eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyProjekt 30
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 175

  • 71. Data: 2014-11-08 19:32:50
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-11-08 19:10, John Kołalsky pisze:
    >
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
    >
    >>>>>> Chodzi o to, że jadąc 30km/h przejedzie więcej samochodów (w
    >>>>>> jednostce
    >>>>>> czasu) niż przy większych prędkościach.
    >>>>>
    >>>>> Czyli zależność jest odwrotnie proporcjonalna?
    >>>>
    >>>> Myślę, że zależność jest wykresem z maximum gdzieś poniżej 50.
    >>>>
    >>>
    >>> No tak, "mysle"..... :):)
    >>> A moze przedstawi kolega jakies dowody, jakies badania powiazane z
    >>> innymi
    >>> czynnikami ruchu drogowego? Bo jesli abstrachujemy od wszelkich innych
    >>> czynnikow (a kolega nie wspomina, jakoby takie mial na mysli), to
    >>> rzecz jest
    >>> oczywista: im szybciej samochod jedzie, tym krocej znajduje sie na danym
    >>> obszarze, tym szybciej zatem go uwolni od swojej obecnosci i zrobi
    >>> miejsce
    >>> dla kolejnego samochodu.
    >>
    >> Badania są, jak ktoś zainteresowany, to zapraszam do pogooglania.
    >
    > Psychiatryczne ? :-)
    >
    >>
    >> Odnosząc się do tego przykładu z błędnymi wnioskami - uwzględniając
    >> odstęp między samochodami (jaki będzie przy 30, jaki będzie przy 140?)
    >> ile samochodów przejedzie w jednostce czasu, hę?
    >
    > Oczywiście więcej bo nie większa prędkość robi te większe odstępy tylko
    > większa przepustowość, która to przepustowość akurat wynika z większej
    > prędkości.

    Zapraszam zatem do przeprowadzenia symulacji, choćby na papierze.

    --
    Liwiusz


  • 72. Data: 2014-11-08 19:35:48
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    >
    >>> Chodzi o to, że jadąc 30km/h przejedzie więcej samochodów (w jednostce
    >>> czasu) niż przy większych prędkościach.
    >>
    >> Jest to dosyc ciekawe stwierdzenie. Kolega zapewne humanista, ale czy az
    >> tak
    >> kolega sie nudzil na lekcjach fizyki w podstawowce?
    >
    > Merytorycznie poproszę, a nie ad personam.

    To było merytoryczne

    >
    >
    >>>> Warszawie, w ktorym cofajaca smieciarka w strefie zamieszkania
    >>>> rozjechala
    >>>> czlowieka "na smierc". Wypadki smiertelne beda sie zdarzac niezaleznie
    >>>> od
    >>>
    >>> I to jest argument przeciw 30 i za 50? Logika leży i kwiczy.
    >>
    >> Po prostu masakra logiczna u kolegi, az nie wierze, ze mozna cos takiego
    >> napisac! W ktorym miejscu napisalem, ze "to jest argument przeciw 30 i za
    >> 50"?
    >
    >
    > Dyskusja jest o czymś. Konkretnie o tym, że nie warto wprowadzać "30",
    > bo... no właśnie - bo cofająca śmieciarka kogoś zabiła.

    ...bo nie jest to do niczego potrzebne.

    A ta strefa to zamiast 50 czy jak ? Bo możemy zrobić strefy 5-10-15 ...


  • 73. Data: 2014-11-08 19:40:01
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-11-08 19:35, John Kołalsky pisze:

    > A ta strefa to zamiast 50 czy jak ? Bo możemy zrobić strefy 5-10-15 ...

    Oprócz. 50 w większości mogą zostać.

    --
    Liwiusz


  • 74. Data: 2014-11-08 19:49:59
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    >
    >> Niestety dla kolegi, dziala to tez w druga strone. "Przyklad smiertelnego
    >> wypadku z cofajaca smieciarka w tle uzasadnia twierdzenie, ze poruszanie
    >> sie
    >> z predkoscia 30 km/h co do zasady nie chroni przed zaistnieniem w
    >> praktyce
    >> wypadku tego rodzaju."
    >
    > Ale nie uprawnia do wyciągania wniosków "zatem jeździjmy 50, nie 30".

    Przecież obecne ograniczenie do 50 nie oznacza powyższego.

    >
    >>> Są tory wyścigowe i tym podobne prywatne tereny.
    >>
    >> Dobrze - sa. Co jednak nie zmienia mojego podejscia w kwestii braku zgody
    >> na
    >> zbiorowa odpowiedzialnosc.
    >
    > Zbiorowa odpowiedzialność jest dlatego, że na drugim końcu tego równania
    > są zbiorowe szkody.

    Jakie ?

    >
    >
    >> Jestem niezwykle ciekaw, skad koledze wyszlo zdanie cyt.: "skoro dobrze
    >> jadę, to mogę rozjechać tych mniej rozważnych". Ja caly czas podczas
    >> naszej
    >> dyskusji propaguje cos zupelnie odwrotnego.
    >
    > Już tłumaczę: kierowca jadący szybko nie jest w stanie naprawić błędów
    > innych uczestników. Na przykład - na jezdnię wybiega dziecko, jadący 30
    > hamuje, jadący 70 - zabija. Oczywiście winne dziecko, kierowca moralnie
    > usprawiedliwiony "bo jechał dobrze, więc mógł zabić".

    Dobra, kiedy ostatnio widziałeś dziecko na drodze ?

    Byłem dzieckiem jak było 60 w mieście. Jak większość dzieci, nie miałem
    opiekunki i do szkoły chodziłem sam. Nikomu nic się nie stało. Czemu teraz
    potrzeba ograniczenia do 30 ? Moim zdaniem to jest wzięte z d...y. Jakieś
    obiboki to wymyślają i na tym będą żerować, ot co.


  • 75. Data: 2014-11-08 20:07:09
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    >
    >>> Wyciągasz jakieś jednostkowe, niestatystyczne
    >>> przypadki i uogólniasz. Co do zasady w piaskownicy dzieci nie giną, co
    >>> do zasady w strefie 30 ludzie też nie powinni.
    >>
    >> I tak samo co do zasady ludzie nie powinni ginac rowniez w strefie 50.
    >
    > Nie możesz wyciągać tych samych wniosków na podstawie różnych prędkości.
    > Poza tym nie chodzi tylko o ginięcie, tylko przede wszystkim o to, że
    > "50" uniemożliwia kierowcy ustępowanie wymaganych pierwszeństw - i potem
    > są flejmy na grupie zdziwionych ludzi "jak ja mam przepuścić pieszego
    > podchodzącego do przejścia, przecież się w miejscu nie zatrzymam" - i o
    > to chodzi, abyś jechał na tyle wolno, abyś mógł się zatrzymać.

    No i postulat jest taki, by zgodnie z prawami fizyki zatrzymywał się pieszy.

    >>
    >>> Możesz co
    >>> najwyżej minimalizować ryzyko, jakie powodujesz, wyjeżdżając samochodem
    >>> do ludzi.
    >>
    >> Wlasnie minimalizowanie ryzyka jest forma dbania o bezpieczenstwo.
    >
    > Dbać mógłbyś - nie jeżdżąc. Jeżdżąc - narażasz innych na
    > niebezpieczeństwo i możesz co najwyżej to ryzyko minimalizować. Tak samo
    > jak bokserzy na ringu, używając rękawic i ochraniaczy na zęby, nie
    > dlatego, że "dbają o bezpieczeństwo" tylko próbują zminimalizować efekty
    > swoich negatywnych oddziaływań.

    Nie "tak jak". Bokserzy naprawdę ryzykują bo na tym polega taki sport.

    >
    >> sensu energetycznego. O wiele szybciej zwolnie droge, jesli najpierw
    >> przejade ja majac juz swoje tempo, a dopiero potem przejdzie pieszy.
    >
    > Strefa 30 ma właśnie za zadanie pomóc ci w tym, abyś miał mniej takich
    > dylematów "oleję ustąpienie pierwszeństwa, bo mi się nie chce hamować".

    Przecież nie ma tutaj obowiązku ustępowania.

    > Nie ma chyba lepszego przykładu aby obalić twój mit o byciu dobrym
    > kierowcą.

    Mit ? O czym Ty mówisz ?


  • 76. Data: 2014-11-08 20:09:36
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-11-08 19:49, John Kołalsky pisze:

    > Dobra, kiedy ostatnio widziałeś dziecko na drodze ?
    >
    > Byłem dzieckiem jak było 60 w mieście. Jak większość dzieci, nie miałem
    > opiekunki i do szkoły chodziłem sam. Nikomu nic się nie stało. Czemu
    > teraz potrzeba ograniczenia do 30 ? Moim zdaniem to jest wzięte z d...y.
    > Jakieś obiboki to wymyślają i na tym będą żerować, ot co.

