eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2018-06-14 23:10:31
    Temat: Re: Rowerzysci
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-06-14 o 21:42, Malkoit pisze:

    > Znak B-9 dotyczy JEZDNI. Podobnie jest z B-2 o którym pisał Akarm i ja.
    > Natomiast znak A-7 dotyczy DROGI przed skrzyżowaniem.
    > W skład DROGI wchodzi także droga dla rowerów.

    Bzdury piszesz. Jak zwykle stosujesz własną, wybiórczą interpretacją.
    Oto dowód z rozporządzenia "w sprawie szczegółowych warunków
    technicznych dla znaków i sygnałów drogowych
    oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania
    na drogach"

    ,,3.2.10. Zakaz wjazdu rowerów
    Znak B-9 ,,zakaz wjazdu rowerów" (rys. 3.2.10.1), wyrażający zakaz ruchu
    rowerów, stosuje się w celu wyeliminowania
    ruchu tych pojazdów przede wszystkim z dróg o dużym natężeniu ruchu lub
    dużej dopuszczalnej
    prędkości stanowiącej niebezpieczeństwo dla kierujących rowerami.
    Ponadto znak B-9 stosuje się na drogach, w obrębie których lub w pobliżu
    których wyznaczono drogę dla rowerów,
    a znak nakazujący korzystanie z tej drogi może nie być widoczny dla
    kierujących rowerami. Na odcinku
    drogi poprzedzającym miejsce umieszczenia znaku B-9 stosuje się
    odpowiedni znak (np. F-5, F-6) w celu
    poinformowania kierujących rowerem, że wjazd rowerów jest zabroniony, i
    poprowadzenia tych uczestników
    ruchu na część drogi przeznaczoną dla rowerów.

    Nie ma tu ani słowa o JEZDNI. Jest tylko i wyłącznie mowa o DRODZE.

    Tak naprawdę PoRD jest bublem prawnym, który wymaga gruntownej zmiany. W
    PoRD nie ma nawet ani słowa, że znaki ustąp pierwszeństwa czy też droga
    z pierwszeństwem zmieniają zasadę pierwszeństwa pojazdu nadjeżdżającego
    z prawej strony.

    A wystarczyłoby, żeby:

    Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest
    obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
    pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo -
    także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

    Brzmiał następująco:

    Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest
    obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
    pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo -
    także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo
    o ile znaki drogowe lub sygnalizacja świetlna nie stanowią inaczej.

    Ponadto zapis Art. 25 powinien się znaleźć w zasadach ogólnych.
    Brakuje też w PoRD zapisu o hierarchii znaków drogowych ponad zasadami
    ogólnymi.
    Jest zapis o pierwszeństwie osób wydających polecenia i sygnały nad
    sygnalizacją świetlną i znakami drogowymi. Ale nie ma zapisu, że znaki
    drogowe mają pierwszeństwo przed zasadami ogólnymi.

    Art. 5. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
    obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby
    kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych
    oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny
    sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub
    znaki drogowe.
    2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub
    uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami
    świetlnymi i znakami drogowymi.
    3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
    regulującymi pierwszeństwo przejazdu.

    >>  Dam Ci przykład z mojej wsi.
    >>
    >> Jest droga podporządkowana, którą przecina 2-pasmowa droga z
    >> pierwszeństwem. Wzdłuż drogi podporządkowanej po prawej jej stronie
    >> przebiega linia tramwajowa. Za linią tramwajową znajduje się chodnik dla
    >> pieszych oraz droga rowerowa. Jadąc drogą dla rowerów nie jesteś w
    >> stanie
    >> dobrze widzieć oznakowania.
    >>
    >> Dlaczego?
    >>
    >> Ano dlatego, że znaki są zasłaniane przez tramwaje, drzewa i wysoki
    >> żywopłot, a ponadto znaki przy jezdni są usytuowane w pozycji lekko
    >> przekręconej w kierunku środka jezdni. Dlatego rowerzysta jadąc DDR
    >> może w
    >> ogóle ich nie widzieć. Skoro ich nie widzi to jak można wymagać, aby się
    >> do nich stosował?
    >
    > Wątpię, aby ktoś wymagał.

    Widzę, że nareszcie łapiesz.

    >> Jadąc tą samą DDR z przeciwnego kierunku są jeszcze większe jaja, bo tam
    >> przed skrzyżowaniem jest o wiele szerzej. Nie dość, że pas DDR
    >> oddziela od
    >> ustawionych znaków chodnik, linia tramwajowa, 2 pasy ruchu dla
    >> przeciwnego
    >> kierunku, szeroki pas zieleni o szerokości co najmniej jednego pasa
    >> ruchu,
    >> a następnie 5 pasów ruchu.
    >>
    >> Wytłumacz mi więc jak rowerzysta ma zauważyć znak "ustąp pierwszeństwa"?
    >
    > Pytanie do władz lokalnych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu
    > drogowego.

    Chwila, chwila, to Ty wymagasz, aby rowerzysta widział te znaki, a nie
    władze.

    >> Nie ma najmniejszych szans. Dlatego rowerzystów nie mogą obowiązywać
    >> znaki, których nie mają szans zauważyć. Aby egzekwować znak "ustąp
    >> pierwszeństwa" musi on być powtórzony w miejscu widocznym dla
    >> rowerzystów.
    >> Jeżeli tego powtórzonego znaku nie ma to rowerzysta może olać sikiem
    >> prostym znak, który stoi w niewidocznym dla niego miejscu.
    >
    > Zgadzam się z toba i to samo napisałem już w jednym z postów.

    Kłamczuszek z Ciebie. a oto dowód:

    Napisałem wcześniej:
    >>
    >> Ale co z tego? Znaki przy jezdni mogą być niewidoczne/nieczytelne dla
    >> rowerzysty, a skoro są niewidoczne to nie trzeba się do nich stosować.
    >

    Ty odpowiedziałeś:
    > Nie ma takiego prawa.
    > Do znaków należy zawsze stosować się nawet jak sa przysłonięte
    > przez krzaki, pojazd, itp.
    > Dojezdzając do skrzyzowania trzeba wypatrywać oznakowania,
    > bo wymaga tego ostrożność, lub szczególna ostrożność.
    >
    > Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
    > obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga -
    > szczególną ostrożność,

    >> Ponadto jest jeszcze "druga strona medalu". Rowerzysta, który wjedzie na
    >> przejazd rowerowy natychmiast nabywa pierwszeństwo przejazdu, bo tak też
    >> stanowi PoRD, które także nie zabrania mu wjeżdżania bezpośrednio przed
    >> jadący pojazd.
    >
    > Prawo tez "nie zabrania" jednemu pojazdowi wjeżdżania bezpośrednio
    > przed inny jadacy pojazd. Zastanów się, dlaczego nie wjeżdżają ?
    > Rower też jest pojazdem.

    Bo tak jak i rowerzystów obowiązują zasady pierwszeństwa?

    >> Nabywa pierwszeństwo niezależnie czy od tego czy przecina drogę
    >> podporządkowaną czy też drogę z pierwszeństwem.
    >>
    >> Reasumując. Teoretycznie kierowca na drodze głównej ma pierwszeństwo
    >> przed
    >> rowerzystą, ale w praktyce zawsze musi ustąpić pierwszeństwa
    >> rowerzyście.
    >>
    >> Po co więc to bicie piany i udowadnianie czegoś co tylko może przynieść
    >> więcej złego niż dobrego.
    >
    > Wygląda że coś nie zrozumiałeś ?
    > Konkretnie, co może przynieść więcej złego niż dobrego ?

    Egzekwowanie pierwszeństwa przez kierowców samochodów przed rowerzystami.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: