eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPrzednionapędóweczki - taranujecie... › Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
  • Data: 2010-02-12 16:04:42
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:hl3ess$vho$21@news.task.gda.pl...

    > Wystarczy raptownie zahamować. Ja to robię zawsze, dzięki temu wiem jaka
    > jest nawierzchnia i jakie są możliwości wyhamowania w razie ewentualności.
    > Na tej podstawie dobieram prędkość poruszania się po drodze. Jeśli jest
    > bardzo ślisko, że praktycznie nie ma w ogóle hamowania, jadę dużo wolniej.
    > Swoją drogą, mało kto sprawdza nawierzchnię...

    Jadąc jednocześnie hamujesz przez całą drogę ? :D
    Kiedyś opisywałem mój przypadek jak wpadłem do rowu. Temperatura powietrza
    była powyżej zera, jezdnia lekko wilgotna, ale przyczepność bardzo dobra.
    Niestety na pewnym odcinku drogi trafiłem na kałużę wody. Jak się okazało to
    ten odcinek drogi był całkowicie zalodzony. Dosłownie szklanka. Podkreślam -
    pomimo, że temperatura powietrza wynosiła ok. 2-4 stC. Próbując ominąć
    kałużę, przejechałem jedną stroną kół przez kałużę i z tego powodu lekko
    mnie szarpneło i obróciło bokiem.
    Jak więc widzisz trudno jest przewidzieć w okresie zimowym jaka jest jezdnia
    za 100 czy 200m, pomimo, że wtedy także często sprawdzałem stan nawierzchni
    hamując. Najciekawsze, że oblodzony był tylko ten odcinek drogi o długości
    może 300-500m. Ani przed tym odcinkiem, ani za tym odcinkiem nie było lodu.
    Przyczyną tego oblodzenia była luka pomiędzy obszarami osłoniętymi drzewami.
    Przez to wiejący wiatr spowodował szybkie parowanie wody i zgodnie z prawami
    fizyki obniżenie się temperatury i utworzenia cieniutkiej warstewki lodu.
    Jak więc widać bezpośrednią przyczyną, była zbyt duża ufność w testy
    hamulcowe i włąsne umiejętności.
    Po tamtych doświadczeniach nie muszę hamować, żeby wiedzieć jaka jest
    jezdnia. Po prostu nauczyłem się ją odczuwać po reakcji i zachowaniu się
    samochodu. Pomimo tego jednak dodatkowo myślę i staram się przewidywać różne
    sytuacje na drogach i zawsze pozostawiam pewien margines nieufności.

    Oczywiście samochody 4x4 zwłąszcza ze szperami niezaperzeczalnie lepiej się
    prowadzą po śliskiej nawierzchni. Jednak prędkość poruszania kierowców
    zależy od ich predyspozycji osobistych. Co z tego, że ktoś ma 4x4 jak nie
    umie tego wykorzystać lub po prostu się boi ?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: