eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRondoprostowacz z Radomia :PRe: Rondoprostowacz z Radomia :P
  • Data: 2014-05-30 09:19:07
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: szerszen <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 29 May 2014 13:32:29 +0200
    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:



    > Właśnie wpadłeś w pułapkę zastawioną przez Myjka.
    > Przecież to jest jeden z "klasycznie spornych" przypadków, również na
    > zwykłym skrzyżowaniu:

    EEEE, nie?
    Problem z rondem jest taki, że nie jest to klasyczne skrzyżowanie, mowa oczywiście o
    prawdzimym rondzie, czyli takim, na którym odbywa się ruch okrężny, a nie ruch do
    okoła wyspy.
    Budowa ronda, wymalowane znaki poziome, jak i pionowe, odseparowują ruch odbywający
    się po rondzie, od tego dojazdowego. Jakby się nie kręcił i jak zaklinał
    rzeczywistość, rondo to zestaw kilku skrzyżowań T, gdzie samo rondo jest daszkiem.
    wjęc jak już wjedziesz na rondo, to tak jakbyś skręcił w prawo na skrzyżowaniu T. Nie
    ma tu co sobie życia komplikować, jesteś po prostu na tej samej drodze, masz te same
    prawa i obowiązki, mamło tego, będąc na łuku ronda jesteś już nie jako poza
    "skrzyżowaniem". Stąd moja propozycja o wyjaśnienie co będzie, jak odległości
    pomiędzy wjazdami będą miały nie naście metrów, tylko np 100. Bo to właśnie doskonale
    obrazuje sytuacje i kładzie na łopatki teorię Myjka.

    > Definicja ustąpienia pierwszeństwa?

    Tak.

    > Ale "moment skończenia" wjazdu pewnie pozostanie sporny.

    Ale to i tak nie zmienia postaci rzeczy. Przyczyną kolizji nie był manewr wjazdu na
    rondo, tylko zjazdu z niego. Zupełnie inny manewr, dokonywany przez innego kierowcę.

    Idąc takim tokim rozumowania, szczególnie z tą odległością 15 metrów o jakiej
    wspominałeś, wszelkie małe ronda osiedlowe byłyby rajem dla cwaniaków
    ubezpieczeniowych, bo praktycznie na każdym pierwszeństwo miałby ten zjeżdżający z
    wewnętrznego pasa. :)





    > Ergo, to nie jest tak, że z faktu bycia 'na swoim pasie'

    Ok, zgadzam się, ale z artykułów, również z tego pisanego przez kierowcę BMW nie
    wynika nic takiego. Obaj są zgodni co do miejsca gdzie nastąpiła kolizja i w jakis
    sposób, różnią się tylko w ocenie tego, czy migacz był, czy go nie było.

    Fakty są takie, nie nastąpiło wymuszenie podczas wjazdu na rondo, BMW do ostatniego
    momentu poruszało się po wewnętrznej i zaczęło skręcać przecinając zewnętrzną, nie
    była to zmiana pasa, a potem skręt, tylko zjazd przecinający pas.


    --
    pozdrawiam
    szerszen

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: