie spodziewałbym
    > się usłyszeć nic innego jak to, że wszystkie auta w komisach są w 100%
    > sprawne i w idealnym stanie. :)

    Nie rozumiem związku z omawianym tematem.


  • 18. Data: 2010-07-11 22:38:04
    Temat: Re: Silnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
    Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)

    Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:

    > W wyniku błędu montażu[1] przez mechanika mam silnik cały zachlapany ON.

    Może kazałeś żone dolać oleju do silnika to poszła na stację i dolała? ;)
    Oczywiście żart, ale ktoś opisywał taką sytuację i tak mi się skojarzyło.

    --
    Siena 1.6 HL & GSX 750F
    PMS+ PJ- S+ p++ M- W+ P++:++ X++ L++ B+ M+ Z++ T W- CB+++ D


  • 19. Data: 2010-07-11 23:30:07
    Temat: Re: Silnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
    Od: "pavellz" <p...@p...onet.pl>

    > To jak masz Ładę to sobie workiem aparat zapłonowy owiń...
    > Reszta kierowców nie ma takich problemów.

    Nie mam łady, tylko podważam Twój argument że kopułki zapłonowe
    są aż takim fenomenem (tzn. technicznie napewno to już zabytek, ale wciąż
    się
    trochę tego buja po naszych drogach). Poza tym czemu mam sobie cokolwiek
    zasłaniać skoro w tym wypadku - korzystałem z "profesjonalnej" usługi? :)

    >> Nie, to tylko przykład. Uszczelki drzwiowe też są szczelne na normalne
    >> warunki, tzn. deszcz, ale nie myjkę. Podobnie masz pod maską.
    >
    > Są też szczelne na myjkę z pewnej odległości trzymanej...
    > Nie strasz ludzi.

    Nieważne. :) Pytanie tylko czy z większej odległości faktycznie domyjesz
    blok silnika uświniony wszelkimi płynami fizjologicznymi.

    >>> Popytaj w komisach aut używanych - praktycznie wszystkie
    >>> nowsze samochody są myte pod maską aby wyglądały jak nowe.
    >>> Nie ma co przesadzać - silnikowi nic się od mycia nie stanie.
    >> Od kiedy wybierając samochód facet w komisie proponował mi jazdę próbną
    >> autem, które w silniku nie miało ani grama oleju nie spodziewałbym
    >> się usłyszeć nic innego jak to, że wszystkie auta w komisach są w 100%
    >> sprawne i w idealnym stanie. :)
    >
    > Nie rozumiem związku z omawianym tematem.
    Podważam wiarygodność autokomisu jako potencjalnego źródła jakiejkolwiek
    informacji o stanie auta. :) Ponadto auta w komisie mają po prostu wyglądać
    jak nówki,
    a co z nimi będzie się działo po paru latach (np. w wyniku zaśniedziałych
    styków)
    to tylko łut szczęścia przyszłego właściciela, a nie powód do zmartwień
    handlarza.
    Jasne, że delikatne opryskanie z dużej odległości nie załatwi Ci od razu
    samochodu,
    ale po co się w to bawić jak za góra kilkanaście złotych można kupić
    odpowiedni specyfik,
    który napewno nie zrobi większego kuku?

    Pzdr
    Paweł


  • 20. Data: 2010-07-12 00:16:29
    Temat: Re: Silnik zachlapany ON - mozna to czesciowo usunąć ?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "pavellz" <p...@p...onet.pl> wrote in message
    news:i1dd55$fj2$1@news.onet.pl...
    > Nie mam łady, tylko podważam Twój argument że kopułki zapłonowe
    > są aż takim fenomenem (tzn. technicznie napewno to już zabytek, ale wciąż
    > się trochę tego buja po naszych drogach). Poza tym czemu mam sobie
    > cokolwiek
    > zasłaniać skoro w tym wypadku - korzystałem z "profesjonalnej" usługi? :)

    Jak ktoś ma kopułkę i się boi ją zalać to niech sobie ją zasłoni folią.

    >>> Nie, to tylko przykład. Uszczelki drzwiowe też są szczelne na normalne
    >>> warunki, tzn. deszcz, ale nie myjkę. Podobnie masz pod maską.
    >>
    >> Są też szczelne na myjkę z pewnej odległości trzymanej...
    >> Nie strasz ludzi.
    >
    > Nieważne. :) Pytanie tylko czy z większej odległości faktycznie domyjesz
    > blok silnika uświniony wszelkimi płynami fizjologicznymi.

    Blokowi silnika nie szkodzi myjka z bliska... A jak zjedziesz z bloku
    silnika to się odsuniesz jadąc po plastikach, wtyczkach, alternatorze
    aby właśnie umyć te rzeczy tylko rozproszonym strumieniem....
    Zresztą ciepłe mydło jakie pod ciśnieniem włączysz najpierw umyje
    większość "płynów ustrojowych" bo do tego to mydło jest skomponowane.
    Z resztę sobie spłuczesz wodą. Nie myjemy silnika aby był tak czysty
    że można z niego jeść - myjemy tylko aby był mniej usyfiony i aby
    przyjemniej było potem robić mu okresową obsługę bez potrzeby
    uświnienia się po same uszy...

    >>>> Popytaj w komisach aut używanych - praktycznie wszystkie
    >>>> nowsze samochody są myte pod maską aby wyglądały jak nowe.
    >>>> Nie ma co przesadzać - silnikowi nic się od mycia nie stanie.
    >>> Od kiedy wybierając samochód facet w komisie proponował mi jazdę próbną
    >>> autem, które w silniku nie miało ani grama oleju nie spodziewałbym
    >>> się usłyszeć nic innego jak to, że wszystkie auta w komisach są w 100%
    >>> sprawne i w idealnym stanie. :)
    >>
    >> Nie rozumiem związku z omawianym tematem.
    > Podważam wiarygodność autokomisu jako potencjalnego źródła jakiejkolwiek
    > informacji o stanie auta. :)

    Nie zalecałem aby pytać w komisie o informacje tylko aby zaglądnąć
    tym autom pod maskę.

    > Ponadto auta w komisie mają po prostu wyglądać jak nówki, a co z nimi
    > będzie się działo po paru latach (np. w wyniku
    > zaśniedziałych styków) to tylko łut szczęścia przyszłego właściciela,
    > a nie powód do zmartwień handlarza.

    Jak się boisz zaśniedziałych styków (nie wiedzieć czemu) to nie myj auta.
    U mnie wszystkie wtyczki w komorze silnika są zabezpieczone przed
    dostawaniem się wody w rejon styków.

    > Jasne, że delikatne opryskanie z dużej odległości nie załatwi Ci od razu
    > samochodu,
    > ale po co się w to bawić jak za góra kilkanaście złotych można kupić
    > odpowiedni specyfik, który napewno nie zrobi większego kuku?

    Bo ten specyfik nie umyje auta - tylko się i auto upaprasz...
    Najlepsze efekty uzyskasz tylko myjką z mydłem i potem spłukaniem syfu.
    Jak nie wierzysz to kup sobie taką puszkę i sam spróbuj...
    Ja nie byłem zadowolny.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: