Tom01 pisze:

> Zarzuca mi Pan, że nie wiem o czym piszę? Dla Pana informacji, wiele lat
> robiłem zdjęcia zawodowo. Przede wszystkim reklamowe, masówkę dla
> hipermarketów, trochę mody, typowe katalogowe zdjęcia rozmaitych
> produktów, żarcie dla gastronomii do prezenterów, sponsorowane przez
> coca-colę z ichnimi napojami. Slajd, średni format potem oczywiście
> cyfra. Wiem jakim rodzajem problemu jest przygotowanie zdjęć z
> wycieczki, a jakim zafarb na firance.
>

Powtórzę się.
Rozmawiają tu dwa światy - ja, "domowy pstrykacz", który chce robić
trochę lepsze zdjęcia i chce włożyć trochę więcej inwencji w te zdjęcia,
i świat profesjonalny, który nie tylko widzi te różnice, których ja nie
jestem w stanie dostrzec, ale różnice przekładają się na wymierne
korzyści dla tych osób.
Ja nie wiem, czy IPS, czy PVA jest mi potrzebne. Musiałbym najpierw
zobaczyć zwykły porządnej jakości TN pracujący obok takiego PVA, żeby
zdecydować. Mój LG (TN) jest całkiem ok. Nie narzekam, ale jak są jakieś
netowe kalibratory, to nie jestem w stanie dokładnie skalibrować. Jednak
moje wymagania są skromniejsze, chociażby z tego powodu, że zdjęcia są
do domu i dla siebie, a po drugie - nie dostrzegam tych różnic. Chociaż
zdjęcia prezentowane na telewizorze (CRT) wyraźnie różnią się kolorami
od tych wyświetlanych na LCD w laptopie (pokaz slajdów z jednoczesnym
podglądem na TV i LCD).

Pozdrawiam,
Paweł W.

--
Ona mówi, ze chce tu uczynić Magiczne Królestwo, krainę pokoju i
szczęśliwości, a kiedy kto chce tego dokonać, trzeba uważać na szpiegów
w każdym kącie i nikt nie chce mówić otwarcie, bo kto by chciał narzekać
na zło popełniane w imię pokoju i szczęśliwości? Wszystkie ulice są
czyste, a topory ostre.
Wyprawa Czarownic by Therry Pratchet