eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaRobienie sobie odbitek ze zdjęć znanych fotografów - czy to się dzieje naprawdę?Re: Robienie sobie odbitek ze zdjęć znanych fotografów - czy to się dzieje naprawdę?
  • Data: 2013-09-04 20:16:56
    Temat: Re: Robienie sobie odbitek ze zdjęć znanych fotografów - czy to się dzieje naprawdę?
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Andrzej Lawa" <a...@l...com> wrote:

    >> W sieci jest mnóstwo wspaniałych cudzych zdjęć w wysokiej
    >> rozdzielczości, nierzadko fotografów o światowej sławie i tak sobie
    >> pomyślałem, czy robienie sobie z nich odbitek, np. w labach
    >> internetowych, jest zjawiskiem które występuje w miarę powszechnie
    >> na co dzień i nikt nie robi z tego tytułu problemu?
    >
    > Zależy gdzie. W USA możesz mieć problem ze zrobieniem odbitki ze zbyt
    > dobrego własnego zdjęcia... W Polsce póki nie publikujesz problemów
    > pewnie nie będzie.


    Dzięki za pierwsze słowo w dyskusji, bo już pomyślałem, że może
    tytuł zabrzmiał zbyt apokaliptycznie... ;-)






    [...]
    >> PS.: W sumie jest to szersze pytanie o tempo zanikania
    >> świadomości praw autorskich (np. mocno dotyczące drukarek 3D,
    >> tyle że laby pracują publicznie...)
    >
    > Zanikania?? Raczej potęguje się przegięcie w drugą stronę!


    Jeśli chodzi o prawodawstwo to tak, przegięcie jest coraz
    mocniejsze, często zresztą chodzi po prostu o ordynarnie totalitarną
    cenzurę Internetu wykonywaną pod płaszczykiem walki z dziecięcą
    pornografią albo z łamaniem praw autorskich (i stąd np. polityczny
    sukces Partii Piratów, bodajże w Szwecji - ludzie tego mają już po
    prostu dość).

    Ale pisząc swoja uwagę miałem na myśli codzienną praktykę milionów
    młodych internautów - kiedyś oprócz praw autorskich istniała bariera
    fizycznego nośnika, np. płyty gramofonowej. Zatem samo podjęcie próby
    naruszenia praw autorskich wymagało mnóstwa czasu i zachodu, a w tym
    czasie mogła się pojawić refleksja nt. praw autorskich (i w efekcie
    np. kupno oryginalnej płyty w sklepie - w rezultacie np. takie czysto
    jazzowe "Take Five" mogło się sprzedać w milionach egzemplarzy).

    Dzisiaj czas od powstania ochoty do wykonania pobrania czegoś
    z Internetu jest liczony w sekundach, stąd coraz częściej osób wykazuje
    postawę, że wszystko za darmo się należy. A inni deklarują, że mogliby
    kupić, ale też tylko jako alternatywa pobrania za darmo, czyli za
    grosze - to oni ustalają cenę, a nie twórca, choćby wg pokrycia realnie
    poniesionych kosztów.

    No ale to była tylko uwaga na marginesie, wolałbym więcej głosów
    o praktyce w naszych labach. :)


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: