eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPrzeciwko własności intelektualnej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 438

  • 21. Data: 2011-10-15 15:00:48
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On 15/10/2011 13:51, A.L. wrote:
    > On Sat, 15 Oct 2011 01:40:56 +0100, Andrzej Jarzabek
    > <a...@g...com> wrote:
    >>
    >> To słaby argument. Kiedyś byli ludzie, którzy się zawodowo utrzymywali z
    >> pracy niewolników.
    >
    > Za to Kolego argument nie tyle slaby, co kompletnie nie pasujacy do
    > sytuacji. Co ma wolnosc IP do "niewolnikow"?

    To, że sam fakt, że ktoś z czegoś teraz żyje, a potem już nie będzie
    mógł nie jest wystarczającym powodem, żeby takiej zmiany nie wprowadzać.
    Kiedyś ludzie żyli z pracy niewolników, jak zniesiono niewolnictwo, to
    przestawili się na życie z czego innego.

    > Zwolennicy "wolnosci" uwazaja ze niektorzy ludzie powinni pracowac za
    > darmo. Po to aby ONI nie musieli wydawac pieneidzy i byli dzieki temu
    > bogatsi.

    Nie mam ochoty bronić chochoła, którego sobie ustawiasz.

    Zauważ, że w sytuacji, kiedy nie da się utzymać np. z flisactwa, nie
    jest postulowanie, żeby flisacy flisakowali za darmo.


  • 22. Data: 2011-10-15 16:00:36
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: "M.M." <m...@t...pl>

    > M.M. <m...@t...pl> napisał(a):

    >

    > >

    > > > w sumie to powinno byc w pewnym sensie podobnie jak teraz - bo

    > > > wcale nie mowie ze jakies firmy wystawiajace do sciagniecia

    > > > rozne filmy i programy czy muzyke powinny byc legalne, ale

    > > > nie powinno byc tak by ktos moglby sie przyczepic o 'nieoplacenie'

    > > > danych na jakimkolwiek prywatnym kompie - mz to absurd, nikogo nie

    > > > powinno interesowac skad masz ten film, ten program itd,

    > > > tak samo nie powinienes specjalnie sie przejmowac co z nim

    > > > robisz chcesz wyslac kopie kumplowi to wysylasz itd,

    > > >  tak powinno być bo tak jest mz naturalniej i  lepiej

    > >

    > > A co w sytuacji, jesli to Ty robiles ten film i na jego zrobienie

    > > wydales np. 100tys USD? A inni sobie wzieli i narutalnie

    > > wysylaja kumplom?

    > > Pozdrawiam

    > >

    > nieciekawe pytanie, wolnosc domownika do skopiowania ksiazki na xero
    > czy filmu od kumpla i to jak wykombinowac by tworcom i tak oplacalo sie
    > robic filmy i pisac ksiazki to mz odrebne problemy,
    Jak to odrebne?
    Pozdrawiam




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 23. Data: 2011-10-15 16:18:38
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: Bronek Kozicki <b...@s...net>

    On 15/10/2011 16:00, Andrzej Jarzabek wrote:
    >> Zwolennicy "wolnosci" uwazaja ze niektorzy ludzie powinni pracowac za
    >> darmo. Po to aby ONI nie musieli wydawac pieneidzy i byli dzieki temu
    >> bogatsi.
    >
    > Nie mam ochoty bronić chochoła, którego sobie ustawiasz.
    >
    > Zauważ, że w sytuacji, kiedy nie da się utzymać np. z flisactwa, nie
    > jest postulowanie, żeby flisacy flisakowali za darmo.

    jak sądzisz, czy da się utrzymać z pisania programów? Co będzie kiedy
    *wszystkie* programy będą za darmo?



    B.


  • 24. Data: 2011-10-15 16:57:13
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: "M.M." <m...@t...pl>


    > jak sądzisz, czy da się utrzymać z pisania programów? Co będzie kiedy
    > *wszystkie* programy będą za darmo?
    Wtedy programisci pojda do wiezenia za probe zarobkowania na swoich produktach.
    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 25. Data: 2011-10-15 18:14:42
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: " " <f...@g...pl>

    M.M. <m...@t...pl> napisał(a):

    >
    > > jak sądzisz, czy da się utrzymać z pisania programów? Co będzie kiedy
    > > *wszystkie* programy będą za darmo?
    > Wtedy programisci pojda do wiezenia za probe zarobkowania na swoich
    produktach.
    > Pozdrawiam
    >
    mz ktos tu przesadza ze swoimi obawami, ja mowilem tylko o nie gnebieniu
    prywatnych ludzi, za soft do firm nawet malych by sie placilo, na prywatnych
    ludziach tez chyba bylyby mozliwosci zarabiania (niektorzy wola zaplacic
    za to by miec cos wygodniej), mozna brac kase za uslugi, same znaki
    towarowe bylyby zastrzezone, gry na fizycznych nosnikach moglby sprzedawac
    tylko tworca,sa jeszcze inne mozliwosci oplaty cos jak zaiks (nie znam sie
    na tym) i naprawde dziesiatki innych mozliwosci, teraz np mamy darmowe
    biblioteki, radio nadaje muzyke, stronki www sa za darmo, z tv mozna
    nagrywac i nikt koszuli nie rozzdziera anie swiat sie nie zawalil, dla
    mnie niuprawniony jest nawet wniosek ze po pewnych zmianach tworcy nie
    zarabiali by wiecej, naprawde trudno powiedziec, wziawszy np ze w sumie
    oplaty za jakis program bylyby 500x mniejsze (np 10 groszy zamiast 50 zl)
    ale dzielo byloby 1000x bardziej dostepne - wplywy bylyby 2 razy wieksze,
    albo wezmy np to ze niektorzy wola z 6zl kupic w kiosku gazete z darmowym
    softem i zaplacic za to zamiast go samemu w necie godzinami poszukiwac
    itd...



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 26. Data: 2011-10-15 18:30:07
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    W dniu 15.10.2011 18:18, Bronek Kozicki pisze:
    > jak sądzisz, czy da się utrzymać z pisania programów? Co będzie kiedy
    > *wszystkie* programy będą za darmo?
    Oczywiście.

    Ja zresztą zarabiam nie na sprzedaży oprogramowania (i to nawet nie
    pośrednio[*]) a na sprzedaży swojej usługi "produkcja oprogramowania".
    [*]Mój pracodawca zarabia na świadczeniu usług za pomocą tego
    oprogramowania.

    Poza tym twórcy gier flaszowych zarabiają na produkcji gier, które są
    dostępne za darmo. Twórcy programów opensource zarabiają na sprzedaży
    usług z nimi związanych. gog.com zarabia, mimo, że sprzedawane gry są w
    sieci dostępne od dawna (ale prościej jest kupić za 5-10$ niż szukać
    gry, cracka, patcha). Humble indie bundle po raz kolejny zebrało ponad
    milion $ dla twórców - ludzie płacili mimo, że mogli mieć te gry
    właściwie za darmo (i to legalnie - mogli 'zapłacić' np 0.01$).


    A z drugiej strony - z powodu IP wynalazcy, przedsiębiorstwa, kraje,
    konsumenci tracą naprawdę sporo pieniędzy. Przykłady do każdej kategorii:
    - telefon, żarówka i ich wynalazcy [*]
    - ostatnie zabawy z zakazywaniem sprzedaży telefonów łamiący patenty
    - leki na aids i państwa afrykańskie
    - choćby brak magnetycznego połączenia kabli zasilających


    [*]zresztą skąd się bierze poroniony pomysł, że dwie osoby nie mogą
    wpaść na ten sam pomysł i tylko pierwszej, która go zgłosi przysługuje
    prawo do czerpania z niego zysków, bo ona jest prawdziwym "wynalazcą"?
    Na tym założeniu opiera się spora część założeń IP a jest ono (jak
    dobitnie pokazuje historia) całkowicie fałszywe.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 27. Data: 2011-10-15 19:09:58
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: "M.M." <m...@t...pl>


    > mz ktos tu przesadza ze swoimi obawami, ja mowilem tylko o nie gnebieniu
    > prywatnych ludzi, za soft do firm nawet malych by sie placilo, na prywatnych
    > ludziach tez chyba bylyby mozliwosci zarabiania (niektorzy wola zaplacic
    > za to by miec cos wygodniej), mozna brac kase za uslugi, same znaki
    > towarowe bylyby zastrzezone, gry na fizycznych nosnikach moglby sprzedawac
    > tylko tworca,sa jeszcze inne mozliwosci oplaty cos jak zaiks (nie znam sie
    > na tym) i naprawde dziesiatki innych mozliwosci, teraz np mamy darmowe
    > biblioteki, radio nadaje muzyke, stronki www sa za darmo, z tv mozna
    > nagrywac i nikt koszuli nie rozzdziera anie swiat sie nie zawalil, dla
    > mnie niuprawniony jest nawet wniosek ze po pewnych zmianach tworcy nie
    > zarabiali by wiecej, naprawde trudno powiedziec, wziawszy np ze w sumie
    > oplaty za jakis program bylyby 500x mniejsze (np 10 groszy zamiast 50 zl)
    > ale dzielo byloby 1000x bardziej dostepne - wplywy bylyby 2 razy wieksze,
    > albo wezmy np to ze niektorzy wola z 6zl kupic w kiosku gazete z darmowym
    > softem i zaplacic za to zamiast go samemu w necie godzinami poszukiwac
    > itd...

    Ta przesada byla troche w formie zartu. Nie znam sie na dlugofalowych
    wplywach takich decyzji na gospodarke. Mnie wydaje sie w porzadku
    prosta zasada, ze autor dziela decyduje komu i w jaki sposob wolno uzywac
    efektow jego pracy. Np. gdy jedna z firm stwierdzila ze oprogramowania ktore
    kupilem nie mam prawa uzywac i musze kupic jeszcze raz, to przerzucilem
    sie na Linuxa. Nie chca zebym uzywal, to nie uzywam.

    Niestety sprawa nie jest prosta. Np. kto ma prawo uzywac algorytmow? Skad
    wiadomo ze ktos inny rowniez by ich nie wymyslil samodzielnie? Mialem
    przyjemnosc pracowac nad kodem w ktorym uzyte algorytmy nigdy nie zostaly
    upublicznione, wlasnie z braku mozliwosci ochrony prawnej. Pewnie w wielu
    firmach sa stosowane takie praktyki ze algorytmy nie wydostaja sie poza
    waska grupe ludzi.

    Ponadto jeszcze jest problem ludzkiej zachlannej natury. Co z tego ze ktos
    wszedl w posiadanie jakis dobr zgodnie z prawem? Co z tego ze ktos jest
    wybitny i zaluzyl sobie na to co posiada? Jesli wiekszosci zyje sie z tego
    powodu zle to mu obiora. Odbira tak samo jak przed wiekami, tyle ze
    dzis zmienia sie prawo, a kiedys uzywano maczugi - niewielka roznica.

    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 28. Data: 2011-10-15 19:17:17
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: "M.M." <m...@t...pl>


    > [*]zresztą skąd się bierze poroniony pomysł, że dwie osoby nie mogą
    > wpaść na ten sam pomysł i tylko pierwszej, która go zgłosi przysługuje
    > prawo do czerpania z niego zysków, bo ona jest prawdziwym "wynalazcą"?
    > Na tym założeniu opiera się spora część założeń IP a jest ono (jak
    > dobitnie pokazuje historia) całkowicie fałszywe.
    To jest najwiekszym problemem. Nie wiadomo jak ocenic czy ktos jeszcze
    poza pierwotworca by wpadl na ten sam pomysl. Trzeba cos zakladac, np.
    ze przez owe 7 lat nikt poza nim by nie wpadl na to samo.
    Pozdrawiam



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 29. Data: 2011-10-15 20:05:50
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: " " <f...@g...pl>

    M.M. <m...@t...pl> napisał(a):

    >
    > > mz ktos tu przesadza ze swoimi obawami, ja mowilem tylko o nie gnebieniu
    > > prywatnych ludzi, za soft do firm nawet malych by sie placilo, na
    prywatnych
    > > ludziach tez chyba bylyby mozliwosci zarabiania (niektorzy wola zaplacic
    > > za to by miec cos wygodniej), mozna brac kase za uslugi, same znaki
    > > towarowe bylyby zastrzezone, gry na fizycznych nosnikach moglby sprzedawac
    > > tylko tworca,sa jeszcze inne mozliwosci oplaty cos jak zaiks (nie znam
    sie
    > > na tym) i naprawde dziesiatki innych mozliwosci, teraz np mamy darmowe
    > > biblioteki, radio nadaje muzyke, stronki www sa za darmo, z tv mozna
    > > nagrywac i nikt koszuli nie rozzdziera anie swiat sie nie zawalil, dla
    > > mnie niuprawniony jest nawet wniosek ze po pewnych zmianach tworcy nie
    > > zarabiali by wiecej, naprawde trudno powiedziec, wziawszy np ze w sumie
    > > oplaty za jakis program bylyby 500x mniejsze (np 10 groszy zamiast 50 zl)
    > > ale dzielo byloby 1000x bardziej dostepne - wplywy bylyby 2 razy wieksze,
    > > albo wezmy np to ze niektorzy wola z 6zl kupic w kiosku gazete z darmowym
    > > softem i zaplacic za to zamiast go samemu w necie godzinami poszukiwac
    > > itd...
    >
    > Ta przesada byla troche w formie zartu. Nie znam sie na dlugofalowych
    > wplywach takich decyzji na gospodarke. Mnie wydaje sie w porzadku
    > prosta zasada, ze autor dziela decyduje komu i w jaki sposob wolno uzywac
    > efektow jego pracy. Np. gdy jedna z firm stwierdzila ze oprogramowania ktore
    > kupilem nie mam prawa uzywac i musze kupic jeszcze raz, to przerzucilem
    > sie na Linuxa. Nie chca zebym uzywal, to nie uzywam.
    >
    > Niestety sprawa nie jest prosta. Np. kto ma prawo uzywac algorytmow? Skad
    > wiadomo ze ktos inny rowniez by ich nie wymyslil samodzielnie? Mialem
    > przyjemnosc pracowac nad kodem w ktorym uzyte algorytmy nigdy nie zostaly
    > upublicznione, wlasnie z braku mozliwosci ochrony prawnej. Pewnie w wielu
    > firmach sa stosowane takie praktyki ze algorytmy nie wydostaja sie poza
    > waska grupe ludzi.
    >
    > Ponadto jeszcze jest problem ludzkiej zachlannej natury. Co z tego ze ktos
    > wszedl w posiadanie jakis dobr zgodnie z prawem? Co z tego ze ktos jest
    > wybitny i zaluzyl sobie na to co posiada? Jesli wiekszosci zyje sie z tego
    > powodu zle to mu obiora. Odbira tak samo jak przed wiekami, tyle ze
    > dzis zmienia sie prawo, a kiedys uzywano maczugi - niewielka roznica.
    >
    > Pozdrawiam
    >
    ta zasada jest do niczego i jest wrecz absurdalna, powiedzmy ze ten post
    (jako wynik mojej pracy) pozwalam ci przeczytac jedynie jesli zaplacisz mi
    6 miliardow dolarow, ewentualnie masz miliard zniżki ale mozesz go czytac
    tylko stojac na glowie a jak nie to ciupa, moze nie przeczytasz ale olejesz
    to najprawdopodobniej bo to zdeczko absurdalne, (podobnie jak kasownie
    plikow video czy muzycznych jesli przyslalby mi je mailem kumpel)
    wtedy ja mialbym plakac ze mnie ograbiłeś przy pomocy prawa? ograbiles
    mnie przed chwila na conajmniej pięć miliardów dolarów wiec sprawa jest jak
    widzisz bardzo powazna (pieprzenie-pieprzenie-pieprzenie oczywiscie(*), itd)
    - nie zapomnij usunac posta z dysku z chache'a itd, kiedys nie bylo
    z tym peoblemu bo ludzie rozumieli ze rzeczy niematerialne (np modlitwy
    piesni algorytmy rzucania mlotem) sa wlasnoscią (nie w sensie
    autorstwa ale w zwyklym sensie) kazdego kto je zna bo po prostu absurdem
    jest by bylo inaczej - ze wzgledu na ich niematerialną naturę własnie
    - to dosyc oczywiste i nie chce mi sie tego powtarzac nty raz i realnie
    czuje ze co najmniej z piec dolcow mi wisisz za zmuszanie mnie do powtarzania
    tego mimo ze mam lepsze rzeczy do roboty



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 30. Data: 2011-10-15 20:14:59
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>

    On Oct 15, 6:18 pm, Bronek Kozicki <b...@s...net> wrote:

    > jak s dzisz, czy da si utrzyma z pisania program w?

    Obecnie chyba 99% [*] programów jest pisanych na zamówienie albo in-
    house i o ile dobrze się orientuję, to Ty też właśnie z tego żyjesz.
    Więc bez obaw.

    [*] Strzelam, ale pewnie niedaleko od prawdy.

    > Co b dzie kiedy
    > *wszystkie* programy b d za darmo?

    Nadal będziesz zarabiał tyle samo robiąc to samo w tym samym miejscu.
    Podobnie, jak większość z nas.

    Krajobraz na pewno by się nieco zmienił, bo w szczególności byłyby
    inne mechanizmy powstawania narzędzi, z których korzystamy i które też
    są programami, ale też bez przesady - otóż *wszystkie* narzędzia
    programistyczne, z których korzystałem w ciągu ostatnich paru lat, są
    kompletnie darmowe, przynajmniej w kontekście ich użycia in-house.

    Czyli tak naprawdę ja w ogóle nie zauważyłbym różnicy. Ty pewnie też.

    I chyba tylko przemysł rozrywkowy by taką zmianę odczuł najmocniej, bo
    to właśnie przemysł rozrywkowy jest przywiązany do idei sprzedawania
    rozrywki w pudełkach (gry, muzyka, filmy, itd.). Wygląda więc na to,
    że przemysł rozrywkowy jest głównym motorniczym w krztałtowaniu prawa,
    co jest może i szokujące, ale wcale nie odkrywcze.

    --
    Maciej Sobczak * http://www.msobczak.com * http://www.inspirel.com

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 44


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: