eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaPrzedwojenny aparat CB 35, podłączenie do sieci
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 11. Data: 2010-10-31 09:22:00
    Temat: Re: Przedwojenny aparat CB 35, pod??czenie do sieci
    Od: Andrzej <a...@m...com>

    Dnia Sat, 30 Oct 2010 18:22:15 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):


    > Tyle że najprawdopodobniej i tak nie będzie dało się zadzwonić
    > z tego telefonu. Przedwojenny telefon ma tarczę do wybierania
    > impulsowego, którego na ogół nie rozumieja urządzenia operatorów
    > VoIP. Ale odebrać rozmowę, to i owszem.
    Ostanio telefon podączony do bramki Grandstream ht502 przełączył mi się
    niechcący na wybieranie impulsowe i o dziwo bramka zrozumiała. Nie wiem czy
    zrozumie również impulsy z zabytkowej tarczy ale warto chyba spróbować.

    --

    Pozdrawiam
    Andrzej Grzegorek


  • 12. Data: 2010-10-31 09:51:23
    Temat: Re: Przedwojenny aparat CB 35, pod??czenie do sieci
    Od: "brum" <b...@o...eu>

    > Ostanio telefon podączony do bramki Grandstream ht502 przełączył mi się
    > niechcący na wybieranie impulsowe i o dziwo bramka zrozumiała. Nie wiem
    > czy
    > zrozumie również impulsy z zabytkowej tarczy ale warto chyba spróbować.

    nie psuj zabawy adamom postslodowym



  • 13. Data: 2010-10-31 11:21:40
    Temat: Re: Przedwojenny aparat CB 35, pod??czenie do sieci
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Andrzej napisał:

    >> Tyle że najprawdopodobniej i tak nie będzie dało się zadzwonić
    >> z tego telefonu. Przedwojenny telefon ma tarczę do wybierania
    >> impulsowego, którego na ogół nie rozumieja urządzenia operatorów
    >> VoIP. Ale odebrać rozmowę, to i owszem.
    >
    > Ostanio telefon podączony do bramki Grandstream ht502 przełączył
    > mi się niechcący na wybieranie impulsowe i o dziwo bramka zrozumiała.
    > Nie wiem czy zrozumie również impulsy z zabytkowej tarczy ale warto
    > chyba spróbować.

    Na ogół. Na ogół nie rozumieją. Niektóre starsze bramki potrafią
    zareagować na wybieranie impulsowe, ale ich nowsze wersje (lub nowszy
    soft) już nie. Sprawdziłem linksysa -- na klepanie głuchy. U któregoś
    operatora kablówki wydziałem wprost zapis, że ma być w telefonie
    wybieranie tonowe (i faktycznie z impulsowym nie działało).

    --
    Jarek


  • 14. Data: 2010-10-31 14:40:41
    Temat: Re: Przedwojenny aparat CB 35, pod??czenie do sieci
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:slrnicpf9o.f92.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > To mi się kojarzy z takimi telefonami, co to je pod koniec komuny
    > rzemiosło fabrykowało. Mikrofon na kiju, na podstawie z alabastru
    > (oczywiście ten alabaster z plastiku) i do tego oddzielna słuchawka
    > na przewodzie. I jeszcze do tego tandetna plastikowa klawiatura
    > w okrągłej obudowie. Obrzydlistwo. To miał być steampunk, a nie jakaś
    > parodia niewiadomo czego.

    Ano właśnie, stwierdzam, że chyba czasem robiły je osoby, nie mające
    pojęcia o telekomunikacji, co to tylko schemat podpieprzył od babci z
    Tulipana, czy Astra, zrobił własną płytkę (i kilka błędów przy okazji),
    co dawało efekt amatorskiego kółka elektronicznego - mam na myśli
    przypadek, gdzie gasikiem był... rezystor o sporej oporności. Łatwo się
    domyślić, że był psu na budę potrzebny. Wymieniłem na dwie
    przeciwrównoległe diody i przestało walić po uszach.
    Często też z nieznanych mi powodów słuchawka byłą zasilana nie wprost z
    transformatora, tylko z dzielnika oporowego, który ujmował po kilka
    decybeli, co miewało znaczenie w sytuacji słabej słyszalności
    połączenia. Starsze aparaty takich udziwaczeń nie miały. Ale i tłumików
    trzasków też często nie.

    >
    >> [*] Namęczysz się ze strojeniem (DTMF jest wrażliwy na odstrojenie),
    >> a efekt może nie być trwały, rozszerzalność termiczna blaszek,itp...
    >
    > Będziemy kombinowć z bimetaliczna kompensacja blaszek. Albo z parowym
    > podgrzewaczem stabilizującym temperaturę. A przynajmniej otulimy
    > sobolowym futrem.

    Pierwszy wydaje się teoretycznie najlepszy, ale w przypadku bimetalu
    spodziewam sie znacznego pogorszenia jakości dźwięku. Jeśli, to futro,od
    pary skoroduje.

    >> Lepiej wyjdzie zrobić skompensowany termicznie, czy wręcz
    >> stabilizowany
    >> kwarcowo, generator sinus, o poziomie -13dB. Jeśli przegniesz z
    >> poziomami, to też nic z tego, a przy mechanice łatwo o to.
    >
    > Jeśli już, to kamertony w szklanej bańce próżniowej.

    Zrzucisz aparat (a bo to raz telefon spadał?) i bańkę szlag trafia,
    podziała może jeszcze chwilę, ale w końcu skoroduje, zabrudzi się...
    Stąd optuję za małym układem elektronicznym, co zmieści się w środku i
    może nawet pozwoli na translację z dekady na DTMF? Albo niech jakiś
    plastyk zaprojektuje gustowną klawirkę do takiego telefonu, czy to jako
    podzespół do podmiany z tarczą, czy jako element ozdobnej podstawki pod
    aparat... Żeby to zrobić prosto, dobrze i nie ingerować w aparat więcej,
    niż rzeczyiście trzeba (czyli np. zamontowanie tłumika trzasków).

    --
    ((o))
    ((+))


  • 15. Data: 2010-10-31 14:42:52
    Temat: Re: Przedwojenny aparat CB 35, pod??czenie do sieci
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik "Andrzej" <a...@m...com> napisał w wiadomości
    news:nandah80l0z1.dlg@fbv.master.pl...
    > Ostanio telefon podączony do bramki Grandstream ht502 przełączył mi
    > się
    > niechcący na wybieranie impulsowe i o dziwo bramka zrozumiała. Nie
    > wiem czy
    > zrozumie również impulsy z zabytkowej tarczy ale warto chyba
    > spróbować.

    Napewno zrozumie, byle parametry impulsowania mieściły się w wartościach
    normalnych. Każdą tarczę da się wyregulować do tego.

    --
    ((o))
    ((+))


  • 16. Data: 2010-10-31 16:19:25
    Temat: Re: Przedwojenny aparat CB 35, pod??czenie do sieci
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Araneus Diadematus napisał:

    >> To mi się kojarzy z takimi telefonami, co to je pod koniec komuny
    >> rzemiosło fabrykowało. Mikrofon na kiju, na podstawie z alabastru
    >> (oczywiście ten alabaster z plastiku) i do tego oddzielna słuchawka
    >> na przewodzie. I jeszcze do tego tandetna plastikowa klawiatura
    >> w okrągłej obudowie. Obrzydlistwo. To miał być steampunk, a nie jakaś
    >> parodia niewiadomo czego.
    >
    > Ano właśnie, stwierdzam, że chyba czasem robiły je osoby, nie mające
    > pojęcia o telekomunikacji, co to tylko schemat podpieprzył od babci z
    > Tulipana, czy Astra, zrobił własną płytkę (i kilka błędów przy okazji),
    > co dawało efekt amatorskiego kółka elektronicznego - mam na myśli
    > przypadek, gdzie gasikiem był... rezystor o sporej oporności. Łatwo się
    > domyślić, że był psu na budę potrzebny. Wymieniłem na dwie
    > przeciwrównoległe diody i przestało walić po uszach.
    > Często też z nieznanych mi powodów słuchawka byłą zasilana nie wprost z
    > transformatora, tylko z dzielnika oporowego, który ujmował po kilka
    > decybeli, co miewało znaczenie w sytuacji słabej słyszalności
    > połączenia. Starsze aparaty takich udziwaczeń nie miały. Ale i tłumików
    > trzasków też często nie.

    Co miał w środu, to już nie wnikam. Ważne jak wyglądał.

    Jarek

    --
    Gdy zza niej wyjrzy jak dupa z pokrzywy
    Pysk zły i obrzydliwy i pryśnie cały blef
    O, wtedy chociaż się pragniesz powściągać
    Nienasobaczyć i nienaurongać


  • 17. Data: 2010-11-01 00:54:52
    Temat: Re: Przedwojenny aparat CB 35, pod??czenie do sieci
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:slrnicr5od.76f.jaros@falcon.lasek.waw.pl...

    > Co miał w środu, to już nie wnikam. Ważne jak wyglądał.

    W środku niech sobie leży cała logika i technika, miejsce by się
    znalazło. A na zewnątrz atrapa, która załatwiała by estetykę, albo miała
    by jakoś dyskretne wkomponowane sterowanie. Kamertony fajna rzecz, ale
    teraz rozedrgaj to odpowiednio szybko, podaj to z odpowiednim poziomem,
    a po użyciu równie szybko wygaś nie czyniąc hałasu, skompensuj to
    termicznie... Mnie cały czas chodzi o to, aby tak przystosować aparat,
    żeby nie naruszyć jego wyglądu. Stąd sugestia o dyskretnym dodatku, nie
    walącym po oczach "od pierwszego wejrzenia".

    --
    ((o))
    ((+))


  • 18. Data: 2010-11-02 10:41:33
    Temat: Re: Przedwojenny aparat CB 35, pod??czenie do sieci
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Araneus Diadematus" <w...@c...pl> napisał w
    > Mnie cały czas chodzi o to, aby tak przystosować aparat, żeby nie
    > naruszyć jego wyglądu. Stąd sugestia o dyskretnym dodatku, nie
    > walącym po oczach "od pierwszego wejrzenia".

    Wyczyscic, wystawic na aucje, albo zapakowac w szczelny worek,
    wypelnic azotem i zostawic dla wnukow - moze oni dobra cene
    uzyskaja..

    Niby mozna dac jakis prosty interfejs na procesorku, ktory zliczy
    impulsy i wygeneruje odpowiedni ton, albo poszukac urzadzen ktore
    jeszcze pulsowe obsluza .. ale reka ci odpadnie w czasie
    dzwonienia.

    No chyba ze masz stare duze wnetrze i potrzebujesz jakis antykow ..
    wtedy owszem, duzy antyczny telefon, z tarcza .. i klapka, pod
    ktora bedzie klawiatura i wyswietlacz wyswietlacz :-)

    J.


  • 19. Data: 2010-11-02 13:05:18
    Temat: Re: Przedwojenny aparat CB 35, pod??czenie do sieci
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Mnie cały czas chodzi o to, aby tak przystosować aparat, żeby nie
    >> naruszyć jego wyglądu. Stąd sugestia o dyskretnym dodatku, nie
    >> walącym po oczach "od pierwszego wejrzenia".
    >
    > Wyczyscic, wystawic na aucje, albo zapakowac w szczelny worek,
    > wypelnic azotem i zostawic dla wnukow - moze oni dobra cene
    > uzyskaja..
    >
    > Niby mozna dac jakis prosty interfejs na procesorku, ktory zliczy
    > impulsy i wygeneruje odpowiedni ton, albo poszukac urzadzen ktore
    > jeszcze pulsowe obsluza .. ale reka ci odpadnie w czasie
    > dzwonienia.
    >
    > No chyba ze masz stare duze wnetrze i potrzebujesz jakis antykow ..
    > wtedy owszem, duzy antyczny telefon, z tarcza .. i klapka, pod
    > ktora bedzie klawiatura i wyswietlacz wyswietlacz :-)

    Może łatwiej jest ukompatybilnić za pomocą zewnętrznej przystawki
    telefon na korbkę, niż taki z tarczą. Podnosimy słuchawkę, kręcimy
    korbą i "proszę z numerem...". Systemy rozpoznawania głosu są już
    zdaje się na całkiem zaawansowanym poziomie. A jakie wrażenie na
    gościach można tym zrobić.

    Jarek

    --
    Najmilsze są drobne panie
    Z ogromnym mieszkaniem
    Po którym widać, jak
    Wybredny mają smak


  • 20. Data: 2010-11-02 15:48:38
    Temat: Re: Przedwojenny aparat CB 35, pod??czenie do sieci
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:slrnid034e.ovr.jaros@falcon.lasek.waw.pl...

    > Może łatwiej jest ukompatybilnić za pomocą zewnętrznej przystawki
    > telefon na korbkę, niż taki z tarczą. Podnosimy słuchawkę, kręcimy
    > korbą i "proszę z numerem...". Systemy rozpoznawania głosu są już
    > zdaje się na całkiem zaawansowanym poziomie. A jakie wrażenie na
    > gościach można tym zrobić.

    Dobre! Pokusi się ktoś zrealizować to? :)
    (A w razie potrzeby dyskretny dialerek, mogący zdalnie wybrać numer na
    przystawce, żeby się goście nie skapowali co do istoty sprawy, nawet
    tak, że wysyłasz numer, potem podnosisz słuchawę i kręcisz, dla picu
    mówisz daną formułkę, ponownie kręcisz, że niby odległego abonenta
    wydzwaniasz...) :)

    --
    ((o))
    ((+))

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: