eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRysa parkingowa - dałem ciała
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2012-01-12 16:49:16
    Temat: Rysa parkingowa - dałem ciała
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    Późnym wieczorem sąsiad stuka do mnie że jakiś facet mi jeździdło
    przerysował. Schodzimy przed klatkę, ciemno i leje, na środku
    osiedlówki podnośnik do prac wysokościowych, przyjechali wymieniać
    żarówki w lampach. Oglądamy zderzak przedni, gość mówi że lekko
    przytarł i się zatrzymał, w zasadzie szkoda żadna. Przejechaliśmy
    szmatą i faktycznie część rys znikła, reszta co została nie wyglądała
    strasznie. Machnąłem ręką na to, podziękowałem sąsiadowi i wróciłem na
    chatę bo akurat mi trzoda demolowała pokoje i miałem inne problemy na
    głowie. Na drugi dzień okazało się jednak, że miły człowiek zrobił
    mnie w wała, bo wcale tak lekko nie przytarł (końcówka błotnika przy
    kole nadłamana, nadkole też trochę oberwało). Wyszedłem na frajera i
    zapytuję, czy jeżeli namierzę faceta (co nie powinno być trudne),
    jestem w stanie skłonić go do podpisania protokołu? Czy w razie
    wykrętów mogę go postraszyć mandatem w razie zgłoszenia na policję i
    dodać że mam świadka?

    Pzdr.
    L.


  • 2. Data: 2012-01-12 18:43:15
    Temat: Re: Rysa parkingowa - dałem ciała
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 12/01/2012 15:49, Lisciasty wrote:
    > Późnym wieczorem sąsiad stuka do mnie że jakiś facet mi jeździdło
    > przerysował. Schodzimy przed klatkę, ciemno i leje, na środku
    > osiedlówki podnośnik do prac wysokościowych, przyjechali wymieniać
    > żarówki w lampach. Oglądamy zderzak przedni, gość mówi że lekko
    > przytarł i się zatrzymał, w zasadzie szkoda żadna. Przejechaliśmy
    > szmatą i faktycznie część rys znikła, reszta co została nie wyglądała
    > strasznie. Machnąłem ręką na to, podziękowałem sąsiadowi i wróciłem na
    > chatę bo akurat mi trzoda demolowała pokoje i miałem inne problemy na
    > głowie. Na drugi dzień okazało się jednak, że miły człowiek zrobił
    > mnie w wała, bo wcale tak lekko nie przytarł (końcówka błotnika przy
    > kole nadłamana, nadkole też trochę oberwało). Wyszedłem na frajera i
    > zapytuję, czy jeżeli namierzę faceta (co nie powinno być trudne),
    > jestem w stanie skłonić go do podpisania protokołu? Czy w razie
    > wykrętów mogę go postraszyć mandatem w razie zgłoszenia na policję i
    > dodać że mam świadka?

    - Panie władzo, ano przytarłem, ale właściciel samochodu przyszeł i sam
    widział, że to tylko mała rysa, nawet świadków mam bo koledzy ze mną
    pracowali. Ja tam wiem gdzie on się od wczoraj rozbijał tym samochodem?



    Zapomnij.


    --
    Pozdrawiam,
    Kamil

    http://bynajmniej.net


  • 3. Data: 2012-01-12 18:58:25
    Temat: Re: Rysa parkingowa - dałem ciała
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "kamil" <k...@s...com>

    >> Późnym wieczorem sąsiad stuka do mnie że jakiś facet mi jeździdło
    >> przerysował. Schodzimy przed klatkę, ciemno i leje, na środku
    >> osiedlówki podnośnik do prac wysokościowych, przyjechali wymieniać
    >> żarówki w lampach. Oglądamy zderzak przedni, gość mówi że lekko
    >> przytarł i się zatrzymał, w zasadzie szkoda żadna. Przejechaliśmy
    >> szmatą i faktycznie część rys znikła, reszta co została nie wyglądała
    >> strasznie. Machnąłem ręką na to, podziękowałem sąsiadowi i wróciłem na
    >> chatę bo akurat mi trzoda demolowała pokoje i miałem inne problemy na
    >> głowie. Na drugi dzień okazało się jednak, że miły człowiek zrobił
    >> mnie w wała, bo wcale tak lekko nie przytarł (końcówka błotnika przy
    >> kole nadłamana, nadkole też trochę oberwało). Wyszedłem na frajera i
    >> zapytuję, czy jeżeli namierzę faceta (co nie powinno być trudne),
    >> jestem w stanie skłonić go do podpisania protokołu? Czy w razie
    >> wykrętów mogę go postraszyć mandatem w razie zgłoszenia na policję i
    >> dodać że mam świadka?
    >
    > - Panie władzo, ano przytarłem, ale właściciel samochodu przyszeł i sam
    > widział, że to tylko mała rysa, nawet świadków mam bo koledzy ze mną
    > pracowali. Ja tam wiem gdzie on się od wczoraj rozbijał tym samochodem?

    A jemu to jakąś różnicę zrobi małą czy dużą rysę zrobił ?


  • 4. Data: 2012-01-12 19:02:37
    Temat: Re: Rysa parkingowa - dałem ciała
    Od: "szufla" <b...@e...pl>

    Znajdz go i zglos na policje.

    sz.



  • 5. Data: 2012-01-12 20:28:56
    Temat: Re: Rysa parkingowa - dałem ciała
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2012-01-12 16:49:16 +0100, Lisciasty <l...@p...pl> said:

    > glądamy zderzak przedni, (...)Przejechaliśmy
    > szmatą i faktycznie część rys znikła, reszta co została nie wyg
    > lądała
    > strasznie. Machnąłem ręką na to

    Czyli sprawa w zasadzie załatwiona.
    ;>


    > Na drugi dzień okazało się jednak, że miły człowiek z
    > robił
    > mnie w wała

    Dał ci na piśmie ekspertyzę techniczną?
    A ty ją zakceptowałeś, bo znasz się na tym tak samo jak on?
    ;>>>


    > Wyszedłem na frajera

    Nie.


    > i
    > zapytuję, czy jeżeli namierzę faceta (co nie powinno być trudne),
    > jestem w stanie skłonić go do podpisania protokołu?


    A czego będziesz używał? Rozumu? Siły? Przemocy?
    Opisz jak wygląda facet i co potrafi, potem co chcesz mu zrobić, to ci
    napiszemy, czy masz szansę.


    > Czy w razie
    > wykrętów mogę go postraszyć mandatem

    Masz prawo wystawiać mandaty?


    > w razie zgłoszenia na policj
    > ę

    "W razie zgłoszenia" nie oznacza, że masz rację.
    ;>



    > i
    > dodać że mam świadka?

    A dodaj.
    I koniecznie odpisz, co powiedział.



    --
    Bydlę


  • 6. Data: 2012-01-13 10:10:26
    Temat: Re: Rysa parkingowa - dałem ciała
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2012-01-12 16:49, Lisciasty pisze:

    > zapytuję, czy jeżeli namierzę faceta (co nie powinno być trudne),
    > jestem w stanie skłonić go do podpisania protokołu?

    A co my jesteśmy - wróżki? Jeśli umiesz to go namierz i obejrzyjcie szkodę
    jeszcze raz. Podpisze - dobrze, będzie się wykręcał - na policję.
    Ciemno było, straty doceniłeś w pełni dopiero następnego dnia, normalka.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 7. Data: 2012-01-13 11:08:15
    Temat: Re: Rysa parkingowa - dałem ciała
    Od: Ariusz <a...@g...pl>

    W dniu 2012-01-12 16:49, Lisciasty pisze:
    > Późnym wieczorem sąsiad stuka do mnie że jakiś facet mi jeździdło
    > przerysował. Schodzimy przed klatkę, ciemno i leje, na środku
    > osiedlówki podnośnik do prac wysokościowych, przyjechali wymieniać
    > żarówki w lampach. Oglądamy zderzak przedni, gość mówi że lekko
    > przytarł i się zatrzymał, w zasadzie szkoda żadna. Przejechaliśmy
    > szmatą i faktycznie część rys znikła, reszta co została nie wyglądała
    > strasznie. Machnąłem ręką na to, podziękowałem sąsiadowi i wróciłem na
    > chatę bo akurat mi trzoda demolowała pokoje i miałem inne problemy na
    > głowie. Na drugi dzień okazało się jednak, że miły człowiek zrobił
    > mnie w wała, bo wcale tak lekko nie przytarł (końcówka błotnika przy
    > kole nadłamana, nadkole też trochę oberwało). Wyszedłem na frajera i
    > zapytuję, czy jeżeli namierzę faceta (co nie powinno być trudne),
    > jestem w stanie skłonić go do podpisania protokołu? Czy w razie
    > wykrętów mogę go postraszyć mandatem w razie zgłoszenia na policję i
    > dodać że mam świadka?
    >
    > Pzdr.
    > L.

    Podnośników za wiele nie ma więc namierzenie łącznie z kierowcą nie
    powinno być trudne.

    Jeżeli facet będzie normalny to podpisze co trzeba, a w razie czego masz
    świadka.

    Jak nie podpisze zgłoś na policję.
    To, że w nocy nie widziałeś to nie problem.

    Kiedyś zgłosiłem szkodę opisałem co mam, a likwidator dopatrzył się
    jeszcze że mam maskę podgiętą czego ja nie widziałem wpisał - więc nie
    musisz od razu idealnie opisywać co i jak. Nawet chyba po, masz jakiś
    czas na zgłoszenie dodatkowych rzeczy.

    A swoją drogą szkoda może się ujawnić po czasie.
    W żonę cofnął gość w zasadzie robiąc tylko małe wgniecenie w tablicy.
    Chciałem, aby podał soje dane bo nic się nie stało - w zasadzie
    skończyło się na wezwaniu policji bo gość nie chciał dać danych i
    ogólnie... ale to inna historia.
    Na przejeździe kolejowym auto "hopło" i odpadł zderzak z bocznych
    zaczepów więc nie tylko to co od razu widzimy musi być szkodą.

    Ariusz


  • 8. Data: 2012-01-13 11:38:47
    Temat: Re: Rysa parkingowa - dałem ciała
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 12/01/2012 17:58, John Kołalsky wrote:
    >
    > Użytkownik "kamil" <k...@s...com>
    >
    >>> Późnym wieczorem sąsiad stuka do mnie że jakiś facet mi jeździdło
    >>> przerysował. Schodzimy przed klatkę, ciemno i leje, na środku
    >>> osiedlówki podnośnik do prac wysokościowych, przyjechali wymieniać
    >>> żarówki w lampach. Oglądamy zderzak przedni, gość mówi że lekko
    >>> przytarł i się zatrzymał, w zasadzie szkoda żadna. Przejechaliśmy
    >>> szmatą i faktycznie część rys znikła, reszta co została nie wyglądała
    >>> strasznie. Machnąłem ręką na to, podziękowałem sąsiadowi i wróciłem na
    >>> chatę bo akurat mi trzoda demolowała pokoje i miałem inne problemy na
    >>> głowie. Na drugi dzień okazało się jednak, że miły człowiek zrobił
    >>> mnie w wała, bo wcale tak lekko nie przytarł (końcówka błotnika przy
    >>> kole nadłamana, nadkole też trochę oberwało). Wyszedłem na frajera i
    >>> zapytuję, czy jeżeli namierzę faceta (co nie powinno być trudne),
    >>> jestem w stanie skłonić go do podpisania protokołu? Czy w razie
    >>> wykrętów mogę go postraszyć mandatem w razie zgłoszenia na policję i
    >>> dodać że mam świadka?
    >>
    >> - Panie władzo, ano przytarłem, ale właściciel samochodu przyszeł i
    >> sam widział, że to tylko mała rysa, nawet świadków mam bo koledzy ze
    >> mną pracowali. Ja tam wiem gdzie on się od wczoraj rozbijał tym
    >> samochodem?
    >
    > A jemu to jakąś różnicę zrobi małą czy dużą rysę zrobił ?


    Skoro machnął ręką, to najwyraźniej tak.



    --
    Pozdrawiam,
    Kamil

    http://bynajmniej.net


  • 9. Data: 2012-01-23 21:25:33
    Temat: Re: Rysa parkingowa - dałem ciała
    Od: "Plumpi" <p...@w...pl>


    Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał w wiadomości
    news:jen63j$g6q$1@inews.gazeta.pl...

    > - Panie władzo, ano przytarłem, ale właściciel samochodu przyszeł i sam
    > widział, że to tylko mała rysa, nawet świadków mam bo koledzy ze mną
    > pracowali. Ja tam wiem gdzie on się od wczoraj rozbijał tym samochodem?

    Nosz kur.... jeszcze akcyzę przyp..... na wodę ....

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: