-
31. Data: 2014-11-09 03:06:06
Temat: Re: Pytanie (moze i glupie) o pojazd uprzywilejowany
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>
>>> Ogólnie to nie ma zawsze pierwszenstwa, ale jak bys karetke trzasnał z
>>> tyłu
>>> to nie widze ratunku...
>>
>> A w lusterku ?
>
> A w lusterku co?
To samo, czyli "ratunku"
-
32. Data: 2014-11-09 10:59:58
Temat: Re: Pytanie (moze i glupie) o pojazd uprzywilejowany
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik John Kołalsky j...@k...invalid ...
>>>> Ogólnie to nie ma zawsze pierwszenstwa, ale jak bys karetke trzasnał z
>>>> tyłu
>>>> to nie widze ratunku...
>>>
>>> A w lusterku ?
>>
>> A w lusterku co?
>
> To samo, czyli "ratunku"
Znowu alkohol?
-
33. Data: 2014-11-09 17:33:09
Temat: Re: Pytanie (moze i glupie) o pojazd uprzywilejowany
Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl>
Budzik pisze:
> Użytkownik dddddddd f...@e...com ...
>
>>>>> Problem jest co najwyżej z dowodem, że wystąpiła konieczność
>>>>> nagłego
>>>>> zahamowania - ale ten problem może mieć KAŻDY kierowca.
>>>>>
>>>>> pzdr, Gotfryd
>>>>
>>>> to w naszym kraju trzeba udowodnić że miało się powód do hamowania?
>>>>
>>> A tobie się wydaje ze mozna "dawać po heblach" dowolnie w zależności
>>> od humoru?
>>>
>> mi się wydaje że jednak ten z tyłu powinien udowodnić jeśli sądzi że
>> było inaczej.
>
> Bez dwóch zdań.
> Ale jeżeli udowodni...
Jak udowodni? przedstawi dowód na weryfikacje twierdzenia
nonegzystencjalnego? Toż musiał by trafić na wyjątkowo tępego sędziego
który na wykładach z logiki w oczko grał.
--
Darek
-
34. Data: 2014-11-09 17:35:51
Temat: Re: Pytanie (moze i glupie) o pojazd uprzywilejowany
Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl>
Budzik pisze:
> Użytkownik dddddddd f...@e...com ...
>
>>>>> W Niemczech został uznany winnym dziadek, który zaheblowal na
>>>>> zielonym, na skrzyżowaniu (sam się przyznał ze >pomyliły mu się
>>>>> kolory) policja chciała ukarać tego z tylu ale ten poszedł do sadu i
>>>>> wygrał, czy to by zagrało w PL nie >mam pojęcia
>>>>
>>>> Skoro przyznał, ze pomyliły mu sie kolory to sam sie wpakował w
>>>> kłopoty. Sprawa spokojnie do wygrania w PL.
>>>>
>>> Dokładnie.
>>> Gorzej jak bedziesz sie trzymał wersji ze wydawało ci sie, że z boku
>>> wybiega kot albo dziecko...
>>>
>>
>> dlaczego?
>
> Dlaczego? A chcesz jezdzic po drogach gdzie ludzie w nieprzewidywalnych
> sytuacjach hamują awaryjnie?
Ciut na bakier z logiką to zdanie. Ludzie hamują awaryjnie _tylko_ w
sytuacjach nieprzewidywalnych. Jeśli hamują w sposób nagły w sytuacji
dla kogokolwiek (choćby tylko dla siebie) przewidywalny) to nie jest to
hamowanie awaryjne a planowe...
--
Darek
-
35. Data: 2014-11-09 19:15:13
Temat: Re: Pytanie (moze i glupie) o pojazd uprzywilejowany
Od: Poldek <p...@i...pl>
Gotfryd Smolik news wrote:
> On Fri, 7 Nov 2014, JK wrote:
>
>> W dniu 2014-11-07 14:14, masti pisze:
>>> dddddddd wrote:
>>
>>>>>> to w naszym kraju trzeba udowodnić że miało się powód do hamowania?
>>>>>
>>>>> Art 19.
>>>>> 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
>>>>> 1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;
>>>>> 2) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub
>>>>> jego utrudnienia;
>>>>> 3) utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie
>>>>> hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu.
>>>>
>>>> to ja wiem, ale nie jest tu napisane że mam udowadniać że mi pies
>>>> wbiegł
>>>> na drogę (lub choćby szybko podbiegał w stronę jezdni)
>>>
>>> oczywiście, że to ten co Ci wjechał w dupę ma wykazać, że złamałeś pkt 2
>>
>> Ty lepiej popatrz na punkt 3.
>
> I dlatego to on (jadący z tyłu) ma wykazać, a nie łamiący p.2 ma wykazać
> że nie miał potrzeby. "Normalnie" to trzeba udowodnić winę, ale przy
> obustronnym naruszeniu przepisów sąd musi rozważyć, czy coś nie wynika
> z zasad prawnych tudzież czy któreś działanie nie było usprawiedliwione.
> Ten z tyłu nie może tłumaczyć "ten z przodu jest winien bo ja nie
> wyhamowałem" ;), to jasne, ale już "on zahamował złośliwie" może próbować.
Trzeba jechać w takiej odległości za poprzedzającym pojazdem, że nawet
jak nagle zahamuje, to się też zdąży zahamować.
Chyba nie ma przeszkód, żeby jechać trochę dalej?
-
36. Data: 2014-11-09 20:38:34
Temat: Re: Pytanie (moze i glupie) o pojazd uprzywilejowany
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>
>>>>> Ogólnie to nie ma zawsze pierwszenstwa, ale jak bys karetke trzasnał z
>>>>> tyłu
>>>>> to nie widze ratunku...
>>>>
>>>> A w lusterku ?
>>>
>>> A w lusterku co?
>>
>> To samo, czyli "ratunku"
>
> Znowu alkohol?
Nie wiem co pijesz
-
37. Data: 2014-11-09 21:54:15
Temat: Re: Pytanie (moze i glupie) o pojazd uprzywilejowany
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik John Kołalsky j...@k...invalid ...
>>>>>> Ogólnie to nie ma zawsze pierwszenstwa, ale jak bys karetke
>>>>>> trzasnał z tyłu
>>>>>> to nie widze ratunku...
>>>>>
>>>>> A w lusterku ?
>>>>
>>>> A w lusterku co?
>>>
>>> To samo, czyli "ratunku"
>>
>> Znowu alkohol?
>
> Nie wiem co pijesz
>
Dziekuje za informacje.
Ciesze sie ze juz wytrzeźwiałes ;-P
-
38. Data: 2014-11-10 01:20:24
Temat: Re: Pytanie (moze i glupie) o pojazd uprzywilejowany
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>
>>>>>>> Ogólnie to nie ma zawsze pierwszenstwa, ale jak bys karetke
>>>>>>> trzasnał z tyłu
>>>>>>> to nie widze ratunku...
>>>>>>
>>>>>> A w lusterku ?
>>>>>
>>>>> A w lusterku co?
>>>>
>>>> To samo, czyli "ratunku"
>>>
>>> Znowu alkohol?
>>
>> Nie wiem co pijesz
>>
> Dziekuje za informacje.
> Ciesze sie ze juz wytrzeźwiałes ;-P
Widzę, że w takim środowisku obracasz się, że nic innnego nie przychodzi Ci
do głowy
-
39. Data: 2014-11-10 08:58:34
Temat: Re: Pytanie (moze i glupie) o pojazd uprzywilejowany
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik John Kołalsky j...@k...invalid ...
>>>>>>>> Ogólnie to nie ma zawsze pierwszenstwa, ale jak bys karetke
>>>>>>>> trzasnał z tyłu
>>>>>>>> to nie widze ratunku...
>>>>>>>
>>>>>>> A w lusterku ?
>>>>>>
>>>>>> A w lusterku co?
>>>>>
>>>>> To samo, czyli "ratunku"
>>>>
>>>> Znowu alkohol?
>>>
>>> Nie wiem co pijesz
>>>
>> Dziekuje za informacje.
>> Ciesze sie ze juz wytrzeźwiałes ;-P
>
> Widzę, że w takim środowisku obracasz się, że nic innnego nie
> przychodzi Ci do głowy
>
W Twoim przypadku - dokładnie.
A Ty co - nie pijąc sam ani w towarzystwie czy po prostu hipokryta?
I juz wiesz co widziałes w lusterku?
-
40. Data: 2014-11-12 01:05:40
Temat: Re: Pytanie (moze i glupie) o pojazd uprzywilejowany
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 9 Nov 2014, Poldek wrote:
> Trzeba jechać w takiej odległości za poprzedzającym pojazdem, że nawet jak
> nagle zahamuje, to się też zdąży zahamować.
Trzeba.
> Chyba nie ma przeszkód, żeby jechać trochę dalej?
Nie ma.
Ale zważ o czym mowa: nie o karze za "jazdę za blisko", lecz ZA
SPOWODOWANIE KOLIZJI.
A tu efekt jest taki, że działanie UMYŚLNE traktuje się... jako
umyślne właśnie. Chciał spowodowania wypadku i go spowodował,
kwestia kto i co "powinien" staje się drugorzędna.
Kara jest za "umyślne spowodowanie szkody w mieniu" i już.
"Prawo do jazdy" (czy jakiegokolwiek zachowania) nie stanowi
"license to kill".
Osobna sprawa to trudność dowodowa tej umyślności, ale prawo
zna przypadki, że sprawcy (np. w przekonaniu o "słuszności"
pierwszeństwa) sami przyznawali, że wjechali z premedytacją :>
No to i dla zahamowania nie widać powodu, aby miało być
inaczej, to zaś może skutkować taką próbą obrony ze strony
pakującego się w bagażnik.
pzdr, Gotfryd