eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPrzetwornica DC12 na AC9-12Re: Przetwornica DC12 na AC9-12
  • Data: 2023-12-07 14:22:09
    Temat: Re: Przetwornica DC12 na AC9-12
    Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 07/12/2023 12:06, LordBluzg(R)?? wrote:
    >>> Chwila, moment. Ty chcesz to pakować do obudowy z drukarki?...skoro
    >>> są taniusie ale "pancerne" i zajebiste gotowce?
    >> I czy są ładne? I czy są w "stylu" retro? I czy to jest hobby? I czy
    >> są dostepne w Irkucku?
    > Rzecz gustu czy są ładne.

    Dlatego nie powinieneś dyskutować o tym co ludzie robią. Robią to, co
    uwazają za ładne, a nie panserne, bo tak uważają. Czy obudowy z drukarki
    są ładne, to rzecz gustu.

    >> Ludzie drukują obudowy do zasilaczy, dlatego że mogą.
    >> Deal with it.
    > Noi?

    To Ty masz pretensje że robią. Nagle zmieniłeś front?

    > Robią też z puszek, blachy, drewna, szkła,...ostatnio modą jest
    > robienie/zalewanie masą przeźroczystą. Zajebiste! Nie dotkniesz tam 230V
    > NIGDY!

    Super, no i?

    Nie widziałem jeszcze przycisku do stacji dyskietek do A3000 z puszek,
    ale co ja bym tam wiedział w obliczu egzaminatora.

    >> To mniej więcej ten sam problem, co kupowanie piły łańcuchowej w xelu
    >> ściecia 1 gałęzi. Nieopłacalne ekonomicznie, ale całkiem przyjemne
    >> hobystycznie.
    > No właśnie ten problem tyczy się wspomnianej drukarki, gdzie obudowa
    > wykonana tym sposobem może jest i ładna ale niespecjalnie trwała i mocna.

    Jest tak trwała i mocna, jak ją sobie zaprojektujesz i jak potrzebujesz.
    Oczywiscie rozumiem, że wiesz lepiej. Zawsze wiesz lepiej. W tym problem.

    Problemem jest cały zbiór problemów związanych z hobbystycznym robieniem
    przy 230V, gdzie jakosc wydruku jest jedną z kilku przyczyn, dla których
    to zły pomysł.

    >>> Ty wymyślasz obudowę z drukarki
    >> Są powszechne w użyciu w świecie retro.
    > Mniej powszechne jak drewno :]

    Brednia.

    >>> albo z papieru...ale NAJWAŻNIEJSZE ma być bezpieczeństwo. Przecież to
    >>> nielogiczna bzdura w dodatku na resorach :D
    >> Bezpieczeństwo przed 230V.
    > Są nawet trafa do akwarium superbezpieczne:
    > https://hydroogrod.pl/produkt/transformator-50w-12v-
    ac/
    > Nie dotkniesz tam 230V bo to nawet wodoodporne.

    No i?

    Czy powoduje to, że ktoś chcący sobie zrobić DC->DC jest nienormalny, bo
    reszta zdrowo rozsądkowych drutuje trafo z akwarium?

    Jak by Ci ktoś powiedzial, że użył trafo z akwarium do zasilania
    kalkulatora Bolek, to pewnie byś go postawił do pionu, że idiota.
    Wystarczy przeczytać to, co sam napisałeś.

    >> Natomiast na rynku istnieję niebezpieczne konstrukcje posiadajace w
    >> środku gołe 230V i drukowaną obudowę z tworzywa do tworzenia figurek.
    > No są i co?

    I nic. Można to zrobić inaczej niż drutując trafo, jak za dziadka. To
    jest nie tylko bardziej bezpieczne, ale i *ciekawe*. Mam wrażenie, że
    standardowo pomijasz ten element, który w hobby ma znaczenie. Można
    zrobić coś, bo można i to jest ciekawe. Funkcja celu może nie zawierać
    "Bo tak się robiło od zawsze". Przerażające, nie?

    > Skoro to ma być bezpieczne, gdzie w całym wątku
    > _podkreślasz_ to bezpieczeństwo z uwagi na "gołe styki" 230V to Ci
    > napiszę, że przez ostatnie 50 lat do dzisiaj, znacznie częściej w
    > Irkucku stosuje się trafo do ładowania akumulatora i uznaje się to jako
    > bezpieczne.

    Bezpieczne jest też moje radio, po dziadku, lampowe, z fazą na chassis.

    To kwestia zdefiniowania poziomu bezpieczeństwa.

    W Irkucku maja je zdefiniowane inaczej, bo człowiek jest tańszy niż ta
    ładowarka.

    > Nawet bardziej niż plastikowa obudowa najechana kołem
    > samochodu w garażu. Taki stary, pancerny prostownik można rozjechać
    > jedynie czołgiem. Plastikowe giną jak muchy.

    I, oddajmy, nie jeden akku przeładował robią z niego szrota.

    Chyba zaczynam rozumieć.

    Masz pretensję o to, że ktoś chce zrobić inaczej, niż druciarsko.

    Rozumiem, ale tylko mgliście.

    >>> Zadbaj o to co Cię boli w bezpieczeństwie najbardziej, czyli o obudowę.
    >> To mnie nie boli najbardziej. To jeden z kilku problemów z jakimi
    >> *ktoś* się spotka. Najlepszę matodą eliminacji tego problemu jest jego
    >> eliminacja przez nie posiadanie 230V.
    > Ale jeszcze nie widziałeś współczesnych zasilaczy/ładowarek np do
    > laptopa/telefonu z rozwaloną obudową?

    Nie. Tzn. widziałem takie z targu za 5zł. Ale rozwalonych, firmowych, nie.

    Mam ich w domu naście. Otwierałem niektóre. To było bardzo, bardzo
    pracochłonne. Są za lekkie aby pękły od upadku, czego nie można
    powiedzieć o zasilaczu z trafem w środku.

    > Ja co jakiś czas spotykam owinięte
    > taśmą, bo spadły ze stołu i się rozleciały.

    Nie wiem o jakich mówisz. Jedyny efekt jaki u mnie widać, to czasami
    pognie piny.

    Może najzwyczajniej, zamiast szrotu, zainteresuj się markowymi?

    Specjalnie zrobiłem doświadczenie: zrzuciłem naście razy z ~2m ładowarkę
    do Motoroli, dostarczoną w pudełku, gdzieś 2 letnia.

    Zgieło piny.

    Poza tym nówka sztuka.

    Możesz przestań kupować szrot.

    >> Podaj linka. Rozmawiamy o 1A@12V minimum, lub, jesli chcemy po stronie
    >> 5V, to 2A@5V. Przypomniam: izolowane.
    > Proszsz:
    > https://allegro.pl/oferta/izolowana-przetwornica-dc-
    dc-obnizajaca-napiecie-11563312670
    > i trochę droższa ale niższe napięcie zasilania:
    > https://allegro.pl/oferta/przetwornica-dc-dc-pulsar-
    dc-dc50se-sep-9-5-16v-12-11946942879
    >>> Generalnie nie podałeś nigdzie CENY, która Ciebie interesuje

    Oczywiście. Ale doskonale rozumiesz, ze sama przetwornica jest
    zdecydowanie za droga.

    Ponadto masz słabą pamięć. Napisałem, że jeśli projekt bedzie kosztował
    $200 to nikogo nie zainteresuje. Możesz domniemywac, że jak będzie
    kosztował $100 to zainteresuje 3 osoby.

    A co do prztwornic:
    1) 24V jest nieosiągalne na USB-C. Do kosza.
    2) Za duża. Większa od oryginalnego zasilacza.

    Innymi słowy znalazłeś "coś", byle tylko coś znaleźć. To samo, co ja
    znalazłem miesiąc temu, rozglądając się co na rynku jest, kiedy
    koncepcja składała się w jakiś konkret.

    >> Okazało się to zbędne. Ludzie (nie wszyscy jak widać) mają wyczucie
    >> czym się rózni projekt hobbystyczny od "udowodnie że się da za wszelką
    >> cenę".
    > Aaa, to żaden problem jeszcze dokupić StepUP do w/w zestawu z 5V na 20V
    > i masz komplet.

    A po co? Czy aby kojarzysz, co to w ogóle jest USB-C (szczególnie PD) i
    dlaczego ten element jest zbędny?

    >> To, że nie masz tego wyczucia, to nie mój, ani grupy, problem.
    > Ależ mam megawyczucie :) Od 40 lat jestem hobbystą, pracuję z hobbystami
    > i mam swoje dokonania, kąciki hobbystyczne.

    A cała reszta nie ma, Panie egazminator.

    Mógłbyś nieco zejśc z tonu typowego konserwatysty. Brzmi to komicznie,
    jak u każdego koserwatysty brzmi.

    >>> ale spokojnie powinno się to zmieścić/całość w 200-250zł z wypasioną
    >>> obudową.
    >> Więc podrzuć izolowaną przetwornicę 12 lub 5V w sensownej cenie.
    > w/w

    Nie miesci się. W cenie i obudowie.

    >> To że *TY* nie masz drukarki, to mnie nie dziwi, ale też nie stanowi
    >> argumentu. Nie jesteś docelowym odbiorcą.
    > Nie kupię browaru dla piwa.

    Czyli nawet przez ułamek sekundy nie zadałeś sobie trudu zrozumienia o
    czym piszę.

    Drukarki maja tak wiele zastosowa w jakimkolwiek hobby, w tym retro, że
    kupujesz browa dla *wielu* piw. Bardzo, bardzo wielu.

    Nie pojmujesz tego, to tylko tępy konserwatyzm. Starasz się narzucać
    swoje normy, nie mają pojęcia po co ludzie używają druku 3D w retro. Dla
    przykładu:
    1) do wydrukowania wspornika stancji gotek do Amigi
    2) do brakującego klawisza
    3) do ułamanego elementu obudowy
    4) do brakującej klapki w kalkulatorze
    5) do podstawki pod komputer
    6) do brakującej gałki głośności
    7) do mocowania silnika krotkowego w stacji
    8) do podstawy mocującej pcb
    9) do całej obudowy (np. ZX)
    10)....

    Ta lista nie ma końca.

    To, że nie wiesz o czego można użyć drukarkę w retro, bardzo źle
    świadczy o Twojej wiedzy na temat zastosowań drukarek.

    > Mam dostęp do dziesiątek drukarek od
    > prymitywnych po przemysłowe z racji wykonywanego zawodu. Wiele razy
    > korzystałem i śmiem twierdzić, że nawet najbardziej zajebisty wydruk
    > jest gorszy od wtryskarki i formy (mam też dostęp) a przede wszystkim od
    > jakości plastiku. Spróbuj kiedyś zastąpić wydrukiem zderzak w
    > samochodzie :D Powodzenia.

    Dlaczego nie np. od razu zastapić Pałacu Kultury i Nauki? Nie przyszło
    ci do głowy równie idityczne porównanie co ze zderzakiem? Uzyskał byś
    podobny efekt debilizacji dyskusji, ale było by śmieszniej.

    Nie pojmujesz, że jeśli w urządzeniu nie masz 230V, i nie waży ono 2kg,
    to wytrzymałość tworzywa z drukarki jest zupełnie bez znaczenia?
    Potrafisz powiązać te fakty? Lekka płytka + kiepski druk sprawdzają się
    znakomicie.

    Mam wrażenie, że masz dostęp do "technologii" ale standardowo ignorancja
    przesłania pojmowanie do czego to jest hobbyście. Na szczęście to nie
    mój, ani tysięcy hobbystów, problem.

    >> Myślę, że najzwyczajniej, jak zwykle, nie wiesz nic o temacie na który
    >> się wypowiadasz.
    > Nie wiem za kogo mnie bierzesz

    Typowego kolesia, który przychodzi do grupy ludzi dobrze się bawiących i
    zaczyna pierdolić od rzeczy, jak to *ON* by się lepiej bawił od nich,
    ale sie nie bawi.

    Pełno w moim otoczeniu takich ludzi przewineło się.

    Na szczęscie już mam ten etap za sobą.

    > ale jak wspomniałem, mam nieograniczony
    > wstęp/dostęp do firm produkcyjnych i również znajomych, którzy posiadają
    > zajebiste domowe warsztaty, swój też mam ale nie kupię drukarki a jeśli
    > chodzi o obudowę, to prędzej użyję aluminium (mam dostęp do lasera) niż
    > plastiku.

    A ja użyje tytanu, jak będę miał. Ba, użyje dwulitu, jak bym miał i chciał!

    Zrobiła się dyskusja o drukarkach.

    Masz z tym jakiś problem.

    Nie wiem jaki. Przypuszczam, że ma zwiazek z ego.

    >> Drukarka stała się częscią klimatu retro, bo jest niezwykle użyteczna
    >> w tym zastosowaniu i w masie innych. To się stało, jak spałeś.
    > Nigdzie nie spałem. To Ty jeszcze nie dorosłeś, żeby móc oceniać, co
    > jest dobre i trwałe a do tego wykonane DiY.

    Stosujesz przemysłowe kryteria, do hobby. To poważny problem z
    pojmowaniem rzeczywistości i rozumieniem funkcji celu.

    >> Jak widzisz włansie dlategi pytam mądrzejszych: poszukuje czegoś co z
    >> rynku nie zniknie. Robisz mi z tego zarzut, że ośmielam się pytać
    >> ludzi bardziej doświadczonych?
    > No to proponuję budowę z elementów dyskretnych, które z rynku przez
    > następne 10 lat nie znikną. Zrób gotowy projekt, płytkę, dobierz
    > elementy jak w KIT i masz pełnego gotowca.

    Potrafię dać nawet krótszą radę "Zrób Pan tak, żeby było dobrze".

    Dzięki, to bardzo przydatne.

    >> Zasilacz USB-C->5VDC+12VAC jest bezpieczny nawet bez obudowy. Ba,
    >> zgaduję, że bedzie tak własnie używany niez niezerową ilość hobbystów.
    > I z czego to zasilasz? Z akumulatora? Czy może z 230?

    Z powerbanku, z ładowarki telefonicznej, z laptopa, z telefonu, z paneli
    solarnych, z akku, z prądnicy na korbkę.

    A ma to jakieś znaczenie, skad się bierze DC?

    >> Widzę. Proponuje przeczytać ponownie dyskusję, bo na razie dyskutujesz
    >> z własnymi urojeniami, z resztą jak zawsze.
    > Nie mam żadnych urojeń.

    Jak narazie przyłapałem Cie na kilku i pewnie kilkunastu jeśli policzyć
    inne dysputy. Zdaj sobie z tego sprawę, jesteś zanudzonym kolesiem,
    który ma ego większe niż ekran monitora i stara się bezustannie
    wszystkich pouczać, dochodząc do etapu, kiedy urjenia przesłaniają Ci
    sendo problemu. W zasadzie nie dostrzegłeś go od razu.

    > To ty je masz, brzydząc się transformatora (nie
    > wiem gdzie nabyłeś tą fobię)

    Ja też nie wiem, ale jak sprawdziłem przed chwilą, to na jakąś setkę
    urządzeń wpinanych do gnaizdka, trafa nie znalazłem nigdzie.

    To musi być fobia.

    Rozumiesz juz, jak generujesz urojenia i z nimi dyskutujesz?

    Nikt nie ma fobii na temat trafo. Ale można bez trafo. To fajne i ciekawe.

    Po czym przychodzi jakiś pajac i wydziera się na ludzi, że mają fobię,
    bo za jego dziadka robioli na trafo.

    Dzizas.

    > i ciągle odkrytych styków 230V pomimo, że
    > możesz zalać (nawet w kartonie całość) lub użyć jeszcze bardziej
    > bezpiecznych/fabrycznych rozwiązań niż Twój USB-C, który również jest
    > wpinany do 230V.

    I znowu, jak to tępej, pustej ściany:

    *JA* nie potrzebuje tego zrobić dla siebie.

    Rozgladam się za projektem dla innych.

    Ci inni nie będa niczego zalewać żywicą.

    Nie pojmujes, w najmniejszym stopniu, do czego to komu potrzebne.

    To zastanawiający przypadek medyczny. Padło to wieloktornie, ale dalej
    nie przedarło się do mózgu.

    > Napiszę jeszcze tak. Mam od chuja przetwornic AC/DC i co jakiś czas je
    > wypierdalam na śmietnik, bo się starzeją i przestają działać, czy to
    > USB-C, czy laptop, czy telefon... Mam też kilka starych zasilaczy z
    > trafo, które są WIECZNE i jeszcze nigdy się nie popsuły. To najbardziej
    > solidne rozwiązanie jakie znam. Żadnych przepięć, żadnego
    > siania...jedynie dbanie, żeby nie było przeciążeń/temperatury. Są
    > niezniszczalne jak dotąd.

    Uroiłeś sobie że to wazny parametr i znowu z nim dyskutujesz.

    Ktoś tu pisał o trwałości?

    Rozumiesz juz, że Twoje pouczenia na temat tego jak świat powinien
    wyglądać, a nie wygląda, świadcza o jakimś powaznym problemie?

    Nie interesuje mnie trafo z powodów, które padły w tym watku kilka razy.

    Dalej oferujesz trafo?

    Jak ktoś chce kupić niebieski rower, to będziesz twierdził, że zielony
    ciągnik jest lepszy z powodów urojonych?

    Twój styl dyskusji jest bardzo prosty: zadajesz idiotyczne pytania
    wynikające z nieprzeczytania ze zrozumieniem dyskusji, nastepnie
    zarzucasz urojeniami z którymi dyskutujesz, po czym rzucasz absurdami z
    gatunku "mam większego k..." choć nigdy nie zmierzyłeś go u innych.

    Daj se już spokój.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: