eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRutynowa kontrola trzeźwości...Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
  • Data: 2016-12-17 15:46:54
    Temat: Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...
    Od: Trybun <c...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-12-17 o 12:42, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-12-17 12:31, Trybun wrote:
    >> Nie przyłączysz się?
    >
    > Nie. Nie piję.

    A więc, jeżeli nie chcesz aby ktoś nie nazwał Cię "psem ogrodnika" nie
    powinieneś w tej kwestii zajmować zdania.

    >
    >> Pewnie nie praktykowałeś nigdy, bo pan w
    >> telewizorze powiedział ci że po pijaku nie wolno..
    >
    > Nie. Gdyby pan w telewizji powiedział że wolno tez bym nie pił.
    > Należenie do klubu zarzyganych i bełkotających pijaczków nigdy mnie
    > nie pociągało. Do obciągających 3 browary przed zabraniem dziecka ze
    > szkoły też nie.

    I każdy by nie pił skoro alkohol wyraźnie mu nie służy za kierownicą. Ty
    jednak próbujesz dyktować innym swój styl podyktowany racjonalnymi
    przesłankami, skoro już piszesz że to nie propaganda z telewizora a sam
    osobiście doszyłeś do takich a nie innych wniosków.
    I tak nawiasem - ja na obecną chwilę też już nie jeżdżę "pod gazem",
    nie, nie chodzi o to że boję się spowodować wypadek, bo w takim wypadku
    (bojąc sie wypadku) nigdy bym nie bawił się w kierowanie, boję się tylko
    że gdyby jakiś trzeźwy jak świnia szofer nie spowodował wypadku z moim
    udziałem a ja jako ten "pod wpływem" i tak bym był uznany za
    współwinnego. Tak działa przy twojej aprobacie to nasze "państwo prawa".


    >
    >> Więc nie lepiej
    >> milczeć jak starzy praktycy rozmawiają?
    >
    > Nie. Jesli kilku pijaków, a może już alkocholików, którzy od miesięcy
    > dzień w dzień pija, należy glośno powiedzieć basta. To nie jest
    > normalne że ty i twój kolega chlaliscie, jeden z was *codziennie*
    > przez wiele miesięcy i siadaliście za kółkiem. To patologia. Należy to
    > głośno powiedzieć publicznie. Możecie też to powiedzieć na spotkaniu AA.

    I nie ma dla ciebie znaczenia że my jeździmy niespotykanie bezpiecznie?
    O co ci tak właściwie chodzi - chyba tylko o to że z jakichś powodów sam
    nie gustujesz w trunkach wyskokowych. No bo skąd, z czego to żarliwe
    wtórowanie dyktatorskiemu prowadzeniu rządów przez naszych decydentów?

    >
    >> Mógłbyś zdefiniować wyrażenie "pijaczek"?
    >
    > Osoba chlająca codziennie przez wiele miesięcy lub osoba której przez
    > długi czas nie zdarzyło się wsiąć za kółko trzeźwemu [1].
    >
    > [1] Zakładam że nie jestes aż tak glupi żeby pisać o wsiadaniu za
    > kółkiem mając na mysli jedną jazde na dwa lata.
    >

    Zechciej zauważyć że ja nie zabraniam tobie, przedstawicielowi gdzieś
    około 90% powodujących zgony, kalectwo i inne na polskich drogach,
    dyktować czy masz prawo jeździć czy nie. A mam do tego prawo dużo
    większe niż ty w stosunku do mnie,.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: