eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRutynowa kontrola trzeźwości...Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
  • Data: 2016-12-17 17:16:13
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 17.12.2016 o 16:52, Sebastian Biały pisze:

    >>> I nie, to nie jest "całe". Ludzie po 3 piwach jadący po autostradzie to
    >>> nie jest "całe". To coś co należy zwalczać. Mogę poświęcić odrobinę
    >>> mojej wolności osobistej aby ich eliminować.
    >> A ludzi po jednym kieliszku wina lub butelce piwa wracających z
    >> sobotniego czy niedzielnego rodzinnego obiadu w restauracji?
    >
    > Isnieją normy. Są one dobrane naukowo.

    I co te naukowe badania mówią o jednym piwie?

    > 3 piwa to coś zupełnie innego niż
    > kieliszek wina.

    Ale ty chcesz zwalczać "pijanych kierowców". 1 kieliszek wina czyni
    "pijanego kierowcę", nawet jak postanowi wrócić na rowerze.

    >> Naturalnie można odpowiedzieć, że mogą żyć bez tego kieliszka wina czy
    >> szklanki piwa, ale ponieważ, to ty chcesz im tego zabronić
    >
    > Nikt im nie zabrania. Zabraniam im natomiast wypić *butelki* wina i
    > wsiąść za kierownicę.

    Nie - powołując się na prawo "bo tak" zabraniasz im wypić _jednego_
    kieliszka i wsiadać za kierownicę.

    > Na tym polega kompromis: Możesz, ale licz się z faktem że czegoś robić
    > nie wolno.

    Ale ja się nie pytam o różnicę między "wolno" a "można", tylko pytam
    dlaczego nie wolno?

    > Pilotom samolotow tez pozwolisz pilotować po 3 piwach?

    A kosmonautom? A marynarzom? A rodzicom? A czemu pytasz?

    > I myślisz że osiągneli bezpieczeństwo pozwalając pijaczkom jeździć po
    > drogach?

    Myślę, że mają inną definicję pijaczka - BTW - w Niemczech na przykład
    praktycznie nie występują w naturze zwierzęta znane u nas po nazwą
    pijany rowerzysta. Jak przekraczają normę, to ani natywni, ani tym
    bardziej ci bardziej kolorowi Niemcy nie są już w stanie prowadzić
    (obok) roweru;) Wiec częściowo odpowiedź na twoje pytanie brzmi "tak":P

    > Ani trochę tam nie ma to związku z jakością dróg, kulturą
    > osobistą, obecnością mózgu, nowszymi samochodami itp duperelami?

    No ma. Natomiast wychodzi na to, że nie ma związku z tym czy ktoś ma
    0,25 promila. Tak im kurcze wyszło. I co z tym zrobić?

    >> Można też żyć bez innych przyjemności jak palenia, słuchania muzyki,
    >> uprawiana seksu i świat się nie zawali (choć jak wszyscy przestaną...),
    >> tylko po co. No i ja sekszących się po alko i w takt muzyki nie chcę
    >> zwalczać, a ty mnie po jednym piwie tak. Więc poprosiłbym o argumenty.
    >
    > Argument: picie alkocholu obniża koncentrację i refleks.

    Nie picie, a zawartość alkoholu w organiźmie i nie liniowo, a z pewną
    statystyczną krzywą. Cały czas pytam cię o początek tej krzywej. Ten,
    gdzie wszystkim na zachód od nas wychodzi, że w istotny sposób nie wpływa.

    Patrząc na taki obrazek:
    http://images37.fotosik.pl/1734/2374d7d2264133b3med.
    jpg nie moge się
    oprzeć wrażeniu, że coś mi ten podział przypomina, i historia już raz
    pokazała kto się myli. A to są właśnie pozostałości po tym podziale.

    > Obie te rzeczy
    > są ważne do prawidłowego kierowania samochodem. Wniosek: pij jeśliś
    > świnia, ale nie siadaj potem za kierownicą. W identyczny sposób zabrania
    > się ćpania lekarzowi prze operacją mimo że prawdopodobnie pacjent ma
    > jakieś szanse przeżycia.

    Dobra - zanim dojdziemy do tego jak nieodpowiedzialne jest picie przez
    kardiochirurgów do obiadu (btw - nasz sztandarowy miał podobno i
    osiągnięcia na tym polu) przypomnę, że piszemy o prowadzeniu po kuflu
    piwa czy lampce wina.

    > Na tym polega zycie w państwie gdzie istnieja pewne normy społeczne.
    > Jesli Ci one nie pasują to nie ma problemu, w Rosji, szczególnie w
    > środkowej części możesz po pijaku latać samolotami i nikt się nie
    > przyczepi.

    Akurat u nich... jest 0,0 - jak w większości dawnych demoludów.

    >> Ogólnie - zgadzam się, że napranych nalezy z dróg usuwać. Nie zgadzam
    >> się, że ktoś po 1 czy nawet dwóch piwach i pół godziny przerwy
    >> jest naprany.
    >
    > Podaj nam sposób oceny tego.

    Przecież jasno dałem do zrozumienia gdzie leży granica - na Odrze.
    Dmuchasz w "świeczkę", jak wychodzi poniżej 0,5 promila to miły
    policjant przeprasza za kłopot i życzy szerokiej drogi.

    >> Nie zgadzam się, też że rowerzysta jest "pijanym kierowcą".
    >
    > Nic takiego tu nie padło.

    Padło - nie siadać za kierownice po 1 piwie, bo zakazuje tego prawo.
    Dokładnie to samo prawo robi z ciebie "pijanego kierowcę" jak wsiądziesz
    na rower. Więc bądź konsekwenty - albo powołujesz się na prawo i wtedy
    potępiasz też "kierowców rowerów", albo uważasz, że to przegięcie, ale
    wtedy też sprowadzasz swój argument "bo takie jest prawo" do zera.
    Albo/albo. Nie da się powoływać tylko trochę na jeden i ten sam artykuł
    z prawa.

    Shrek

    Shrek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: