eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingSensacja, sensacja! Polska mocarstwem Hi-Tech!Re: Sensacja, sensacja! Polska mocarstwem Hi-Tech!
  • Data: 2009-05-15 07:38:31
    Temat: Re: Sensacja, sensacja! Polska mocarstwem Hi-Tech!
    Od: "Filip Sielimowicz" <s...@t...tez.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Przemyslaw Osmanski" <p...@x...pl> napisał w wiadomości
    news:4a0c7f18$1@news.home.net.pl...

    > Osobiście wolałbym w ofertach o pracę widzieć jakiś poziom płacowy, żeby
    > móc odsiać te atrakcyjne dla mnie od tych atrakcyjnych tematycznie ale nie
    > płacowo.
    >
    > Aczkolwiek tak jak pisałem, to nie do końca musi zdawać egzamin, bo
    > rozmowa kwalifikacyjna to rodzaj negocjacji biznesowych i wszystko się
    > może zdarzyć.

    Sytuacja pracownika i pracodawcy w tych rozmowach nie jest symetryczna.
    Upraszczając - to zazwyczaj pracodawca jest po stronie tego, kto określa
    dokładnie parametry oferty, bo ma konkretne potrzeby, pod konkretne
    projekty,
    pod konkretnie skonstruowany budżet itp. Czyli pracodawca kształtuje
    i oferuje produkt - ofertę pracy. Dlatego jest naturalne, że jest w stanie
    podać także cenę - bo jest w stanie ją dobrze oszacować.

    Potencjalny pracownik ma zazwyczaj kwalifikacje dużo bardziej rozproszone
    niż pracodawca potrzeby. To pracownik się dostosowuje do pracodawcy
    pod kątem kwalifikacji i te jest w stanie dobrze zarysować. Wydaje się więc,
    że dobrą, naturalną praktyką jest, jeśli na wejściu pracodawca zarysowuje
    potrzeby i ile płaci za ich spełnianie (publikuje oferty pracy z szacunkową
    płacą),
    a pracownik przedstawia wachlarz swoich możliwości (publikuje cv) - bez
    ceny, bo nigdy wszystkie nie są wykorzystywane jednocześnie i ich wartość
    rzeczywista pojawia się dopiero po konfrontacji z konkretną ofertą i
    zawężeniu.

    Czyli model: przed dojściem do negocjacji 1-1 potencjalni pracobiorcy
    publikują
    jedynie swoje kwalifikacje a pracodawcy potrzeby i cenę wydaje się być
    modelem niezłym, dobrze dopasowanym do nakreślonej wyżej asymetrii.
    To pracodawca jest bardziej po stronie "sklepu", bo oferuje większy konkret,
    a sklep jak sklep - ma obowiązek przejrzystego komunikowania ceny.

    Dopiero, kiedy pracobiorca zaczyna stanowić instytucję,
    która oferuje _niezależnie sprzedawalne_ produkty/usługi (np. przyjmuje
    zlecenia na wykonanie konkretnych serwisów www, a nie "znajomość
    języka php i jakiejś bazy danych") to jest w stanie podawać cenę 'z góry',
    publicznie, zanim dojdzie do negocjacji, czy uczestniczyć np. w przetargach,
    gdzie pracodawca podaje tylko produkt/usługę bez ceny - bo tę ukształtuje
    dopiero na podstawie ofert.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: