On 14 Lip, 15:59, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
> Tylko w przypadku poczty najlepiej sprawdzają się skrzynki wp, onet itp.
> Moi klienci w końcu poprzechodzili na takie właśnie, żeby zawsze
> działały i filtrowały spam, z którym większość tak zwanych komercyjnych
> dostawców wciąż nie może sobie poradzić (i najczęściej wycina za dużo).
> Ale moi klienci to trochę inny rynek (biura księgowe ze stałą współpracą).

Dokładnie mam podobne odczucia ale skłaniam się bardziej ku gmail.com.
Poprzednia firma w której pracowałem dbała o tzw. wizerunek i domena
oczywiście była ;). Konto na home.pl oczywiście też było. W gratisie
były telefony czy coś dotarło czy nie, a jak nie dotarło to co zrobić
by dotarło ;). Kolejnym miłym bonusem było że wszystko mieliśmy
offline, co w przypadku branży poligraficznej i specyfice załączników
powodowało że korzystanie z wyszukiwania w thunderbirdzie było
koszmarne i totalnie nie skuteczne, trwało wieki i potrafiło na
początku rozbawić ale później tylko frustracja. No i dostęp do poczty
oczywiście tylko na swoim stanowisku ;). Ogólnie jak za króla ćwieka.
A i jeszcze było sto adresów typu j...@f...pl,
b...@f...pl, f...@f...pl ;) skutek był taki że
masa maili była nie czytana ;) no ale domena to prestiż im jej więcej
tym większy prestiż.
Dziś używam gmail i sto procent zadowolenia z wyszukiwania, szybkość,
trafność coś o czym z thunderbird i historią na dysku można pomarzyć.
Wątki pięknie po segregowane, pełna historia wycen czy zmian w
projektach. Załączniki dostępne z każdego miejsca, więc zawsze można
zareagować, sprawdzić coś udowodnić bez ekspertyz sądowych ;). Można
by tak długo ;).
Dla malkontentów jest taka dobra wiadomość że w gmail można mieć swoją
domenę.
Co do załączników to myślałem że od rzeczy powyżej 25MB są FTP'y
szczególnie jeśli mówimy o profesjonalnych zastosowaniach ;).
To tyle moich spostrzeżeń ;).
Poza tym ludzie, zacznijcie wreszcie patrzeć na jakość oferowanych
usług w stosunku do ceny a nie hokus pokus jak domena, strona www, czy
marka telefonu jakiej używa przedstawiciel handlowy ;).

Pozdrawiam,
Bartko.