eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu › Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
  • Data: 2010-05-17 14:53:01
    Temat: Re: Rezultat wyprzedzania na skrzyzowaniu
    Od: "Jurand" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
    news:hsrci2$5g1$1@node2.news.atman.pl...
    >> > taaaaa. Czyli te wszystkie zdarzenia wymuszenia pierwszenstwa przejazdu
    > i
    >> > kolizje w miescie sie biora ??
    >> > Gowno, nie da sie w miejscu zatrzymac audi jadacego 50km/h
    >>
    >> Tak? Tylko po co wtedy wyprzedzac samochod przymierzajacy sie do skretu
    >> w lewo na skrzyzowaniu?
    >
    > i doszlismy do sedna sprawy. Gdyby audi widzialo, ze punto zaraz zniknie w
    > bocznej uliczce to by nie wyprzedzalo.

    Napiszę ostatniego maila w tym wątku, bo już mi się to nudzi...

    Zasranym obowiązkiem nr 1 tego Audi była jazda tą drogą 50 km/h, prawym
    pasem, bo do tego go zobowiązywały znaki. I nie można z tym dyskutować, bo
    znak "koniec obszaru zabudowanego" jest widoczny chociażby na filmie z
    miejsca wypadku.
    Jeśli kierowca Audi ignoruje taki obowiązek, to po części przyjmuje na
    siebie odpowiedzialność za to, co się stanie, jeśli ten przepis złamie. Z
    tym też nie ma co dyskutować, bo za łamanie przepisu odpowiedzialny jest w
    99% wypadków tylko i wyłącznie kierowca, który się na to ŚWIADOMIE decyduje.

    Teraz jeśli obu kierowców przestrzega przepisów, to masz:
    - Punto zbliżające się do skrzyżowania, jadące c.a. 50 km/h z tendencją do
    zwalniania
    - Audi jadące za nim, chcące go wyprzedzić, ale na razie NIE MOŻE, bo jest
    ograniczenie.

    Dochodzi do wypadku? Nie.

    W sytuacji, gdy Punto zwalnia i nie sygnalizuje tego manewru - Audi zaczyna
    wyprzedzać. Rozpędza się od c.a. 30 km/h (bo zwolniło razem z Punto) i w
    połowie długości Punto ile może mieć na liczniku? 50? Kierowniczka Punto
    skręca wtedy w lewo, sama mając 30 km/h i zderzają się na środku drogi.
    Zaręczam Ci, że w tym wypadku nie byłoby mowy o wyrzuceniu Audi z drogi (za
    duża różnica mas samochodów i za mała różnica prędkości). Auta stałyby sobie
    dzielnie na środku drogi i mógłbyś spokojnie powiedzieć - wina Pani z Punto.

    Teraz powiedz mi wobec powyższego, jak oszacować winę obu kierowców? Dla
    przykładu: pani z Punto zezna, że włączyła kierunkowskaz i oceniła odległość
    od samochodu za nią (nie oceniła prędkości). Biegły wyliczy prędkość Audi na
    c.a. 100 km/h w momencie uderzenia w Punto (a dlaczego na tyle - o tym
    poniżej).

    Sąd bedzie rozpatrywał przypadek
    - skręcające na skrzyżowaniu Punto, sygnalizujące manewr
    - upewnienie się kierowniczki kilka sekund wcześniej, że nikt jej nie
    wyprzedza
    - zapierdalające Audi, które zmienia pas w ostatniej chwili.

    I myślisz, że za winnego uznają kierowniczkę Punto? Wątpię.

    Na mocną niekorzyść kierowcy Audi gra tutaj duże przekroczenie prędkości.
    Zobacz na ustawienie aut po kolizji - Punto zostało odwrócone o prawie 180
    stopni, czyli samo to zderzenie musiało spowodować już pewne wytracenie
    prędkości przez Audi. Potem Audi zjeżdża z drogi i wali w drzewo. Samo
    uderzenie W DRZEWO, sądząc po uszkodzeniach auta, musiało nastąpić z
    prędkością conajmniej 50 km/h. Zakładam, ze kierowca Audi nie był skończonym
    debilem i nacisnął w momencie dostrzeżenia zagrożenia hamulec.
    W Punto nie uderzono w bok samochodu - przód nie jest praktycznie w ogóle
    przestawiony - jest ŚCIĘTY. Żeby tak ściąć przód samochodu, wyrywając
    praktycznie koło z zawieszeniem, a do tego jeszcze obrócić to auto o 180
    stopni - to nie zrobisz tego z prędkości 50 km/h przy tym kącie uderzenia.

    Goście jechali 230-konnym A6 quattro. W komentarzach na stronie z opisanym
    wypadkiem jest kilka sensownych wypowiedzi, w tym jedna brzmiąca mniej
    więcej tak "znałem chłopaków, jak jeździli tym samochodem jeszcze na żółtych
    blachach, trudno było tą jazdę nazwać rozsądną". Osiągnięcie 100 km/h tym
    samochodem to kwestia kilku sekund. I tak biorąc pod uwagę powyższe - jak
    zaczęli się zabierać do wyprzedzania - musieli mieć powyżej 100 na blacie.
    Do tego wiara w swoje umiejętności, w "zajebistość" posiadanego auta oraz
    znajomość "własnego terenu" zrobiły swoje.
    Pani w Punto zrobiła tylko jedną rzecz źle - nie dała sobie poprawki na to,
    że w tym miejscu może ktoś tak zasuwać. Ot co.

    Jurand.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: