eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaReakcja łańcuchowaRe: Reakcja łańcuchowa
  • Data: 2021-07-29 12:30:52
    Temat: Re: Reakcja łańcuchowa
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:610277a5$0$554$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2021-07-29 o 10:04, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:6101f284$0$510$6...@n...neostrada.
    pl...
    >> Włączam do gniazda z bolcem (bolec w gnieździe połączony z N)
    >> wtyczkę od drukarki 3D. [...]

    >>> zasilacz był wyłączony wyłącznikiem. Widać go na zdjęciu. Odcina
    >>> tylko jedną linię. Na tylko jedno wyjście 24V.
    >
    >> Byl wlaczony? Odcinal faze, czy zero ?

    >Był wyłączony. Poszedłem teraz podłączyć sam kabel, aby sprawdzić
    >gdzie N i L.
    >No i może komuś uratowałeś życie. Na bolcu była faza. A że gniazdo
    >jest za meblem, to praktycznie nieużywane, podłączony tylko był zegar
    >dwuprzewodowo.

    Hi, hi - mialem tak kiedy na uczelni.
    Etherrnet na koncentryku okazuje sie na to odporny (ekran kabla byl
    polaczony z masa komputera przez opornik 1M),
    tylko niestety sieciowca, czyli mnie, kopie :-)

    >Sprawdzając teraz kabel próbnikiem dzwonił mi na dwóch żyłach,
    >myślałem, że to jakiś kiepski kabel i elktroniczny próbnik zbyt
    >czuły. Nie

    Tak to jest, ma sie za dobre przyrzady, to potem im sie nie dowierza
    :-)

    >dowierzając lekko musnąłem bolec ręką, I nic nie poczułem. A próbnik
    >z taką samą intensywnością wskazuje fazę na bolcu dziurze.

    P.S. potrafi byc sprzezenie pojemnosciowe miedzy drutami, jak drugi
    koniec sie urwal i niepodlaczony

    >Rozkręciłem gniazdo i faktycznie L z N zmostkowane.
    >Zabrakło mi odwagi, aby powtórnie dotknąć bolca.

    Nie kopnelo raz, to nie powinno i drugi.

    Czlowiek przecietnie dobrze izolowany, chyba ze ... zlapie sie za cos
    metalowego uziemionego.

    >>> było widać błysk z płytki wyświetlacza.
    >>> https://imgur.com/Uno6NeT
    >>> Wypaliło ten zaznaczony pad na płytce wyświetlacza.
    >>> https://imgur.com/d7BVf5l
    >
    >> Nie bardzo widze - miedzy tymi polami to jest sciezka czy nie?
    >> Jak jest - to pelni role bezpiecznika, jak nie ma - iskrownika.

    >Jedno zdjęcie sprawnego z internetu i nie przyjrzę się dokładniej.
    >Drugie jest tego wypalonego i już nie widać co tam było.

    Masz tam chyba dwa podobne blizej srodka ... kolo cyfr 5 i 3.

    Ale to moze byc inne ... tym niemniej mysle, ze byla tam sciezka, to i
    forma bezpiecznika ... jak widac nie tylko u nas elektrycy partola
    mostki :-)


    [...]
    >> No chyba ze calkiem inaczej to poszlo - komputer ma faze na swojej
    >> masie, albo w tym gniazdku bolec jest na fazie,

    >No i tu wracamy do początku.

    Czyli poszlo zwarcie na linii faza na bolcu - konstrukcja drukarki -
    ten "bezpiecznik" na plytce wyswietlacza - masa zasilania drukarki -
    kabel usb - masa komputera - bolec w gniazdku.
    Bo w "blaszaku" masa z bolcem polaczone, w notebookach raczej nie.

    Swoja droga - ten bezpiecznik moglby zabezpieczyc przed dalszymi
    uszkodzeniami, ale albo miales pecha, albo te polaczenie mas zbyt
    cienkie, napiecie wyszlo duze, i poszedl prad bokiem, przez linie
    sterujace i kosci ..

    >> tylko ... przy tym wkladaniu wtyczki do gniazdka chyba najpierw
    >> bolec kontaktuje.

    >Tu akurat nie miało to znaczenia.

    Tzn dziwne mi sie wydawalo, ze tak wsadzales, wsadzales, i moze pare
    razy podlaczales - a teraz mamy lepszy opis, moglo juz za pierwszym
    razem blysnac.


    >> Tak czy inaczej - na ten zasilacz bym bardzo uwazal w przyszlosci.
    >No może jednak go wobec powyższego zostawię? Czy nie?

    Teraz, to wydaje sie calkiem sprawny, nie jego wina.

    >P.S.
    >A kilka dni temu identyczne zdarzenie u znajomej. Po ulewach zalało
    >im piwnice w kamienicy. Podczas sprzątania szmatą przejechała po
    >gnieździe. No i padła na podłogę dosłownie, ale nic się nie stało, a
    >ma pod osiemdziesiątkę.

    >Byłem pewien, że woda lejąc się oknem po ścianach zrobiła swoje.
    >Sprawdzam... na bolcu faza. Byłem pewien, że gniazdo piwniczne sprzed
    >dwudziestu lat w puszce będzie błoto a bolec nie podłączony do N.
    >Ale nieeeee.
    >Te dwadzieścia lat temu, ktoś podłączył im zasilanie z mieszkania do
    >piwnicy przez przewód kominowy. Ale żyły wchodzące do licznika
    >(założyli sobie, aby widzieć ile w piwnicy prądu idzie) były
    >zamienione.

    >Teraz trzeba odłaczyć zasilanie z tego kabla, bo kominiarz ze swoją
    >kulą może zostać na dachu.

    Taa, dach blaszany czy np z dachowki? :-)
    Ale na kominie pewnie piorunochron :-)

    Ale co - pieca nie uzywali, czy ktos sie nie bal kabla w komin ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: