On 13 Lip, 12:09, "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com> wrote:
> "Fabian" <f...@g...pl> wrote in message
>
> news:jtoor2$br9$1@inews.gazeta.pl...
>
> > 1. Jezdzenie "sciezkami" jest bardziej niebezpieczne niz jezdnia.
>
> Jezdzenie samochodem po jezdni jest niebezpieczne - tyle wypadkow jest. Moge
> w takim razie jezdzic chodnikami?

Nie tylko możesz, ale musisz, chyba że masz pojazd skaczący na kilka
metrów w górę. Każde przejście dla pieszych jest częścią chodnika,
bowiem po przejściu chodzą piesi, tak samo jak chodzą po chodniku.
Więc przejeżdżając przez przejście, przejeżdżasz de facto przez
chodnik.

Raz jeszcze przypomnę, że im więcej DDR tym więcej przejazdów
rowerowych. Im więcej przejazdów tym więcej rowerzystów jadących
jezdnią wszerz, a nie wzdłuż.

Jeśli razi Cię para rowerzystów jadąca obok siebie wzdłuż jezdni, to
ta sama para rowerzystów jadąca jeden za drugim po przejeździe wszerz
jezdni powinna Cię już nieźle wq..iać. W wielu wypadkach istnienie DDR
wymusza kilkukrotne przekraczanie jezdni wszerz, zamiast normalnej
jazdy jezdnią na wprost, która to jazda jezdnią nikomu w niczym nie
przeszkadza i nie zagraża.

Pozdr-
-Rowerex

do góry

On 13/07/2012 08:50, Budzik wrote:
> Osobnik posiadający mail k...@n...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>
>>> No i co z tym złego?
>>> Toż to same plusy.
>>
>> Idąc tym tropem: zepchnięcie samochodów z jezdni miałoby jeszcze
>> więcej plusów. A zepchnięcie emerytów z ławek w parku?! To dopiero! :D
>
> chyba nie wiesz z kim rozmawiasz...
> Przypomina, że Cavallino bardziej ceni lakier na swoim samochodzie, niż
> życie rowerzysty.

Dość częste u ludzi, którzy całe życie robią na jakąś padlinę, byle
nówka z salonu. Pamiętasz co było z lanosami w kredycie na 7 lat i
obrotomierzem za dopłatą?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości grup
On 13/07/2012 08:50, Budzik wrote:
>> chyba nie wiesz z kim rozmawiasz...
>> Przypomina, że Cavallino bardziej ceni lakier na swoim samochodzie,
>> niż
>> życie rowerzysty.

>Dość częste u ludzi, którzy całe życie robią na jakąś padlinę, byle
>nówka z salonu. Pamiętasz co było z lanosami w kredycie na 7 lat i
>obrotomierzem za dopłatą?

A co mialo byc ? W miare normalne auto, wsrod niemieckic tez bylo
znane okreslenie "golas".

J.

do góry

On 13/07/2012 18:46, J.F wrote:
> Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości grup
> On 13/07/2012 08:50, Budzik wrote:
>>> chyba nie wiesz z kim rozmawiasz...
>>> Przypomina, że Cavallino bardziej ceni lakier na swoim samochodzie, niż
>>> życie rowerzysty.
>
>> Dość częste u ludzi, którzy całe życie robią na jakąś padlinę, byle
>> nówka z salonu. Pamiętasz co było z lanosami w kredycie na 7 lat i
>> obrotomierzem za dopłatą?
>
> A co mialo byc ? W miare normalne auto, wsrod niemieckic tez bylo znane
> okreslenie "golas".

Chodzi mi raczej o wpieprzanie chleba z masłem i tydzień żałoby nad
każdą ryską, bo pół życia trzeba golasa spłacać. No ale ważne, że nówka.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

W dniu 2012-07-13 09:48, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Liwiusz,
>
> Friday, July 13, 2012, 9:40:02 AM, you wrote:
>
> [...]
>
>>> Podobnie w sytuacji jak rowerzyści jadą obok siebie zamiast tak jak jak to
>>> w przepisach - za sobą - tu również dbam o ich bezpieczeństwo dokładnie z
>>> tego samego powodu i dokładnie tak samo - trąbiąc, często działa bo
>> Przepis już od dłuższego czasu zezwala na jazdę rowerzystom parami obok
>> siebie.
>
> Na pustej drodze. Zezwolenie jest warunkowe.

Fakt, że kogoś trzeba wyprzedzić, nie oznacza, że jego jazda komuś
utrudnia (w myśl tego przepisu) jazdę.

>
>> Jest to również dla nich bezpieczniejsze, ponieważ niejako
>> wymusza większą odległość samochodu przy wyprzedzaniu.
>
> Bzdura.

A swoje głębokie przemyślenia opierasz na...

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości grup
On 13/07/2012 18:46, J.F wrote:
>>> Dość częste u ludzi, którzy całe życie robią na jakąś padlinę,
>>> byle
>>> nówka z salonu. Pamiętasz co było z lanosami w kredycie na 7 lat i
>>> obrotomierzem za dopłatą?
>
>> A co mialo byc ? W miare normalne auto, wsrod niemieckic tez bylo
>> znane
>> okreslenie "golas".

>Chodzi mi raczej o wpieprzanie chleba z masłem i tydzień żałoby nad
>każdą ryską, bo pół życia trzeba golasa spłacać. No ale ważne, że
>nówka.

Po pierwsze - to ze kredyt byl na 7 lat niekoniecznie oznacza ze
nabywce na krotszy nie stac.
Zreszta ... 7 lat to chyba ktorys z "autosystemow", a to calkiem inna
bajka. I to tez dla "bogatych"

Po drugie - w owym czasie ten lanos byl warty tyle co kilkuletni
uzywany z zachodu. I wcale niekoniecznie wiekszy czy swietnie
wyposazony. Wiec wybor byl trudny ... ale kto kupil lanosa ten sie
raczej nie rozczarowal, chyba ze mu zalezalo na oszczednosci, albo
okazal sie wrazliwy na upaly.
(co do nubiry juz nie bylbym taki pewny :-))

Po trzecie - kupic jeszcze starsze auto z zachodu, na ktore czlowieka
stac .. sie nie oplacalo. Jak nie zaporowe cla, to inne blokujace
przepisy.

Potem je zreszta zelzyli i lanosy spadly w cenie straszliwie, to juz i
ciezko bylo nad ryskami plakac, potem znow utrudnili i lanosy poszly w
gore, a potem Daewoo zbankrutowalo, a my weszlismy do Unii i zapory
sie skonczyly.

A ze Cavallino wyzej ceni wlasny lakier na aucie z ktorego jest
zadowolny niz zycie rowerzystow, z ktorych jest bardzo niezadowoly, bo
mu tylko przeszkadzaja, to calkiem normalne i zdrowe uczucie :-)

J.

do góry

Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-07-13 09:48, RoMan Mandziejewicz pisze:
>>>> Podobnie w sytuacji jak rowerzyści jadą obok siebie zamiast tak
>>>> jak jak to
>>>> w przepisach - za sobą - tu również dbam o ich bezpieczeństwo
>>>> dokładnie z
>>>> tego samego powodu i dokładnie tak samo - trąbiąc, często działa
>>>> bo
>>> Przepis już od dłuższego czasu zezwala na jazdę rowerzystom parami
>>> obok
>>> siebie.
>
>> Na pustej drodze. Zezwolenie jest warunkowe.

>Fakt, że kogoś trzeba wyprzedzić, nie oznacza, że jego jazda komuś
>utrudnia (w myśl tego przepisu) jazdę.

Fakt ze trzeba zwolnic, bo nie ma wystarczajacej okazji do
wyprzedzenia jest utrudnieniem, niezaleznie od tego komu przepisy
racje przyznaja.

A jakos chyba straciles sens tego przepisu - rowerzysci moga jechac
obok siebie, jesli nie ma nikogo kto by ich chcial wyprzedzic.

J.

do góry

Dnia Fri, 13 Jul 2012 20:29:47 +0200, J.F napisał(a):

> Fakt ze trzeba zwolnic, bo nie ma wystarczajacej okazji do
> wyprzedzenia jest utrudnieniem, niezaleznie od tego komu przepisy
> racje przyznaja.

Znaczy wlepiałbyś mandat dowolnemu zestawowi C+E jadącemu drogą
jednojezdniową jednopasmową w obszarze niezabudowanym?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

do góry

In article <jtnrcg$597$2@inews.gazeta.pl>,
dominik <u...@d...net.pl> wrote:

> On 2012-07-08 22:31, T...@s...in.the.world wrote:
> > Uzycie sygnalu dzwiekowego w terenie zabudowanym jest dopuszczlne jesli
> > to jest konieczne w zwiazku z _bezposrednim_ zagrozeniem grozacym
> > kierowcy lub innemu uzytkownikowi ruchu.
> > Nieuzadnione uzycie sygnalow dzwiekowych jest zagrozone mandatem w
> > wysokosci 100zl.
> > Wiec zamiast zabawiac sie w ormowca pouczajacego innych dobrze byloby
> > zeby kolega zapoznal sie przepisami ktore jego obowiazuja.
>
> O dokładnie tak jak piszesz! Klaksonu można używać o ile to zagrożenie się
> pojawia, a to niestety jest wcale rzadkie.
>
[ciach bezdety ponizej]
Kol. dominik jest chyba trollem z grupy samochodowej, i przykladem na
to, ze prawo jazdy dostaja osobnicy z, jak to okresla Borat,
retardation, a nawet very big retardation.
:-(
Jesli to byl zart to dla mnie malo smieszny.
--
TA

do góry

Użytkownik "MadMan" napisał w wiadomości
Dnia Fri, 13 Jul 2012 20:29:47 +0200, J.F napisał(a):
>> Fakt ze trzeba zwolnic, bo nie ma wystarczajacej okazji do
>> wyprzedzenia jest utrudnieniem, niezaleznie od tego komu przepisy
>> racje przyznaja.

>Znaczy wlepiałbyś mandat dowolnemu zestawowi C+E jadącemu drogą
>jednojezdniową jednopasmową w obszarze niezabudowanym?

Nie - ale przeszkadza, i to jest fakt.
Wiec postulowalbym tam budowe autostrady :-)

Albo wprowadzic przepis ze jak za pojazdem jedzie inny w bezposredniej
bliskosci od ponad 5 km, to ten pierwszy ma obowiazek zjechac na
najblizszy parking i przepuscic wszystkie pojazdy za nim :-P

J.

do góry