eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPrzeciwko własności intelektualnejRe: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
  • Data: 2011-10-17 10:02:55
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Oct 17, 12:09 am, Michoo <m...@v...pl> wrote:
    > W dniu 16.10.2011 23:52, Andrzej Jarzabek pisze:> Zapewne, ale bez praw autorskich
    z pieniędzy zapłaconych przez klienta w
    > > kinie niekoniecznie cokolwiek by spływało do twórców filmu.
    >
    > Przecież to jest kwestia umowy. Zlecasz produkcję filmu. Potem
    > podpisujesz umowę, że kino od Ciebie otrzyma film, ale nie wolno mu ...,
    > kopiować go ani wypożyczać , ... . Dostajesz za to pieniądze/procent
    > wpływu z biletów/etc.
    >
    > 'Twórcy' nie dostają ani dolara z przychodów (tak jak i teraz jest)
    > tylko otrzymali pensje. Teraz spływają z kin do Ciebie
    > ("producenta"-wydawcy) zyski.

    Nie wiem dokładnie jak to jest w przemyśle filmowym, ale mam jednak
    wrażenie, że przynajmniej część osób pracujących przy tworzeniu filmu
    (scenarzysta na pewno, reżyser raczej też) ma z automatu prawa
    autorskie, które producent od nich kupuje - i warunki moga być takie,
    że dostają pieniądze zależne od zysków producenta.

    Niezależnie jednak czy twórca żyje ze sprzedaży praw autorskich, czy z
    pracy na etacie w firmie, na którą automatycznie przechodzą prawa
    autorskie etatowych pracowników, producent który staje się
    właścicielem praw autorskich jest skłonny płacić twórcom i dodatkowo
    często pokryć różne koszta tworzenia dzieła tylko dlatego, że sam może
    na tym zarobić.

    > Gdzie tu jest potrzebne prawo autorskie?

    Żeby np. uniknąć takich sytuacji, że film jednak zostanie skopiowany
    (np. przez nieuczciwych pracowników) i wtedy może być wyświetlany we
    wszystkich kinach, które nie mają umowy z producentem, a producent nie
    może tego w żaden sposób powstrzymać. W najelpszym przypadku może
    namierzyć w którym kinie została wykonana kopia i zrujnować je
    procesem o odszkodowanie, ale to mu raczej nie zwróci utraconych
    kosztów. W dodatku kiniarze mogą dojść do wniosku, że lepszym biznes
    planem jest nie podpisywanie umowy z producentem, tylko poczekanie, aż
    się pojawi "piracka" kopia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: