-
491. Data: 2014-06-13 12:56:18
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Wed, 11 Jun 2014 11:38:30 +0200
Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
> Jeśli chodzi o jakieś zestawy skrzyżowań na rondzie, to mogą to być tylko i
> wyłącznie urojenia.
Oczywiście policjant z tego filmu
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/201302
23/KOSZALIN/130229835 też jest niedouczony i nie ma pojęcia o czym mówi? ;)
--
pozdrawiam
szerszen
-
492. Data: 2014-06-13 13:37:02
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 12 Jun 2014 10:03:36 +0200, r...@k...pl
> Ten pajac nagle na rondzie ciebie dogania i nagle znajduje się z na pasie z
> twojej lewej strony. I nagle podejmuje decyzję "zdjeżdżam z ronda".
> Pakuje ci się przed ciebie na pas, zderzacie się. Czyja wina?
Sugerujesz, że po ustąpieniu mu pierwszeństwa zdąży zrobić całe okrążenie
wokół ronda i zajechać mi drogę zanim ja zdołam wykonać manewr? Szczerze
wątpię, ale oczywiście możesz konfabulować dalej.
--
Pozdor Myjk
-
493. Data: 2014-06-13 13:52:25
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 12 Jun 2014 08:59:46 +0200, szerszen
>> ROTFL Czemu chcesz stosować definicję C-12 na skrzyżowaniu plamy?
> A skąd ci się uroiło że ja chcę stosować C12 na "jego" skrzyżowaniu?
Znowu zapomniałeś o czym pisaliśmy? To sprawdź.
>> To po co było tyle jałowego pieprzenia?
> A to już musisz stanąć przed lustrem i zadać to pytanie ponownie.
Zaraz po tym jak przejedziesz zgodnie z przepisami poniższe:
Wyjaśnij jazdę po rondzie, na które są trzy wjazdy, siedem zjazdów, każdy
wjazd ma cztery pasy, obwiednia ma dwa pasy ruchu, każdy z pasów oddziela
podwójna linia ciągła, łącznie z linią gdzie normalnie jest P-13 czy P-14,
a rondo jest okrążone morzem z pięciu stron świata. :>
Czekam.
> Ależ to od samego początku robimy, a przykłady były, aby uzmysłowić ci
> absurdalność twojej teori, niestety jak widać są to działania
> bezskuteczne, niestety.
W takim razie przejedź zgodnie z przepisami równie absurdalny przykład
podany powyżej, to chętnie zobaczę jak u ciebie to zadziała budowanie
teorii jazdy na podstawie bohomazów.
> Ech, jak widze nikt nie przetłumaczy ci że białe jest białe
> a czarne jest czarne. Toć właśnie ci tłumaczę, że twoja jazda
> "zgodnie z przepisami" na prawidłowo oznaczonym rondzie,
Zapomniałeś dodać, że tylko wg ciebie na prawidłowo oznaczonym. Wg
przepisów nie jest prawidłowo oznaczone, to zwyczajny bohomaz. Poza tym na
"mojej" teorii da się tak samo sprawnie i bezpiecznie przejechać, ale nawet
nie będę próbował ci tego wyjaśniać, skoro nawet na małym rondzie masz z
tym problem.
> ale większym niż omawiane
> już prowadzi do absurdalnych i kolizjogennych zachowań. oczywiście z
> uporem maniaka to ignorujesz, bo jeśli fakty przeczą twojej teori tym
> gorzej dla faktów.
Oczywiście, włączając w to przykład plamy. Jest też wręcz idealnie
oznaczony. I wcale mnie nie dziwi, że sracie po gaciach żeby go PRAWIDŁOWO
oznaczyć żeby się wszystko trzymało regół, bo wtedy nie udowodnicie swojej
"teorii" na tym bohomazie.
>> Taaaa, bo zawsze jak się należycie ustawia do manewru i ustępuje
>> pierwszeństwa pojazdowi który to pierwszeńśtwo akurat posiada to są kolizje
>> aż tylko wióry lecą!
> Niestety dla ciebie, nie każde rondo jest turbinowe, choć byś chciał.
Bzdura, dla mnie wszystkie ronda mogą być w ogóle nie oznaczone i nie
wmawiaj mi ponownie takich pierdół.
> Nie ma przepisu, który nakazuje ci zjazd z ronda pierwszym zjazdem,
> jeśli wjechałeś na nie prawym,
Są znaki, które mogą tego zabronić, poza tym zgoda, nie ma przepisu
ogólnego które nakazuje skręt w prawo (pierwszy zjazd) bez możliwości jazdy
prosto (drugi zjazd). Ale w tym miejcu przypomnę, bo może akurat
zaskoczysz, że przepisy jak nie zabraniają jazdy prosto z prawego pasa, tak
nie pozwalają na skręt w lewo z prawego pasa.
> zatem twoje założenie że gość który pokonał 1/2 czy 3/4 ronda ma prawo
> zjechać z niego z lewego pasa, bez ustąpienia pierwszeństwa jadącemu
> zewnętrznym pasem jest najzwyczajnie bzdurna i prowadzi do kolizji.
Nie jest bzdurna, a zrozumiesz to wraz ze zrozumieniem definicji znaku A-7
stojącego razem z C-12 i z "zobaczeniem" organizacji i przebiegu kierunków
i torów pojazdów. Widzisz to ładnie na "kwadratowych", ale na SORO piana ci
oczy zalewa i uroiłeś sobie drogę i skrzyżowania w skrzyżowaniu.
> Bo skoro przykładasz już kalke ze zwykłego ronda do którego dochodzą
> jezdnie dwupasowe, to z prawego może jechać prosto albo skręcić w prawo,
> a z lewego jechać prosto, albo skręcać w lewo.
W końcu zrozumiałeś.
> Zatem używając tak usilnie lansowanego przez ciebie kalkowania jednego w drugie.
> Nie ma żadnego nakazu, ani zakazy dla tego co zrobił kierowca Mistu. Miał
> prawo jechać z prawego pasa prosto. Koniec i kropka. Nie wierzysz, to
> sobie rozrysuj.
Miał prawo tak jechać, ale najpierw miał PSI OBOWIĄZEK ustąpić przejazdu
pojazdowi znajdującemu się na SKRZYŻOWANIU. Teraz weź te cholerne przepisy
szczegółowe i racz spojrzeć gdzie to SKRZYŻOWANIE się znajduje, a w którym
zawiera się wjazd i zjazd. Jednocześnie racz zauważyć, że nie ma tam nic o
pierwszeństwie na wjeździe, ani o pierwszeństwie na zjeździe. W ogóle
przypisy nie definiują pojęć wjazd i zjazd, nie określają skąd dokąd te
elementy występują -- stąd też od początku nie możesz ich wskazać.
--
Pozdor Myjk
-
494. Data: 2014-06-13 13:55:04
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: MichaelData(R) <s...@o...com>
Myjk wydumał(a) w news:vlh7888jp1wy$.dlg@myjk.org :
> Thu, 12 Jun 2014 10:03:36 +0200, r...@k...pl
>> Ten pajac nagle na rondzie ciebie dogania i nagle znajduje się z na
>> pasie z twojej lewej strony. I nagle podejmuje decyzję "zdjeżdżam z
>> ronda". Pakuje ci się przed ciebie na pas, zderzacie się. Czyja wina?
> Sugerujesz, że po ustąpieniu mu pierwszeństwa zdąży zrobić całe okrążenie
> wokół ronda i zajechać mi drogę zanim ja zdołam wykonać manewr? Szczerze
> wątpię, ale oczywiście możesz konfabulować dalej.
Wcale nie musi robić okrążenia. Wjeżdża wjazdem wczesniejszym do twojego,
ba, RÓWNO w jednej nanosekundzie wjeżdżacie na skrzyzowanie. On jedzie
szybciej. No napieraj :)
--
Michael________(TM)
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR
-
495. Data: 2014-06-13 13:56:46
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 12 Jun 2014 23:17:06 +0200, PlaMa
> Myjk żyje w swoim świecie a ja zbyt szanuję swoje zdrowie i czas by
> zagłębiać się w jego urojenia
Dlatego właśnie dajesz przykład bohomaza drogowego i chcesz na nim
udowadniać swoje racje. Może zachowasz się jak facet i zamiast po raz
kolejny chować głowę w piasek, oznakujesz zgodnie z przepisami tego swojego
bohomaza, żebym mógł odpowiedzieć na twoje niezwykle wyrafinowane pytanie,
a które ma mnie jednoznacznie "pogrzebać" w tej dyskusji?
--
Pozdor Myjk
-
496. Data: 2014-06-13 14:02:32
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: szerszen <s...@t...pl>
On Fri, 13 Jun 2014 13:52:25 +0200
Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
akich pierdół.
> zgoda, nie ma przepisu
> ogólnego które nakazuje skręt w prawo (pierwszy zjazd) bez możliwości jazdy
> prosto (drugi zjazd).
No brawo, a więc doszliśmy do wniosku, że nawet według ciebie Mitsubishi jechało
prawidłowo.
> Ale w tym miejcu przypomnę, bo może akurat
> zaskoczysz, że przepisy jak nie zabraniają jazdy prosto z prawego pasa, tak
> nie pozwalają na skręt w lewo z prawego pasa.
No i? Nakazują również na skręt w prawo spod prawej, a nie lewej krawędzie jezdni, a
już definitywnie zakazują skrętu w prawo z lewego pasa.
--
pozdrawiam
szerszen
-
497. Data: 2014-06-13 15:20:46
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 13 Jun 2014 14:02:32 +0200, szerszen
>> zgoda, nie ma przepisu
>> ogólnego które nakazuje skręt w prawo (pierwszy zjazd) bez możliwości jazdy
>> prosto (drugi zjazd).
> No brawo, a więc doszliśmy do wniosku, że nawet według ciebie Mitsubishi jechało
prawidłowo.
Było prawidłowo ustawione do swojego manewru. Wystarczyło ustąpić
pierwszeńśtwa i by nie było problemu. Ale oczywiście kierownik Mitsu był
rondoprostowaczem, królem ronda i doprowadził do dzwona, bo nie mógł
przecież stracić tych jakże cennych 2 sek. na ustąpienie miejsca prawidłowo
jadącemu BMW posiadającemu przed nim pierwszeństwo.
>> Ale w tym miejcu przypomnę, bo może akurat
>> zaskoczysz, że przepisy jak nie zabraniają jazdy prosto z prawego pasa, tak
>> nie pozwalają na skręt w lewo z prawego pasa.
> No i? Nakazują również na skręt w prawo spod prawej,
> a nie lewej krawędzie jezdni, a już definitywnie zakazują
> skrętu w prawo z lewego pasa.
Wszelkie manewry zmiany kierunku (vel skręty) wykonuje się (m.in., bo
takżerobi się to poza skrzyżowaniami) na skrzyżowaniu począwszy od zamiaru
tego skrętu, przez należyte ustawienie się do tego manewru, a potem
przejazd przez skrzyżowanie. Oczywiście nie dotyczy to rondoprostowaczy,
którzy mają fefnaście manewrów w jednym manewrze, na fefnastu urojonych
skrzyżowaniach na jednym skrzyżowaniu.
PS Wyjaśnij jazdę po rondzie, na które są trzy wjazdy, siedem zjazdów,
każdy wjazd ma cztery pasy, obwiednia ma dwa pasy ruchu, każdy z pasów
oddziela podwójna linia ciągła, łącznie z linią gdzie normalnie jest P-13
czy P-14, a rondo jest okrążone morzem z pięciu stron świata.
Czekam aż się popiszesz jak się z "twoimi" wszędzie obowiązującymi
przepisami jeździ po takim rondzie, bo chcę uwierzyć że śnię. :P
--
Pozdor Myjk
-
498. Data: 2014-06-13 15:29:20
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 13 Jun 2014 11:32:35 +0200, szerszen
> Tia.
> Zatem napisz mi w takim razie gdzie kończy
> się jezdnia o której mowa w definicji A7?
Przy A-7 z C-12 nie ma mowy o jezdni, jest mowa o skrzyżowaniu. Więc o
wszelkich fazach końca jezdni, początkach i końcach wjazdów i wyjazdów sam
sobie pisz.
>> No, czekałem
> No ja się do tej pory nie doczekałem na konkretne odpowiedzi od ciebie.
Z pytaniami zadawnymi na podstawie źle oznaczonych skrzyżowań? Owszem, i
się nie nie doczekasz, bo nie zamierzam pomagać ci udowadniać bzdur na
podstawie bohomazów drogowych oznaczanych przez podobnych tobie
rondoprostowaczy, czy na podstawie "rycin" Plamy czy Mdaty, które również
się kupy (przepisów) nie trzymają.
Jeśli nie rozumiesz, to spróbuj wyjaśnić jazdę po rondzie, na które są trzy
wjazdy, siedem zjazdów, każdy wjazd ma cztery pasy, obwiednia ma dwa pasy
ruchu, każdy z pasów oddziela podwójna linia ciągła, łącznie z linią gdzie
normalnie jest P-13 czy P-14, a rondo jest okrążone morzem z pięciu stron
świata. :>
>> Urojone.
> Może dla ciebie, dla wszystkich innych są niewyznaczone.
Dla mnie są niewyznaczone vel domniemane. Dla ciebie zrobiły się w pewnym
momencie urojone, więc się tak teraz nie wzdryguj teraz, bo zwyczajnie jak
w przypadku "włączenia do ruchu", zwyczajnie dostosowuję się do ciebie.
>> Tak jak na każdym innym skrzyżowaniu gdy jedzie się z tego samego kierunku,
>> a nie jak się kierunek, innemu pojazdowi posiadającemu pierwszeństwo na
>> skrzyżowaniu, przecina.
> Ale oni sobie ty kierunków nie przecinają poruszając się po obwiedni.
Czym jest dla ciebie obwiednia?
Obszarem skrzyżowania z wyspą na środku czy jakąś niezależną drogą?
> przecięcie kierunków następuje jedynie podczas wjazdu i zjazdu.
Mylisz przecięcie kierunków ruchu z przecięciem TORÓW jazdy -- stąd zapewne
całe zamieszanie.
>> Aha, na skrzyżowaniach są urojone kierunki... Jasne.
> Dla ciebie może tak, w końcu to ty o nich cały czas mówisz.
Tylko żeby zrobić tobie dobrze, bo ewidentnie lubisz to słowo.
>> Rozrysowali że trzeba objechać wyspę zgodnie ze strzałkami na znaku,
> Narysowali _kierunek_ jazdy po rondzie,
> 1, słownie jeden kierunek, w jedną stronę, nie ma innych kierunków,
Jest tam mowa o objechaniu wokół wyspy _ZGODNIE_ z /kierunkiem/ /wskazanym/
/na/ *STRZAŁKACH* znaku C-12. Czyli z prawej strony wyspy, zgodnie z ruchem
prawostronnym, a nie po jej lewej stronie, co zaskutkuje jazdą pod prąd.
Nie ma tam mowy że na skrzyżowaniu występuje jakiś oddzielny kierunek i do
tego jeden, bo to się kłóci z DEFINICJĄ SKRZYŻOWANIA. Droga może być
jednokierunkowa, a nie skrzyżowanie.
Ta definicja nic nie mówi, że na skrzyżowaniu jest jeden kierunek, bo na
skrzyżowaniu drogi a co za tym idzie ich kierunki przecinają się.
Przeczytaj w końcu definicję skrzyżowania.
Pojmij to wreszcie.
> dopiero manewr wjazdu na rondo,
Nie ma takiego manewru jak "wjazd na rondo" -- a jak jest, to przedstaw
choć wzmiankę w PORD na ten temat żeby było się do czego odnieść.
> lub zjazdu z niego powoduje przecinanie się kierunków jazdy. Pojmij to
> wreszcie.
Zjazd i wjazd nie tworzy skrzyżowania z obwiednią, bo obwiednia to obszar
skrzyżowania WRAZ z wjazdami i zjazdami na to skrzyżowanie. WEŹ DO RĘKI
PRZEPISY SZCZEGÓŁOWE, DEFINICJĘ OBSZARU SKRZYŻOWANIA I ZOBACZ TO RAZ A
DOBRZE NA WŁASNE OCZY. Potem wróć do dyskusji.
--
Pozdor Myjk
-
499. Data: 2014-06-13 15:37:27
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 13 Jun 2014 13:55:04 +0200, MichaelData(R)
> Wcale nie musi robić okrążenia.
> Wjeżdża wjazdem wczesniejszym do twojego,
> ba, RÓWNO w jednej nanosekundzie wjeżdżacie
> na skrzyzowanie. On jedzie szybciej. No napieraj :)
Już napisałem, że w takiej sytuacji ustępuje mu pierwszeństwa, a jeśli nie
mam zamiaru czekać to pojadę szybciej od niego, tak żeby nie miał okazji
mnie skosić. Czy to jest jakieś wyjątkowo trudne do pojęcia? W związku z
tym zachodzi pytanie, czy ty i radzio macie prawojazdy, znacie przepisy i
rozumiecie definicję ustąpienia pierwszeństwa? Ponadto kiedy w końcu
przestaniesz brzęczeć koło ucha po dawnym ogłoszeniu EOT? Wszędzie się tak
trzymasz swoich postanowień? hihi :D
--
Pozdor Myjk
-
500. Data: 2014-06-13 15:49:30
Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 13 Jun 2014 12:56:18 +0200, szerszen
> Oczywiście policjant z tego filmu [...] też jest
> niedouczony i nie ma pojęcia o czym mówi? ;)
Sąd może być niedouczony a policjant nagle pozjadał wszystkie rozumy?
To jak udowadnianie poprawności przepisów na bohomazach drogowych.
Działka idealnie dla ciebie.
--
Pozdor Myjk