    Fajnie, że przyznajesz, że mentalnie żyjesz w tamtych czasach.
    Zauważ, że od tamtych czasów zmieniła się infrastruktura i sposób życia
    w mieście. Samochód nie jest już świętą krową. Na przejściu pieszy nie
    ma obowiązku czekać na łaskawego kierowcę. Bardzo popularne są przejazdy
    rowerowe, dodaj do tego jeszcze pasy rowerowe w jezdni, po których mają
    obowiązek poruszać się już 10-letnie dzieci. W miejscach o szczególnym
    natężeniu takich przejść i przejazdów nie ma sensu, aby kierowca jechał
    50, bo siłą rzeczy będzie niebezpieczny dla otoczenia i nie będzie mógł
    spełnić wymaganych na nim ustąpień pierwszeństwa (głosy obecnych i tutaj
    "ale ja jeżdżę szybko i rozsądnie" tym bardziej świadczą o tym, że
    niebezpiecznym jest zostawianie decyzji o bezpiecznej prędkości samym
    kierowcom, bo bezpieczeństwo będą oceniać wg siebie, a nie wg innych
    uczestników ruchu).

    --
    Liwiusz


  • 77. Data: 2014-11-08 20:13:26
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-11-08 20:07, John Kołalsky pisze:
    >
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
    >
    >>
    >>>> Wyciągasz jakieś jednostkowe, niestatystyczne
    >>>> przypadki i uogólniasz. Co do zasady w piaskownicy dzieci nie giną, co
    >>>> do zasady w strefie 30 ludzie też nie powinni.
    >>>
    >>> I tak samo co do zasady ludzie nie powinni ginac rowniez w strefie 50.
    >>
    >> Nie możesz wyciągać tych samych wniosków na podstawie różnych prędkości.
    >> Poza tym nie chodzi tylko o ginięcie, tylko przede wszystkim o to, że
    >> "50" uniemożliwia kierowcy ustępowanie wymaganych pierwszeństw - i potem
    >> są flejmy na grupie zdziwionych ludzi "jak ja mam przepuścić pieszego
    >> podchodzącego do przejścia, przecież się w miejscu nie zatrzymam" - i o
    >> to chodzi, abyś jechał na tyle wolno, abyś mógł się zatrzymać.
    >
    > No i postulat jest taki, by zgodnie z prawami fizyki zatrzymywał się
    > pieszy.

    Oczywiście jak tylko zostanie wprowadzony, sam będę postulował za
    zniesieniem stref 30 jako bezsensownych.


    >> Dbać mógłbyś - nie jeżdżąc. Jeżdżąc - narażasz innych na
    >> niebezpieczeństwo i możesz co najwyżej to ryzyko minimalizować. Tak samo
    >> jak bokserzy na ringu, używając rękawic i ochraniaczy na zęby, nie
    >> dlatego, że "dbają o bezpieczeństwo" tylko próbują zminimalizować efekty
    >> swoich negatywnych oddziaływań.
    >
    > Nie "tak jak". Bokserzy naprawdę ryzykują bo na tym polega taki sport.

    Nie załapałeś analogii.


    >>> sensu energetycznego. O wiele szybciej zwolnie droge, jesli najpierw
    >>> przejade ja majac juz swoje tempo, a dopiero potem przejdzie pieszy.
    >>
    >> Strefa 30 ma właśnie za zadanie pomóc ci w tym, abyś miał mniej takich
    >> dylematów "oleję ustąpienie pierwszeństwa, bo mi się nie chce hamować".
    >
    > Przecież nie ma tutaj obowiązku ustępowania.

    Skąd wiesz? Jak wystawi nogę, to już bez problemu z 50 wyhamujesz, czy
    na chama wymusisz pierwszeństwo?


    >> Nie ma chyba lepszego przykładu aby obalić twój mit o byciu dobrym
    >> kierowcą.
    >
    > Mit ? O czym Ty mówisz ?

    Przecież nie do ciebie to pisałem, tylko do:

    " To do kierowcy nalezy wlasciwa ocena tych warunkow i
    obowiazek dostosowania sie do nich."

    --
    Liwiusz


  • 78. Data: 2014-11-08 20:42:07
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Trybun" <I...@j...com>

    >>
    >
    > I zgoda, ale tylko pod warunkiem że będzie to rozwiązanie systemowe, tzn
    > samochody wychodzą z fabryki z wmontowanym chipem a czujniki miejskie
    > systemowo ograniczają maksymalna prędkość. Bo zdaje się projekt tego
    > ograniczenia to przede wszystkim dojenie kierowców z kasy a inne względy
    > to tylko mały dodatek.

    Aaa samochody bez kierowców :-) To jest jakaś koncepcja


  • 79. Data: 2014-11-08 20:54:07
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    >
    >> Dobra, kiedy ostatnio widziałeś dziecko na drodze ?
    >>
    >> Byłem dzieckiem jak było 60 w mieście. Jak większość dzieci, nie miałem
    >> opiekunki i do szkoły chodziłem sam. Nikomu nic się nie stało. Czemu
    >> teraz potrzeba ograniczenia do 30 ? Moim zdaniem to jest wzięte z d...y.
    >> Jakieś obiboki to wymyślają i na tym będą żerować, ot co.
    >
    > Fajnie, że przyznajesz, że mentalnie żyjesz w tamtych czasach.

    Mentalnie to Ty pierdolisz, ale ok

    > Zauważ, że od tamtych czasów zmieniła się infrastruktura i sposób życia
    > w mieście.

    No właśnie MZ nic się nie zmieniło

    > Samochód nie jest już świętą krową. Na przejściu pieszy nie
    > ma obowiązku czekać na łaskawego kierowcę.

    Może ustalmy jakie dokładnie zmiany są w prawie bo nie kojarzę dokładnie ani
    co było ani co jest, czyli tak jak większość kierowców, czyli mentalnie
    jestem niemal zwykłym kierowcą.

    > Bardzo popularne są przejazdy
    > rowerowe, dodaj do tego jeszcze pasy rowerowe w jezdni, po których mają
    > obowiązek poruszać się już 10-letnie dzieci.

    10 lat ... to ja chyba rowerem jeździłem po drogach. Karty rowerowe w
    szkołach się robiło. Teraz powinno się robić prawo jazdy.

    > W miejscach o szczególnym
    > natężeniu takich przejść i przejazdów nie ma sensu, aby kierowca jechał
    > 50, bo siłą rzeczy będzie niebezpieczny dla otoczenia i nie będzie mógł
    > spełnić wymaganych na nim ustąpień pierwszeństwa (głosy obecnych i tutaj
    > "ale ja jeżdżę szybko i rozsądnie" tym bardziej świadczą o tym, że
    > niebezpiecznym jest zostawianie decyzji o bezpiecznej prędkości samym
    > kierowcom, bo bezpieczeństwo będą oceniać wg siebie, a nie wg innych
    > uczestników ruchu).

    Podaj identyfikator wiadomości z taką wypowiedzią.


  • 80. Data: 2014-11-08 20:57:14
    Temat: Re: Projekt 30
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    >
    >>> Dbać mógłbyś - nie jeżdżąc. Jeżdżąc - narażasz innych na
    >>> niebezpieczeństwo i możesz co najwyżej to ryzyko minimalizować. Tak samo
    >>> jak bokserzy na ringu, używając rękawic i ochraniaczy na zęby, nie
    >>> dlatego, że "dbają o bezpieczeństwo" tylko próbują zminimalizować efekty
    >>> swoich negatywnych oddziaływań.
    >>
    >> Nie "tak jak". Bokserzy naprawdę ryzykują bo na tym polega taki sport.
    >
    > Nie załapałeś analogii.

    Bo jej nie ma.

    >
    >>>> sensu energetycznego. O wiele szybciej zwolnie droge, jesli najpierw
    >>>> przejade ja majac juz swoje tempo, a dopiero potem przejdzie pieszy.
    >>>
    >>> Strefa 30 ma właśnie za zadanie pomóc ci w tym, abyś miał mniej takich
    >>> dylematów "oleję ustąpienie pierwszeństwa, bo mi się nie chce hamować".
    >>
    >> Przecież nie ma tutaj obowiązku ustępowania.
    >
    > Skąd wiesz? Jak wystawi nogę, to już bez problemu z 50 wyhamujesz, czy
    > na chama wymusisz pierwszeństwo?

    Z 30-tu też nie wyhamuję, ale coś było, że to wtargnięcie pieszego to nie
    wiem o czym mówisz.

    >
    >>> Nie ma chyba lepszego przykładu aby obalić twój mit o byciu dobrym
    >>> kierowcą.
    >>
    >> Mit ? O czym Ty mówisz ?
    >
    > Przecież nie do ciebie to pisałem, tylko do:
    >
    > " To do kierowcy nalezy wlasciwa ocena tych warunkow i
    > obowiazek dostosowania sie do nich."

    I gdzie tu mit o byciu dobrym kierowcy ? Normalna ocena

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: