W dniu 31.05.2022 o 00:35, LordBluzg(R)?? pisze:
> W dniu 30.05.2022 o 22:56, ii pisze:
>
>>>>  Ale w sumie ... ładowarka nie potrafi ładować aku rozładowanych do
>>>> zera to i tak nic by z tego nie było.
>>>
>>> Zawsze trzeba mieć na podorędziu klasyka. Trafo/mostek/amperomierz (u
>>> mnie przerobiłem na woltoamperomierz) Działa zawsze :)
>>
>> Więc mam.
>>
>>>
>>> W sumie elektroniczne ładowarki mają to w opisie, że jeśli
>>> rozładujemy aku poniżej 10V to ładowarka uznaje, że akumulator jest
>>> uszkodzony i go nie ładuje.
>>>
>>>
>>
>> Różne są ładowarki. Ta, którą pożyczyłem, nie miała takiej wady, ale
>> błędnie rozpoznawała aku jako 6-woltowy. Wystarczyłby przełącznik albo
>> po prostu brak funkcjonalności ładowania 6-woltowych aku.
>
> Nie błędnie a właściwie.

Poje..o?! To był akumulator 12V.

> Jeśli aku ma 10V to go nie rozpozna jako 6 V,
> Szerloku. Jak aku ma 5V to go rozpozna jako 6V. To chyba podstawa z
> logiki?

A jak ma 2V to jako 3?

> Nie powinno się doprowadzać do sytuacji głębokiego rozładowania,
> bo to niszczy akumulator.

Ale nie mówimy o tym "czego nie powinno się robić" tylko o tym czy
ładowarka umie naładować czy nie umie. Mój zasilacz laboratoryjny sobie
poradził.

> Zdarzyło mi się diagnozować ostatnio, gdzie
> gość rozładował do 2V NOWY akumulator i zostawił go na 2 miesiące w
> takim stanie. Już się nie podniósł i żadne czary nie działały.

Naprawdę?

> Nawet
> podanie 24V zasilania z ograniczeniem prądowym nic nie dało (żeby go
> pobudzić). Śmieć.
>

I co niby z nim się stało?