eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPrzekręt z nakazem jazdy na światłach › Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
  • Data: 2010-05-27 18:36:46
    Temat: Re: Przekret z nakazem jazdy na swiatlach
    Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Arek (G) pisze:
    > Zanim to skorelujemy ze światłami z naprzeciwka skorelujmy to najpierw z
    > samochodem na drodze, na skraju lasu, albo w cieniu drzew w słoneczny
    > letni dzień. Kontrast jest ogromy.

    Zaprezentował Pan typowy argument zwolenników świateł. Z przykrością
    stwierdzam że wyjątkowo niskiego lotu, umyślnie lub nie, ale
    ograniczający przekaz do prymitywnych bodźców, ukrywając przy tym
    problem. A ten problem to dodatkowe powiększanie kontrastu przez
    zapalenie świateł. natuchmiastowo widać lepiej prawda? To główne
    przesłanie. Ale ten drugi, który może być równie dobrze pieszym,
    zwierzęciem, gałęzią, widać *gorzej*.

    > Jeżeli nie zobaczymy samochodu z naprzeciwka na swoim pasie to pół
    > biedy, ale jeżeli za późno zobaczymy zbliżający sie pojazd na naszym
    > pasie z prędkością grubo ponad zalecane 90km/h to robi się poważny
    > problem.

    A wie Pan co to jest dopasowanie prędkości do warunków?

    > A jak wygląda sytuacja z pieszym? Oczywiście jego też nie
    > zobaczymy, ale on nie zajmuje całego pasa i nie pędzi w naszym kierunku
    > z taką prędkością. Czyli, jest mnóstwo możliwości wyjścia z opresji
    > cało. W przypadku wspomnianego wcześniej samochodu nie ma prawie w ogóle.

    Tyle tylko że wbrew temu co się Panu wydaje za możliwe do wykonania w
    sytuacji kryzysowej wielu się nie udaje.

    > Najpierw potrzeba dowodów, że światła się przyczyniają do rozjeżdżania
    > pieszych.

    Wystarczy że nie pomagają. A że tak jest ma Pan dowód czarno na białym.

    > A co mówią te dane? I jak by wyglądał rok 2007 gdyby nie wprowadzono
    > nakazu. Może było by o 10% więcej wypadków.

    Raczy Pan żartować. Po pierwsze dlaczego miałyby wzrosnąć jeśli trend z
    wielu lat poprzednich był do tej pory spadkowy. Jeśli nagle został
    zakłócony to ewidentnie coś się zmieniło. To właśnie mówią owe liczby.

    > Zaraz zaraz, to właśnie ja osadzam dane w kontekście czasowym a Ty go
    > pomijasz. Przeanalizuj kolejne miesiące. XI-2006, XII-2006, I-2007,
    > II-2007, III-2007. Każdy kolejny miesiąc miał większą liczbę wypadków. Z
    > czego one wynikały, z nakazu jazdy na światłach? W zimie?

    A skąd ja mam wiedzieć? W całym roku 2007 wzrost, w miesiącach kiedy nie
    było nakazu też wzrost. O co chodzi? Że wzrost nierówny miesiącami? I co
    z tego? Może zima była cięższa/lżejsza, może ceny paliw wyższe/niższe w
    różnych miesiącach. Dochodzą głosy o podziale noc/dzień. A jakby nie
    wychodziło na swoje to co? Podzielmy jeszcze na przed i po południu? To
    jest proste jak budowa cepa. Lata uśredniamy i mamy najbardziej
    wiarygodny wynik. Tak się to robi w każdej branży jaką znam. Upiera się
    Pan aby koniecznie udowodnić coś na opak? Że bezpieczeństwo nie spadło,
    wypadków nie było więcej? Przecież było więcej.

    > Druga sprawa jak skomentujesz poniższe:
    > Rok 2006, styczeń: 2528 wypadków, 252 zabitych.
    > Rok 2007, styczeń: 4127 wypadków, 503 zabitych.

    Sprawa była poruszana wielokrotnie. Zmiana przepisów o podatku akcyzowym
    i chwilowy duży wzrost importu. Później się to skompensowało. Tyle że to
    w ujęciu rocznym nie ma znaczenia żadnego poza manipulacją.

    > I twierdzenie, że w 2007 był wzrost ze względu
    > na światła jest jakąś straszną bzdurą i świadczy tylko o tym, że autor
    > takich bzdur nie zadał sobie minimalnego trudu na analizę danych które
    > komentuje.

    Przyjmijmy że w Polsce znajdzie Pan tą przyczynę i nie będą to światła.
    Proszę zatem skomentować wzrost ilości wypadków o 12% w Austrii, 8% w
    Bułgarii po kilka procent w Czechach, Rumunii, 4% w Danii, 3% w USA,
    przy czym dotyczyło to samochodów GM z wyłącsnikiem świateł bo ogólnie w
    tym kraju nie ma nakazu. W każdym kraju będzie Pan szukał usilnie innej
    przyczyny niż światła choć wniosek nasuwa się sam?

    > No tak, ale to, że światła nie pomogły to możemy bezsprzecznie
    > stwierdzić? Jest to strasznie naciągane.

    Proszę skorelować obecne wyniki z obietnicami tzw. Koalicji na rzecz
    jazdy na światłach. Spełniły się czy nie? Nie, więc kto naciągał?

    > Ile km tych bezkolizyjnych dróg oddano? Kilkadziesiąt? Jaki to
    procent w
    > skali kraju. Ustawa radarowa? Owszem mogło to mieć wpływ, przy radarze
    > hamowanie a potem nadganianie na odcinkach gdzie nie ma radarów.
    > Częstsze wyprzedzanie aby nadrobić stracony czas i utrzymać jakoś
    > założoną średnią. Więcej korków - owszem to samo, nadrabianie po stracie
    > czasu. Przecież to ma ogromny wpływ.

    Każdy z czynników ma mały wpływ jednostkowo. Światła też. Wszystko w
    wskazuje że zaledwie kilkuprocentowy.

    > I jako pracę domową, zrób wykres ilości zderzeń czołowych w
    > poszczególnych latach w rozdzielczości miesięcznej. Przyjrzyj się
    > kształtowi.

    Dlaczego mam wartościować życie kierowcy który nie zginął w zderzeniu
    czołowym z zyciem motocyklisty czy pieszego który zginął zamiast niego?
    Nie widzi Pan absurdu? Równe traktowanie należy się każdemu. To jest
    podstawowe prawo obywatela. Dlaczego mam się godzić na dodatkowe
    rozwiązania chroniące kierowców w bezpiecznych samochodach z poduszkami,
    abs, trc, esp etc a zamiast tego spisywać na straty większą ilość
    niechronionych uczestników ruchu. Niestety, choćby nie wiem jak
    manipulować danymi, najdroższy eksperyment jaki może być, czyli na
    ludziach, wykazuje nagatywny bilans nakazu świateł.

    --
    Tomasz Jurgielewicz
    Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
    Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
    monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: