-
21. Data: 2013-12-16 20:23:51
Temat: Re: Samochody bez PJ
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "sqlwiel" <"nick"@googlepoczta.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
> Nie kwestionuję sensowności używania kasku, a prawny obowiązek jego
> używania. Nie życzę sobie być zmuszany tam, gdzie tylko ja mogę na czymś
> ucierpieć.
Podobnie jak inni sobie nie życzą leczenia opornych za ich kasę.
Widać tych co sobie nie życzą leczenia jest więcej, dlatego przegrałeś swoją
wolność w tym aspekcie.
> Dokładnie taki sam powód jest do karania za jazdę bez kasku, jak i za
> chodzenie zimą bez czapki i szalika.
Jestem za nakazem. ;-)
-
22. Data: 2013-12-16 20:26:09
Temat: Re: Samochody bez PJ
Od: TaDzik <t...@B...pl>
W dniu 16-12-2013 18:46, Adam pisze:
> W dniu 2013-12-16 15:20, RadoslawF pisze:
>> Dnia 2013-12-16 14:53, Użytkownik Tadzik napisał:
>>
>>>> wolał bym
>>>
>>> Słownik ku rwa słownik 'se' kup
>>
>> Nie ma po co, trafi się idiota dyskutant z brakiem argumentów
>> to będzie szczęśliwy że przynajmniej błąd wytknął. Jak widać
> (...)
>
> Ale Tobie jednak zdarza się błędami sypać co i rusz :(
> Aczkolwiek słownik Twego interlokutora wydaje się dość naganny.
Ale, że wulgaryzmów użyłem?
Rzeczywiście użyłem, masz rację, że słownik mój naganny... :)
Tak się głupio, szczeniacko wzburzyłem... ;)
Już się nie będę udzielał
--
pozdro
tadzik
-
23. Data: 2013-12-16 20:26:11
Temat: Re: Samochody bez PJ
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
>> z butami motocyklowymi - raz że chronią, ale dwa że bez nich jest mało
>> wygodnie (kto zrobił kilkaset km motocyklem w adidasach ten zrozumie, nie
>> dotyczy rzecz jasna skuterów).
>>
> Nigdy nie używałem czegoś takiego jak "buty motocyklowe" nie
> widziałem potrzeby,
Ja też nie, ale że na motorze jeździłem ze 20 lat temu z hakiem, ale pewnie
od wiosny znowu będzie okazja, to chętnie się dowiem o co chodzi z tymi
butami i ich wygodą?
-
24. Data: 2013-12-16 20:47:41
Temat: Re: Samochody bez PJ
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 09:50:10 UTC+1 użytkownik Adam Wysocki napisał:
> sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> wrote:
>
>
>
> > a jak jest (bo nie chce mi siďż˝ szukaďż˝) z kaskiem? Czy w obudowanym
>
> > tr�jko�owym motorowerze obowi�zuje?
>
>
>
> Jak masz w nim pasy, to nie obowi�zuje.
>
>
>
> > Swoj� drog�... skoro jest pow�d, by kara� motorowerzyst�w za jazd�
bez
>
> > kasku, to taki sam pow�d uzasadnia�by karanie tych, co zim� bez czapki
>
> > (i szalika) chodzďż˝,
>
>
>
> Kask chroni oczy. Jecha�e� kiedy� motocyklem bez kasku (albo z podniesion�
>
> szybk�, bo np. zaparowa�a)? Ju� przy 50-60 km/h wiatr piecze w oczy (w
>
> deszczu nawet 30 km/h sieka tak, �e mru�ysz oczy, a i tak potem s�
>
> czerwone), a niech ci wpadnie do oka mucha...
>
>
>
> --
>
> Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
>
> PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
>
> http://motogof.tumblr.com/
Po czym poznać wesołego motocyklistę? Po muchach na zębach.
-
25. Data: 2013-12-17 15:41:05
Temat: Re: Samochody bez PJ
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> wrote:
>> http://motogof.tumblr.com/post/58362837825/
>
> Fuj! Co to za robal? To chyba jakaś ważka... ?
Nie wiem, na kursie nie było ;)
> Nie wyobrażacie sobie jakie sztuki stary facet na rowerze potrafi
> wywijać, jak ma motywację :) Obeszło się bez przewrotki, szerszeń
> skończył jako duża, paskudna żółta plama na koszulce, ja na szczęście
> bez ukąszenia. Udało mi się odpowiednio klasnąć przez koszulkę.
Było blisko...
> Znów, stosując konsekwentnie moją "wykładnię prawa" uważam, że nie ma
> znaczenia, czy ktoś spowodował wypadek, bo był głupi i nieuważny, czy
> dlatego, że mu mucha wpadła do oka (czyli był głupi i nieprzewidujący).
> Spowodował - ma ponieść konsekwencje.
Czyli idąc tym tropem jesteś też za zniesieniem ograniczeń prędkości?
Niegłupie (bo kierowca sam wie, ile może jechać), ale społeczeństwo do
tego nie dorosło :(
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
26. Data: 2013-12-17 15:42:49
Temat: Re: Samochody bez PJ
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Tadzik <t...@n...gmailu.costam> wrote:
>> A i pszczółkę maję w chłodnicy raz znalazłem
>
> Ale to przecież nie jest żadna pszczółka!
Potocznie - jak ma paski, znaczy, że pszczółka ;) może być osa, może
być szerszeń, ale nie ma Osy Mai, a Pszczółka była.
> Jakby Cię to uje....ło w twarz a już niedajboże wewnątrz jamy gębowej
> to umierasz! Znam przypadki, że na rowerze tak się stało.
Na szczęście trafiło w chłodnicę. Z szyby kasku raz zdrapywałem jakieś
monstrum, aż się zatrzymałem żeby zrobić zdjęcie, ale raz że zdjęcia
nie mogę teraz znaleźć, a dwa, że apetycznie to nie wyglądało.
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
27. Data: 2013-12-17 15:51:05
Temat: Re: Samochody bez PJ
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
>> Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać motocyklem,
>> bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary albo gogle). To jak
>
> Się powtórzę: "do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki".
Wiem o tym. I dlatego przepis jest wg mnie głupi.
> Nigdy nie używałem czegoś takiego jak "buty motocyklowe" nie
> widziałem potrzeby, fakt że w adidasach na motorze też nie
> jeździłem.
No ja mówiłem o jeździe na motocyklu, wiadomo że po mieście nie będziesz
w nich chodził (bo i po co). Tam są specyficzne warunki dla stopy (cienkie
podnóżki, przez co twarda podeszwa zwiększa komfort i czucie motocykla,
czy dźwignia zmiany biegów o konstrukcji utrudniającej wrzucanie biegów
w górę nie mając twardych butów). Mówię o długiej, wielogodzinnej jeździe,
gdzie stopy zaczynają ci mrowić, a lewa stopa boleć od biegów. Po
mieście po bułki pojedziesz i w klapkach. O budowie buta zwiększającej
bezpieczeństwo (buty za kostkę) nie wspominam, bo to nie ma wpływu na
wygodę, tylko na bezpieczeństwo - raz zerwanie ścięgien, dwa - widziałem
kiedyś nogę, na której po niegroźnym upadku odcisnął się gorący kolektor
wydechowy, przykry widok.
> Ale dresem nie jestem ani nie byłem i adidasy to zakładam jak jadę
> na rowerze.
Tak jakby adidasy były oznaką dresiarstwa... chodziło o każde miękkie
buty.
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
28. Data: 2013-12-17 15:54:29
Temat: Re: Samochody bez PJ
Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>
W dniu 2013-12-17 15:41, Adam Wysocki pisze:
>> Znów, stosując konsekwentnie moją "wykładnię prawa" uważam, że nie ma
>> znaczenia, czy ktoś spowodował wypadek, bo był głupi i nieuważny, czy
>> dlatego, że mu mucha wpadła do oka (czyli był głupi i nieprzewidujący).
>> Spowodował - ma ponieść konsekwencje.
>
> Czyli idąc tym tropem jesteś też za zniesieniem ograniczeń prędkości?
> Niegłupie (bo kierowca sam wie, ile może jechać), ale społeczeństwo do
> tego nie dorosło :(
>
Tak. Oczywiście. Tudzież PJ w ogóle (umiesz => jeździsz, wdupisz =>
płacisz), promille i ch.w.c.t.j. Wolność i odpowiedzialność, a nie bydło
na pokręconym postronku.
Miałem też koncepcję (trudniej z realizacją), aby kierowcy mogli zbierać
plusy dodatnie i ujemne. Za odpowiednio duży przyrost lub stan plusów
dodatnich mieliby prawo przekraczać o określony % ograniczenia prędkości.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.
-
29. Data: 2013-12-17 15:55:08
Temat: Re: Samochody bez PJ
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-12-17, Adam Wysocki <g...@s...invalid> wrote:
>>> Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać motocyklem,
>>> bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary albo gogle). To jak
>>
>> Się powtórzę: "do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki".
>
> Wiem o tym. I dlatego przepis jest wg mnie głupi.
>
Bo trzeba zrobic szybke obowiazkowa i obowiazkowy system zamykajacy szybke
przy predkosci >5 km/h... Dosc czesto jezdze bez z otwarta szyba, a w miescie
to praktycznie non-stop, nawet teraz.
> Mówię o długiej, wielogodzinnej jeździe, gdzie stopy zaczynają ci mrowić,
> a lewa stopa boleć od biegów.
>
Masz hajke i musisz tak wajchlowac biegami? ;-)
--
Artur
ZZR 1200
-
30. Data: 2013-12-17 19:06:56
Temat: Re: Samochody bez PJ
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-12-17 15:51, Użytkownik Adam Wysocki napisał:
>>> Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać motocyklem,
>>> bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary albo gogle). To jak
>> Się powtórzę: "do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki".
>
> Wiem o tym. I dlatego przepis jest wg mnie głupi.
Widać nie wiesz że wprowadzono go w celu zabezpieczania głowy
motocyklisty a nie oczu. A może jesteś zwolennikiem aby państwo
dbało o nas zwiększając listę nakazów do ilości absurdalnej ?
>> Nigdy nie używałem czegoś takiego jak "buty motocyklowe" nie
>> widziałem potrzeby, fakt że w adidasach na motorze też nie
>> jeździłem.
>
> No ja mówiłem o jeździe na motocyklu, wiadomo że po mieście nie będziesz
> w nich chodził (bo i po co). Tam są specyficzne warunki dla stopy (cienkie
> podnóżki, przez co twarda podeszwa zwiększa komfort i czucie motocykla,
> czy dźwignia zmiany biegów o konstrukcji utrudniającej wrzucanie biegów
> w górę nie mając twardych butów). Mówię o długiej, wielogodzinnej jeździe,
> gdzie stopy zaczynają ci mrowić, a lewa stopa boleć od biegów. Po
> mieście po bułki pojedziesz i w klapkach. O budowie buta zwiększającej
> bezpieczeństwo (buty za kostkę) nie wspominam, bo to nie ma wpływu na
> wygodę, tylko na bezpieczeństwo - raz zerwanie ścięgien, dwa - widziałem
> kiedyś nogę, na której po niegroźnym upadku odcisnął się gorący kolektor
> wydechowy, przykry widok.
Nie każdy ma potrzebę jazdy jednośladem kilka czy kilkanaście godzin.
Nie każdemu po kilku godzinach stopy zaczynają mrowić.
Nie każdy też zakłada na motor miękkie obuwie.
Buty o twardej podeszwie nie oznaczają butów motocyklowych
a w końcu do tego się sprowadza problem, moje buty do jazdy na
rowerze sprawdziły by się u ciebie na motorze bo mają najgrubszą
i najtwardszą podeszwę. Dla mnie na motor się nie nadają bo nie
zabezpieczają kostki. :-)
>> Ale dresem nie jestem ani nie byłem i adidasy to zakładam jak jadę
>> na rowerze.
>
> Tak jakby adidasy były oznaką dresiarstwa... chodziło o każde miękkie
> buty.
>
U dresa są dopełnieniem wyglądu. Dosyć wyraźnym. Mogę zrozumieć że ktoś
woli adidasy zamiast półbutów ale jak widzę w środku zimy gościa
w adidasach to dziwnym trafem ma też spodnie z lampasami a jak
nie jest za zimno to i górę od dresu.
Pozdrawiam