-
81. Data: 2012-07-13 20:57:54
Temat: Re: Rowerzyści
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Fri, 13 Jul 2012 20:45:32 +0200, J.F napisał(a):
>>Znaczy wlepiałbyś mandat dowolnemu zestawowi C+E jadącemu drogą
>>jednojezdniową jednopasmową w obszarze niezabudowanym?
>
> Nie - ale przeszkadza, i to jest fakt.
Więc powinien dostać mandat za utrudnianie ruchu, czyż nie? :)
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
82. Data: 2012-07-13 20:57:57
Temat: Re: Rowerzyści
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 13.07.2012 20:29, J.F wrote:
> Fakt ze trzeba zwolnic, bo nie ma wystarczajacej okazji do wyprzedzenia
> jest utrudnieniem, niezaleznie od tego komu przepisy racje przyznaja.
Jak mi ruch utrudniają te samochody... Człowiek spokojnie chce podjechać
do świateł a samochody stoją od poprzednich - większość kierowców jest
miła i zostawi przejazd z prawej, ale raz na jakiś czas się znajdzie
taki, któremu nie w smak, że go 3-4 raz omijam/wyprzedzam i postanowi
dojechać do samego krawężnika.
>
> A jakos chyba straciles sens tego przepisu - rowerzysci moga jechac obok
> siebie, jesli nie ma nikogo kto by ich chcial wyprzedzic.
Nieprawda. Mogą jechać jeżeli NIE UTRUDNIAJĄ RUCHU. Jak są warunki do
wyprzedzania to właściwie na pewno nie utrudniają. Jak nie ma to nadal
nie jest takie oczywiste, czy sam fakt jechania obok siebie powoduje
utrudnienie.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
83. Data: 2012-07-13 21:07:58
Temat: Re: Rowerzyści
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F,
Friday, July 13, 2012, 8:45:32 PM, you wrote:
[...]
> Albo wprowadzic przepis ze jak za pojazdem jedzie inny w bezposredniej
> bliskosci od ponad 5 km, to ten pierwszy ma obowiazek zjechac na
> najblizszy parking i przepuscic wszystkie pojazdy za nim :-P
Ponoć w USA jest przepis o 5 pojazdach za...
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
84. Data: 2012-07-13 21:36:37
Temat: Re: Rowerzyści
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "MadMan" napisał w
Dnia Fri, 13 Jul 2012 20:45:32 +0200, J.F napisał(a):
>>>Znaczy wlepiałbyś mandat dowolnemu zestawowi C+E jadącemu drogą
>>>jednojezdniową jednopasmową w obszarze niezabudowanym?
>
>> Nie - ale przeszkadza, i to jest fakt.
>Więc powinien dostać mandat za utrudnianie ruchu, czyż nie? :)
A w sumie ... masz racje, dac mu mandat i niech sie nauczy nie
przeszkadzac :-)
J.
-
85. Data: 2012-07-13 22:54:07
Temat: Re: Rowerzyści
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
> A ze Cavallino wyzej ceni wlasny lakier na aucie z ktorego jest
> zadowolny niz zycie rowerzystow, z ktorych jest bardzo niezadowoly, bo
> mu tylko przeszkadzaja, to calkiem normalne i zdrowe uczucie :-)
ale już to, że rowerzyści mu tak przeszkadzają, że wyżej ceni swój lakier t
uż pachnie jakimiś problemami emocjonalnymi... :-)
Moze jakiś rowerzysta mu dzwczynę w liceum poderwał?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
Blaise Pascal
-
86. Data: 2012-07-14 00:27:00
Temat: Re: Rowerzyści
Od: Prot Ogenes <p...@p...onet.pl>
Cavallino wrote:
>
> Nie mogą - jezdnie nie są dla rowerów.
Że co proszę?
> A to że ich się wpuszcza w drodze wyjątku w niektórych przypadkach, tak
> niektórym na łeb się rzuciło, że potwierdza się powiedzenie - daj palec,
> to rękę urwą.
Cię pogięło delikatnie?
Prot
-
87. Data: 2012-07-14 08:43:11
Temat: Re: Rowerzy?ci
Od: Shrek <u...@d...invalid>
On 2012-07-13 20:25, J.F wrote:
> A ze Cavallino wyzej ceni wlasny lakier na aucie z ktorego jest
> zadowolny niz zycie rowerzystow, z ktorych jest bardzo niezadowoly, bo
> mu tylko przeszkadzaja, to calkiem normalne i zdrowe uczucie :-)
Raczej średnio - ja tam wolałbym nawet skasować samochód, nie mówiąc o
zadrapaniu lakieru niż zabić Cavallona czy innego To, nawet jakbym był
"w prawie". No ale może dziwny i niezdrowy jestem.
Shrek.
-
88. Data: 2012-07-14 14:19:45
Temat: Re: Rowerzyści
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 13 Jul 2012, dominik wrote:
> On 2012-07-08 22:31, T...@s...in.the.world wrote:
>> Uzycie sygnalu dzwiekowego w terenie zabudowanym jest dopuszczlne jesli
>> to jest konieczne w zwiazku z _bezposrednim_ zagrozeniem
[...]
> O dokładnie tak jak piszesz! Klaksonu można używać o ile to zagrożenie się
> pojawia, a to niestety jest wcale rzadkie.
>
> Ile razy jadę i widzę rowerzystę poruszającego się jezdnią mimo ścieżki
> kilka metrów obok to trąbię w trosce o jego bezpieczeństwo
Masz całe 100% racji - ale Titus pisze o trąbiących, kiedy znajdą się
OBOK takiego rowerzysty, a nie WCZEŚNIEJ.
> Mówię o miejscu, gdzie ścieżka jest ładna,
> oddzielona, a droga niezbyt bezpieczna sama w sobie (np. zakręty).
Możliwe. Nie jechałem.
Tak z ciekawości: czy jechałeś nią i z jaką prędkością?
> Podobnie w sytuacji jak rowerzyści jadą obok siebie zamiast tak jak jak to
> w przepisach - za sobą
Acha. Odnotowujemy :>
> - tu również dbam o ich bezpieczeństwo dokładnie z tego samego powodu
Oczywiście, nie widzę przeciwwskazań do trąbienia.
Wcześniejszego oczywiście.
Jeśli z przeciwka jadą inne pojazdy lub za sobą widzisz w lusterku
kolumnę, to takie trąbienie jest uzasadnione i sam bym Ci jakiś
niewielki medal przyznał ;)
Jeśli zaś trąbisz, bo WYDAJE CI SIĘ, że warunkowo nie wolno jechać
rowerami obok siebie, to... też masz 100% racji!
Mianowicie: wydaje Ci się ;>
Nie ma to jak gorliwość w egzekwowaniu czyichś obowiązków, posunięta
do egzekwowania obowiązków nieistniejących ;>
A potem jeden z drugim się dziwi, że np. u wszelkich urzędników
działa to tak samo. To tacy sami ludzie, tylko posadzeni za biurkiem.
Nie będziesz w najbliższym czasie czegokolwiek załatwiał w jakimkolwiek
urzędzie? A nuż będzie okazja do popatrzenia w lusterko ;)
Tak, stosuję do siebie :P
> trudno było usłyszeć w wyciszonej kabinie
Do klaksonów nic nie mam, ale do ustawodawcy mam pretensje za
niewprowadzenie zakazu poruszania się pojazdami w których nie
słychać co się dzieje na drodze.
> Natomiast do samochodów, które zapominają świateł mrugam długimi, chociaż
> wiem, że to akurat nie jest zgodne z przepisami, jednak działa w wielu
> przypadkach. Tu trąbienia nikt by nie zrozumiał.
Żeby-jasność-była (nomen omen): pochwalam.
Podobnie jak nie potępiam za przejechanie np. ciągłej, o ile nie
powoduje to zagrożenia lub utrudnienia dla innych.
I setki innych zachowań, formalnie niezgodnych z prawem.
Ale wiesz, może wersja z lusterkiem prowadzi w tę stronę...
[...sprawa zakazu jazdy...]
> Zakaz jazdy obejmuje wszelkie
> pojazdy w razie takiego wybryku?
Oczywiście, sąd może wydać taki wyrok.
Może również podać listę "środków" których zakaz dotyczy, może
to być lista "profilaktyczna" (np. zakazująca używaniu pojazdów
silnikowych, mimo że przestępstwo popełniono pojazdem zaprzęgowym
a pędzący jeszcze żadnego uprawnienia na silnikowe nie ma).
Włącznie z odebraniem uprawnień na inne środku poruszania się, nie
wyłączając patentu sternika, pilota i kosmonauty :> (ale piszę
poważnie), do tego zdaje się zakaz nie jest tożsamy z odebraniem
uprawnień (chyba można wydać zakaz *i* odebrać uprawnienia,
co jest istotne jeśli zakaz jest czasowy, a zazwyczaj jest).
BTW:
Grup newsowych nie czytasz czy jak? :)
Dłuższy czas temu, będzie ze 2 lub 3 lata (albo i więcej), była taka
akcja w .de, która odbiła się również dyskusją na .prawo lub .samochody
Poszło o to, że ichni sąd lekko się wkurzył i wydał zakaz poruszania
się wszelkimi pojazdami inwalidzie, który już był zatrzym(yw)any przy
jeździe po pijaku wózkiem silnikowym (inwalidzkim) na drodze, a przy
kolejnej takiej jeździe spowodował wypadek.
Już nie pamiętam, czy silnikowym czy "ręcznym" (wózkiem, ten wypadek).
Prasa zajęła się stanowiskiem "to jest dla niego areszt domowy".
(formalnie nieprawda, bo jeździć wózkiem mógł, byle dwuosobowym
kiedy kto inny kieruje).
Polskie przepisy są podobne.
> Co z rowerem czy motorynką? Jest zakaz na to?
Jest.
Właśnie za przestępstwo popełnione z użyciem takiego środka.
http://kodeks-karny.org/czesc-ogolna/srodki-karne
Art.42, przeczytaj całe.
Ale "na zawsze" dotyczy tylko pojazdów mechanicznych i tylko
spowodowania śmierci, więc nie można zakazać "rowerem
na zawsze", ale z drugiej strony nie ma górnej granicy.
pzdr, Gotfryd
-
89. Data: 2012-07-14 17:26:46
Temat: Re: Rowerzyści
Od: Marek 'marcus075' Karweta <m...@g...com>
to, Sun, 8 Jul 2012 18:23:21 +0000 (UTC),
pl.misc.samochody,pl.rec.rowery,pl.pregierz:
> begin Titus_Atomicus
>
>> Jezdze na rowerze codziennie.
>> Ty natomiast zrobles godzinny rekonesans i wyciagasz wnioski.
>
> Skoro w tym czasie widziałem 15 pojebanych rowerzystów i ani jednego
> pojebanego kierowcy samochodu to chyba o czymś świadczy?
Głównie o tym, że w niedzielę jeździ mniej pojebów w samochodach.
--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m...@j...pl | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich.
-
90. Data: 2012-07-14 18:56:33
Temat: Re: Rowerzyści
Od: to <t...@i...pl>
begin PK
> Z drugiej strony kierowcy są uczeni, egzaminowani i kontrolowani, a też
> mają ogromny problem z przepisami (także najważniejszymi, czyli
> pierwszeństwem).
Ilu kierowców było "uczonych" i "egzaminowanych" z obecnych przepisów
dotyczących rowerzystów? Promil?
--
ignorance is bliss