Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

> Zauważam, że kierujący pojazdem z kamerą ma zwykłe zielone, a
> bynajmniej nie tzw. "bezkolizyjną zieloną strzałkę". Więc musi
> wiedzieć, że skręcając w lewo ma prawo jechać tylko wtedy, kiedy
> jest pewien, że nie wymusza na nikim pierwszeństwa. Widać, że jest
> droga dla rowerów, a on jedzie za poprzedzającym pojazdem jakby ten
> był wzorem do naśladowania. Widzę na tym filmie, że kierujący
> samochodem nie wie, gdzie jest i co robi. Jego komentarz "rower
> pojawił się nagle" to potwierdza. Widzę na tym filmie, że
> dojeżdżając do przecięcia z drogą dla rowerów nie zwolnił, nie
> rozejrzał się, nie upewnił się, że nie nadjeżdża ani z jednej, ani z
> drugiej strony żaden rower.

A widzisz to ze rowerzysta pojechał jak samobójca? Oczywiście miał do
tego moralne prawo tylko co to zmienia...?

I mowie to z punktu widzenia rowerzysty ktory nie raz miał niemiłe
rozmowy z kierowcami bo to czy tamto. Ale tak wjechać miedzy sznur aut?
Kandydat do nagrody darwina...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
Frank Herbert

do góry

Użytkownik z ...@...pl ...

> Wnioski do wyboru: :-)
> - Zlikwidować takie skrzyżowania ;-)
> - Nakazać świecić porządnie wszystkim pojazdom poruszającym się po
> drogach - Zlikwidować obowiązek świecenia w dzień żeby nauczyć się
> normalnego obserwowania drogi.
> - Nakazać rowerzystom poruszania się przez wszystkie przejścia z
> prędkością pieszego i automatycznie im zezwolić na przejeżdżanie bo
> teraz to jest absurd.

- uczyć myslenia i zdrowego rozsadku zamiast slepego przestrzegania
przepisów...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Imieniny należy obchodzić - jeżeli nie własne - to szerokim łukiem.

do góry

W dniu 2017-10-05 o 09:27, J.F. pisze:
> Wiec - samochody maja jezdzic bez swiatel

Że niby zakaz jest? Czy tylko brak nakazu?

Pozdrawiam

do góry

W dniu 05.10.2017 o 06:06, Shrek pisze:
> W dniu 04.10.2017 o 23:02, Akarm pisze:
>
>> Rower to pikuś, wiele razy cudem udawało mi się na motocyklu. Dopiero
>> jazda motocyklem uczy jak patrząc jedną parą oczu, ograniczoną
>> wizjerem kasku, widzieć wszystko naokoło głowy. ;)
>
> Z jednej strony się zgadza - wchodzisz na nowy poziom percepcji, z
> drugiej... jeśli uważasz że generalnie kierowcy w Warszawie (bo po linku
> zakładam, że o Warszawę chodzi) nie uważają na motocyklistów i nie darzą
> ich uprzejmością, to napiszę że jesteś uprzedzony:P

myślę że chodziło mu o to że żeby przeżyć musisz mieć oczy dookoła głowy
i nie dotyczy to tylko Warszawy.
Wynika to z prostego faktu - jak jedziesz 50 czy 60km/h puszką, to
możesz sobie pozwolić na niezauważenie intencji wyjeżdżającego z
podporządkowanej, który nagle przed tobą rozpocznie manewr. Na dwóch
kółkach musisz to przewidzieć...

Co do filmu - bezsprzeczna jest wina kierowcy samochodu, ale rowerzysta
to idiota - musiał widzieć że jedzie ciąg samochodów, nie trzeba mieć
dużo doświadczenia żeby być niemal pewnym że z wjechania pomiędzy nich
nic dobrego nie wyniknie - a on wygląda jakby w ogóle nie zwolnił,
popatrzył "o jadą auta, wjeżdżam między nich, na pewno staną w miejscu,
bo przecież mam pierwszeństwo"

--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry

-- popatrzył "o jadą auta, wjeżdżam między nich, na pewno staną w miejscu, bo
przecież mam pierwszeństwo"

ten w BMW go widzi i lekko odbija, rowerzysta omija BMW i pakuje sie pod maske
kolejnego auta, ciekawe czy ma chociaz karte rowerowa bo najazd na sznur aut jest w
stylu kamikadze

do góry

W dniu środa, 4 października 2017 21:24:03 UTC+2 użytkownik Poldek napisał:
> W dniu 2017-10-04 o 20:23, yabba pisze:
>
> > Rowerzysta naprawdę pojawił się nagle. :)
>
> Nagle wjechał na zielonym świetle.
>
> > Kilka razy oglądałem film i nie mogę się dopatrzeć gdzie on był przed
> > wjechaniem na jezdnię. Czy tak dobrze zamaskował się na tle tych drzew
> > czy przyjechał wzdłuż poprzecznej ulicy?
>
> Pełne zaskoczenie, że na drodze dla rowerów, mając zielone światło
> jedzie rowerzysta. Powinni tego zabronić!

Pewnie znasz fraze o całych alejkach na cmentarzu gdzie leżą ci co mieli
pierwszeństwo.

Od lat powtarzam wszelkiej masci miłosnikom rowerów że drogi rowerowe są źle
projektowane.
To nie wina kierowców że takie cyrki sie dzieją, to nie wina rowerzystów że nakazuje
im sie jechac po drogach które albo wymuszają sztuczne zwalnianie albo są potężnie
niewygodne bo ktos je zaprojektował bylejak byle napisać że w gminie jest już xxx km
ścieżek rowerowych.

Na filmie widac co widać. Widac ze rowerzysta wjechał na droge widząc inne samochody.
Musiał je widzieć. A mimo to celował w luke za tym poprzednim autem.

Kierowca jechał spokojnie i tak jak na filmie widać, rowerzysta pojawił się nagle.

Zauważ że w przepisach jest wskazane ze nalezy obserować skrzyzowanie, przejście i
jego otoczenie. Weź z łaski swojej zrób screenshot i pokaż gdzie ten rowerzysta jest
w chwili kiedy ten kierowca powinien go był widzieć.
Skoro kierowca winny to pokaż że miał szanse uniknąć wypadku gdyby patrzył.

Pitolenie jak Twoje czyni tylko szkodę. Nie pomoże kierowcy widzieć rowerzysty
szybciej. Umocni przeświadczenie rowerzystów że mają prawo i będą bardziej
nieostrożni tak jak ten lolek.
A projektantów ścieżek utwierdzi w poczuciu ze robią super robote.

Sam robie rowerem codzien okolo 5-10km po miescie. I wiem jak sytuacja wygląda.
I z punktu widzenia rowerzysty i z punktu widzenia kierowcy.

do góry

W dniu środa, 4 października 2017 22:10:24 UTC+2 użytkownik Akarm napisał:
> W dniu 2017-10-04 o 21:55, Sebastian Biały pisze:
>
> > Powinni zabronić skrzyżowań kolizyjnych tego typu nawet kosztem
> > zwiększenia czasu oczekiwania na swój ruch.
>
> Tak jest! Do czego to podobne, żeby istniały skrzyżowania? Wszelkie
> przecinania się kierunków ruchu powinny zostać natychmiast usunięte.
> Jazda powinna odbywać się tylko i wyłącznie jednym pasem i dla każdego
> pojazdu powinny być osobne światła co 10m. Przejazd za sygnalizator
> dopiero, kiedy poprzedzający pojazd przejedzie za następny sygnalizator.
> Będziesz zadowolony? Czy może jeszcze jakieś dodatkowe usprawnienia
> chciałbyś wprowadzić?


Kolizyjne oznacza ze w tym samym czasie dwa przecinające sie kierunki mają zielone
swiatło.

Widze ze wyobraźnie masz krótką więc wyjasniam. Wystarczy dodać jeden takt gdzie
wszystkie samochody mają czerwone a wszystkie przejścia i przejazdy rowerowe mają
zielone. Nie będzie wtedy zderzeń rowerzystów/pieszych z samochodami.

Aktualna sytuacja powoduje kolizje ale oszczędza czas.

Gratuluje geniuszu i umiejętności czytania ze zrozumieniem.

do góry

W dniu 2017-10-05 o 08:46, z pisze:
> W dniu 2017-10-04 o 21:24, Poldek pisze:
>> Pełne zaskoczenie, że na drodze dla rowerów, mając zielone światło
>> jedzie rowerzysta. Powinni tego zabronić!
>
> Ważniejszym tematem jest oświetlenie.
> Kierowcy się rozleniwili i dekodują tylko świecące punkty.
> Na przejściach spodziewają się pieszych o prędkości pieszego.
> A tu nagle nieoświetlony "pojazd" z prędkością porównywalną z samochodem
> zapier... nagle po pasach.

To nie są "pasy". Rowerzysta jechał po DRODZE DLA ROWERóW.

> Jak żyć?:-)

Zaktualizować swoją wiedzę na temat przepisów.

do góry

W dniu środa, 4 października 2017 22:57:27 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
> On 10/4/2017 10:41 PM, Akarm wrote:
> >> Rondo.
> > Co by to zmieniło?
>
> Zmniejszyło by się o jeden przecinanie kierunków ruchu.

Nie bardzo.
Zauważ że rowerzysci jadą przez rondo po stronie zewnętrznej, czasem wręcz po
dodatkowym okręgu (ronda w holandii). W efekcie na rondzie z czterema wjazdami aby
skręcić w lewo trzeba doświadczyć dwu sytuacji kolizyjnych. I to przy założeniu że po
skręcie w lewo ścieżka rowerowa jest po prawej. Tam gdzie kolizja jest i tak
pozostanie, tyle że zakamuflowana.

> > Pozostaje zatem, jak wcześniej pisałem, puszczanie pojazdów
> > pojedynczo z indywidualnymi sygnalizatorami świetlnymi.
>
> Co z definicji likwiduje skrzyzowanie kolizyjne i zastepuje je
> bezkolizyjnym.

tu sie w 100% zgadza.

Mimo ze Akram trolluje to troche w swojej ironii ma racje. Czemu? Ano temu bo ja jak
moge to wybieram drogi gdzie po prostu nie ma skrzyżowań czy ruchu.
Jak moge to jade rowerem przez park, las, osiedle gdzie po prostu nikt samochodem nie
jedzie.

I to tak naprawde jest rozwiązanie, choć trudne do zaimplementowania od razu i
wszędzie...

do góry

Użytkownik "Miroo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:59d5e6b8$0$15193$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2017-10-05 o 09:27, J.F. pisze:
>> Wiec - samochody maja jezdzic bez swiatel
>Że niby zakaz jest? Czy tylko brak nakazu?

Skoro nie pomagaja, a przeszkadzaja, to powinni tego zakazac :-)

J.

do góry