-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: Re: Rowerzyści
Date: Tue, 17 Jul 2012 10:51:50 +0000 (UTC)
Organization: DOM
Lines: 233
Message-ID: <X...@1...0.0.1>
References: <jtc7i3$18e$126@usenet.news.interia.pl>
<4ff9eaaa$0$1215$65785112@news.neostrada.pl>
<T...@n...news.atman.pl>
<jtnrcg$597$2@inews.gazeta.pl> <jtojce$6mj$1@inews.gazeta.pl>
<1...@p...pl.invalid>
<jtpog0$hqt$1@inews.gazeta.pl> <jtppeu$jr8$1@inews.gazeta.pl>
<jtprar$86e$1@mx1.internetia.pl> <jtuui2$39v$1@inews.gazeta.pl>
<1...@b...poznan.pl> <jtvapk$g3h$1@inews.gazeta.pl>
<X...@1...0.0.1>
<jtvpov$g2p$1@inews.gazeta.pl> <1...@b...poznan.pl>
<ju2jad$gk4$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-79.173.9.129.tesatnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1342522310 11340 79.173.9.129 (17 Jul 2012 10:51:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 17 Jul 2012 10:51:50 +0000 (UTC)
X-User: budzik62
X-Antivirus: avast! (VPS 120717-0, 2012-07-17), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
User-Agent: Xnews/06.02.16 Mime-proxy/1.4.c.4 (Win32)
X-Posting-Agent: Hamster/2.1.0.11
X-face: BLh}>?{~CH'WA=)f4?:u-*RM:]E8eg1,C36Huk4z3Ik!._5}RI^y764M6hf6KQJQ'u(&!Q@!5A=z_
[+$i|I*Y)S@Mh]O.,Z6t$yb9s{9{4Fo+";^*9^.\uB3+KOZlOgFrM)]x:k&Qz"
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2459646
[ ukryj nagłówki ]Użytkownik dominik u...@d...net.pl ...
>>> Podałem Ci wcale nie jakąś szczególnie rzadką sytuację drogową,
>>> która pokazuje, że ruch w ten sposób może być niebezpieczny, a tym
>>> samym pada Twoje założenie, że rowerzysta ma taki przywilej. Otóż
>>> nie - nie ma - powinien poruszać się po sobie no chyba że
>>> rzeczywiście nic nie jedzie, ale wtedy problemu nie ma.
>> Argumentowi BO TAK zawsze przeciwstawię argument BO NIE.
>> Nie, nie podałeś.
>> Podałeś przyklad z zatoką (zwężeniem) a tu nie o otakich sytuacjach
>> była mowa.
>
> Nie, podałem Ci przykład, z którego wprost wynika niebezpieczeństwo,
> bo dwóch wygodnisiów porusza się obok siebie zupełnie niepotrzebnie.
>
a może kierowca jechał tą drogą niepotrzebnie?
Piszesz o niebezpieczeństwie, o niepotrzebnym zachowaniu rowerzystów, ale
nadal nie potrafisz wyjaśnić.
>
>> Nadal nie wytłumaczyłeś czym dla ciebie różni się wyprzedzenie na
>> pustej drodze jednego rowerzysty od wyprzedzenia dwóch (poza
>> oczywistą koniecznością większego zjazdu na prawo)
>
> Trudno zrozumieć, że dokładnie tym?
>
Dla ciebie niebezpieczeństwem jest skrecanie samochodem? Manewr
wyprzedzania sprawia ci trudnośc na pustej drodze? To w takim razie czas
przyjąc do wiadomości, że to nie rowerzyści powodują niebezpieczeństwo...
to ty...
>
>> Nadal nie wytłumaczyłeś, dlaczego przeszkadza ci drugi rowerzysta a
>> nie nagannie jadący kierowca busa.
>
> Co niby nagannego było w opisanym manewrze busa? Jak z przeciwnego
> kierunku jechało coś to nie mógł wyprzedzać wcześniej, a nie musiał
> mrugać jeśli nie był pewien czy manewr zacznie. To też nie jest
> rzadkie, że oceniasz odległość na wyprzedzanie dopiero jak masz tę
> możliwość, tym bardziej, że nikt Cię nie wyprzedza bo mijasz coś na
> przeciwległym pasie.
>
co mówiąc szczerze wyjaśnia twoje podejście do sprawy.
Jeżdziłeś kiedyś czymś większym od Omegi?
Jadąc czymś takim warto włąśnie po to mrugać odpowiednio wcześniej, aby
zasygnalizować tym z tyłu, że jest coś przed nami, mając swiadomość, że
racji gabarytu samochodu, ci za nami nie są w stanie tego zauważyć.
Na pewno niezbyt bezpieczne jest wykonywanie tego manewru nagle (o czym
pisałęś wczesniej)
Przypomnę tylko, że kierunkowskaz nie służy do sygnalizowania manewru,
chociaż wiem, że ludzie o tym zapominają. Jak już kręcisz kierownicą, to
kierunkowskaz jest mi niepotrzebny. Wtedy wiem, że kręcisz.
Kierunkowskaz służy do sygnalizowania chęci wykonania manewru i jako taki,
powininen być włączony odpowiednio wcześniej. I nikomu nie przeszkadza, że
bus bedzie jechał za rowerzystą z włączonym kierunkowskazem, pomimo tego,
że z naprzeciwka jadą samochody i być może będzie wyprzedzał dopiero za
200-300metrów.
>
>> A co, jak przed tym busem bedą nie rowerzysći a wolno jadący ciągnik?
>> Albo roboty drogowe?
>
> Roboty będą oznaczone, ciągnik będzie poruszał się poboczem i będzie
> widoczny jako ciągnik, którego tak ocenisz i raczej przyhamujesz. Za
> to drugiego rowerzysty możesz spokojnie nie widzieć, a jednego byś
> wyminął najczęściej bez problemu. Zresztą to ciągle nie jest dyskusja
> na temat co by było gdyby tylko fałszywego twierdzenia, że poruszając
> się obok siebie rowerzyści nie powodują niebezpieczeństwa. Powodują co
> już opisywałem w najprostszym przykładzie, którego jakoś sobie nie
> możesz uzmysłowić.
>
Mistrzu kierownicy, nie pisz do mnie co mogę a czego nie mogę sobie
uzmysłowić, bo ja nie mam problemu z wyprzedzaniem rowerzystów.
ale przyznaje, że rozbawiłes mnie tym ciągnikiem na poboczu...
>
>>> Ale czemu znikasz dwóch rowerzystów? Wystarczy, że jadą za sobą i
>>> już nawet widząc ich w ostatniej chwili zza pojazdu masz wiele
>>> większe szanse zareagować i bezpiecznie wyminąć. O bezpieczeństwo
>>> chodzi, no nie? Co innego jak sobie jadą drogą przez las, gdzie auta
>>> nie uświadczysz, a jeśli to leśniczego z 20km/h. Wtedy owszem - to
>>> jest sytuacja w której jazda obok siebie nie starza
>>> niebezpieczeństwa.
>> Ale dlaczego nie piszeszo złym zachowaniu kierowcy busa, tylko o
>> winie rowerzystów?
>
> Bo Ty nie rozumiesz, że podany przykład nawet jak sobie bezsensownie
> dorobisz winę pierwszego kierowcy ma się nijak do tego, że ciągle
> poruszanie się dwóch rowerzystów obok siebie jest bezsensowne i tylko
> powoduje utrudnienia, których łatwo się da uniknąć.
>
nadal nie wyjaśniłes, dlaczego tak bardzo boisz się wyjechac na lewy pas,
żeby wyprzedzić tych dwóch rowerzystów, ktorzy DLA CIEBIE jadą bezsensownie
koło siebie. Droga jest pusta, chłopaki/dziewczyny jada sobie na
relaksującą wycieczkę, gadają, ty nadjezdzaszz tyłu. Widzisz ich z daleka,
wiec pas na lewy mozesz sobie zmienic nawet 200 metrów przed nimi. I
jedziesz dalej.
Chłopie, czego ty sie tak boisz?
Powiem więcej, jadać samochodem na pustej drodze, często wyprzedzam jednego
rowerzystę tak jakby było ich dwóch - skoro mam miejsce, to dlaczego mam
nie być uprzejmy dla rowerzysty i nie zostawić mu więcej miejsca?
>> Przecież jako kierowca dbający o bezpieczenstwo, musisz
>> przewidywać, że tak gdzie nie masz odpowiedniej widoczności (przed
>> busem) może być coś, czego się nie spodziewasz.
>
> Widzisz - jakkolwiek by to było złe i wina w razie wypadku leżała po
> stronie kierowcy auta, to jednak dałoby się tego uniknąć gdyby tamci
> poruszali się za sobą i na szczęście przepisy takie są, że im nie
> wolno jechać w ten sposób.
>
oczywiscie. Gdyby pojechali pociągiem, dałoby się uniknąć jeszcze bardziej.
Albo jakby nie wychodzili z domu. Chociaz statystyki lion mówią, że
najwiecej wypadkó dzieje się w domu.
hmm.... to moze tak - jakby kierowca wsiadł do samochodu ale nie pojechał -
wtedy też nie byłoby niebezpieczenstwa dla rowerzystów prawda?
Jak widać - wszystko można sprowadzić do absurdu.
>
>> Zachowujesz wtedy większy odstep, ale przede wszystkim oczekiwałbym
>> od kierowcy busa, że odpowiednio wcześniej pokaze ci, co jest przed
>> nim. Czy to jakiś kłopot?
>> Tak wiem, kierowcy czasami kierunkowskazów uzywają do dłubania w
>> nosie a lusterek do patrzenia, po której stronei mają wlew paliwa...
>
> Ty chyba czegoś nie rozumiesz, w przykładzie kierowca większego
> pojazdu wykonał manewr bezpiecznie o ominął zawalidrogę sygnalizując
> całość gdy był tego pewien, gdy ocenił, że manewr wykona i upewniając
> się, że nikt nie wyprzedza już jego. Niebezpieczeństwo polega wciąż na
> tym, że zasłonił rowerzystę na środku jezdni, a tego może nie
> spodziewa się ten drugi. Zrozum w końcu, że przez bezsensowną jazdę
> rowerzystów powstało realne zagrożenie potrącenia jednego z nich. I
> jakoś przepisy tu też są jasne, że nie wolno jechać rowerzystom obok
> siebie na takiej drodze, chyba że się wyprzedzają (ale to jest manewr)
> bądź nie zagrażają komukolwiek (na wąskiej drodze zagrażają, chyba że
> nic nie jedzie).
>
Znowu demagogia?
Mam ci przytoczyć opis zachowania busa z twojego pierwszego postu?
Gwałtowny?
Uściślij, co masz na myśli, pisząc "chyba, że nic nie jedzie"
O którym kierunku poruszania mówisz?
>
>>> rozsianymi co kilkadziesiąt metrów widywałem jak policja łapała
>>> rowerzystów jadących obok siebie bo po prostu starzają zagrożenie i
>>> co z tego, że akurat teraz nic nie jechało.
>> Jeżeli chcesz kwestię bezpieczenstwas rozpatrywać poprzez działania
>> policji to chyba konczy nam się temat...
>
> Nie, tylko Ci uzmysławiam, że przepisy nawet na drodze z bardzo dużym
> ograniczeniem prędkości jasno zabraniają tej kwestii i policja to
> egzekwuje mając w tym rację.
>
łyżka dziegciu - policja ma zawsze rację? Ty masz 15 lat?
>
>> Wszystko zalezy od natężenia ruchu i sytuacji ale w wielu przypadkach
>> taka jazda nie jest problemem oczywiście pod warunkiem, że kierowca
>> umie się zachować odpowiednio.
>
> Ale problemem nie jest to, że ktoś czepia się rowerzystów, którzy jadą
> sobie nikomu nie wadząc tylko to, że ostatnio wielu głupio sobie
> wymyśliło, że poruszanie się w ten sposób to przywilej i niech się
> wszyscy inni martwią jak wyminąć albo jeśli nie da się grzecznie
> korkować za nimi, a tymczasem nie dość że jak widać to może być
> niebezpieczne to jeszcze powoduje bezsensowne utrudnienia w ruchu.
>
mam wrażenie, że mówimy o innych sytuacjach.
Jeżeli jedziemy zakorkowana drogą, ruch w obie strony, dodatkowo na tyle
szeroką, że mozna wyprzedzić jednego rowerzystę, nawet kiedy ktoś jedzie z
naprzeciwka, to absolutnie nie postuluję, aby rowerzysci mogli jeżdzić koło
siebie.
>
>>> Jak jadą za sobą to owszem, ale jak z jakiegoś powodu jadą obok
>>> siebie to masz dwie długości roweru i dwie odległości między
>>> pojazdami, w sumie wychodzi wiele więcej niż wyprzedzając zwykłe
>>> auto, nawet większe.
>> no i? Droga pusta, pewy pas wolny, co ci przeszkadza?
>
> A jak z naprzeciwka jedzie auto to już jest niebezpieczeństwo, bo
> kierowca musi albo mocno zwalniać za zawalidrogą albo kalkulować czy
> wyprzedzać i czy się to uda. I od razu Ci powiem, że z manewrami
> niekoniecznie musi być problem, ale wciąż mowa o tym, że niepotrzebne
> to wszystko bo normalnie daje się wyprzedzić jednego rowerzystę.
>
Jeżeli z naprzeciwka jest ruch, to absolutnie uważam, że rowerzyści powinni
zjechać. Duzo zalezy od szerokości drogi i natężenia tego ruchu.
Pamiętaj, ze wiele dróg jest na tyle wąskich, że nie jesteśw stanie
wyprzedzić rowerzysty, jeżeli z naprzeciwka coś jedzie.
A to, że kierowcy tak robią, przytulając siędo rowerzystów - chyba nie
jesteśjednym z tych smieciowych gazeciarzy?
>
>> P.S. Radzę poobserwować, zobaczysz te odległosci większe od zwykłego
>> auta, nawet większego. Pewnie się zdziwisz... :)
>
> Radzę Tobie też poobserwować rowerzystów na nierównej drodze, zdziwisz
> się jak jeżdżą dziwnie.
>
dlacego uwazasz ze sie zdziwie?
>>> Ty na prawdę matmy w szkole nie miałeś? Nie zawsze masz drogę, że
>>> bezpiecznie i pewnie wyprzedzasz jednego, a dwóch tym bardziej.
>> A ty polskiego? NAPRAWDE?
>> Masz na mysli jakies szczególnie wąskie drogi? A czy ja piszę, że na
>> każdej można jechać koło siebie? Kwantyfikatory to też część
>> matematyki...
>
> No dokładnie tak, kwantyfikatory - bo problem polega na tym, że
> większość potem błędnie uogólnia sobie przepis na przywilej że się
> należy wszędzie. Problemu by zupełnie nie było gdyby rowerzyści
> poruszali się tak wyłącznie, jak na horyzoncie nie ma nikogo innego,
> ale tak nie jest, bo niestety mają gdzieś sytuację na drodze i jak
> pojawi się auto to specjalnie nie zjadą za siebie. Dlatego nawet na
> wspominanym dużym ograniczeniu dostali słusznie mandaty.
>
nie twierdze, ze ten przywilej należy się rowerzystom wszedzie.
>
>>>> Czym te sytuacje siędla ciebie różnia. Tylko jakoś w miarę
>>>> obrazowo, a nie pisząc ogólnikami o wielkim niebezpieczenstwie, ok?
>>> Mam Ci narysować czy co? :)
>> Jeżeli tak ci łatwiej wyrażać mśli - proszę bardzo, rysuj!
>
> Myślę, że jednak rozumiesz, ale bez sensu udajesz, że nie.
>
czyli już nawet rysowania nie bedzie...? :( buu....
>
>>>> P.S. Uwazałbym też na nisko latające kwantyfikatory. Dla
>>>> wszystkich? Naprawdę?
>>> Ach tak.
>> Ach tak.
>
> Czy teraz jeszcze wyżej masz wyjaśnione.
>
To jest pytanie czy stwierdzenie?
Następne wpisy z tego wątku
- 18.07.12 19:57 Cavallino
- 18.07.12 19:59 Cavallino
- 18.07.12 19:59 Cavallino
- 18.07.12 20:02 Cavallino
- 18.07.12 20:03 Cavallino
- 18.07.12 20:04 Cavallino
- 18.07.12 20:05 Cavallino
- 18.07.12 20:07 Cavallino
- 18.07.12 20:10 Cavallino
- 18.07.12 20:22 Prot Ogenes
- 18.07.12 21:21 PK
- 18.07.12 23:54 Budzik
- 18.07.12 23:54 Budzik
- 20.07.12 00:10 dominik
- 20.07.12 03:22 dominik
Najnowsze wątki z tej grupy
- [OT] Lewe oprogramowanie
- droga laweta
- Co tam się odpierdala w tej Warszawie?
- skąd się biorą tacy debile?
- wina Tóska
- Rewolucja/Rewelacja!
- grupa ożyła ;)
- Być jak Clint
- Aby WKOOOORWIĆ ekofaszystów ;-)
- OC - podwyżka
- wyszedł z domu bez buta
- Bieda hud.
- Strach się bać
- Koniec smrodów
- Krematorium
Najnowsze wątki
- 2024-11-29 Dławik CM
- 2024-11-29 [OT] Lewe oprogramowanie
- 2024-11-29 Błonie => Sales Specialist <=
- 2024-11-29 Warszawa => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2024-11-29 Warszawa => Ekspert IT (obszar systemów sieciowych) <=
- 2024-11-29 Warszawa => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-29 Białystok => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-29 Białystok => Application Security Engineer <=
- 2024-11-29 Białystok => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2024-11-29 Gdańsk => Software .Net Developer <=
- 2024-11-29 Wrocław => Key Account Manager <=
- 2024-11-29 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2024-11-29 Chrzanów => Specjalista ds. public relations <=
- 2024-11-27 Re: UseGalileo -- PRODUKTY I APLIKACJE UŻYWAJĄ JUŻ DZIŚ SYSTEMU GALILEO