eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRowerzyściRe: Rowerzyści
  • Data: 2012-07-17 03:51:00
    Temat: Re: Rowerzyści
    Od: dominik <u...@d...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2012-07-16 02:13, PK wrote:
    >> Większość ulic też ma ograniczenia prędkości poniżej osiągów większości
    >> samochodów i to biznes danego kierowcy czy ma ochotę to przekroczyć i
    >> liczyć się z karą. Podobnie jest z ścieżkami dla rowerów.
    > Ależ ścieżki mają ograniczenia prędkości - takie jak na sąsiedniej
    > jezdni. Czyli na wiekszości ścieżek to ograniczenie
    > jest zupełnie nieosiągalne.

    Dodatkowo ciągle masz poruszać się tak by było bezpiecznie dla Ciebie i
    innych. Czyli jak piesi idą obok ścieżki, a nawet przez nią to nie powód
    by popierniczać ile sił w nogach, jeśli tylko obok samochody mają wyższe
    ograniczenie.


    > Osobną kwestią jest to, że na ścieżkach ograniczenia powinny być
    > znacznie niższe i dostosowane do sytuacji, ale ja raczej tak
    > oznakowanych DDR nie dożyję (a liczę na jeszcze jakieś 50-60 lat :)).

    I w rowerach obowiązkowe liczniki? i ich przeglądy? I w każdym miejscu
    ograniczenie, nie pod fajny i wypasiony rower, tylko pod największy rzęch.
    Natomiast w miejscach, gdzie piesi są blisko to standardowo 10km/h i nie
    ważne czy ścieżka szeroka i asfalt gładki.


    >> O właśnie to - ma być możliwie bezpiecznie. Który przepis uważasz, że jest
    >> zły?
    > Obligatoryjne korzystanie ze ścieżek.
    > To jest fatalny przepis, który z punktu widzenia rowerzystów nie ma
    > żadnych zalet, a sporo wad. Za to kierowcom daje tylko możliwość
    > wyżywania się w internetowych dyskusjach. Jeśli rowerzysta nie czuje się
    > pewnie na jezdni, to sam wybierze ścieżkę.

    Tyle rowerzyści krzyczą, że brakuje im dróg, a jak już mają to najlepiej
    niech jeżdżą jak im się podoba? Zapomnij.
    W wielu miejscach jest limit prędkości np. na 30km/h dlatego, że kończy
    się ścieżka, bądź rowerzyści z niej wyjeżdżają i przecinają drogę. W
    pozostałych miejscach, gdzie droga i ddr jadą równolegle prędkość jest
    normalna dla auta i nie spodziewa się on niepotrzebnego zawalidrogi,
    którego pewnie nie będzie miał dodatkowo jak wyprzedzić.
    Równie dobrze mógłbyś postulować by piesi mieli przywilej poruszania się w
    ramach swojego widzimisie nie chodnikiem, ale środkiem pasa dla samochodów.


    > Złym przepisem jest też zakaz jazdy rowerem po chodniku. Jazda powinna
    > być dopuszczona na każdym szerokim chodniku, co wynika wprost
    > z aktualnych przepisów. Oczywiście z zachowaniem reszty zapisów
    > charakteryzujących prawa rowerzysty na pasie dla pieszych.
    > Poza tym to jest i zawsze będzie martwy przepis.

    Jak będziesz miał dzieci i będziesz z nimi szedł tym chodnikiem to może
    zrozumiesz dlaczego to niebezpieczne, bo jak Ciebie potrącą to pewnie
    tylko poklniesz, ale jak masz odpowiadać za dzieci i jeszcze mieć oczy z
    tyłu głowy czy akurat jakiś pipierdalacz nie urodził się z tyłu to może
    jednak zmienisz zdanie.
    W miastach na szczęście biorą się ostatnio za rowerzystów którzy jadą
    chodnikami, przez przejścia i ogólnie mają gdzieś te martwe przepisy. I
    już jest wielkie larum jak to się uwzięli na biednych rowerzystów. Gdyby
    sobie rowerzyści nie zapracowali na opinię taką wśród pieszych jaką mają
    to może przepisy by były bardziej liberalne, jednak póki co większość
    bezmyślnie jeździ po chodniku tam, gdzie na drodze obok i tak jest mega
    ograniczenie prędkości, a ruch niewielki, a argument jest taki, że się
    boją. Porażka. Piesi też się boją.


    > Powyższe 2 przepisy nie poprawiają niczyjego bezpieczeństwa,

    Poprawiają jak najbardziej i jak tego nie rozumiesz to chyba nie
    powinieneś brać udziału w dyskusji.


    > ale za to
    > prowadzą do budowy ścieżek,

    Strasznie źle że ścieżki, co chwila biadolenie że ich tak mało, a jak
    przyjdzie że trzeba z nich korzystać to najlepiej wedle widzi-misia.


    > które niszczą wygląd miasta, zajmują teren,
    > komplikują ruch i kosztują krocie.

    Z tym ostatnim masz rację, bo niestety rowerzyści nie finansują tego
    bezpośrednio.


    > I których prywatnie nie znoszę, ale
    > staram się, aby to nie rzutowało na moje opinie :].
    >
    > Poza tym większość przepisów z ostatniej "nowelizacji rowerowej" (zmiana
    > pierwszeństwa, śluzy itp).

    A wcześniej to było lepiej?
    A szczególnie w kwestiach że najlepiej to rowerem po pijaku + pod prąd?
    Dream on.


    >> Może trzeba się przyzwyczaić? Kiedyś w autach też nie były wymagane, ale
    >> życie to zweryfikowało.
    > W samochodzie spoglądanie w bok i zmiana perspektywy nie powoduje, że
    > zaczynasz się przechylać i skręcać. Wiele osób patrząc w lusterko na
    > rowerze zaczyna mieć problem z równowagą i kierunkiem jazdy.
    > I to nie jest kwestia braku przyzwyczajenia tylko predyspozycji
    > genetycznych. W szczególności czarno widzę w takiej sytuacji osoby z
    > silną chorobą lokomocyjną.

    Ciągle Ci powtarzam - nie każdy musi absolutnie nadawać się do jazdy czy
    to autem czy rowerem i jeśli go przerasta sytuacja na drodze to może
    powinien zostać w domu jak tak jest rozchorowany?


    >> A widzisz, kierowca auta musi widzieć czy ktoś go nie wyprzedza, czy pas
    >> jest wolny i ogólnie orientować się w sytuacji na drodze. Tego też trzeba
    > Według Ciebie rowerzysta nie musi się orientować?

    Nie, to według Ciebie zupełnie nie musi interesować się tym co z tyłu, a
    wszelkie próby poprawy tego stanu zwalasz na choroby lokomocyjne.


    > Popadasz w taki ton mistrza i eksperta, ale Cię zmartwię. Jeżdżę
    > rowerem po jezdni od kilkunastu lat i nie imponuje mi ani ruch uliczny
    > ani Twój "tatusiowaty" ton :). Ja wiem, że nie powoduję zagrożenia na
    > drodze, a wątek jest o osobach, które mają z tym problem.

    Gratulacje, że jedynie kogokolwiek nie potrąciłeś jeszcze pewnie.
    Ja też nie, ale wcale z tego nie wynika, że jak mowa o rowerze to wszystko
    ma być darmowo, bez przepisów i najwygodniej wyłącznie dla rowerzysty.


    > Zaczęliśmy od rowerzystów, ale widać po wpisach, że kierowcy wypadają
    > podobnie. Ktoś tu wyznał, że nie radzi sobie z wymijaniem pojazdów
    > jednośladowych. Nie wolałbyś się nim zainteresować? :].

    O proszę, nawet nie rozumiesz czytanego tekstu i roją Ci się dodatkowe, a
    fałszywe wnioski. Tamta dyskusja w niczym nie różni się od tej i tyczy się
    wygody rowerzystów, którzy najchętniej by jeździli slalomem gdzie im
    pasuje i liczyli na to, że każdy takie kretyństwo będzie traktował
    uogólniając sobie na dowolnie rzadką sytuację drogową i godził się na to.
    O tym też zapomnij, a w przyszłości czytaj wyraźniej i dwa razy.


    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: